Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Przyjrzałem się dzisiaj bliżej swoim pomidorom i zauważyłem początki armagedonu liście nawet w porządku, ale łodygowa forma ZZ idzie jak burza. Wieczorem prysnąłem ale było po deszczu i na efekty trzeba poczekać. Niestety czesto koniec sierpnia jest terminem granicznym uprawy pomidorów w gruncie
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Pisałem kiedyś wcześniej, jak stosuję daszek foliowy nad gruntowymi. Doświadczenie z ubiegłego roku takie. Było dobrze do września, kiedy to zdjąłem tę folię. ZZ momentalnie zaatakowała. Wnioski. Dopóki krzaki są suche, dopóty ZZ ma utrudnione zadanie. Podkreślam słowo utrudnione.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7487
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Moje pomidorki gruntowe od dzisiaj to już przeszłość.
ZZ załatwiła je na ...
Tydzień , zaledwie tydzień bez dozoru i pomocy wystarczył.
Na jakikolwiek oprysk interwencyjny było już za późno. Dziś posprzątałam poletko.
Nie mam nasion, bo pomidory nawet nie zdążyły porządnie dorosnąć oraz dojrzeć i nie mam pomidorów. Eh...
Skubana zaraza. Nawet stonki znalazłam na owocach pomidorków.
Zostawiłam tylko 3 krzaczki ( z 22) : Perłę M, P20 i Amana Orange, ale i one nie mają zbytnio szans.
Przerwałam grona z zaatakowanych zarazą owoców i oberwałam chore liście, ale krzaki są już w fatalnym stanie. Czekam na choć jeden zdrowy i dojrzały owoc z nich, na nasiona.
Ale czy doczekam? Cienko to widzę.
ZZ załatwiła je na ...
Tydzień , zaledwie tydzień bez dozoru i pomocy wystarczył.
Na jakikolwiek oprysk interwencyjny było już za późno. Dziś posprzątałam poletko.
Nie mam nasion, bo pomidory nawet nie zdążyły porządnie dorosnąć oraz dojrzeć i nie mam pomidorów. Eh...
Skubana zaraza. Nawet stonki znalazłam na owocach pomidorków.
Zostawiłam tylko 3 krzaczki ( z 22) : Perłę M, P20 i Amana Orange, ale i one nie mają zbytnio szans.
Przerwałam grona z zaatakowanych zarazą owoców i oberwałam chore liście, ale krzaki są już w fatalnym stanie. Czekam na choć jeden zdrowy i dojrzały owoc z nich, na nasiona.
Ale czy doczekam? Cienko to widzę.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Nasion Perły Małopolski ci u mnie dostatek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2003
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
U mnie Perła Małopolski jeszcze nie dojrzewa. Mam dwa krzaki (jeden na balkonie) - zdrowe, obsypane owocami. Nasiona więc powinny być.
forumowicz Twoje są na balkon rewelacyjne! Marzę o pozostałych i mam nadzieję, że kiedyś się uda nasiona dostać. Bo z tych co mam na balkonie to w sumie kilka odmian zostaje na przyszły rok, reszta nie sprawdziła się.
Tak widzę co się dzieje i mam problem czy zbierać nasiona z pierwszych gron, bo środkowe puste... Tak myślę, że z tych niestaśmionych pozbieram (staśmionych owoców mam tylko kilka sztuk, reszta oberwana/obleciała).
forumowicz Twoje są na balkon rewelacyjne! Marzę o pozostałych i mam nadzieję, że kiedyś się uda nasiona dostać. Bo z tych co mam na balkonie to w sumie kilka odmian zostaje na przyszły rok, reszta nie sprawdziła się.
Tak widzę co się dzieje i mam problem czy zbierać nasiona z pierwszych gron, bo środkowe puste... Tak myślę, że z tych niestaśmionych pozbieram (staśmionych owoców mam tylko kilka sztuk, reszta oberwana/obleciała).
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7487
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Super, że Wasze Perły mają się dobrze.
Będę wiedziała do kogo zapukać jak moje ostatnie nadzieje na własne nasiona ulecą.
Najmocniej jednak mnie ruszyło to, że nawet nie skosztowałam tych pomidorków, a były już prawie, prawie.
Mój dodatkowy i niezaprzeczalny błąd. Były posadzone zbyt blisko siebie. To zdecydowanie ułatwiło zadanie ZZ.
Łakomstwo jak widać nie popłaca. Chciałam mieć więcej, a mam ...( nawrót zapalenia barku i zero pomidorów- ot szczęściara ze mnie). Szczęściara i dureń. Cholerka, co rok to samo, natkam sadzonek ile wlezie a potem piszczę gdy ZZ ze swym radosnym obliczem nagle wyłazi zza zakrętu.
Będę wiedziała do kogo zapukać jak moje ostatnie nadzieje na własne nasiona ulecą.
Najmocniej jednak mnie ruszyło to, że nawet nie skosztowałam tych pomidorków, a były już prawie, prawie.
Mój dodatkowy i niezaprzeczalny błąd. Były posadzone zbyt blisko siebie. To zdecydowanie ułatwiło zadanie ZZ.
Łakomstwo jak widać nie popłaca. Chciałam mieć więcej, a mam ...( nawrót zapalenia barku i zero pomidorów- ot szczęściara ze mnie). Szczęściara i dureń. Cholerka, co rok to samo, natkam sadzonek ile wlezie a potem piszczę gdy ZZ ze swym radosnym obliczem nagle wyłazi zza zakrętu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2003
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
babuchna jak coś to u mnie powinny być nasiona i innych pomidorów. Jak coś to "wal jak w dym" Mam nadzieję, że się prognoza sprawdzi i wrócą upały - wyhamują wtedy ZZ.
Aktualnie mam już nasiona JR13 f2. U mnie robi furorę - wygląd wielobarwny, duży i smaczny. Ale musiałam metodą prób i błędów dojść do tego kiedy jest dojrzały.
Aktualnie mam już nasiona JR13 f2. U mnie robi furorę - wygląd wielobarwny, duży i smaczny. Ale musiałam metodą prób i błędów dojść do tego kiedy jest dojrzały.
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Bo one raz że późne, a ponadto wszystkie w tym roku mają problem z wybarwianiem. Moje też stoją na zielono, ale rosną.
Pozdrawiam
Dariusz
Dariusz
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Witam moje pomidorki zaatakowało ZZ spryskałam Ridomil Gold po jakim czasie się wchłania bo pogoda bardziej sprzyja deszczom niż słońcu, i czy oprysk takim preparatem coś może dać?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2003
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Ridomil wchłania się szybko, ale on nie jest interwencyjny niestety. Ciężko zatem powiedzieć czy coś da czy nie.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Witam,jak już pisałam moje pomidorki tylko na OW,HBiHT i są śliczne nic im nie dolega,powoli dojrzewają a tu od 2 tygodni
co chwilę pada. Piszecie ,że ZZ atakuje,czy wystarczy jak będę obserwować i w razie potrzeby chemia. Na razie zwiększyłam
stężenie HT.
co chwilę pada. Piszecie ,że ZZ atakuje,czy wystarczy jak będę obserwować i w razie potrzeby chemia. Na razie zwiększyłam
stężenie HT.
pozdrawiam Karina
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Ostatnio pomidorki porażone ZZ poszły z dymem. Ale ognisko było, nie powiem
W przyszłym roku będę niestety stosować chemię :\
W przyszłym roku będę niestety stosować chemię :\