Powojniki dla początkujących - jakie wybrać?

[AnniaJ]

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że poza 2-3 krotnym nawożeniem w sezonie nie wymagaja one żadnej opieki - nawet podlewania ;)

Jurku, trochę się nie zgodzę Jak najbardziej tak w kwestii niepodlewania, ale nie mów, że nie pieścisz pupilków okiem, mnie to zajmuje dużo czasu uśmiechanie się do nich i mówienie, jakie są piękne to też rodzaj czasochłonnej opieki

[joladzola]

Na słoneczne miejsce Red Star, Diamond Ball Pbr, Innocent Blush Pbr. Ten ostatni rośnie u mojej mamy na istnej patelni i świetnie sobie radzi, ale z jasnym tłem nie będzie kontrastował.

Dziękuję Aniu serdecznie za odpowiedz Na pewno obejrzę wszystkie odmiany i coś sobie wybiorę.Jeszcze raz dzięki i powodzenia w uprawie tych cudeniek.Pozdrawiam Jolka

[Inka9]

Chcę w tym jeszcze roku zasadzić dwa powojniki. Stanowisko jest raczej słoneczne, będą opierały się o płot okryty matą z wierzbowych patyczków, więc raczej będzie w tym miejscu przewiewnie.
Podobają mi się powojniki o większych kwiatach, ale nie o pełnych. Wybrałam odmianę dr Ruppel (biało-fioletowy) i Star of India ew. Jan Paweł II. To tyle o moich planach.
W zawiązku z nimi chciałabym Was poprosić o radę-informację: czy te odmiany są clematisami łatwymi w uprawie? Czy wybrać raczej inne odmiany?
W tym miejscu ogródka rosną byliny w różnych odcieniach niebieskiego i fioletowego, oraz jasnofioletowy rododendron. Chętnie dodałabym trochę koloru białego.

[estel7]

Mam Jana Pawła i właściwie nie mam z nimi problemu, ale lubi rosnąć w słońcu i niekwaśną glebę, a w marcu się go tnie i tyle.
I łobuz kwitnie dopiero jak już nie ma się po czym wspinać,ale kwiaty ma piękne!!

[Inka9]

Dziękuję, estel7, spróbuję znaleźć JPII, ale czy on rzeczywiście kwitnie tylko na górze?
W tym miejscu, gdzie chcę go posadzić i ten drugi clematis, gleba jest raczej kwaśna, bo tu rośnie rododendron.
Myślę jednak, że jak robię duży dół i dam tam ziemi uniwersalnej, się odczyn zmieni na stałe

[magdalenca]

Przymierzam się do zakupu powojników. Będą to pierwsze powojniki, które posadzę, więc starałam się wybrać w miarę odporne odmiany. Po lekturze forum i opisów na stronie szkółki tu polecanej wybrałam takie:

- Polish Spirit (ma się wspinać po starej wiśni) - słońce/półcień
- Krakowiak i Solina - do wspinania się po drewnianych filarach ganku - stanowisko wschód
- Princess Diana (ma się wspinać na migdałka na pniu) - stanowisko słoneczne

Brakuje mi jeszcze jednego powojnika, który miałby być rośliną okrywową i zakrywać studzienkę od przydomowej oczyszczalni ścieków Myślałam o Arabelli, ale to jest w pełnym słońcu i przeczytałam gdzieś na forum, że Arabella niezbyt dobrze taką "patelnię" znosi Co proponujecie w zamian?
Myślałam o którymś z tych: Rooguchi, Sizaia Ptitsa, Pamiat Serdtsa, Praecox

[majka100]

Ja mam princess diana, rośnie w półcieniu i całkiem dobrze się trzyma Ostatnio bardzo ładnie zakwitł i to chyba dzięki nawozowi gołębiemu. Jeśli chodzi o inne to ci nie pomogę bo nie mam doświadczenia Ale princess dianę polecam.

[magdalenca]

Dziękuję za odpowiedź.
Może ktoś jeszcze się ulituje i pomoże wybrać ten okrywowy?

[Adrian]

Magdalenca,
nie mam takich powojników u siebie ale mogę Ci pomóc - znalazłem na forum taki wątek:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=44&t=16110
Rooguchi, choć bardzo ładny, to z tego co czytałem jest podatny na mączniaka prawdziwego!

[magdalenca]

Dziękuję, w takim razie wylatuje z listy.
Skłaniam się ku Praecox + Pamiat Serdtsa; pierwszy da "masę" bo rośnie silnie, ale kwitnie dość krótko (VII-VIII) a drugi dodałby uroku kwiatami od VI do IX.

