Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu wspaniałe masz już pomidory ! Nie tylko sąsiada nimi zadziwiłaś, ale i mnie :D
Tojad lisi to doskonały gratis do jarzmianki, ja dostałam tak w pakiecie jakiegoś bodziszka, ale jeszcze nie zakwitł.
Dzwonki i ja bardzo lubię, tworzą cudną niebieską plamę. Moja gajlardia nie przezimowała, choć bardzo na to liczyłam.
Czekam na Twoją kępę margerytek, bo bardzo je lubię i na Twoje cudne liliowce ;:173
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Najpierw Cię powitam ;:196 - a teraz wracam obejrzeć foty z ostatnich dni.
Wypoczęłaś sobie ?
Koniecznie powinnam do Ciebie zajrzeć, popatrzeć na zmiany. No i do siebie zapraszam Jolciu. Niech wreszcie się ociepli ;:3
x-ja
---
Posty: 4936
Od: 11 wrz 2008, o 19:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu , zaraza aż tam mocno chyba nie zaatakowała ? krzaczki zdrowe duże ładne i z owockami , kiedy zaczęłaś pryskac OW ? mi się czasami skleroza ujawnia i nawet jak o tym pisałaś a ja czytałam to zapomniałam :oops: a pytam bo ciekawa jestem efektów działania tego testowanego specyfiku , czy pomidory pryskane od momentu wysadzenia uzyskują jakąś odpornośc , czy nie gra różnicy kiedy zaczynamy pryskac ? Ja oprysk robię od samego początku po wysadzeniu , jedyny plus póki co to brak suchej zgnilizny wierzchołkowej w ubiegłym roku z nią walczyłam . Ty ziemię badałaś to duży plus , ja nie ale obiecałam sobie , że przyszły sezon bez tego ani rusz .
Megagroniasty pokazowy , nie dziwię się ,że sąsiad się nim zainteresował :lol: ciekawe jak z wiązaniem owoców jaki procent z tego kwiecia wyda owoce ? miałaś już go u siebie ? Twoje grono olbrzymie ;:oj moje skromniejsze ale i tak cieszy .
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu wpadam i ja. Uwielbiam Twoje 3 ary różności. Zwłaszcza zachwycam się pomidorami :)
Awatar użytkownika
jola1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4631
Od: 4 kwie 2008, o 08:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lublin/okolice

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Jolu jak możesz pisać że nie ma szału w warzywkach, pomidory do podziwiania
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3997
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Dorotko, roślinki faktycznie same sobie radzą. W tym roku (z braku czasu) tylko raz podlewałam wszystko wężem. Szklarnię oczywiście regularnie co 2-3 dni i jak jest sucho to dyniowate, a reszta tyle co z nieba i ma się świetnie.
Jeszcze raz rabatka żurawkowa

Obrazek

Marysiu, moje dwie gailardie (kupne) przezimowały. Tylko trochę przyrzuciłam je na jesieni pociętymi łętami. Kępa złocieni rozwinęła kwiaty. Kupione wiosną, pod koniec zeszłego lata podzielone na dwie części (bo musiałam przesadzić) a w tym znowu są dwie piękne duże kępy :heja .

Obrazek

I niebieskości, czyli heliotropy, z własnych sadzonek ;:65 i dzwonki

Obrazek
Obrazek

Coraz nowe liliowce rozwijają kwiaty

Obrazek

Mariolu, co odpoczęłam, to znowu się zmęczyłam. Spraw do załatwiania bez liku, w dodatku kilka dni byłam mocno przeziębiona (gdzie ja to złapałam ;:oj , chyba też z przemęczenia). A jak jestem przeziębiona plus mocny kaszel i katar, to mózg przestaje mi pracować ;:131 . Ale już w porządku.
Ostatnie deszcze bardzo roślinom pomogły, bo już była susza. No i prawie wszystko pozałatwiane, a w każdym razie na takim etapie, gdzie już nie ode mnie zależy dalszy ciąg ;:224 . Od przyszłego tygodnia jestem wolna a i pogoda coraz lepsza i nareszcie ciepło. Więc jakbyś miała ochotę wpaść do mnie któregoś dnia, to zapraszam. Jeszcze taki pierwiosnek kwitnie no i liliowiec :D .

Obrazek

Obrazek

Elu, krzaczki faktycznie ładne (tfu, tfu ...) ale zaraza niestety zaatakowała ;:oj . Pojedyncze plamki na liściach, które obrywałam, dwie plamy na łodygach. Niestety przez dwa tygodnie jak byłam na wczasach, były bez ochrony. Przed wyjazdem opryskałam OW, jak wróciłam to też - ale już kilka plamek było. Ale myślę, że jednak były odporniejsze, bo zraza nie atakowała w takim tempie jak zwykle, a poza tym, te plamy były tylko na dolnych liściach z tyłu krzaków. forumowicz gdzieś tłumaczył, że OW nie jest środkiem systemicznym i żeby dobrze chronić, to trzeba bardzo dokładnie opryskać, a wiadomo, że nigdy się to nie uda w 100% ;:224 . W każdym razie wytoczyłam ciężką artylerię i w niedzielę opryskałam Ridomilem - świeżutki, pięknie zadziałał :tan . Przy okazji dostało się też ogórkom, dyniom, cukiniom (bo już widziałam początki mączniaka) oraz paprykom w szklarni.
Megagroniasty - grona obsypane kwiatami i już widzę pojedyncze pomidorki. Mam go pierwszy raz, bo nie jestem amatorką koktajlowych, ale wszyscy pieją peany na jego cześć, to trzeba spróbować ;:65 . Zgodnie z zaleceniami Kozuli, oberwałam następne - trzecie grono, bo podobno nie zdąży dojrzeć i za bardzo obciążało by krzak.

