3velyna uprzedziła mnie o krok
Opadające, usychające pąki storczyka
- dzika
- 500p

- Posty: 754
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: proszę o pomoc!!!
Pączki uschną, już ich nie uratujesz. Jeżeli trzymasz go na parapecie nad grzejnikiem, to obsychają od suchego i ciepłego powietrza z ogrzewania. Musisz zwiększyć wilgotność. Na forum jest wiele na ten temat.
3velyna uprzedziła mnie o krok
3velyna uprzedziła mnie o krok
Re: proszę o pomoc!!!
mam go od maja zeszłego roku, dostałam go pięknego kwitnącego, później kwiaty opadły, obciałam łodygi, wyrosły mu trzy nowe liście i później zaczął wypuszczać pęd kwiatowy, także wszystko po koleji rozwijało się poprawnie...romawiałam nawet o tym z Panią w kwiaciarni...no i nagle zaczęły usychać mi te pąki
postaram się dodać zdjęcie ale nie wiem czy mi się uda...

a czy uda mi się odratować pączki które jeszcze się nie rozwinęły na samym początku pędu
i co mogę zrobić żeby taka sytuacja nie powtórzyła się z nowo wypuszczonymi pędami?
widzę, że mam do czynienia z doświadczonymi chodowcami storczyków więc z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc...

a czy uda mi się odratować pączki które jeszcze się nie rozwinęły na samym początku pędu

i co mogę zrobić żeby taka sytuacja nie powtórzyła się z nowo wypuszczonymi pędami?
widzę, że mam do czynienia z doświadczonymi chodowcami storczyków więc z góry dziękuję za odpowiedzi i pomoc...
Re: proszę o pomoc!!!
Ja zaobserwowałam zasuszanie pąków po zmianie miejsca i w przypadku przesuszenia. Kwitnący storczyk potrzebuje troszkę więcej wilgoci. Gdy mój falenopsis zasuszał pąki, wystarczyło go solidniej podlać i kolejne już nie opadały. Niestety tych, które już zaczynają zasychać, nie da się uratować. 
- 3velyna
- 500p

- Posty: 816
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: proszę o pomoc!!!
Te trzy zielone, z zaznaczonych w kółeczko, mają jak najbardziej szanse, jeśli są błyszczące (bo nie widać na zdjęciu). Po prostu zwiększ wilgotność wokół storczyka. Na parapet postaw jakieś naczynia wypełnione wodą np. płytkie tacki, świeczniki, podstawki.
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: po raz kolejny o opadających pąkach
ja bym chyba nie zaglądała teraz w podłoże.. korzenie wydaja się być zdrowe a jeśli pozostałe są w złej formie to storczyk raczej nie miałby siły na wypuszczenie łodygi.. ja sama na jednym parapecie mam 8 falków i mimo, ze warunki mają takie same to częśc rozwija pąki a część zasusza.. ale zauważyłam, że pomimo tego samego okna z jednego końca parapetów słońce mocniej świeci a drugi koniec jest częściej w cieniu, jeśli wiesz o co mi chodzi.. po prostu słońce świeci mi do pokoju jakby pod kątem i jedna strona okna jest inaczej doświetlana niż druga i własnie z tej zacienionej strony pączki mi schły a z tej jaśniejszej rozwijały się. Może masz tak samo? Zamieniłam miejscami storczyki, te które rozkwitły dałam na ciemniejsza stronę a te z pączkami na jaśniejszą.. Nie jest to drastyczna różnica ale widocznie wystarczająca aby pączki mogły się rozwijać. ja mam okno północno-wschodnie ale bardziej wschodnie, więc uwierz, że mój pokój jest bardzo ponury.. także nawet jeśli z tej jednej strony okna mam minimalnie więcej światła to chyba wystarcza to storczykom
Jeśli nie, to może spróbujesz je doświetlić sztucznym światłem? A może 18 stopni to dla nich za mało? Niska temp. także może się przyczyniać do zrzucania pączków.
Storczyk ma bardzo ładne liście, więc raczej nie szukałabym winy w korzeniach a tym bardziej nie przesadzała go kiedy ma zamiar kwitnąc. Jeśli zrzuci Ci wszystkie pączki i kwiaty to oczywiście możesz zajrzeć, skoro sama zauważyłaś, ze podłoże wymaga wymiany
Storczyk ma bardzo ładne liście, więc raczej nie szukałabym winy w korzeniach a tym bardziej nie przesadzała go kiedy ma zamiar kwitnąc. Jeśli zrzuci Ci wszystkie pączki i kwiaty to oczywiście możesz zajrzeć, skoro sama zauważyłaś, ze podłoże wymaga wymiany
- Dusiaaa
- 1000p