[edi13]

Magdalenca Krakowiak i Solina to clematisy włoskie ,bardzo łatwe w uprawie, polecane szczególnie początkującym ogrodnikom. Długo kwitną i wymagają silnego cięcia. Z doświadczenia Ci powiem , że lepiej je sadzić razem a to dlatego, że miałam w grupie 4 clematisy jak się poplątały to ciężko z wiosennym cięciem . Jedne nie tniesz wcale , inne na wys 150 cm inne ok 30 cm

Rooguchi jest prześliczny , oczywiście jest podatny ale jak rośnie w pełnym słońcu mam go od 5 lat
Princess Diana też choruje na mączniaka i to częściej niż Rooguchi . Z tego powodu wyleciały ze słonecznej rabaty ( patelni) . Jak już zachoruje to na jedną roślinę ok 3-5 l roztworu co 10-14 dni .

Tu Princess Diana



Tu Rooguchi


I jeszcze jedno Rooguchi się nie wije nie ma ogonków musisz go pozwiązywać choć nie raz się zakręci . W opisie jest napisane że rośnie do 2 m u mnie zdecydowanie większy. Pędy zamierają w zimie, a na wiosnę nowe wyrastają nowe z podstawy .

Na patelnie niestety tych dwóch nie polecam .

Zobacz tego : Clematis Pink Swing PBR, Clematis Ruby powtarzają kwitnienie ale ich się nie tnie wcale .

[aneczka1979]

No to odświeżamy temacik.
Jestem początkującym clematoholikiem. Nałóg mnie pochłonął w zeszłym sezonie. Mam kilka włoskich. I z wielką rozkoszą obejrzałam wasze sztuki.
Pochwalcie się jak wyglądają teraz!

[lesioc]

Mam kilka sztuk "Etoile Voilette" - bardzo ladnie rosną w cieniu innych krzewów czy drzew, niezbyt dobrze radzą sobie same na slońcu (kwitną nawet ładnie, ale slabo pną sie w górę)


Od 6 już chyba lat mam "Kermesine", to jeden z pierwszych moich powojników w ogóle. Nie choruje, co roku odrasta na 2.5m wysoksości, kwinie regularnie, ale burzą kwiatów tego nazwać nie mozna.
Posadzony obok "Etoile Voilette" zdominował ją zupełnie w ciągu 2 miesięcy.


"Purpurea Plena Elegans" - trzymalem w donicy i było kiepsko, przesadzona w tym roku do gruntu zaszala i rozrosla się na 3m obrastając stary pień drzewa i pergolę.
Mimo wszystko jakoś inaczej ją sobie wyobrażałem po zdjeciach widziancyh w sieci, i ciągle jakoś nie jest to to, czego się spodziewaem
Na zdjęciu obok clematisa "Casis", który należy do grupy florida a wykazuje duże podobieństwo do PPE


Od 2 i 3 lat mam "Krakowiaki".... ale obu cos się u mnie niepodoba i mają po 40cm wysokości i nie widzialem nigdy kwitów. W tym roku też się nie zapowiada.

W tym roku kupilem jeszcze "Mikelite", "Oberek","'Alba Luxurians", "Elf" i "Mr Hans Horn" - za rok się podzielę wrażeniami.

A.. i kupiłem właśnie "Błekitnego Anioła".. to chyba też viticella ?

[aneczka1979]

Błękitny Anioł należy do wielkokwiatowych późno kwitnących ale jest tak bezproblemowy jak włoskie. Uwielbiam go tak bardzo, że dokupiłam kolejną sztukę.
Z włoskich mam u siebie: Madame Julia Correvon x3, White Prince Charles, Tentel, Oberek, Mikelite, Etoile Voilette
A teraz zamawiam jeszcze Betty Corning x2 (ze względu na zapach) i Venosa Violacea.
Już nie mogę się doczekać!

[Jurek]

A teraz zamawiam jeszcze

Tam, gdzie ostatnio?
Mój nieszczęsny Tentel zaczyna powoli brać się do życia, tym niemniej nie kupowałbym już nic wysyłkowo w środku sezonu.

Zrobiłem sobie kilka sadzonek Błękitnego Anioła, mam nadzieję, że coś się ukorzeni. Kwiaty ma ładniejsze od kwiatów Emilii Plater. Gdzieś czytałem, że to krzyżówka lanuginosa x jackmanii, chyba dlatego taki zdrowa odmiana.