Mój ogród przy lesie cz.10
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereniu właśnie u mnie odbyła się dyskusja o VF i jej pokładaniu
, bo mnie też to denerwuje.Ciekawa świerzbnica, a derenia owocującego to Ci zazdroszczę, bo mnie spore drzewko uschło po którejś zimie i juz sobie dałam spokój 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Małgosiu-PEPSI u nas także wstał rześki dzień, niby słońce przebija się przez chmury, ale jesienią zalatuje jak nic.
Najważniejsze, że da się żyć i coś w końcu zrobić. Kolorowe jesienne kwiaty także bardzo lubię. Czekam jeszcze na zakwitnięcie astrów bylinowych i pozostałych chryzantem i wczesna jesień może trwać wiecznie.
Zenku witaj.
Trawa Red Baron moim zdaniem nie ma żadnych wymagań. Jednak trzeba ją posadzić w pełnym słoncu, wtedy ładniej się wybarwia, suszę także toleruje. Praktycznie jej nie okrywam na zimę, jest wyściółkowana korą, więc czego chcieć więcej- same zalety. No i Co Ty mówisz, że sobie nie poradzisz, właściciel takich cudnych roślin?
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu- anka_ cieszę się, że mnie odwiedziłaś, dawno Cię nie było.
Cieszę się, że pocieszyłam Cię odrobinkę z owocowaniem derenia. U mnie jest wyjątkowo oporny i z pewnością także bym go już wykopała, ale wiosną pięknie kwitnie, jeszcze przed forsycją i dodatkowo daje cień dla host, no i w końcu łaskawie zaoowocował, ale to jeszcze nie to.
Twój sadzony dużo później jest z pewnością szlachetniejsza odmianą, czytałam, że typowy dereń jadalny owocuje po siedmiu latach, więc cierpliwości i powodzenia Ci życzę .
Małgosiu ja także lubię lato, tylko z normalną temperaturą, ale każdy organizm inaczej reaguje, Ty jesteś ciepłolubna.
Jeśli chodzi o rośliny, to staram się coś tam dosadzać, żeby ogród nie był nudny i się nie opatrzył, jednak takich pięknych doniczkowo-tarasowych kwiatów, jak w Twoim ogrodzie nigdy mieć nie będę niestety, nawet gdybym miała ogród przy domu, to jednak wymaga pielęgnacji i podlewania, a zimą przechowywania, więc Cię podziwiam niezmiernie.
Marysiu czytałam tą dyskusję o wylegającej hortensji Vanille Freise i nawet się wpisałam, ale umknął Ci mój wpis .
Kwiaty ma piękne, cudnie sie przebarwiają, ale te wiotkie pędy, inne jak pozostałe bukietówki, trochę ją dyskwalifikują (piszę oczywiście o swojej), bo w niektórych ogrodach są niesamowicie piękne.
Szkoda, że dereń usechł, myślę, ze od mrozu z pewnością nie , tylko piszesz, że nornice grasują, mogły podgryźć korzenie, albo jakiś karczownik. U mnie tak było z oczarem. Padł w ciągu zimy.
Miłego dnia.
Fotki na dzisiaj dla kochanych Gości.










Najważniejsze, że da się żyć i coś w końcu zrobić. Kolorowe jesienne kwiaty także bardzo lubię. Czekam jeszcze na zakwitnięcie astrów bylinowych i pozostałych chryzantem i wczesna jesień może trwać wiecznie.
Zenku witaj.
Trawa Red Baron moim zdaniem nie ma żadnych wymagań. Jednak trzeba ją posadzić w pełnym słoncu, wtedy ładniej się wybarwia, suszę także toleruje. Praktycznie jej nie okrywam na zimę, jest wyściółkowana korą, więc czego chcieć więcej- same zalety. No i Co Ty mówisz, że sobie nie poradzisz, właściciel takich cudnych roślin?
Pozdrawiam serdecznie.
Aniu- anka_ cieszę się, że mnie odwiedziłaś, dawno Cię nie było.
