Winorośle i winogrona cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
'Bardzo prawdopodobne'???Widziałeś zdjęcia zrobione przeze mnie i te z sieci?
W języku angielskim choroba ta jest nazywana: Grape leaf rust mite; co można przetłumaczyć- rdza winorośli.Wcześniej pisałem ,że ten szkodnik wygląda jak pordzewiacz śliwowy.W linku,który podałem wcześniej: http://www.al.gov.bc.ca/cropprot/grapei ... t_mite.htm napisali,że wczesne objawy żerowania tego szpeciela wyglądają jak uszkodzenia mrozowe (post emalia112). W linku tym napisali też,że potrzebny jest mikroskop aby zobaczyć tego szkodnika,do przędziorka wystarczy lupa o pow.3-5X.Jezeli pod w/w szkłem powiększającym nie widać małych pajączków ,a uszkodzenia wyglądają jak w moim poprzednim poście to z 99% pewnością można stwierdzić że to jest to bydlę!
W języku angielskim choroba ta jest nazywana: Grape leaf rust mite; co można przetłumaczyć- rdza winorośli.Wcześniej pisałem ,że ten szkodnik wygląda jak pordzewiacz śliwowy.W linku,który podałem wcześniej: http://www.al.gov.bc.ca/cropprot/grapei ... t_mite.htm napisali,że wczesne objawy żerowania tego szpeciela wyglądają jak uszkodzenia mrozowe (post emalia112). W linku tym napisali też,że potrzebny jest mikroskop aby zobaczyć tego szkodnika,do przędziorka wystarczy lupa o pow.3-5X.Jezeli pod w/w szkłem powiększającym nie widać małych pajączków ,a uszkodzenia wyglądają jak w moim poprzednim poście to z 99% pewnością można stwierdzić że to jest to bydlę!
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Widzisz w tych stwierdzeniach jakąś zasadniczą różnicę?Jeśli czytałbyś uważnie forum to wiedziałbyś że wcześniej sugerowałem że te uszkodzenia mogły spowodować u Ciebie te roztocza.To że one u Ciebie występują nie oznacza że one zaatakowały winorośla w całej Polsce i wszyscy mają z nimi problemy.Uszkodzenia powodowane przez roztocza są podobne,trudno je rozróźnić i każdy przypadek należy rozpatrywać oddzielnie .andrew54 pisze: W Twoim przypadku to bardzo prawdopodobne.kaLo pisze:'Bardzo prawdopodobne'??? Jezeli pod w/w szkłem powiększającym nie widać małych pajączków ,a uszkodzenia wyglądają jak w moim poprzednim poście to z 99% pewnością można stwierdzić że to jest to bydlę!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
OK,pamiętam co pisałeś .Dziwne jednak jest to żeby tak długo po przymrozkach 'wychodziły' uszkodzenia mrozowe,i to wciąż na młodych przyrostach.Zastanowiło mnie to i dlatego zacząłem szukać innych przyczyn takich uszkodzeń.
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Jak już rozprawisz się z tym dziadostwem to napisz czym to zwalczyłeś.U mnie na razie tego nie zaobserwowałem ale niewykluczone że w przyszłości CV się pojawi.A może już jest tylko oprysk na przędziorki je ubija Ponoć na CV Magus także działa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Wczoraj wieczorem pryskałem Magusem ,bo nic innego pod ręką nie było.Mlode liście były podziurawione.
GRUPY AKARYCYDÓW DO ZWALCZANIA ROZTOCZY SZKODLIWYCH ORAZ SELEKTYWNOŚĆ PREPARATÓW DLA ROZTOCZY DRAPIEŻNYCH
+ ? zwalcza/ A ? Pordzewiacz jabłoniowy/ B ? Pordzewiacz śliwowy/ C ? Wzdymacz gruszowy/ s ? preparat selektywny/ n ? preparat nieselektywny/ c ? preparat częściowo selektywny
(źródło: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=957 )
Są też nowocześniejsze Ś.O.R. oparte na abamektynie (Acaramik 018 EC,Vertimec 018 EC,Agro Abamektyna 018 EC,Vertigo 018 EC),ale cena dla działkowicza jest zaporowa 10O zł/0,25 l -dawka na 500 l oprysku.
