Dżdżownice kalifornijskie! hodowla i inne zagadnienia
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Padalce to jaszczurki, żywiące się głównie dżdżownicami, ślimakami nagimi, larwami oraz owadami.
Myślę że ten w kompostowniku przeszedł na "amerykańską" dietę , dlatego był taki tłuściutki
Myślę że ten w kompostowniku przeszedł na "amerykańską" dietę , dlatego był taki tłuściutki
Pozdrawiam ED.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
do ED99
bo ty bardzo kochasz rzadkie i ginące gatunki,i jak tylko potrafisz. sobie od ust odejmujesz, brawo!
interesują cię przy okazji owady zapylające? np. murarka ogrodowa? poszukaj na naszym forum.
w moim kompostowniku, w tym roku, chyba nornice się tuczyły na tej amerykańskiej diecie. teraz przerzuciłem je na dietę Normix (taką specjalną, z witaminami ;) .tak je kocham!
bo ty bardzo kochasz rzadkie i ginące gatunki,i jak tylko potrafisz. sobie od ust odejmujesz, brawo!
interesują cię przy okazji owady zapylające? np. murarka ogrodowa? poszukaj na naszym forum.
w moim kompostowniku, w tym roku, chyba nornice się tuczyły na tej amerykańskiej diecie. teraz przerzuciłem je na dietę Normix (taką specjalną, z witaminami ;) .tak je kocham!
Re: Dżdżownice kalifornijskie
do GeorgeLucas
Jasne!, ale przefermentowany i przeleżały co najmniej 3 miesiące. przypominam,że dżdżownice żywią się mikroorganizmami a nie jako takim obornikiem. chyba,że kompost jest spory to obornik rzucisz w jakimś kącie,a jak już będzie odpowiedni to robaczki same się do niego przysiądą. obornik to znakomity dodatek ze względu na bardzo dużą ilość azotu,proponuję przemieszać go z liśćmi.powinien przyspieszyć ich rozkład.
Jasne!, ale przefermentowany i przeleżały co najmniej 3 miesiące. przypominam,że dżdżownice żywią się mikroorganizmami a nie jako takim obornikiem. chyba,że kompost jest spory to obornik rzucisz w jakimś kącie,a jak już będzie odpowiedni to robaczki same się do niego przysiądą. obornik to znakomity dodatek ze względu na bardzo dużą ilość azotu,proponuję przemieszać go z liśćmi.powinien przyspieszyć ich rozkład.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Witajcie jestem nowym użytkownikiem postaram sie odpowiedziec Wam na najczęściej zadawane pytania, dzdzownice juz choduje kilka lat i mam je można powiedzieć ze wszędzie. Wszystko zależy, co kompostujemy i jak rozdrobnione.Przykładowo, ja kompostuję głównie tekturę z pudełek i odpady zielone. Odpady muszą mieć dużo wolnych miejsc, nie mogą być "zbite".
Odpady zielone, czyli mało węgla, dużo azotu, przekładam tekturą, czyli dużo węgla, praktycznie brak azotu, dokładniej związków azotowych.
Przerobienie ich to około rok.Zależy też kiedy zaczynamy kompostować odpady.W zimie nie dzieje się nic.
Jak rzucimy odpady do kompostownika, to na wiosnę są takie same jak je wrzuciliśmy.
Jeśli chodzi o trawę to szybkość jej przerobu, zależy czy jest z kosza kosiarki, czy koszona kosą, stara trawa.
Przy odpadach zielonych możemy stosować fazę ciemną, beztlenową.Skoszoną trawę dajemy do worka foliowego, zamykamy i po tygodniu lub dwu(zależnie od temperatury), otwieramy worek.Trawa się 'gotuje", (procesy gorącej fazy beztlenowej) w worku
i później w kompostowniku ulega bardzo szybko degradacji.
Bardzo szybko kompostujemy odpady typu jabłka,pomidory,śliwki itd, tylko, że niewiele jest z nich kompostu, bo to prawie sama woda.
Podsumowując, to tak średnio, przy dobrym kompostowaniu, trzeba liczyć około roku, na uzyskanie kompostu.
Później trzeba sezonować,czekać, aż kompost opuszczą dżdżownice i nie będzie w nim kokonów.
Sezonowanie zależy od temperatury.
Kompostu z dżdżownicami, czy kokonami, świeżego na dajemy pod rośliny, bo będzie tragedia z kretami i nornicami.
Kompostowanie jest dość czasochłonne, ale pozbywamy się odpadów i mamy super nawóz.
Na zimę można "kopcować" wiaderka z dżdżownicami, dawać dżdżownice do pojemników zakopanych w ziemi, dać wiaderka z dżdżownicami do piwnicy.
Kompostownik przed mrozem można zabezpieczyć tekturą z pudełek. Jakieś pytania mieć będziećie napiszscie
Odpady zielone, czyli mało węgla, dużo azotu, przekładam tekturą, czyli dużo węgla, praktycznie brak azotu, dokładniej związków azotowych.
Przerobienie ich to około rok.Zależy też kiedy zaczynamy kompostować odpady.W zimie nie dzieje się nic.
Jak rzucimy odpady do kompostownika, to na wiosnę są takie same jak je wrzuciliśmy.
Jeśli chodzi o trawę to szybkość jej przerobu, zależy czy jest z kosza kosiarki, czy koszona kosą, stara trawa.
Przy odpadach zielonych możemy stosować fazę ciemną, beztlenową.Skoszoną trawę dajemy do worka foliowego, zamykamy i po tygodniu lub dwu(zależnie od temperatury), otwieramy worek.Trawa się 'gotuje", (procesy gorącej fazy beztlenowej) w worku
i później w kompostowniku ulega bardzo szybko degradacji.
