W.o... Winie własnej roboty.

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

U mnie z ryżu ładnie pracuje,w poniedziałek nastawione z dodatkiem winogron malin i rodzynek wystartowało we wtorek, wczoraj dodane drożdże winne, pracuje niesamowicie.
Awatar użytkownika
piotrek7725
200p
200p
Posty: 368
Od: 20 cze 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wieluń

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Pamiętajcie że drożdży winiarskich nie dodaje się do nastawu bezpośrednio z torebki do balona tylko musimy je wcześniej przygotować. W winiarstwie mamy 2 rodzaje drożdży płynne i aktywne. Te 2 czyli aktywne uwadniamy pół godziny przed dodaniem do nastawu czyli bierzemy 100ml wody i wrzucamy do tej wody drożdże odstawiamy na 30 minut po czym wlewamy drożdże do nastawu. Drożdże płynne należy nastawić 48h przed nastawieniem samego wina robimy tzw. matkę drożdżową (MD) czyli bierzemy 250-500ml soku lub wody lub pół na pół wlewamy do butelki słoika czy czegokolwiek ważne aby nasze naczynie na przygotowanie drożdży miało pojemność tak z 2 razy większa od ilości płynu znajdującego się w nim. I do tego naszego soku/wody czy soku z wodą dodajemy 2 łyżeczki cukru drożdże i szczyptę pożywki do drożdży (szczyptę czyli dosłownie kilka kryształków) odstawiamy na 48h do temp. 18-30*C.
W tym czasie drożdże się namnażają po 48h od nastawienia MD dodajemy zawartość do balona z gotowym nastawem. Ważne jest aby dodając zawartość butelki zamieszać nią aby nie zostały na dnie osadzone się drożdże. Gatunków drożdży winiarskich jest bardzo dużo wybierając je kierujemy się oczekiwaną mocą wina. Jeśli chcemy np. wino 14% to wybieramy taką rasę drożdży która ma tolerancję do 14% alkoholu są to np. drożdże rasy tokaj z płynnych lub Fermivin z aktywnych. Jeśli chcemy wino mocniejsze to wybieramy drożdże które mają tolerancję alkoholu do większej ilości % wszystkie te informacje jakie drożdże do ilu % mają tolerancję znajdziecie w googlach wystarczy wpisać np. "drożdże tolerancja 13%"
DarekRz

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Jak tam ogrodowi winiarze? Może jakieś winko na wiosnę? W ramach walki z mleczem na trawnikach proponuję, zanim skosicie żółte kwiaty, zrobić wino mniszkowe. Przepis: http://old.wino.org.pl/frames/kwiatowe.htm#mniszek Zamiast 1 g taniny można użyć napar z 1 łyżeczki czarnej zwykłej herbaty liściastej parzonej długo (10- 15 min.)
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3996
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Ja od miesiąca konsumuję jesienne winko winogronowe ;:304 . Szybko się sklarowało w tym roku i jest ..ach ;:65
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
DarekRz

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

No tak - moje białe gronowe z rocznika 2013 tez już nadaje się do konsumpcji i butelkowania. Czerwone musi jeszcze troszkę poleżeć z odrobiną dębiny mocno przypiekanej. Jednak mniszkowe robi się szybko i szybko nadaje się do konsumpcji. Będzie świetne na upały w lipcu/sierpniu
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Trzymasz winko w dębowych beczkach, czy dodajesz płatki dębowe?
DarekRz

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Dodaję płatki dębowe (szczapki, wióry, kostkę - zależy co chcę uzyskać). Beczki są bardzo drogie a w dodatku ja mam tylko mini-winnicę. Nie mam tyle wina, żeby ponalewać je do beczek przynajmniej tokajskich - 130-135 l, że o bordoskich czy burgundzkich (ponad 200 l) nie wspomnę. Małe beczki (np. 20 l - takie mam) mają za małą objętość w stosunku do powierzchni styku z winem - nadają się tylko do destylatów, po destylatach do miodów.
jablus
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 9 lip 2014, o 09:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Witam wszystkich.
Zabieram się do produkcji winka z wiśni. Po przeczytaniu Waszych wypowiedzi mam parę pytań co do produkcji - jestem laikiem w tej kwestii.
Wczoraj zaopatrzyłem się na mojej działce w ok 8 kg wiśni. Posiadam balon 15l. Chciałem zapytać o proporcje które chcę wdrożyć do produkcji :)
- 8 kg wiśni -dryluję i całą zawartość łącznie z otrzymanym sokiem wlewam do gąsiora
- wcześniej rozpuszczam 1 kg cukru w 4 l wody po ostudzeniu wlewam zawartość do gąsiora z wiśniami
- nie mam przygotowanego jeszcze zaczynu drożdżowego (czy mogę go wlać po 3dniach od rozpoczęcia produkcji, gdy będzie on już gotowy? zgodnie z instrukcją na opakowaniu)
- następnie po około tygodniu dolewam 2l wody z rozpuszczonym w niej 1kg cukru
Po około 6 tygodniach zlewam wszystko, oddzielam owoce, zlewam wino do baniaka i ewentualnie dosładzam w razie potrzeby. Pytanie jeszcze czy dolewać wody (z dodatkiem cukru ?) po 1zlaniu pod sam korek ? Chciałbym by wino było półsłodkie ok 16-18procent.
Z góry dziękuję za fachowe odpowiedzi.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4805
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

To znaczy ja dam Ci najprostszy przepis na wino :)
Nie kombinuję nie wydziwiam. Biorę potem na smak.