GRUPY AKARYCYDÓW DO ZWALCZANIA ROZTOCZY SZKODLIWYCH ORAZ SELEKTYWNOŚĆ PREPARATÓW DLA ROZTOCZY DRAPIEŻNYCH
+ ? zwalcza/ A ? Pordzewiacz jabłoniowy/ B ? Pordzewiacz śliwowy/ C ? Wzdymacz gruszowy/ s ? preparat selektywny/ n ? preparat nieselektywny/ c ? preparat częściowo selektywny
(źródło: http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=957 )
Są też nowocześniejsze Ś.O.R. oparte na abamektynie (Acaramik 018 EC,Vertimec 018 EC,Agro Abamektyna 018 EC,Vertigo 018 EC),ale cena dla działkowicza jest zaporowa 10O zł/0,25 l -dawka na 500 l oprysku.
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Roztocza ostatnio bardzo się uaktywniły.CV,przędziorki,szpeciele.Ludzie mają z nimi duże problemy,w sieci roi się od zdjęć z uszkodzeniami liści.Dopiero teraz wychodzi jak ważny jest wiosną oprysk myjący siarką.Pomijanie go niesie za sobą ryzyko licznego występowania tych szkodników na winorośli i nie tylko.W skrajnych przypadkach kończy się to poważnymi uszkodzeniami i utratą plonu.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
No, a co z tymi co myli Siarkolem i "płaczą" ze mają dziurawe liście? Tylko Wam się wydaje, że rozwiązaliście problem.
Były już przerabiane przędziorki, szpeciele różnej maści, chrząszcze ... i pewnie można by te uszkodzenia jeszcze czemuś innemu dopisać. Zwracam jednak uwagę, na jeden fakt, a mianowicie praktycznie wszyscy to mamy na różnych odmianach i nieco dziwi mnie ta plaga tego... no nie wiem czego? Jednocześnie jednak nie wszędzie to obserwuję tzn mam na myśli różne stanowiska. Np na bardzo podatnej na wszystko starej nn vv , na ścianie budynku ani śladu uszkodzeń. Przymrozek też jej na tej ścianie nawet nie dotknął. Zaraz po fali przymrozków usuwałem u siebie praktycznie wszystko co nosiło ślady uszkodzeń. Usunąłem prawie wszystko, ale nie wszystko. To co było ładnie rozwinięte i tylko lekko "przypalone", a w szczególności koronka wyglądała na żywą, zostawiłem. Mam trochę więcej wolnego czasu, chodzę między krzewami kilkanaście razy dziennie i znam je praktycznie na pamięć. Stwierdzam na tej podstawie, że u mnie te dziurawe liście maja właśnie te odmiany i te latorośla które przeżyły przymrozki ale widać było, że cierpią. Tak sobie rozważam pryskać na roztocza, czy nie...i pójdę chyba na całość, i nie będę pryskał. Z dnia na dzień mam wrażenie, że kolejne rozwijające się liście wyglądają lepiej. Wielu z nas zraszało i jak twierdzą wyszli bez strat. Ciekawi mnie na jak u Nich wyglądają liście?
Na zdjęciach poniżej koronka z młodymi listkami Seneci i trzy kolejne liście licząc od koronki w dół. Ta latoroś jest z tych "cierpiących"
Były już przerabiane przędziorki, szpeciele różnej maści, chrząszcze ... i pewnie można by te uszkodzenia jeszcze czemuś innemu dopisać. Zwracam jednak uwagę, na jeden fakt, a mianowicie praktycznie wszyscy to mamy na różnych odmianach i nieco dziwi mnie ta plaga tego... no nie wiem czego? Jednocześnie jednak nie wszędzie to obserwuję tzn mam na myśli różne stanowiska. Np na bardzo podatnej na wszystko starej nn vv , na ścianie budynku ani śladu uszkodzeń. Przymrozek też jej na tej ścianie nawet nie dotknął. Zaraz po fali przymrozków usuwałem u siebie praktycznie wszystko co nosiło ślady uszkodzeń. Usunąłem prawie wszystko, ale nie wszystko. To co było ładnie rozwinięte i tylko lekko "przypalone", a w szczególności koronka wyglądała na żywą, zostawiłem. Mam trochę więcej wolnego czasu, chodzę między krzewami kilkanaście razy dziennie i znam je praktycznie na pamięć. Stwierdzam na tej podstawie, że u mnie te dziurawe liście maja właśnie te odmiany i te latorośla które przeżyły przymrozki ale widać było, że cierpią. Tak sobie rozważam pryskać na roztocza, czy nie...i pójdę chyba na całość, i nie będę pryskał. Z dnia na dzień mam wrażenie, że kolejne rozwijające się liście wyglądają lepiej. Wielu z nas zraszało i jak twierdzą wyszli bez strat. Ciekawi mnie na jak u Nich wyglądają liście?