- Posty: 1143
- Od: 4 cze 2012, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: po raz kolejny o opadających pąkach
Ostatecznie zostawiłam go w spokoju. Zrzucił 4 z 8 pączków, ale kolejne już pięknie kwitną. Szkoda tylko tych co opadły bo wyglądałby cudnie.
Kwiaty są bardzo duże średnica 9,5cm i dobrze się trzymają. Ciężko stwierdzić co było przyczyną opadania pąków. Mój drugi storczyk też ma pęd kwiatowy i już spore pączki, ale póki co nic złego się nie dzieje
Co do przesadzenia to i tak planuję to zrobić, ale po kwitnieniu. Nie podoba mi się, że tak długo przesycha mu podłoże (ok. 2 tyg), poza tym krzywo rośnie i ciężko go ustawić na parapecie, więc przy przesadzaniu trochę go "naprostuję" ;)
=> zapraszam na storczyki po mojemu<=
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
Marzy mi się: Bellina, Piccolo red, Black Bird,Vanda i więcej parapetów
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: po raz kolejny o opadających pąkach
Moim zdaniem wszystkiemu winna pora roku
Jeden storczyk lepiej to zniesie drugi mniej.. Zima to nie najlepszy czas na kwitnienie ;) Podłoże oczywiście warto wymienić, ale po kwitnieniu tak jak mówisz, chyba, że zaczną gnić korzenie tak, że będzie to widoczne, wówczas nie ma na co czekać. Ale wiele zależy tez od warunków w mieszkaniu, moje storczyki też długo schną ok 2/3 tygodni bo nie grzeję w pokoju, ale nic złego się z nimi nie dzieje.. w każdym razie powoli zaopatruję się już w podłoże i akcesoria bo na wiosnę tez chciałabym je przesadzić po kwitnieniu 
- PanRoslinka
- 100p

- Posty: 165
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Witam. Mój storczyk (gatunku nie znam ,kwitnie jak na fotce )pod koniec lata wypuścił długachnego "badyla". Po przyjrzeniu okazało się, że to łodyżka na której po jakimś czasie zaczęły kształtować się pączusie kwiatowe (ze sześć ich chyba było) I tak sobie rósł i rósł, pączusie miał coraz większe aż jeden z nich zaczął żółknąć a potem odpadł
Hmm, stał na parapecie to może chłody jesienne co złego mu wyrządziły? Przestawiłem zatem onego storczyka na półkę w pokoju bardziej zacienioną dalej od chłodu z okna -zżółkł następny pączuś
ale pozostałe trzymały zielony kolor. Tiaaa, podczas ścierania kurzu z półki ,część łodygi (taki jakby następny segment) odpadł
nie ułamał się, tylko w tym kolanku jak strzałka na fotce pokazuje po prostu odpadł. Został jeden jedniusieńki pączek, wyrósł już duży, jest zieloniutki ale rozwinąć się nie chce. A jak i jemu ostatniemu zachce sie też opaść?
Macie jakiego pomysła co może być przyczyną takiego zachowania?


