Sojusz starego z nowym cz.2
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Pani Strażaczko...przypomnijcie, ile Wy tam w mieście hektarów macie? Na moich areałach taka liczba roślin by się nie zmieściła
Epidemium masz takie jak ja moje dwa razem wzięte....a na nowej rabacie co bedzie, same rzadkie okazy jak w reszcie ogrodu? 
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuza, jako wytrawny dendrolog obstawiam zdecydowanie, ze to leszczyna 
- czar_na
- 1000p

- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
O nowe miejsce do obsadzenia ! Znowu będzie mi szczęka opadać
Las masz piękny choć go nie zazdroszczę z wiadomych względów.
Pokazane w lesie faktycznie wygląda na leszczynę! U nas jest bardziej ujednolicona roślinność.
Czy klon z tego zdjęcia to ten sam co na zdjęciu z opisem ? Marzy mi się taki i zbieram o nich informacje. Ile lat rośnie już u Ciebie?

Las masz piękny choć go nie zazdroszczę z wiadomych względów.
Pokazane w lesie faktycznie wygląda na leszczynę! U nas jest bardziej ujednolicona roślinność.
Czy klon z tego zdjęcia to ten sam co na zdjęciu z opisem ? Marzy mi się taki i zbieram o nich informacje. Ile lat rośnie już u Ciebie?

- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Marysiu na szczęście to tylko pożar...uczuć
Szafirek utrzymuje się już bardzo długo, ale to chyba zasługa chłodów wiosennych. Z nowych roślin to na razie mam 3 liliowce, które koniecznie chciałam mieć tu a nie na wsi. No, ale skoro teren już jest.. 
Ewo nic nie szkodzi
Pat metraż całej posesji to mikroskopijne 739m2, z czego część przypada na dom, podjazd do garażu, inne ciągi komunikacyjne, malutki skład drewna, 3 trawniki ( bo czwarty właśnie zaorany) i budę Kredki. Zatem utykamy jak możemy, co łatwe nie jest i kilka roślin trzeba było zredukować w ich masie a kilka po prostu wyeksmitować na wiochę. Nowej rabaty to ja za bardzo nie chciałam, ale W. oznajmił, że nowych liliowców już NAPRAWDĘ nie ma gdzie wetknąć. No i stworzył obszar wyzwalający dalsze pokusy sadzenia
.
Pacynko ciut mi liście nie do końca pasują
Aniu czar_na Chyba jakiś plebiscyt ogłoszę w sprawie krzaczka
To jest las miejski i różnorodność gatunkowa tu jest rzeczywiście bardzo duża. W niektórych miejscach , na suchych górkach są sosny, tam gdzie podmokło - olszyna, ale są i świerki kłujące i klony, modrzewie, brzozy, dęby, czeremchy...
Tak, to ten klon ze zdjęcia z opisem. Rośnie już 4 rok, ale kupiliśmy go w przypływie szaleństwa u Grąbczewskich już jako spory krzew. Ja właśnie opłakiwałam swój poprzedni klonik, który w tempie ekspresowym wykończyła jakaś gwałtowna choroba.Liście zaczęły zamierać i opadać, potem usechł cały.
Ten był wyjątkowo ładny o płaczącym pokroju no i wskoczył nam do samochodu
Musieliśmy przebudować rabatę, bo inne krzewy i spore byliny jak rudbekie zaczęły do przytłaczać, a on najlepiej prezentuje się jako soliter.
Ewo nic nie szkodzi
Pat metraż całej posesji to mikroskopijne 739m2, z czego część przypada na dom, podjazd do garażu, inne ciągi komunikacyjne, malutki skład drewna, 3 trawniki ( bo czwarty właśnie zaorany) i budę Kredki. Zatem utykamy jak możemy, co łatwe nie jest i kilka roślin trzeba było zredukować w ich masie a kilka po prostu wyeksmitować na wiochę. Nowej rabaty to ja za bardzo nie chciałam, ale W. oznajmił, że nowych liliowców już NAPRAWDĘ nie ma gdzie wetknąć. No i stworzył obszar wyzwalający dalsze pokusy sadzenia
Pacynko ciut mi liście nie do końca pasują
Aniu czar_na Chyba jakiś plebiscyt ogłoszę w sprawie krzaczka
Tak, to ten klon ze zdjęcia z opisem. Rośnie już 4 rok, ale kupiliśmy go w przypływie szaleństwa u Grąbczewskich już jako spory krzew. Ja właśnie opłakiwałam swój poprzedni klonik, który w tempie ekspresowym wykończyła jakaś gwałtowna choroba.Liście zaczęły zamierać i opadać, potem usechł cały.
Ten był wyjątkowo ładny o płaczącym pokroju no i wskoczył nam do samochodu
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- Pacynka
- 500p

- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Faktycznie różnorodnośc gatunkowa bogata, ale to dobrze. Z czasem pewnie zostaną faworyci, a reszta ... pójdzie w inne miejsca
Hmmm, no właśnie dla mnie z liści to zdecydowanie leszczyna. Jedynie układ pędu ma nieco grabowy, taki zygzakowaty. Czy w pobliżu rosną obydwa gatunki czy może można któryś z pewnością odkreślić ? ;>
Hmmm, no właśnie dla mnie z liści to zdecydowanie leszczyna. Jedynie układ pędu ma nieco grabowy, taki zygzakowaty. Czy w pobliżu rosną obydwa gatunki czy może można któryś z pewnością odkreślić ? ;>
- czar_na
- 1000p

- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuzanno dziękuję za informację. Szukam klonu o takim pokroju i kolorze jako głównego punktu na rabacie na środku trawnika. Teraz muszę się dokładnie przyjrzeć co za cuda masz koło niego posadzone ,bo o ile jestem go pewna to już całej reszty dookoła póki co nie mogę wymyślić 
- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
No właśnie, dla zmylenia przeciwnika nic takiego tam nie rośnie. Wyłazi toto spomiędzy klonów i dębów... musi jakieś zwierzątko zawlokło...Pacynka pisze: Hmmm, no właśnie dla mnie z liści to zdecydowanie leszczyna. Jedynie układ pędu ma nieco grabowy, taki zygzakowaty. Czy w pobliżu rosną obydwa gatunki czy może można któryś z pewnością odkreślić ? ;>
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- czar_na
- 1000p

- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
"Normalny" człowiek by przeszedł ,zdeptał, naśmiecił , splunął a tu się zastanawiają kto to i skąd jest 
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Witaj Zuzi!
Wyobrażam sobie zapach w zakątku, gdzie kwitnie azalia pontyjska (bo to chyba ona) i bez
.
Fajny kształt nowej rabatki wytyczył Twój osobisty Projektant, a właściwie fajny kształt ścieżki.
Tuszę, że płyty zagłębione są w ziemi i nie połamią noża kosiarki.
Ta rabata akurat na kalinę Mariesii, a w nogach liliowce
. Takiego miejsca właśnie szukam u siebie, a Ty już masz
.
Miłego dnia - Jagoda
Wyobrażam sobie zapach w zakątku, gdzie kwitnie azalia pontyjska (bo to chyba ona) i bez
Fajny kształt nowej rabatki wytyczył Twój osobisty Projektant, a właściwie fajny kształt ścieżki.
Tuszę, że płyty zagłębione są w ziemi i nie połamią noża kosiarki.
Ta rabata akurat na kalinę Mariesii, a w nogach liliowce
Miłego dnia - Jagoda
- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
A no to Ci mówię z głowy czyli z niczegoczar_na pisze:Zuzanno dziękuję za informację. Szukam klonu o takim pokroju i kolorze jako głównego punktu na rabacie na środku trawnika. Teraz muszę się dokładnie przyjrzeć co za cuda masz koło niego posadzone ,bo o ile jestem go pewna to już całej reszty dookoła póki co nie mogę wymyślić
Tu rabata sprzed przebudowy. Jeden wielki busz a klonu prawie nie widać.

Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Jagi, witam Cię! Oj, pachnie tam już fajniutko, choć w chłodnym powietrzu nie ma tak intensywnego wydzielania aromatów.
Płyty chodnikowe przepisowo zanurzone w ziemi
Można jeździć kosiarką bez obawy. Ach, ta kalina przepiękna, rozłożysta...
Płyty chodnikowe przepisowo zanurzone w ziemi
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuza a ja las kocham i nieraz o tym pisałam..
nowa rabata
będzie mniej koszenia.. 
nowa rabata
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- zuzanna2418
- 1000p

- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Wiem Dario
Zaglądaj zatem do mojego w dowolnej chwili. Ja też jestem "leśny ludź".
Mniej koszenia-więcej pielenia
Zaczął padac deszczyk, wyszłam więc tylko na chwilkę, zobaczyć co słychać w ogrodzie.
Kolejne bodziszki pokazują kwiaty:

Dwie hosty kilkuletnie

I dwie zeszłoroczne

I inne

Mniej koszenia-więcej pielenia
Zaczął padac deszczyk, wyszłam więc tylko na chwilkę, zobaczyć co słychać w ogrodzie.
Kolejne bodziszki pokazują kwiaty:

Dwie hosty kilkuletnie

I dwie zeszłoroczne

I inne

Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
moje wątki miastowe i wiejskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
fajnie wyrosła Ci konwalia
kwitnących lilaków i piwonii szczerze zazdroszczę
żadna moja piwonia w tym roku nie ma pączków 
- tomaszkowa
- 500p

- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Z zazdrości mnie skręciło. Ja bym musiała wszystkie zdjęcia robić na brzuchu żeby efekt 'buszu' było widać. Piękny, dojrzały ogród Zuziu masz. A i ogromną umięjętność wtykania w odpowiednie miejsce posiadasz. Piękne kompozycje tworzycie.
Pozdrawiam. Beata.


