Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu pierwszy raz widzę ogórki prowadzone po sznurku. Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy na działce. Ciekawa jestem jak to wygląda jak ogórki są już rozrośnięte. Zaintrygowałaś mnie tym. Pomidorki masz rewelacyjne. Widzę że masz dwa pędy przy jednym słupku. To dwa pomidorki posadziłaś tak blisko siebie? Normalnie jestem skłonna piać z zachwytu na ich widok. Ja mam w tym roku jakiegoś bakcyla na tym punkcie.
Iwona i Piotr
500p
500p
Posty: 834
Od: 24 paź 2010, o 09:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Śliczne liliowce :).
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3993
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

jondi, zapraszam :wit .
Moje jeżówki zaczynają rozwijać kwiaty :tan

Obrazek

Obrazek

Madziu, ogórki na rusztowaniach uprawiałam zawsze, ale były one niższe. W tym roku pan złota rączka zespawał mi po 2 i mam je wysokie :tan. Natomiast sadzonki miały po 2-3 roślinki w kubku i już teraz jest gąszcz, a co będzie dalej ;:224 .
Obrazek

A w sobotę zebrałam pierwsze kilka sztuk ogóreczków :heja . Gratuluję spostrzegawczości - tak, przy jednym paliku sadzone są dwa pomidory i prowadzone na jeden pęd. Ten sposób jest polecany dla tych, co z małej powierzchni działkowej chcą wycisnąć większe zbiory ;:65. Ja na punkcie pomidorów też jestem zupełnie zwariowana ;:114.
Dwa lata temu, jak latem złamałam gnacik w stopie i miałam bucik gipsowy, to jak nie mogłam doprosić się w rodzinie o powiezienie na działkę, to brałam taksówkę, żeby zająć się pomidorami ;:oj . Megagron rozwija coraz to nowe kwiaty, a zauważyłam też pierwsze owocki.

Obrazek

W szklarni papryczka też ma spore owocki

Obrazek

Zebrałam już pierwsze cukinie (30 cm) i zrobiłam leczo - będzie na kilka dni, bo gar wielki ;:65 .

Obrazek

Iwonko, liliowce uwielbiam, a teraz właśnie nadszedł czas ich kwitnienia i coraz więcej odmian rozwija pąki ;:333 .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jeżówki i liliowce ;:138 ciekawy dzwonek niebieski pełny ,bo to dzwonek ?
Pomidory mimo że w gruncie masz bardzo ładne , moje pod folią kiepawe :( pierwsze i drugie grono ok a później mizerota,to przez te przymrozki do końca czerwca :roll: Megagron i u mnie zawiązuje pierwsze pomidorki , zobaczymy jak ze smakiem . W ubiegłym miałam winogronka , u mnie niewypał :roll: jak na winogronka za duży owoc , twarda skórka i smak nie powalał , pewnie ktoś coś z nasionami :lol: Ładna papryka , Jolu możesz napisać co to za odmiana ?
Jak tak patrzę na Twoje ogóreczki to szlak mnie trafia , że swoim nie zrobiłam drabinek , raz że mniej miejsca zajmują a dwa zdrowsze krzaki i ogórki .
Z tą nogą to nie fajnie było ;:168 jako żeś kobitka sprytna poradziłaś sobie i bez rodzinki , pełen podziw ;:180
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Pięknie kwitną Ci już jeżówki ;:oj Zauważyłam, że u mnie jednak wszystko jest nieco późniejsze. Jeżówki w zielonych pąkach, jarzyny ledwo zaczynają, podobnie liliowce...
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Ale ładne masz te liliowce. Bardzo mi się podobają te z pierożkowymi zakończeniami. Ale nie byłabym sobą, gdybym nie napisała nic na temat warzyw. Oczopląsu dostałam na widok Twojej papryki. Moja jeszcze nawet nie otworzyła wszystkich kwiatów. A u Ciebie taaaaaaakie cudeńka ;:oj
jondi
500p
500p
Posty: 725
Od: 3 kwie 2014, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu naprawdę chylę czoła! Moje papryki zawsze w gruncie słabo wiązały nie zdążały dojrzeć więc myślałam, że w szklarni będzie cud natury... Hm dopiero zaczynają kwitnąć....więc gdy widzę Twoje cuda zastanawiam się co ja tu robię....:) zazdrość bierze ale taka inspirująca na przyszły rok! Bedziesz Jolu zasypana pytaniami:)!
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