Cieszę się, że pocieszyłam Cię odrobinkę z owocowaniem derenia. U mnie jest wyjątkowo oporny i z pewnością także bym go już wykopała, ale wiosną pięknie kwitnie, jeszcze przed forsycją i dodatkowo daje cień dla host, no i w końcu łaskawie zaoowocował, ale to jeszcze nie to.
Twój sadzony dużo później jest z pewnością szlachetniejsza odmianą, czytałam, że typowy dereń jadalny owocuje po siedmiu latach, więc cierpliwości i powodzenia Ci życzę .
Małgosiu ja także lubię lato, tylko z normalną temperaturą, ale każdy organizm inaczej reaguje, Ty jesteś ciepłolubna.
Marysiu czytałam tą dyskusję o wylegającej hortensji Vanille Freise i nawet się wpisałam, ale umknął Ci mój wpis .
Kwiaty ma piękne, cudnie sie przebarwiają, ale te wiotkie pędy, inne jak pozostałe bukietówki, trochę ją dyskwalifikują (piszę oczywiście o swojej), bo w niektórych ogrodach są niesamowicie piękne.
Szkoda, że dereń usechł, myślę, ze od mrozu z pewnością nie , tylko piszesz, że nornice grasują, mogły podgryźć korzenie, albo jakiś karczownik. U mnie tak było z oczarem. Padł w ciągu zimy.
Miłego dnia.
Fotki na dzisiaj dla kochanych Gości.










-
slanka-flora
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 15026
- Od: 3 gru 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Witaj TERESO
Zawsze milo się zagląda do ogrodu,gdzie kwitną werbeny,knautie,floksy czy żółtawo-pomarańczowa gailardia ...
Ładnie też wyglądają owoce derenia,którego nigdy nie miałem.
Czy robisz dereniówkę
Bo chyba nie ma innego zastosowania dla tych owoców
A jaki mają smak
Pozdrawiam,
SŁA
Zawsze milo się zagląda do ogrodu,gdzie kwitną werbeny,knautie,floksy czy żółtawo-pomarańczowa gailardia ...
Ładnie też wyglądają owoce derenia,którego nigdy nie miałem.
Czy robisz dereniówkę
A jaki mają smak
Pozdrawiam,
SŁA
-
iga23
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12829
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereniu, piękna rabata z trawami,
Jakoś ostatnio skłaniam się ku uspokojeniu ogrodu. 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Dziwne z tym dereniem jadalnym; gdzie bym się nie pytał lub czytał - słabo owocuje. A w parku w jednym nadmorskim mieście wszystkie derenie były oblepione owocami. I objadłem się tych owoców, bo takie dojrzałe, spadające już smaczne są (Sławek pytał).
Ale i tak macie lepiej; mi zamiast derenia jadalnego wyrósł dereń biały
Ale i tak macie lepiej; mi zamiast derenia jadalnego wyrósł dereń biały
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Podziwiam Twój wielki ogród. Ile ma hektarów?
Cudne nowe ostróżki
Niesamowite hortensje - taaakie potwory! 
Cudne nowe ostróżki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17446
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereniu
Masz piękne chryzantemki
Ja jeszcze nie.kupiłam na wiosnę ,małe krzaczki zobaczymy czy zakwitną ??A te z jesieni ubiegłego roku to też na razie bez rewelacji
Masz piękne chryzantemki
Ja jeszcze nie.kupiłam na wiosnę ,małe krzaczki zobaczymy czy zakwitną ??A te z jesieni ubiegłego roku to też na razie bez rewelacji
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Witaj Tereniu, w Twoim ogrodzie bardzo wesoło,tyle kwitnień ,chryzantemy i u mnie zaczynają kwitnąć ,ale też zaczynają kwitnąć sasanki ,więc nie wiadomo ,czy to jesień,czy wiosna
,pozdrawiam i miłego dnia życzę 
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereniu wybacz
, ale jak Bozia chce człowieka ukarać to mu wzrok odbiera
Jak się nazywają fiołkowe kwiatuszki z żółtym środkiem na zdjęciu razem z rudbekią? Śliczna pełna ostróżka
Jak się nazywają fiołkowe kwiatuszki z żółtym środkiem na zdjęciu razem z rudbekią? Śliczna pełna ostróżka
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Sławku witaj.