- Borg
- 200p

- Posty: 309
- Od: 29 kwie 2013, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kwadrant Delta
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Jeśli chodzi o gatunek to wygląda to na odontoglossum, chyba margarete holm. Nie mam pewności, na tym zdjęciu kwiaty wydają się ciemniejsze, ale może to kwestia aparatu lub oświetlenia.
Co do usychających pąków to zdarzyło mi się to kilka razy, zimą po przyniesieniu rośliny do domu - obstawiam, że było to spowodowane "przeprowadzką" i zmianami temperatury.
Co do usychających pąków to zdarzyło mi się to kilka razy, zimą po przyniesieniu rośliny do domu - obstawiam, że było to spowodowane "przeprowadzką" i zmianami temperatury.
- PanRoslinka
- 100p

- Posty: 165
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Przeprowadzką to raczej nie, bo on cały czas stał na oknie, dopiero jak dropnął pączka to powędrował w cieplejsze miejsce, a i to też nie pomogło.
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Ja miałam podobna sytuacje tylko ze z Phal. Tez mi sie paczkow narobiło i uschnał (z tego co pamietam to jeden), nie wiem w sumie od czego. Od przelania roslinki raczej nie...
- kamikami26
- 1000p

- Posty: 2000
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Może ma za mało składników odżywczych?
Wtedy należy użyć nawozu ( ja używam naturalnego Biohumus i chemicznego Biopon i rośliny świetnie się trzymają).
Spróbuj mu zaserwować taką kąpiel i daj znać o wynikach.
Wtedy należy użyć nawozu ( ja używam naturalnego Biohumus i chemicznego Biopon i rośliny świetnie się trzymają).
Spróbuj mu zaserwować taką kąpiel i daj znać o wynikach.
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Zgaduj zgadula.. ;-) Mogło go przewiać przy otwartym oknie, gdy na zewnątrz zimno. Może było za sucho. Może za mokro. Brak nawozu..
- PanRoslinka
- 100p

- Posty: 165
- Od: 18 wrz 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pączki się nie rozwijają, odpadają :(
Witam,
No....tak.. opadanie/zrzucanie pąków wcale nie należy do rzadkości.
I zawsze jest powód ,ze tak się dzieje.
Wątek łączę z istniejąca tematyką.Na stronie 1,2 są moje informacje ,które jasno wskazują na potencjalne przyczyny tego zjawiska.
Katalog winowajców jest duży, więc trzeba zawsze przeanalizować i ustalić samemu możliwą , potencjalną przyczynę.
Proszę o korzystanie z istniejącej bazy informacyjnej i nie powielać pytań dla których jest już rozwiązanie- -to na przyszłość.....
Eh...szkoda, ze tak niechętnie korzysta się z zasobów forum. Może
byłoby szybciej zdiagnozowane...i mniejsze straty ?.
A, z kwitnienia... nawet jednym dorodnym kwiatem warto się cieszyć
.
Jeden a tyle piękna.
Pozdrawiam,życzę w przyszłości powodzenia
JOVANKA
No....tak.. opadanie/zrzucanie pąków wcale nie należy do rzadkości.
I zawsze jest powód ,ze tak się dzieje.
Wątek łączę z istniejąca tematyką.Na stronie 1,2 są moje informacje ,które jasno wskazują na potencjalne przyczyny tego zjawiska.
Katalog winowajców jest duży, więc trzeba zawsze przeanalizować i ustalić samemu możliwą , potencjalną przyczynę.
Proszę o korzystanie z istniejącej bazy informacyjnej i nie powielać pytań dla których jest już rozwiązanie- -to na przyszłość.....
Eh...szkoda, ze tak niechętnie korzysta się z zasobów forum. Może
A, z kwitnienia... nawet jednym dorodnym kwiatem warto się cieszyć
Jeden a tyle piękna.
Pozdrawiam,życzę w przyszłości powodzenia
JOVANKA