u mnie papryka dopiero kwitnie :!: , rzeczywiście całkiem sporą masz :D a jeżówki- piękne kolory
Awatar użytkownika
nemezja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2237
Od: 18 kwie 2007, o 10:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Witaj Jolu. I ja wreszcie trafiłam do Twojego nowego kawałka na forum. Bujne i dorodne masz wszystko. Cudne liliowce, tojady, papryki(!). Ja mam na nich bujne ale mszyce ;:224 . Nie moge ich zwalczyć a jest ich multum od czarnych, przez zielone po jakieś różowe.
Cukinia, którą wsadziłam okazała się dynią :;230 . Dlatego nie czekając na wschody dosianych nasion kupiłam dziśiaj 2 sadzonki. Liczę, że się doczekam:).
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

OMG - ale busz ;:oj
Jolu muszę to zobaczyć "na własne oczy". Gdzie i w jaki sposób Ty to wszystko mieścisz na marnych 300 m2 ...... a jeszcze domek, ścieżki , szklarenka .....
Podebrałaś teren sąsiadom .... jak nic, podebrałaś ;:306
Bazylia od Ciebie jest hitem sezonu ;:138
Cięta bezustannie (robię pesto) , odrasta "jak feniks z popiołów", po każdym cięciu gęściejsza i ładniejsza ;:215
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3993
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Elu, niebieski dzwonek jest pełny - to Campanula trachelium 'Bernice' :heja . Jedyną jego wadą jest to, że rozłazi się rozłogami. Ale okiełznałam go, wsadzając w donicę bez dna ;:65. Co do pomidorów, parę razy próbowałam w szklarni i wyniki były mizerne - mało owoców. Teraz też jedną nadprogramową sztukę z 3 które posiałam 1 marca, posadziłam w szklarni. Dorosła prawie do dachu, czyli ma blisko 2 m. Nieźle wiąże, ale największe owocki dużo mniejsze od tych co są w gruncie. Krzaki posadzone w gruncie są krępe, mają mniej owoców a dojrzewać będą pewnie razem z tymi sianymi miesiąc później. I wcale nie były to kiepskie wybiegnięte sadzonki, bo były doświetlane i 3 razy przesadzane w coraz większe doniczki. Tak więc moje wnioski są takie, że wielkość krzaka i tempo dojrzewania nie zależy tylko od terminu siania i warunków pogodowych, ale od całego splotu różnych czynników. I nie ma się co męczyć z wczesnym sianiem. Jedynie na balkonie ta odmiana którą mam (Perła Małopolski) odwdzięcza się obfitym plonem i wczesnym dojrzewaniem. Ale przez to, że rośnie w donicy, nie ma możliwości rosnąć wegetatywnie ;:131 .
Tak więc, w szklarni są głównie papryki, bo te z kolei w gruncie mi się nie udają. Mam posadzonych kilka odmian. Ta na zdjęciu to żółta, którą mam wiele lat - nazwy nie znam. A ta z długimi owocami to Ramiro. Polecam tą odmianę. Krzak bardzo wysoki, długie międzywęźla, owocki długie. Ścianki mają cienkie, ale nadrabiają to wielkością owocu i plonem.
Obrazek

A tu jeszcze inna
Obrazek

Ogórki na drabinkach czy sznurkach faktycznie mają się znacznie lepiej niż leżące na ziemi i łatwiej się je zbiera :heja . Nic straconego - w przyszłym roku tak zrobisz.
Aniu, tak jak podczytywałam twój wątek, to pamiętam, że roślinki wcześniej zaczęły wegetację u Ciebie i wiele wiosennych kwiatów wcześniej kwitło, natomiast później wegetacja zwolniła a na nizinach przyspieszyła. Ale dzięki temu mamy rozciągnięte w czasie kwitnienia i możemy oglądać u innych to co u nas już albo jeszcze nie kwitnie. Tylko warzywka, zwłaszcza te z długim okresem wegetacji mają u Ciebie gorzej.
No to trochę buszu warzywno-kwiatowego i liliowce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Madziu, dzięki. Ja jak dwa lata temu zakochałam się w liliowcach (oczywiście przez Forum) nabyłam ich sporo - chociaż oczywiście nie są to ilości takie jak co poniektórych forumowiczów, przede wszystkim ze względu na dostępny metraż ;:224 .