Tak się ciesze, że u mnie także zatrzymasz na czymś swój wzrok.
Przecież u Ciebie takie cudne roślinki.
Ta żółta gailardia ledwo po tej łagodnej zimie odbiła, dlatego dopiero zakwita, więc śmiem twierdzić, że jest wrażliwa na mróz niestety.
Tak, jak napisałam, praktycznie dereń dopiero w tym roku zaczął owocować, chociaż też szału nie ma.
Do tej pory były śladowe ilości, nalewki nie było z czego robić. W takim stadium jak na zdjęciu nie jest jeszcze w pełni dojrzały, powinien być o owocach koloru wiśni, wtedy jest nawet zjadliwy na świeżo, ale on tylko praktycznie na nalewkę się nadaje .
Owoce dojrzałe opadają i nie wiem, czy jak pojadę na działkę coś jeszcze będzie.
Smak mają słodko- kwaśny, ale od pestki nie odstają.
Iguniu Twój ogród według mnie jest idealny, więc nie wiem, o jakim uspokojeniu mówisz.
Dzięki za trawy.
Jacku nie wiem, dlaczego derenie w obecnych ogrodach tak słabo owocują, a przecież z pewnością słyszałeś o staropolskiej dereniówce, dawne ogrody dworskie słynęły z obficie owocujących drzew dereniowych, bo to nawet nie były krzewy, tylko drzewa właśnie.
Miałeś wyjątkowego pecha z tym dereniem .
Smolka witaj w moich skromnych progach.
Dwie odmiany ostróżek zamówiłam tej wiosny, poprzednie to z grupy pacyfic z mojego siewu.
Hortensje bukietowe rosną u mnie w miarę dobrze, w przeciwieństwie do ogrodowych.
Mój ogród malutki, ma zaledwie ok 10ar samego ozdobnego, ale może to i dobrze, bo już z takim małym areałem nie wyrabiam.
Zapraszam do ponownych odwiedzin.
Aneczko z tego co piszesz, masz działkę w okolicach Chełma, a tam gleba wapienna, mojej znajomej koło Chełma wszystkie borówki padły, ziemię powinnaś wymienić dla hortensji, ale co ja Ci tu kadzę,
przecież z pewnością o tym wiesz, masz cudne rośliny.
Pozdrawiam serdecznie.
Martuniu no zaskoczyłaś mnie tymi sasankami kwitnącymi jesienią, ale w Twoim cudnym ogrodzie wszystko możliwe, w każdym bądź razie u mnie tylko wiosną kwitną.
Chryzantem już kilka odmian u mnie także kwitnie, pozostałe mają pąki.
Również Ci życzę miłego świątecznego dnia.
Marysiu ale mnie rozbawiłaś tym stwierdzeniem, uwielbiam Twoje poczucie humoru.
Ja także już nie jeden wpis przeoczyłam, najbardziej wtedy, gdy jest ostatni na stronie.
Te niebiesko -fioletowe kwiatki, to letni aster gawędka.
Ostróżka nowy nabytek, ciekawe, jak przezimuje.
Takie tam zaległe fotki dal Was kochani.














Tak się ciesze, że u mnie także zatrzymasz na czymś swój wzrok.
Ta żółta gailardia ledwo po tej łagodnej zimie odbiła, dlatego dopiero zakwita, więc śmiem twierdzić, że jest wrażliwa na mróz niestety.
Tak, jak napisałam, praktycznie dereń dopiero w tym roku zaczął owocować, chociaż też szału nie ma.
Do tej pory były śladowe ilości, nalewki nie było z czego robić. W takim stadium jak na zdjęciu nie jest jeszcze w pełni dojrzały, powinien być o owocach koloru wiśni, wtedy jest nawet zjadliwy na świeżo, ale on tylko praktycznie na nalewkę się nadaje .
