Borówka amerykańska: brązowienie i zasychanie liści, pędów

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
krzysjo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 14 cze 2013, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: choroba mojej nowoposadzonej borówki

Post »

ok , będe próbował dzisiaj po południu, a proszę mi powiedzieć czy takie opryski powstrzymują chorobę czy ja całkowicie zwalczają w sensie czy taki krzaczek jest do uratowania czy wczesniej czy pozniej i tak przeznaczony na straty?
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: choroba mojej nowoposadzonej borówki

Post »

Agrest odratowałam po kilku opryskach miedzianem. To metoda w miarę skuteczna na pleśnie.
Na borówki też pryskaliśmy i jest ok.
majchal
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 1 lip 2010, o 23:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: choroba mojej nowoposadzonej borówki

Post »

witch pisze:Może zwyczajnie jest u Ciebie kwaśna gleba, za kwaśna dla borówek?
Dla borówek ziemia chyba nie może być za kwaśna, przecież najlepiej rosną w czystym torfie, a tam jest takie pH, że przy sadzeniu rękawiczki się rozpuszczają :shock: .
Mam ten sam problem, posadziłem kilka krzaków borówki amerykańskiej i jagody kamczackiej i choróbsko zjada je do cna.
Na chwilę obecną dwa krzaki nie mają już liści, łodygi chude, marne, w zasadzie żadnego przyrostu, takie jak wsadziłem. Reszta marnieje w oczach. Pryskane były Karate i miedzianem i jak na razie wojnę przegrywam.
Rozmawiałem ze szkółkarzem i ponoć w tym roku wiele osób ma takie problemy z sadzonkami. Może to kwestia deszczowej pogody tej wiosny. Jednak mam wrażenie, że z moich sadzonek już nic nie będzie.
krzysjo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 14 cze 2013, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: choroba mojej nowoposadzonej borówki

Post »

czy ktoś się orientuje czy preparat do oprysku o nazwie CURZATE ma podobne działanie co miedzian? czy nada się na chorobę mojej borówki??
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: choroba mojej nowoposadzonej borówki

Post »

majchal pisze:
witch pisze:Może zwyczajnie jest u Ciebie kwaśna gleba, za kwaśna dla borówek?
Dla borówek ziemia chyba nie może być za kwaśna, przecież najlepiej rosną w czystym torfie, a tam jest takie pH, że przy sadzeniu rękawiczki się rozpuszczają :shock: .
Masz oczywiście rację, coś mi się pomerdało ;:219
Daj im szansę.
Może to również nie być Twoja wina, bywa że kupimy zarażone sadzonki.
To że przegrywasz walkę oznacza że idziemy złym tropem.

U nas w zeszłym roku Różanecznik chorował podobnie. Przesadziliśmy go w inną ziemię i odbił. Nawet zakwitł.
noreks1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 30 mar 2014, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Borówka amerykańska czarnieje i usycha

Post »

Witam. We wrześniu wsadzilem 3 letnie sadzonki. Miesiąc temu widać było ze rośliny się budzą i pojawiły się młode zalążki.. Kilka dni później takjakby zaczęła usychac. Niektóre gałązki na krzewie zrobiły się wiotkie i zaczęły czarniec. Co to może być. https://imageshack.com/i/f1r6fij

-- 30 mar 2014, o 12:29 --

https://imageshack.com/i/nmbe41j
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska czarnieje i usycha

Post »

Na moje oko podmarzła trochę i jak się pojawiło ciepło to uwidoczniły się czarne plamy na gałązkach .
Poobcinać i już. Możesz zabezpieczyć cięcia pastą Funaben
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska czarnieje i usycha

Post »

Tak.
Z ciekawości spytam gdzie ona rośnie ?
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
noreks1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 30 mar 2014, o 11:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska czarnieje i usycha

Post »

Szklarnia.
aifel_87
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 21 kwie 2014, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Borówka amerykańska zasychanie młodych przyrostów

Post »

Witam
mam problem z moimi borówkami zasychają końcówki nowych przyrostów
co powoduje ich zbytnie zagęszczanie się


Obrazek

Obrazek

raczej wykluczam pryszczarka borówkowca bo nie znalazłem żadnych jaj ani larw (obserwowałem przez cały poprzedni sezon)
opryskałem jesienią calypso na przyszczarka ale tej wiosny znów widzę że dzieje się to samo.

może jakiś niedobór
nawożę favoritem do borówek

proszę o pomoc
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4204
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Borówka amerykańska usychanie młodych przyrostów

Post »

Trochę wczesna pora roku, ale pierwszym podejrzanym są fytoftorozy. W tej fazie choroby już chyba za późno; łatwiej krzaczek wymienić, ale jeśli walczyć to przyciąć mocno roślinę, podlać Aliette... i jeśli część korzenia jest zaatakowana to ma szansę.
Dla pewności- jaka gleba? I albo profilaktycznie podlewać w/w preparatem, albo zaszczepić mikoryzą przynajmniej.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
aifel_87
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 21 kwie 2014, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Borówka amerykańska usychanie młodych przyrostów

Post »

"Fytoftoroza jest groźną chorobą powodującą zamieranie roślin. Jeśli zostanie zarażony cały pęd roślina więdnie, liście brązowieją i matowieją, lecz nie opadają. Objawy są widoczne już z daleka."

Gleba kwaśna sprawdzałem (nawet rozważam czy nie za kwaśna bo to podobno też szkodzi )
Fytofloroza raczej nie,jak pisałem te objawy występują już 2 sezon
a borówki(8 krzaków) pomimo tego maja się dobrze kwitną i owocują obficie

Problem w tym że krzaki zbytnio się zagęszczają (trudniej je prowadzić)
Nie mają długich grubych przyrostów (te co są na zdjęciu to z lat gdy tej przypadłości nie było)
Wygląda to tak:
Z ziemi wyrasta nowy pęd 3do10 cm usycha końcówka czyli tylko ostatni listek jak na zdjęciu w 1 poście (reszta liści pozostaje zdrowa)
po paru miesiącach roślina wypuszcza z tego pędu 2 3 kolejne

Prawdopodobnie dzięki temu mam dużo owoców bo borówka kwitnie i owocuje na końcach pędów :)
ale boje się że taki wzrost może doprowadzić do tego że w kolejnych latach będą dużo mniejsze plony a choroba czy niedobór się rozwinie i nie wyrośnie nawet te 3 - 10 cm
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4204
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Borówka amerykańska usychanie młodych przyrostów

Post »

Wygląda, masz rację, jednak nie na fytoftorozę; raczej problem w podłożu....
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”