No to kilka pierożkowych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

jondi, nie wiem, dlaczego w szklarni dopiero ci kwitną. Ja swoje siałam około 7 marca a jak wsadzałam, to miały około 20 cm. A potem to mocno ruszyły. Papryki lubią mocno nawiezioną glebę (bardziej niż dla pomidorów) i więcej podlewania. Na szklarnię 2x3 m. wlewam 8-10 konewek wody co 2-3 dni ;:108 . No i trzeba nimi potrząsać, żeby się zapylały. U mnie ziemia piaszczysta i mocno przepuszczalna, to błyskawicznie przesusza się górna warstwa, a papryki mają płytki system korzeniowy, dlatego w takiej ziemi kiepsko rosną w gruncie.
To na pociechę liliowce

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dorotko, jeżówki zaczynają kwitnąć coraz obficiej, chociaż niektóre odmiany dopiero w pąkach. Tak samo lilie - azjatyckie przekwitają a inne biorą się dopiero do roboty.

Obrazek Obrazek

Obrazek

Karolinko, mszyce co roku pojawiają mi się w szklarni i to tylko na 1-2 krzaczkach. W tym roku jeszcze ich nie mam, ale obserwuję. Niestety, jakoś nie wierzę w skuteczność środków ekologicznych. Pryskam jakimś chemicznym, najlepiej systemicznym i jest spokój ;:163 . Teraz zauważyłam czarne mszyce na niektórych ogórkach, więc też zrobiłam im kęsim.
Busz ogórkowo-dyniowy. Też pomyliłam znaczniki w trakcie sadzonkowania i tam gdzie miała być cukinia wsadziłam dynię. I dziwiłam się, dlaczego ma takie długie międzywęźla i wypuszcza boczne odnogi (które wycięłam, na szczęście wypuściła następne). A obie cukinie - sztuk 2 mocno już owocują. Ciepło i woda to jest to co one lubią najbardziej :heja .

Obrazek

Obrazek

Mariolu, zapraszam Cię nieustająco :wit . Mówisz, że wpadniesz a nie wpadasz ;:224 . Co do ilości roślin i powierzchni, staram się wszystko sadzić z planem w ręce, wymyślam sposoby na wciśnięcie większej ilości roślin no i wciąż zmniejszam powierzchnię trawnika. W tej chwili ten za płotem jest już większy niż na mojej działce :;230 .

Obrazek

Obrazek

W tym tygodniu zaczęłam już konsumować własne warzywa: leczo z cukinii, zakwaszone w słoju ogóreczki (następne zebrane dam do słoików) oraz obfity zbiór fasolki. Mocno dojrzewa borówka amerykańska - co drugi dzień zbieram litrowy pojemnik. A na balkonie dojrzewają pierwsze pomidorki i naprawdę niewiele im już brakuje.

Obrazek

Wczoraj jak pojechałam na działkę, podlałam pomidory, papryki i dyniowate pomidorówką (czyli gnojówką z liści i wilków pomidorów) z dodatkiem saletry potasowej, zebrałam fasolkę, cukinie, ogórki i borówki i zaczęłam całą działkę mocno podlewać. Zdążyłam przed deszczem ;:306 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu jak Tobie się wszystko udaje, kwiaty, owoce, warzywka- już czuję ten zapach u Ciebie na działce kwiatów pomieszanych z pachnącymi krzakami pomidorów, ogórkami , koprem- zapach dzieciństwa..
Jak byłam mała jeździłam do dziadków na wakacje nad morze, dużo czasu spędzałam u nich na działce, (może troszkę większa niż Twoja) wszystko tam było takie jak u Ciebie kolorowe, pachnące, piękne zbiory, zioła i jabłoń papierówka- ach , i noce spędzaliśmy w takiej altance drewnianej, jedna wersalka i coś rozkładane i mini ognisko na kiełbaskę przy kompoście. Mam plan wybrać się do Ciebie w przyszłym tygodniu jak dziewczynki wrócą, chciałabym im to pokazać może też poczują to co ja czuję tylko oglądając na forum. Oczywiście jeśli pozwolisz i będziesz miała czas , ale się zdzwonimy, bo moje plany zmieniają się jak w kalejdoskopie ;:168
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16010
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu, ja wrócę jednak do maków. Jestem ogromnie zdziwiona, że mogą być tak piękne odmiany i że w ogóle istnieją jakieś odmiany. Do tej pory znałam tylko te czerwone, polne, które zakwitały u mnie w starym ogrodzie tylko po to, żeby następnego dnia obsypać płatki i zostawić samą makóweczkę. Znałam też jednoroczne.
A tu widzę, że są nawet jakieś pełne i że są w innych kolorach poza czerwonym. Szok, normalnie ;:oj
Czy kwitną Jolu dłużej niż jeden lub dwa dni?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”