Wiśnie wydryluj i razem ze sokiem wlej do wiadra w to rozpuść od razu 1-2 kg cukru. I dolej wody przegotowanej/ może być te 3-4 litry.
Po około 2-3 tygodniach do miesiąca / zależnie od fermentacji zlejesz to wszystko . Nie za późno bo będą gnić owoce i spaprzesz wino i nie za wcześnie, bo smak musi się wydobyć i fermentacja przejść odpowiednio.
Potem bierzesz na smak. Jak nie pasuje, a na pewno nie będzie pasować to kilogram cukru w gąsior.
Zlać to mniej więcej po 3 tygodniach. Za kolejnym razem zlej rurką i na smak bierzesz jak pasuje to ok zlewasz do gąsiora,a jak nie to dodać cukier.
Wino z wiśni szybko fermentuje i klaruje się.
1. Wino może być przy słodkie na początku ale potem trąci i wytworzy się moc .
2.Im więcej % tym dłużej może stać, wino a nie cienkusz.
3. Przecedzać najlepiej przez damskie rajstopy / rurka dobra jest trochę usztywniona w sklepie kup sobie tak ze 2 m
4.Mają takie dobre lejki

http://www.biowin.pl/biowin/wino-piwo-d ... ly-fi-25cm

o i leci wszystko nawet grubszy materiał. Gruby plastyk/ lej jak po bombie :lol: czasem nie pasuje tylko końcówka w starszych węższych gąsiorach. Ułatwia robotę.

Aha i jeszcze jedna ważna rzecz - ja nie myję owoców / i nie zbieram brudnych zapiaszczonych etc/ i nie używam drożdży.
Powodzenia :wit
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1082
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Za mną też chodzi winko wiśniowe ;:136 i mam nawet wiśnie w przydomowym sadzie ;:131 Na razie porobiłam trochę soków wiśniowych, ale wszystkie zagotowałam, to na winko już się nie nadają.
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1082
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Są tzw. armatki, które robią dużo huku, ale nie wiem jak ze skutecznością. W sezonie czereśniowym słychać w okolicy sadów z czereśniami strzały z tych "armatek", a także głośne nagrania drapieżnego ptactwa.
Natomiast przy mniejszym areale można zastosować siatki osłaniające drzewka.
Dodam, że niestety żadnej z metod nie sprawdzałam sama. Wiśni na szczęście mi szpaki nie wyjadają, ale wszystkie inne: truskawki, jagody kamczackie, winogrona, itd. niestety wyjadają. Tylko mam porozrzucane krzaczki w różnych częściach działki, więc ochrona utrudniona.
... co do wina, to wiśniowego nie zrobiłam w tym roku, ale mąż mi przyniósł trochę dzikiej róży i trochę winogron uratowałam przed ptakami i malutki baniaczek (chyba 5l) zrobiony ;:304 .
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
piotrek7725
200p
200p
Posty: 368
Od: 20 cze 2012, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wieluń

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Robiłem w sadzie przy czereśniach gdzie kilka hektarów było naciągane siatkami, ale to były specjalne rusztowania do tego, ale okrywanie dawało świetny efekt z tym że musi być szczelne od ziemi do ziemi, i 100% owoców uratowanych przed ptactwem.
Spontan
50p
50p
Posty: 86
Od: 14 maja 2013, o 13:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: DE

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

:wit Witam...
Jest to moj debiut odnosnie win wlasnej roboty..

Wino ma byc z Borowki amerykanskiej.Borowki sa zamrozone i od jesieni czekaja na przerobienie.
Przeczytalem ten dzial i duzo sie dowiedzialem ale moze ktos robil wino z borowki i udzielilby pare rad.
będę raczej probowal na smak..wino slodkie
Nie wiem jak z kolorem gdyz borowka podobno slabo ten kolor oddaje...tylko skorka ma kolor

Mam dwie banki szklane 35L. i 25L.
Z checia bym zrobil w 2 bankach ale gdzies tu czytalem ze pozniej trzeba zlac (etap koncowy)
i pozostawic jak naj mniej miejsca dla tlenu zeby sie nie utlenialo czy jakos tak...
Nie posiadam innych naczyn gdzie moglbym to zlac i moje pytanie:
1.Jak mam sie do tego zabrac i czy nie lepiej zrobic w 35L i zlac do mniejszego...tylko chcialbym w takim ukladzie
miec chociaz pelny ten jeden 25L.
2.Drozdze.Z nimi mam problem.Moge polskie drozdze zamowic na ebay ale jak zobaczylem ile tego jest to wole sie
zapytac.Podobno z czarnych jagód trudno uzyskać wino o zawartości powyżej 13% alkoholu i najlepszymi drożdżami
pod te borowki są Bordeaux i Burgund..czy to prawda?
Ordo et pax
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”