Żywa wiklina w ogrodzie

[jolalaser]

Co do moczenia dłuższych witek bez kopania dołu słyszałam o takim sposobie: układamy z cegieł podłużny murek tworzący długi owal i wykładamy go folią. Jak już niepotrzebny, zwijamy folię i sprzątamy cegły. Latem mam zamiar to zrobić. Jeśli jest b. gorąco to dół na pewno jest lepszy, bo wiklina się w nim tak szybko nie ugotuje....
.....

[dresiu]

Co dwie głowy to nie jedna, Jolu to jest dobra koncepcja, bo w ciepłej wodzie wiklina szybciej się uelastyczni. Z wymianą wody też łatwiej, bo można ją spuścić z jednej strony, a z dołu trzeba było wypompowywać.

[piastowa]

Witam
Super wątek!
1.Zachwycające formy małej architektury do ogrodu!
2. Szczegółowe fotografie
3. Wyczerpujące opisy.

Zainspirowani tym forum w weekend pościnaliśmy pędy wierzb na ogrodzenie. Niestety nie doczytałam końcówki instrukcji odnośnie sposobu wtykania prętów w ziemię. Najpierw powbijaliśmy słupki z grubszych (ok 4cm średnicy) gałęzi wierzby. Potem rozłożyliśmy taką plecioną matę od chwastów i co 15 cm zrobiliśmy dziury. Na razie na prosto powbijaliśmy pręty co 15 cm.
Teraz nie wiem czy to się da zapleść na krzyż?
Czy każdy krzyż będę musiała wiązać sznurkiem?
I Jak zrobić tą owijkę na górze?
Czy różne gatunki wierzb posadzone do jednej dziury " nie pogryzą się" ?
W sobotę za tydzień zrobię zdjęcia

[dresiu]

Witam piastowa, super, że działacie. Troszkę szkoda, że macie już wsadzone pręty pionowo, trudniej się wyplata, bo witki chcą wracać do pionu. Myślę, że we dwie osoby opanujecie tę sytuację. Rysunki powinny rozwiać Wasze wątpliwości. Owijkę robi się z witek, które wystają ponad wymiar - wysokość płotu. (owijka to takie szycie na okrętkę) Jeśli chodzi o wiązanie, to wystarczy na samej górze. "Gryzienia wierzb..." raczej bym się nie obawiał.

Poniższe szkice przedstawiam w oparciu o książkę "Wiklina w ogrodzie" - M.Frohlich, H.P. Sturm

[dresiu]

Informacja ze strony stowarzyszenia "Żywa Architektura"

"Uwaga, uwaga! Zapraszamy Was na boskie warsztaty z Żywej Architektury. Tym razem to już nie wstęp, a praca na żywych, dużych konstrukcjach! W Bydgoszczy będziemy stawiać część infrastruktury Boskiego Festiwalu, który w czerwcu będzie tętnił muzyką, warsztatami DIY oraz rozmaitymi panelami dyskusyjnymi!
Kto chętny stawiać z nami wierzbową altanę?
Zapraszamy do Bydgoszczy!"

, normalnie jak dożyję, to jadę

[Katkakotka]

O ja, o ja
a wiadomo już dokładnie kiedy ?

[dresiu]

5 kwietnia - 6 kwietnia
Początek: 10:00 ? Koniec o godzinie 18:00

Bydgoszcz, ul. Przemysłowa 34 (teren firmy Uni-Tech)

Pierwszy Boski event!

Łączymy przyjemne z pożytecznym. Dzięki specjalistom z organizacji Żywa Architektura nauczymy Was jak budować z wierzby. Jednocześnie stworzymy część infrastruktury na czerwcowy festiwal! Rzeczy, które zbudujemy razem podczas tych warsztatów będą mogli podziwiać goście Boskiego Festiwalu!

Żywa architektura to budowle z rosnącej wierzby, nurt eko-budownictwa prężnie rozwijający się na zachodzie Europy. To połączenie człowieka i natury - naszych umiejętności rękodzielniczych i żywotności wierzby. Podczas warsztatów przeprowadzonych przez profesjonalistów z Żywej Architektury, departamentu Spółdzielni socjalnej Parostatek, zbudujemy żywą altanę, która w czerwcu będzie służyć jako element infrastruktury Boskiego Festiwalu!