Na zdjęciach poniżej koronka z młodymi listkami Seneci i trzy kolejne liście licząc od koronki w dół. Ta latoroś jest z tych "cierpiących"
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Problem w tym że nie wszyscy ten zabieg stosują.Poza tym mycie Siarką nie likwiduje roztoczy w 100% tylko znacznie je ogranicza.Ja w sumie nie narzekam,takie liście z dziurkami mam właściwie tylko na odmianie Festivee na której zresztą niespecjalnie mi zależy.Teoria z uszkodzeniami przymrozkowymi jakoś mi do tego nie pasuje.U mnie przymrozek też liznął kilka odmian ale takich dziurek na uszkodzonych liściach nie ma.Myślę że nam wszystkim zależy na wyjaśnieniu przyczyny tego stanu rzeczy.Piszcie o swoich dalszych doświadczeniach w tym temacie.kapitan pisze:No, a co z tymi co myli Siarkolem i "płaczą" ze mają dziurawe liście?
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Jest jeszcze jedna rzecz, o której chciałbym napisać. Jak już wspomniałem chodzę między krzewami przez cały dzień i przed przymrozkami nie zauważyłem żadnych śladów żerowania roztoczy. Z przędziorkami to jest tak, że nie od razu liście są tak dziurawe. Nekroza i wypadanie dziur jest poprzedzone łatwymi do zaobserwowania wklęsłymi zagłębieniami blaszki liściowej od góry. Młode liście natomiast nie rosną i są karłowate. W tym przypadku jest inaczej, gdy tylko latorośla zaczęły się ponownie rozwijać, pojawiły się dziurawe liście. Niewątpliwie nie można generalizować problemu i u poszczególnych osób może być inaczej. Jenakże masowy wysyp takich liści i to że problem ustępuje (przynajmniej u mnie) pasuje mi do uszkodzeń mrozowych.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Jak nie Ty ,to one pójdą.Uszkodzenia liści w moim przypadku były większe , dopatrzyłem się też uszkodzonych kwiatostanów na najbardziej zaatakowanych łozach.Część pączków była brązowa.Na atak szarej pleśni to chyba jest za sucho i za gorąco.Krzewy rozpięte na ścianie dzisiaj zakwitły. Liście wracają do normy ,już nie ma takich dziwolągów. To tylko strudzony wędrowiec ,czy amator winorośli ,bo gości u mnie wraz z kolegami?kapitan pisze: Tak sobie rozważam pryskać na roztocza, czy nie...i pójdę chyba na całość, i nie będę pryskał.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
No właśnie, u mnie też, tyle tylko że bez oprysku. Co do kwiatostanów to się zgadza, wiele się obsypie z tego samego powodu, czyli uszkodzeń mrozowych zawiązków kwiatowych. Kwiatostany są jeszcze bardziej wrażliwe na mróz niż liście. Jak już zapomnimy o liściach będziemy dyskutować, dlaczego masowo wszystkim sypią się kwiatostanykaLo pisze:Liście wracają do normy ,już nie ma takich dziwolągów.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 200p
- Posty: 335
- Od: 27 sty 2012, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: środkowe Mazowsze
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Piotr, wywołałeś mnie do tablicy, więc pokaże trzy zdjęcia odmian kolejno Solaris, Seyval Blanc, Cabernet Cantor z dnia dzisiejszego. Latorośla w miarę silne, jest w czym przebierać.kapitan pisze:Wielu z nas zraszało i jak twierdzą wyszli bez strat
Pozostałe takie same. Dziękuje za uwagi, wszystkie uwzględniłem. Pozdrawiam.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 3
Mnie akurat nie dziwi, że akurat Ciebie ominęły te wszystkie "plagi egipskie". Z ciekawości spytam, czy stosowałeś coś na przędziorki?
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;