Jęsli to księciunio... bo jak to księżniczka ?
Mój ogródek - chatte - 3cz. 2008r
- Iwcia&Patyrek
- 500p

- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Widzę, że lubisz żabki:) Mam więc coś dla Ciebie:)
Ale się tego zdjęcia naszukałam... hahaa, ale jest, już go mam.. Proszę popatrzec jak się to robi:)


do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Hanuś, faktycznie późnym wieczorem ciężko myśląca jestem
A Krzysiowi - na zdrówko!
Miło Cię gościc Markizo
Ja pamiętam z dzieciństwa, że z pobliskich stawów rechot dochodził także w letnich miesiącach. Niestety teraz, choć stawy nadal istnieją, nic nie słychać
Cała nadzieja zatem w moim małym oczku, licznie zasiedlonym przez te sympatyczne stworki 
A Krzysiowi - na zdrówko!
Miło Cię gościc Markizo
Ja pamiętam z dzieciństwa, że z pobliskich stawów rechot dochodził także w letnich miesiącach. Niestety teraz, choć stawy nadal istnieją, nic nie słychać
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Izuś a ja wiosną przyjadę do Ciebie na małe zielone żabięta, bo moje to ziemno wodne i po amorach idą sobie w ogród. A twoje zielone to stałe mieszkanki i te daleko od zbiornika nie odchodzą.
Tylko nie przeraż się wiosną ilością składanego skrzeku a potem kijanek. Są ich chyba tysiące, ale za to doskonale czyszczą wodę zanim dorosną.
Tylko nie przeraż się wiosną ilością składanego skrzeku a potem kijanek. Są ich chyba tysiące, ale za to doskonale czyszczą wodę zanim dorosną.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
-
Grzegorz B
Iza, zawsze jak do Ciebie zaglądam jest barwnie, kwieciście, słonecznie, wesoło, optymistycznie
Faktem jest, że idylla została zmącona przygodą z dziurą w folii
, dobrze, że masz już zaklejoną i po sprawie. Szkoda byłoby tych wszystkich roślin i pracy jaką w nie włożyłaś wiem coś o tym, bo sam robiłem to i mam pojęcie jaki to musi być wysiłek dla tak drobniutkiej kobiety, wciąż jestem w szoku, skąd w tobie tyle siły i samozaparcia. Wracając do oczka, to u mnie w zeszłym roku również się zrobiła dziura (ja ją przez nieuwagę zrobiłem
), tylko głębiej, około 60 cm poniżej. Ponieważ folia była też nie taka, jak być powinna, postanowiłem, że nie będę kleił, tylko powiększę oczko itd. To był błąd, bo dziura w ogrodzie jest, czasu brak na zrobienie nowego, a rośliny wodne się "duszą" po kątach
. Mimo, tego i tak u mnie żaby są w ogrodzie, te brązowe i nawet małe ropuchy, brak tylko zielonych, które u Ciebie, korzystają z możliwości kąpieli
.
Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że więcej takie niespodzianki, będą Ciebie omijać
Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że więcej takie niespodzianki, będą Ciebie omijać
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Hanko , toż ja nie Xsięciu tą pałkę chciałam podarować ,-----a chciałam się dowiedzieć ---skąd Taka pewna ,że czasowo nie może użyć protezkihanka55 pisze:Bogusiuuuuu ! ( tu, z przyganą i sceniczną modulacją głosu)
Bojaj się bogów!
Izulki Xiążę jest pełnosprawny i nie potrzebuje protez!
On ma chwilowy, " globus orzechowy".
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Beatko, u mnie głównie młodzieź ( zerknij na zdjęcia z poprzedniej strony), Księciunio chyba najstarszy, choć młodzik 
Grażynko, w tym roku, tylko po dwóch żabkach - jednej zielonej i jednej brązowej - była taka masa kijanek, ze aż dziw, iz tylko kilkanascie żabek w oczku pływa. Jak wszystkie zechcą złożyć skrzek
Przyjeżdżaj Grazynko i zabieraj połowę 

Bogusiu, słonko, nie musisz się przychlybiać, i tak Ci przaja
Haniu, "globus orzechowy"?
Muszę zapamiętać, świetny termin!
Grzesiu, nalatałam się trochę z tymi roslinami, bo woda juz zeszła poniozej poziomu półki i wszystkie prawie "sucho stały", a ja nie wiedziałam, czy woda dalej nie bedzie schodzić i ile to potrwa. Gdybym wiedziała, ze za dwa dni oczko bedzie znów pełne, to bym sie z nimi nie męczyła. Ale najważniejsze, ze są z powrotem w wodzie i jest wszystko ok
Ty też w końcu znajdziesz trochę czasu i skończysz swoje oczko
Jak ja nie miałam oczka, to tez bywały u mnie brązowe żabki, ale z rzadka. Częściej spotykałam ropuchy. A teraz mam wszystkie
Liczę, że przynajmniej w tym roku nie będę już miała "wodnych" atrakcji, a i w przyszłym roku wolałabym uniknąć takich zdarzeń.
I ja Cię pozdrawiam Grzesiu serdecznie!
Grażynko, w tym roku, tylko po dwóch żabkach - jednej zielonej i jednej brązowej - była taka masa kijanek, ze aż dziw, iz tylko kilkanascie żabek w oczku pływa. Jak wszystkie zechcą złożyć skrzek
Bardzo by mi odpowiadała taka kolej rzeczy, ale tak dobrze ni maElizabetka pisze:...Teraz to wiosna zaraz po lecie może nastać.
Bogusiu, słonko, nie musisz się przychlybiać, i tak Ci przaja
Haniu, "globus orzechowy"?
Grzesiu, nalatałam się trochę z tymi roslinami, bo woda juz zeszła poniozej poziomu półki i wszystkie prawie "sucho stały", a ja nie wiedziałam, czy woda dalej nie bedzie schodzić i ile to potrwa. Gdybym wiedziała, ze za dwa dni oczko bedzie znów pełne, to bym sie z nimi nie męczyła. Ale najważniejsze, ze są z powrotem w wodzie i jest wszystko ok
Ty też w końcu znajdziesz trochę czasu i skończysz swoje oczko
Jak ja nie miałam oczka, to tez bywały u mnie brązowe żabki, ale z rzadka. Częściej spotykałam ropuchy. A teraz mam wszystkie
Liczę, że przynajmniej w tym roku nie będę już miała "wodnych" atrakcji, a i w przyszłym roku wolałabym uniknąć takich zdarzeń.
I ja Cię pozdrawiam Grzesiu serdecznie!