Wierzba energetyczna, z której wykonywana będzie konstrukcja, jest rośliną o wyjątkowych właściwościach. Rośnie prosto w góre, w niespotykanym w naturze tempie dochodzącym do 3m rocznie. Jej kije obcięte w dowolnym miejscu bardzo łatwo ukorzeniają się po wkopaniu w ziemię, co sprawia, że wierzba ta jest idealnym materiałem do wykonywania żywych budowli. Wyjątkowa elastyczność tej niezwykłej rośliny umożliwia bajkowe kształtowanie konstrukcji. Szczytowym osiągnięciem tego nurtu jest tzw. Willow Cathedral w niemieckim mieście Rostock, którą obejrzeć można pod poniższym linkiem:

http://www.arcprospect.org/index.php?op ... 66&lang=fr

Projekt altany, którą będziemy wykonywać podczas warsztatów ma około 5-6m średnicy, a do jego wykonania zużyjemy około 300 6m kijów wierzby energetycznej. Plan działania wygląda następująco:

1. wyznaczenie instalacji w przestrzeni
2. przygotowanie kijów, obcięcie zbędnych odrostów
3. wykopanie odpowiednich dziur (na głębokość 70 cm)
4. nauka wiązań i powiązanie kijów w odpowiednie wiązki;
5. montaż wiązek i doplatanie prętów wg projektu
6. dopracowanie instalacji do założonej koncepcji

Jeśli chcesz wziąć udział w warsztatach odezwij się do nas!

Udział w warsztatach jest darmowy, niezbędne jest jednak zabranie z domu dobrego humoru, który wystarcz na całe 2 dni. Do zobaczenia

[jolalaser]

Szczytowym osiągnięciem tego nurtu jest tzw. Willow Cathedral w niemieckim mieście Rostock, którą obejrzeć można pod poniższym linkiem:

Polecam przy okazji aktualne fotki tego dzieła:
Rostock Weidendom

[dresiu]

Wow, ... "...usta milczą, dusza śpiewa..."

[jolalaser]

A mnie znowu naszło i naprędce wykonałam wiklinowy płotek wokół właśnie kwitnącego młodego derenia....



Nie jest to dzieło sztuki ale jak na pierwszy raz i na szybko mi się podoba...

..

[limonkaa]

Jak nie dzieło , bardzo fajnie to wygląda Nie każdy ma takie zdolności i materiał , że takie piękności wykonać

[Karo]

..... wyplatać każdy może. Zachęcam do czynów.

To poproszę uprzejmie o szczegółową instrukcję jak się zabrać,jak wypleśc i jak zakończyć
najniższy i najprostszy płotek .
Np. taki jaki ostatnio zobiła Jola "na szybko" choć w moim wykonaniu pojęcie szybko stanowi problem,
bo ja pewnie będę go robić rok o ile zacznę

[dresiu]

Jolu, szacun! Piękna palisadka. Jak zbrązowieje, będzie fajnie się eksponować na tle zielonego trawnika. Już wcześniej pisałem, że własne wyroby cieszą najbardziej i Ty o tym już wiesz.
KaRo, takiego gościa na naszym wątku się nie spodziewałem. Przyznam, że jak wchodziłem na forum i zobaczyłem kto napisał ostatni post, to byłem pewien, że znowu mam coś nabrojone. ufff.
Oczywiście cały czas podtrzymuję, że każdy wyplatać może. Nawet kiedyś była taka piosenka tyle, że o śpiewaniu. Obiecuję, że w najbliższym czasie zrobię foto-instruktaż palisady. Najbardziej zadowolona będzie żonka, bo od jesieni ten temat był już poruszany.
W tym tygodniu muszę jeszcze skończyć żniwa wierzbowe. Wszak wszystko już ścięte, ale jeszcze trzeba to zebrać i ułożyć. Obecnie jest to praca podwyższonego ryzyka, bo wierzba ma piękne bazie i pszczółki ostro harcują. Póki co, cały czas z nimi rozmawiam, żeby robiły swoje, a ja swoje. Chyba działa, bo żadna mnie jeszcze nie "upszczyła" W sobotę jadę do Bydgoszczy na plenerowe warsztaty, plecenia - budowania z żywej wikliny (organizator "Żywa Architektura"), mam nadzieję, że parę fotek będę mógł wrzucić na forum.

[Karo]

Pewnie, że z przyjemnością popatrzymy na zdjęcia z imprezy.
No i nie zazdroszczę Ci pracy w towarzystwie tych brzęczących owadów...
czy mialeś już kiedykolwiek tę wątpliwą przyjemność być użądlony?
Odnośnie brojenia... zdarza się każdemu z nas,ale przecież istnieje kompromis?

[jolalaser]

Jak nie dzieło , bardzo fajnie to wygląda Nie każdy ma takie zdolności i materiał , że takie piękności wykonać

Co do materiału to zbierałam go całą (prawie) zimę:


Ale to na drobniejsze wyroby.

Do płotka użyłam patyki z wierzby ściętej jesienią - ponieważ były one dość grube, musiałam zrobić większe odstępy między palikami. Niestety wyszła mi tych palików parzysta ilość i był problem z pleceniem na okrągło. Tak to jest, jak się robi na szybko...