Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
No, takiej maty u siebie nie dam bo nie mam gdzie, na lato na balkonie i owszem. Mi się podobają bardzo takie duże konary obrosniete oplatwami.... takie tillansiowe drzewa, bosko to wygląda korzeń taki większy trzeba mieć, konar może, zamocować do czegoś w pionie i pierwsza klasa... i tak docelowo bym chciała, ale to spokojnie... Póki co są małe, jeszcze nie maich tak duzo choć na kilka nastepnych już się czaję .... he he he
Na razie te najstarsze mam dwa lata dopiero więc zobaczymy co będzie dalej, bo nie wszystkie pewnie sa takie łatwe w hodowli.
Póki co bardzo czekam na kwiaty tych trzech co się własnie szykują do kwitnienia
Na razie te najstarsze mam dwa lata dopiero więc zobaczymy co będzie dalej, bo nie wszystkie pewnie sa takie łatwe w hodowli.
Póki co bardzo czekam na kwiaty tych trzech co się własnie szykują do kwitnienia
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4935
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Konar... Bajka! Jakie duze one w ogole rosna? Kurcze, jakis taki konar, albo duzy - naprawde duzy - korzen, na jasnej scianie... Bajeczne. To w sumie moze byc centralna sciana w duzym salonie nawet - klimatyczne.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- Krzysia
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 824
- Od: 3 lip 2012, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Magda cudowne tillansie Miałam pięć i została mi tylko jedna po zeszłorocznych upałach Cóż nie miał kto dopilnować jak wyjechałam ale wiem, że na pewno jeszcze jakieś się u mnie pojawią do towarzystwa tej sierotce
Kinga uważaj nimi się tak samo łatwo zarazić jak hojami a pomyśl jeszcze, że porcelany dla nich nie trzeba, a można je uprawiać i bez parapetów
Kinga uważaj nimi się tak samo łatwo zarazić jak hojami a pomyśl jeszcze, że porcelany dla nich nie trzeba, a można je uprawiać i bez parapetów
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4935
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Nu, nu, nu! Kurcze, przestancie, bo przegladalam ebay i szuflada opada jakie sa smieszne.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1177
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Łaaał, jakie to śmieszne... niby widziałam już gdzieś kiedyś, ale nie wiedziałam, że aż tyle różnych jest. I że je się kąpie! (w sensie tak wkładasz całe do wody? Czy tylko moczysz im hmm no to miejsce, z którego wyrastają liście? :P )
Czyli one tak tylko "leżą" na tym konarze, tak?
Fajnie wyglądają, poustawiać tam tylko zabawkowe zwierzęta i mini-dżungla gotowa
Czyli one tak tylko "leżą" na tym konarze, tak?
Fajnie wyglądają, poustawiać tam tylko zabawkowe zwierzęta i mini-dżungla gotowa
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Madziu śliczne oplątwy, strasznie mi się podobają sama mam dwa maleństwa, będę zaglądać i podziwiać ( i może kolekcja się powiększy )
Pozdrawiam Kasia
Zielony parapet;
Zielony parapet;
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
a jakie masz??
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Pozdrawiam Kasia
Zielony parapet;
Zielony parapet;
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Ładne, piękne są! i widać że się dobrze mają No i super wyglądają w takich doniczkach...! Podoba mi się, bardzo!
A one się podkorzeniły do tego keramzytu? Pytam się gdyż może niektóre z moich będę chciała tak trzymać, na razie są na korzeniu, ale jak będą rosły to może takie Twoje rozwiązanie będzie lepsze ? choć docelowo wciąż marzy mi się takie drzewko z nich, tzn pień i one na nim....
A one się podkorzeniły do tego keramzytu? Pytam się gdyż może niektóre z moich będę chciała tak trzymać, na razie są na korzeniu, ale jak będą rosły to może takie Twoje rozwiązanie będzie lepsze ? choć docelowo wciąż marzy mi się takie drzewko z nich, tzn pień i one na nim....
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Właśnie nie widziałam na nich żadnych korzonków, a Ty pisałaś wcześniej że do korzenia się przyczepiły. Może na keramzycie nie wytworzą korzonków??
Pozdrawiam Kasia
Zielony parapet;
Zielony parapet;
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Oplątwy - bezkorzenne parapetowce
Wytworzą wytworzą... nie ma opcji. Tzn musi być im dobrze, wilgoć itp... no i potrzeba czasu, ale Twoje wyglądają na zadowolone z życia więc cierpliwie trzeba czekać ...
Tzn tak na prawdę to pewnie każdy gatunek ma inne tempo puszczania korzeni - które zresztą służą im tylko do mocowania w podłożu, do niczego więcej... Z moich obserwacji to widzę że najprędzej ukorzeniają się Ionathy, i one fajnie przyrastają do korzenia, teraz po roku widzę że również zaczyna puszczać takie małe korzonki T. caput-medusae, a inne, te co mam już prawie dwa lata ani myślą... chociaż rosną, i na moje bardzo laickie oko jest im chyba dobrze...
Tzn tak na prawdę to pewnie każdy gatunek ma inne tempo puszczania korzeni - które zresztą służą im tylko do mocowania w podłożu, do niczego więcej... Z moich obserwacji to widzę że najprędzej ukorzeniają się Ionathy, i one fajnie przyrastają do korzenia, teraz po roku widzę że również zaczyna puszczać takie małe korzonki T. caput-medusae, a inne, te co mam już prawie dwa lata ani myślą... chociaż rosną, i na moje bardzo laickie oko jest im chyba dobrze...