sokolica pisze:A wydawałoby się, że to główny problem parapetowców
Taki ogromny foliak, tyle przestrzeni wokół... Myślisz, że przyjdzie kiedyś taki dzień, gdy uznasz, że dość zbierania nasion (na własne potrzeby), dość wysiewów, dość zaopatrywania się w nowe skądkolwiek, bo powierzchniowo nie jesteś w stanie zrobić nic więcej?
Już w ubiegłym roku podjąłem decyzję, by nie kupować nasion. Ten sezon jest pierwszym, w którym będę wysiewał tylko swoje nasiona. Dlatego mam tylko 150 porcji do wysiania. Jeśli zacznie mi rzeczywiście brakować miejsca to pozbędę się roślin typu duble - czyli mam materiał z innymi numerami polowymi niż moje i jest to dokładnie to samo, co moje numerki, które mam w kolekcji. W takiej sytuacji to ewidentny dubel i mogę coś takiego zredukować. W najgorszym przypadku sulki, rebucje, parodie, trichocereusy, echinopsy oraz wszystkie inne nie-lobiwie pójdą pod nóż
przemo1413 pisze:W sumie takie podlewanie wiele by mi ułatwiło ustawianie kaktusów ( nie potrzeba tyle podstawek pod doniczki ... ) tylko czy wełna która jest na niektórych kaktusach nie wymywa się podczas podlewania ? i czy nie uszkadzają się pąki kwiatowe ?
Ja chcę mieć rośliny takie jak w naturze. Zatem np. interesują mnie parodie to takie bez wełny. Puch usuwam przez wydmuchiwanie. Spotkałem się z opinią, że nieusuwana wełna cieniuje roślinki i powoduje ich wyciąganie się a ja chcę mieć placki a nie kolumny. Nie zauważyłem, by pąkom działa się krzywda w czasie podlewania. W naturze też nikt się z nimi nie patyczkuje. Deszcze padają raczej z góry a nie od dołu