Liście i ciernie - emerald - część 2
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Melduję się w nowej części, mocne wejście
- honorka22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1403
- Od: 3 maja 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Po takim wejściu, to i ja muszę u Ciebie pozostawić ślad
Fajny pomysł i śliczne roślinki, całość tworzy naprawdę pomysłową i oryginalną kompozycję
Fajny pomysł i śliczne roślinki, całość tworzy naprawdę pomysłową i oryginalną kompozycję
- emerald
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2797
- Od: 29 lut 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Dzisiaj znowu męczyłam rośliny, a jeszcze bardziej sama się umęczyłam z aparatem
Lata dwudzieste, trzydzieste Gymnocalycium catamarcense v. belense jest dla mnie najbardziej kobiecym kaktusem
Lata dwudzieste, trzydzieste Gymnocalycium catamarcense v. belense jest dla mnie najbardziej kobiecym kaktusem
Pozdrawiam, Zuza
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Ta wersja też mi się podoba Fajne fotki.
za pomsł
za pomsł
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20134
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Dużo lepszy fioł na punkcie kaktusów i sukulentów.
Wspaniałe ekspozycje - warto się pomęczyć aby uzyskać taki efekt!
Wspaniałe ekspozycje - warto się pomęczyć aby uzyskać taki efekt!
- maryjan13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3619
- Od: 27 cze 2010, o 22:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ruda Śląska
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Bardzo fajne kompozycje pokazałaś na początek
i bardzo fajnie wyszło to na zdjęciach,takie jesienne klimaty.
i bardzo fajnie wyszło to na zdjęciach,takie jesienne klimaty.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Zuza, zdjęcia zrobiłaś rewelacyjne. Bardzo, nawet bardzo bardzo lubię takie aranżacje. Pomysłowość plus piękno roślin połączone z "martwą" naturą. W szczególności fotka Gymnocalycium catamarcense v. belense skojarzyła mi się z klimatem książek Agathy Christie i Herkulesem Poirot. Idealne zdjęcie na okładkę tak klimatycznych powieści. Wszystko, co uwielbiam na jednej fotce...Genialne!Po prostu super i dziękuję za tak niesamowite wrażenia estetyczne.
- emerald
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2797
- Od: 29 lut 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Ha! Ale trafiłaś Uwielbiam powieści Agathy Christie, mam prawie wszystkie jej książki. Uwielbiam art deco (oraz styl kolonialny i eklektyczny), czar lat dwudziestych, trzydziestych, meble, samochodypiasek pustyni pisze:W szczególności fotka Gymnocalycium catamarcense v. belense skojarzyła mi się z klimatem książek Agathy Christie i Herkulesem Poirot. Idealne zdjęcie na okładkę tak klimatycznych powieści.
Może w przyszłości kupię fornirowaną komodę lub kredens z lat dwudziestych. Na razie mam dwie komody z palisandru. Dosyć masywne meble, raczej do większego mieszkania, domu.
Ostatnio w tv powtarzają ekranizacje książek A. Christie. Świetnie oddają klimat powieści, piękna scenografia, kostiumy...W ogóle lubię brytyjskie kino.
Pozdrawiam, Zuza
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
To się cieszę, że trafiłam, ale napisałam po prostu od A że - jak się okazuje - lubimy to samo, to tym bardziej jako Autorka zdjęcia możesz być dumna, że przekaz został udany.
Kino brytyjskie ma klimat, jest inne zdecydowanie niż szeroko pojęte "europejskie", niemniej wydaje mi się, że nikt jeszcze nie oddał tak rewelacyjnie klimatu książek Christie (też mam ich bardzo dużo i cieszę się, że mamy podobne gusta ), a przede wszystkim postaci Herkulesa Poirot jak David Suchet. On jest po prostu - moim zdaniem - najlepszy w tej roli. I filmy z nim są po prostu najlepszą adaptacją książek tej niesamowitej Autorki. I przepiękna angielszczyzna - po prostu...kunszt reżyserski.
Dla mnie to święty moment, gdy oglądam te filmy.
Co do palisandra - uwielbiałam kiedyś. Palisander - właściwie wyroby z niego - mają coś w sobie, jakąś tajemną szlachetność, coś przykuwającego uwagę. Jednak jak powiedziałaś - z zasady bywają to meble masywne, rzeczywiście nadające się do większego domu. Ale gdybym takowy miała, jeden pokój byłby w tym stylu. Wtedy dobra kawa w przedwojennej filiżance, skórzana kanapa, trzaskający ogień w kominku, tykający wielki zegar i książka A. Christie... Ach!