Owoce dojrzałe opadają i nie wiem, czy jak pojadę na działkę coś jeszcze będzie.
Smak mają słodko- kwaśny, ale od pestki nie odstają.
Iguniu Twój ogród według mnie jest idealny, więc nie wiem, o jakim uspokojeniu mówisz.
Dzięki za trawy.
Jacku nie wiem, dlaczego derenie w obecnych ogrodach tak słabo owocują, a przecież z pewnością słyszałeś o staropolskiej dereniówce, dawne ogrody dworskie słynęły z obficie owocujących drzew dereniowych, bo to nawet nie były krzewy, tylko drzewa właśnie.
Miałeś wyjątkowego pecha z tym dereniem .
Smolka witaj w moich skromnych progach.
Dwie odmiany ostróżek zamówiłam tej wiosny, poprzednie to z grupy pacyfic z mojego siewu.
Hortensje bukietowe rosną u mnie w miarę dobrze, w przeciwieństwie do ogrodowych.
Mój ogród malutki, ma zaledwie ok 10ar samego ozdobnego, ale może to i dobrze, bo już z takim małym areałem nie wyrabiam.
Zapraszam do ponownych odwiedzin.
Aneczko z tego co piszesz, masz działkę w okolicach Chełma, a tam gleba wapienna, mojej znajomej koło Chełma wszystkie borówki padły, ziemię powinnaś wymienić dla hortensji, ale co ja Ci tu kadzę,
Pozdrawiam serdecznie.
Martuniu no zaskoczyłaś mnie tymi sasankami kwitnącymi jesienią, ale w Twoim cudnym ogrodzie wszystko możliwe, w każdym bądź razie u mnie tylko wiosną kwitną.
Chryzantem już kilka odmian u mnie także kwitnie, pozostałe mają pąki.
Również Ci życzę miłego świątecznego dnia.
Marysiu ale mnie rozbawiłaś tym stwierdzeniem, uwielbiam Twoje poczucie humoru.
Ja także już nie jeden wpis przeoczyłam, najbardziej wtedy, gdy jest ostatni na stronie.
Te niebiesko -fioletowe kwiatki, to letni aster gawędka.
Ostróżka nowy nabytek, ciekawe, jak przezimuje.
Takie tam zaległe fotki dal Was kochani.














Re: Mój ogród przy lesie cz.10
A co to za roślinka na pierwszym zdjęciu?
O widzę, że masz jagody goji - u mnie rosną jak szalone
Czy ta piękna fuksja zimuje w gruncie - jaka to odmiana?
O widzę, że masz jagody goji - u mnie rosną jak szalone
Czy ta piękna fuksja zimuje w gruncie - jaka to odmiana?
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereniu wszystkie roślinki dorodne
powiedz proszę co jest pod tojeścią, dostałam to pod nazwą papuzi krzew ale jak naprawdę się nazywa to nie wiem 
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Taju
oczko świetnie wygląda po odnowie, zrównane jest z poziomem ziemi...podczas opadów ziemia nie wpływa do środka...jak to rozwiązałaś
Mam zamiar przerobić oczko z jednej strony, hortensja ginie w liściach funkii...funkie trzeba wykopać i posadzić coś innego. Psy też ostatnio łażą z każdej strony, piją wodę...część kamieni wylądowała w wodzie...poprawki więc są konieczne 
- zwkwiat
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3081
- Od: 12 lut 2011, o 09:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pow. legnicki
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereniu, chryzantemy piękne, zauważyłam, że w tym sezonie na wschodzie Polski wszystko kwitnie piękniej i wcześniej niż u nas na zachodzie. Jednak mieliście więcej deszczu.
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Teresko, z tymi dereniami jadalnymi nie wiem czy nie chodzi o zapylanie. Jak jest dużo krzaków nie ma z tym problemu,a jak jest 1-2 to wtedy słabo owocują.
Fuksja magelanica piękna! Gratuluję!
Fuksja magelanica piękna! Gratuluję!



