Mrozodporne i nie tylko kaktusy - Farel cz.2

[Farel]

Posiadam i zimuję:
Escobaria vivipara v. neomexicana, dorosłe rośliny i siewki w różnym wieku nawet 1 roczne,
E. missouriensis, 2-4 letnie siewki,
E. organensis SB823 Dona Ana Co, NM, 2 letnie siewki,
E. sneedii, duże rośliny i ukorzenione w tym roku człony,
E. leei chyba z numerkiem SB397, duża roślina,

Mam też 2 letnią siewkę Coryphantha runyonii DJF1035.45 Starr Co, TX.

Wszystko na razie zimuję w tunelu, ale te starsze rośliny były już zimowane na zewnątrz pod przykryciem z tektury lub włókniny.
Sieję w mnożarce pod 2 świetlówkami T8 18W, pod koniec jesieni, a w zeszłym roku siałem też wczesną wiosną. Tak wcześnie siane rośliny są już na tyle duże, że spokojnie przezimują w tunelu. Bardziej niż mróz zagraża im ostre słońce, przed którym je cieniuję.

[Martada]

Oto dowody:
głównie Echinocereus i Escobaria, 3/4 to moje wysiewy, jeszcze małe, ale w tym roku miałem już pierwsze własne kwiatki. Poza nimi mam jeszcze sporo opuncji.


jakiś tam Echinocereus triglochidiatus

I proszę na pierwszej fotce jakie inspirujące korytko z escobarkami

Te "styropianowe kuleczki"(E. sneedii var. leei) pięknie Ci się rozmnożyły
Niby wiedziałam, że masz ich dużo ale na zbiorówce to fajnie je widać.

A echinocereusa z drugiego zdjęcia kojarzę, znaczy się gdzieś(?) go już widziałam i baaardzo mi się podoba- ma superaśne ciernie i pokrój samego kaktusa bardzo, bardzo jak dla mnie.

[Farel]

Kolejna część lofek od Henryka, to już prawie wszystkie.

L. williamsii v. caespitosa, Henryk twierdzi, że u niego jest od 2002r. i prawie nic nie urosła. W każdym razie jest to stara roślina, szacuję, że ma ok. 20 lat.


L. jourdaniana


L. williamsii, ta ma prawie 16 lat

[czarny]

Sam nie wiem czy ładniejsze kajzereczki czy farfocelki ;)

[hen_s]

Farel napisał(a):
L. williamsii v. caespitosa, Henryk twierdzi, że u niego jest od 2002r. i prawie nic nie urosła. W każdym razie jest to stara roślina, szacuję, że ma ok. 20 lat.

Więcej, dużo więcej. Już wtedy kiedy do mnie przybyła miała przynajmniej 20 lat.

Ciekawy jestem jej przyrostów u Ciebie. Ja za często ich nie podlewałem a i przesadzać nie przesadzałem wcale... Mam nadzieję, że w Twojej kolekcji te rośliny będą mieć kwitnąco.

[onectica]

L. williamsii v. caespitosa, Henryk twierdzi, że u niego jest od 2002r. i prawie nic nie urosła.

Popatrz, jak ten Henryk potrafi zestresować rośliny...

L. williamsii, ta ma prawie 16 lat

Śliczna małolata!

Sam nie wiem czy ładniejsze kajzereczki czy farfocelki ;)

A ja wiem! I to i to!

Będziesz miał z nich pociechę, to pewne!

[banditoo]

lubie tu zaglądać, porządne amerykańskie kaktusy

[Andrzey]

Pamiętaj, aby w mroźne i słoneczne dni otwierać i wietrzyć w dzień foliak, gdyż w innym wypadku część roślin może Ci wypaść. W ten sposób kolega Paweł (wodzu) stracił minionej zimy większość mrozoodpornych zimowanych w foliaku
Najlepiej jest zimować kaktusy przy jak najmniej zmiennych warunkach atmosferycznych.

[Farel]

Drzwi z jednej strony mam cały czas otwarte. Inaczej w słoneczny dzień byłoby tam ze 20 stopni.

[Andrzey]

Ok, ale musi być przewiew, bo inaczej temperatura może skoczyć powyżej 0C (oczywiście mam na myśli dni, kiedy temp. powietrza na zewnątrz będzie niższa od -15C). Ja w mojej szklarence uchylałem też drzwi z jednej strony, ale efekt nie był zadowalający. Dopiero po otwarciu na przestrzał temp. zaczęła się równać do tej na zewnątrz.
Na skalniaku kaktusy (mam na myśli Echinocereus, Escobaria, Neobesseya) dotychczas zimowały mi bez problemu, dzięki temu, że mimo zadaszenia nie było wysokich wahań temperatury za dnia. W szklarence wypadały mi nawet Opuncje np. fragilis.

[Farel]

Zmieniłem ostatnio świetlówki w mnożarce na 2 o zimnej barwie. Wcześniej miałem jedną zimną i jedną ciepłą, ale obie już były zużyte. Od razu widać różnice, rośliny ruszyły z kopyta, a niektóre nawet ściemniały od nadmiaru światła.

Astrophtum myriostigma cv. FUKURYU nudum, nowe pędy coś się skundliły i zapuścił brodę

[Akwelan_2009]

Sebastian - jakich świetlówek używasz ?

[chromat]

chętnie bym zobaczył twoje esobarie z bliska, zanim nas zasypie (.....w końcu)