Rozmarzyłam się...
I więcej takich fotek poproszę
Kino brytyjskie ma klimat, jest inne zdecydowanie niż szeroko pojęte "europejskie", niemniej wydaje mi się, że nikt jeszcze nie oddał tak rewelacyjnie klimatu książek Christie (też mam ich bardzo dużo i cieszę się, że mamy podobne gusta ), a przede wszystkim postaci Herkulesa Poirot jak David Suchet. On jest po prostu - moim zdaniem - najlepszy w tej roli. I filmy z nim są po prostu najlepszą adaptacją książek tej niesamowitej Autorki. I przepiękna angielszczyzna - po prostu...kunszt reżyserski.
Dla mnie to święty moment, gdy oglądam te filmy.
Co do palisandra - uwielbiałam kiedyś. Palisander - właściwie wyroby z niego - mają coś w sobie, jakąś tajemną szlachetność, coś przykuwającego uwagę. Jednak jak powiedziałaś - z zasady bywają to meble masywne, rzeczywiście nadające się do większego domu. Ale gdybym takowy miała, jeden pokój byłby w tym stylu. Wtedy dobra kawa w przedwojennej filiżance, skórzana kanapa, trzaskający ogień w kominku, tykający wielki zegar i książka A. Christie... Ach!
Rozmarzyłam się...
I więcej takich fotek poproszę
- emerald
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2797
- Od: 29 lut 2012, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Nie wiem czy jeszcze coś wymyślę. Kiepskie światło i brak rekwizytów
Dobre są również filmy z p. Jane Marple Niepotrzebnie kupiłam całą zastawę porcelanową, z której nie korzystam. Lepiej zbierać filiżanki. Teraz chciałabym kolekcję Bolero:
http://www.porcelana.com.pl/fason_c_bolero.php
Dobre są również filmy z p. Jane Marple Niepotrzebnie kupiłam całą zastawę porcelanową, z której nie korzystam. Lepiej zbierać filiżanki. Teraz chciałabym kolekcję Bolero:
http://www.porcelana.com.pl/fason_c_bolero.php
Pozdrawiam, Zuza
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Liście i ciernie - emerald - część 2
Nie kuś, nie kuś, bo offtopic zrobi się filmowo - porcelanowy
Porcelana - nie kusi mnie, ale:
mam szczęście mieć Babcię, mój M miał - i dzięki Nim mamy takie prawdziwe, stare, ale w doskonałym stanie filiżanki. Sprzed pierwszej wojny chyba dwie nawet. Jedna ma nawet komplet z talerzykiem. I kawa z niej smakuje zupełnie jakoś inaczej, ale dlaczego - nie wiem. Autosugestia też odpada.
Natomiast co do P. Marple - tu akurat wolę książki (ale to oczywiście moja opinia). Jakoś ta aktorka mi nie pasuje, choć oczywiście jak jest, to oglądam z rozdziawioną buzią. Bardziej dla intrygi.
A co do fotek...Przecież wiadomo, że na zawołanie się takich fotek nie robi, ale jak już wena, światło i rekwizyty się trafią, z niecierpliwością będę czekała na fotki Twoich ulubieńców.
Raz jeszcze gratuluję pomysłu i wykonania
Porcelana - nie kusi mnie, ale:
mam szczęście mieć Babcię, mój M miał - i dzięki Nim mamy takie prawdziwe, stare, ale w doskonałym stanie filiżanki. Sprzed pierwszej wojny chyba dwie nawet. Jedna ma nawet komplet z talerzykiem. I kawa z niej smakuje zupełnie jakoś inaczej, ale dlaczego - nie wiem. Autosugestia też odpada.
Natomiast co do P. Marple - tu akurat wolę książki (ale to oczywiście moja opinia). Jakoś ta aktorka mi nie pasuje, choć oczywiście jak jest, to oglądam z rozdziawioną buzią. Bardziej dla intrygi.
A co do fotek...Przecież wiadomo, że na zawołanie się takich fotek nie robi, ale jak już wena, światło i rekwizyty się trafią, z niecierpliwością będę czekała na fotki Twoich ulubieńców.
Raz jeszcze gratuluję pomysłu i wykonania