Bardzo szybko kompostujemy odpady typu jabłka,pomidory,śliwki itd, tylko, że niewiele jest z nich kompostu, bo to prawie sama woda.
Podsumowując, to tak średnio, przy dobrym kompostowaniu, trzeba liczyć około roku, na uzyskanie kompostu.
Później trzeba sezonować,czekać, aż kompost opuszczą dżdżownice i nie będzie w nim kokonów.
Sezonowanie zależy od temperatury.
Kompostu z dżdżownicami, czy kokonami, świeżego na dajemy pod rośliny, bo będzie tragedia z kretami i nornicami.
Kompostowanie jest dość czasochłonne, ale pozbywamy się odpadów i mamy super nawóz.
Na zimę można "kopcować" wiaderka z dżdżownicami, dawać dżdżownice do pojemników zakopanych w ziemi, dać wiaderka z dżdżownicami do piwnicy.
Kompostownik przed mrozem można zabezpieczyć tekturą z pudełek. Jakieś pytania mieć będziećie napiszscie
- GeorgeLucas
- 200p
- Posty: 289
- Od: 4 mar 2013, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Czy obornik przerobiony przez dżdżownice będzie lepszym nawozem od zwykłego obornika?
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Tak kiedyś robiłem testy jednym dawałem tylko odpadki zielone natomiast innym dałem obornik, humus z odpadkow zielonych byl o wygladzie kuleczek natomiast z obornika jest bardzo drobny można powiedzieć że jest jak proszek bardzo szybko wchłaniją go roślinki. Co do obornika piszą że musi być przefermentowany i mieć minimum 6m. Ja osobiście przywoże obornik polewam go emami po około miesiącu daje im obornik zauważyłem ze nie ma lepszego dla nich przysmaku jakim jest obornik. Pamietajcie żeby odpadki zielone dawać już im PRZEFERMENTOWANE! Sami zauważycie co robaczką najbardziej smakuje
- GeorgeLucas
- 200p
- Posty: 289
- Od: 4 mar 2013, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Tylko że ty sprawdzałeś czy obornik przerobiony przez dżdżownice jest lepszy od roślin przerobionych przez dżdżownice. A mi chodzi o to, czy lepszy jest obornik zwykły nie przerobiony przez dżdżownice czy taki przerobiony przez dżdżownice.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
do GeorgeLucas
Podobno lepszy. Atutem,wg wielu fachowców,jest to,że jest znacznie bogatszy w florę bakteryjną. Obornik leżąc w ziemi ulega rozkładowi,czasami i ze trzy lata. Dżdżownice uwielbiają obornik ze względu na smakowite mikroorganizmy,ale w dużym stopniu potrzebują dużych ilości azotu do budowy ciała (dżdżownice to czyste białko! + woda).
Mieszaj obornik z innymi odpadami. Szczególnie teraz kiedy jeszcze mnóstwo liści po parkach się pałęta.....
Podobno lepszy. Atutem,wg wielu fachowców,jest to,że jest znacznie bogatszy w florę bakteryjną. Obornik leżąc w ziemi ulega rozkładowi,czasami i ze trzy lata. Dżdżownice uwielbiają obornik ze względu na smakowite mikroorganizmy,ale w dużym stopniu potrzebują dużych ilości azotu do budowy ciała (dżdżownice to czyste białko! + woda).
Mieszaj obornik z innymi odpadami. Szczególnie teraz kiedy jeszcze mnóstwo liści po parkach się pałęta.....
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Oczywiscie ze NAJLEPSZY jest przerobiony, nie przerobiony obornik musi być zakryty ziemia zeby powstała z niego substancja odżywcza. A przerobiony przez dzdzownice to jest juz piekna czarna PRÓCHNICA o stabilnej strukturze, gotowa do wchłoniecia dla roślin.
Re: Dżdżownice kalifornijskie
Podaje ciekawy link
http://www.youtube.com/watch?v=gE2kCULRc_s
http://www.youtube.com/watch?v=gE2kCULRc_s
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: dendrobeny - czerwone robaki - dżdżownica kalifornijska
Jestem także zainteresowany tematem dżdżownicy kalifornijskiej.
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: dendrobeny - czerwone robaki - dżdżownica kalifornijska
Kilka kilometrów ode mnie w miescowości Krępa, ma siedzibę nasz krajowy potentat w hodowli kalifornijskiej. Z tego co widziałem, dżdżownice nawet zimą są na otwartym terenie w tzw. łożach. Nie ma chyba potrzeby przenoszenia ich do garażu. Czerwona kalifornijska ma to do siebie, że nadaje się lepiej niż zwykła na przerabianie kompostu. Jej cykl pionowych wędrówek to tylko kilkadziesiąt cm, co w przypadku tej drugiej wynosi nawet do 3 m. Kompost przerabia świetnie, a z tego co wiem na ryby również idealna (po to głównie ją hodują). Ale, nie w każdym kompoście będzie żyła. Gdzieś czytałem, że najlepiej zrobić taki test. Kupić pudełko dżdżownic i wysypać na pryzmę, jak od razu się w niej chowają to o.k. Jak nie mają takiego zamiaru lub trwa to bardzo długo, to znak, że długo tam nie pożyją.
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: dendrobeny - czerwone robaki - dżdżownica kalifornijska
Dziękuje za odpowiedź. Z całą pewnością na wiosnę rozpocznę zabawę z dżdżownicami kalifornijskimi, zobaczymy jak to będzie!!!