Ale co tam ...cieszę się, bo na 25 posadzonych róż...kilka juz cieszy oko...są cudowne.
Aniu!./wielkakulka/..nareszcie jesteś
Aniu!/ann_30/ sadząc po cyferce przy nicku ...jesteś mlodziutka/ zatem na pewno będąc w moim wieku , będziesz miała jeszcze piękniejszy ogród. Moja miłość do prac ogrodowych zrodziła się dosyć późno...ale 'lepiej późno , niż wcale"
Uwielbiam rechot żab, rónorodny, okazały drzewostan sprawił,ze goszczą u nas róże gatunki ptaków.Dzięcioł stuka w dorodny orzech...kukułka daje o sobie znać z akacjowo- leszczynowego gaiku.
Tereniu!
Jadzieńko!/e-babcia/
Jeszcze kilkanaście lat temu nie pomyślałabym,że tak zdominuje mnie praca w ogrodzie i roślinki. Nie ma nic lepszego na poprawienie nastroju i wzmocnienie kondycji od ergoterapii...a dokładniej silwoterapia/ obcowanie z naturą/
Renatko!miło ,ze jesteś...ale chciałabym podejrzeć ,co u Ciebie dzieje się w ogrodzie?
Andrzeju!...ileż mozna chorować?...na szczęście na razie ok.
U mnie, na wsi też w niedzielę słychać piłę tarczową , kosiarki.Na szczęści jestem dość szczelnie osłonięta iglakami,ogród duży...włączę muzyczkę ...i nie słychać









