Obrazek

Nagietki, czyż nie są piękne ;:65

Obrazek Obrazek

Madziu, pomidorki sobie rosną ;:65 . Jestem zdecydowanym pomidoromaniakiem, uwielbiam je hodować i jeść ;:108 .

Obrazek Obrazek

No ale nie samymi pomidorami żyje człowiek ;:131

Obrazek

Jolu, z warzywkami nie narzekam. Mimo chłodów jakie były i suszy, rosną nieźle. Teraz przez dwa tygodnie od mojego powrotu podskoczyły ze wzrostem i masą liści. Jeszcze kilka dni i będę zrywać cukinie, fasolka też ma strączki, ogóreczki są malutkie ale wiążą.
A teraz nadszedł czas lilii.

Obrazek
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Ale masz lilie ;:oj ja też je mam?
Jolu dobrze że trochę odpoczęłaś , przeziębienie rzeczywiście mogło z przemęczenia złapać, osłabienia.
co ty opowiadasz?
cyt"Jeszcze kilka dni i będę zrywać cukinie, fasolka też ma strączki, ogóreczki są malutkie ale wiążą.
u mnie z ziemi wychodzą ogórki,w ogóle to pogoda nie rozpiecza a u mnie do tego jeszcze zimniejszy klimat, nie liczę że się najem w tym roku. Na razie to tylko wcinam swój groszek, sałatę, szczypior, rzodkiewki, pęczek buraczków na zupkę(bez buraczków ;:306 ), kilka truskawek, poziomki.
wiśnia zmarzła, orzech włoski zamarzł- nawet tego w tym roku nie będzie.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3997
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Dorotko, dawałam ci liliowce a nie lilie. Te które dawałam, to starsze odmiany, te co pokazuję (zdjęcia samego kwiatu), to nasadzenia sprzed dwóch lat, mają po 2-3 kłącza. Lilie zresztą bardzo też się rozrosły, jest tam mnóstwo cebul i na pewno jesienią trzeba będzie je wykopać i zrobić porządek ;:131 .
Cukinie mają już po 20 cm i więcej (czyli wielkość konsumpcyjna), ale ponieważ pryskałam Ridomilem, to jeszcze nie zrywałam. Ogórki i fasolka sadzone sadzonki - przy takich zimnych i mokrych wiosnach to najlepszy sposób żeby mieć wczesne warzywka :heja . Dawniej jak siałam wprost do ziemi to wschodziła mi 1/3 ;:oj .
Aktualnego zdjęcia ogórków nie mam - to sprzed 2 tygodni, teraz są prawie dwa razy większe ;:65 .

Obrazek
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

o kurcze to ogórki ;:oj ale je tak fajnie prowadzisz na sznurku?
Ja w zeszłym roku też sadzonki robiłam a część siałam, zanim sadzonki się przystosowały to wyrosły z grunku i w sumie były na tym samym etapie rozwoju. W tym roku przy zimnych nocach ogórki musiałam dosiewać , wyszły 3-4szt, cukinia też późno- a w zeszłym roku rozdawałam naokoło. Nic przyjadę na zbiory do Ciebie :D
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3997
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

W sumie to wszystko zależy od warunków pogodowych i czasem się uda z siewu wprost do gruntu a czasem nie. Tego nie można z góry przewidzieć, dlatego lepiej mieć sadzonki. Ogórki nie można siać za wcześnie, najlepiej około 1 maja, żeby sadzone roślinki miały dopiero mały listek właściwy. Wtedy po posadzeniu nic nie odchorowują :D . A do siebie zapraszam :wit .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
DTJ_1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3539
Od: 14 lis 2013, o 15:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 60 km od W-wy

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Pewnie jak znajdę chwilę to się na kawkę wybiorę-
a Twój pomysł z ogórkami muszę jakoś wykorzystać ,- tylko trochę inaczej żeby mi słońca nie zabrały pomiodrom :;230
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Witaj Jolu ,dużo się zmieniło odkąd po miesiącu mam dostęp do internetu,ogród jak zwykle piękny .Wycieczka się udała?Póżne ,ale szczere wyrazy współczucia.
Pozdrawiam Teresa
jondi
500p
500p
Posty: 725
Od: 3 kwie 2014, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2

Post »

Podziwiam Twoje uprawy w innych wątkach, korzystam z Twoich mądrych rad a teraz podziwiam piekne kwiaty- jesteś świetna ogrodniczką! Pozwolę sobie śledzić Twoje poczynania:).
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”