Burak liściowy, mangold,boćwina
- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Burak liściowy
Krzysztof, ostatnio wyrywałam koleżance z korzeniem i miał taki jak długa (ponad 20 cm) dosyć gruba pietruszka
- Krzysztof59
- 200p
- Posty: 271
- Od: 29 lip 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolica
Re: Burak liściowy
To do koszyczka się nie zmieści Myślę jednak ,że coś wymyślę jak zabezpieczyć korzeń przed nornicami i przedstawię w niniejszym wątku po weekendzie.
Serdecznie pozdrawiam - Krzysztof
Serdecznie pozdrawiam - Krzysztof
Pozdrawiam - Krzysztof
- Krzysztof59
- 200p
- Posty: 271
- Od: 29 lip 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolica
Re: Burak liściowy
Buraki przesadzone w inne miejsce dzialki (te do zostawienia na przyszły sezon w celu pozyskania nasion). Moje, nie miały aż tak długich korzeni głównych, natomiast sporą ilość korzeni przybyszowych. Zmieściły się bez problemu w koszyczkach o głębokości około 15 cm.Mam nadzieję ,że koszyczki utrudnią dostęp nornicom do moich buraczków. Podlane obficie powinny zaakceptować nowe miejsce i nie będą ingerować w siew i nasadzenia wiosenne.
Dziękuję za dotychczasowe rady - teraz szukam fajnych przepisów na konsumpcję tych które zostały na rabacie do spożycia.
Dziękuję za dotychczasowe rady - teraz szukam fajnych przepisów na konsumpcję tych które zostały na rabacie do spożycia.
Pozdrawiam - Krzysztof
- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Burak liściowy
Czy mrozicie buraki lisciowe? Zaczęliście juz zbiory przed zimą? Przyznam że mało ich zjadłam chociaz mam całkiem sporo listków.
A czy ktoś z Was będzie moze miał nasiona białego, czerwonego lub żółtego buraka?
A czy ktoś z Was będzie moze miał nasiona białego, czerwonego lub żółtego buraka?
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Burak liściowy
Ja na razie zjadam - mam sporo włoskiego i Lukullus-a. Kolorowe zostawiłam po jednym ale niestety nie chcą pójść w kwiat... Zastanawiam się właśnie czy nie zostawić ich w ziemi na zimię - ciekawa jestem czy odbiją... będzie eksperyment i tyle ;)
Jeden czerwony liściowy (nasionka były z Legutko) poszedł w kwiat i zawiązał nasionka - teraz je dosuszam.
Jeden czerwony liściowy (nasionka były z Legutko) poszedł w kwiat i zawiązał nasionka - teraz je dosuszam.
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2971
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Burak liściowy
Czytałam na forum aby nie zbierać nasion z warzyw dwuletnich jeśli zawiązały nasiona w pierwszym roku bo mogą tę cechę przekazać następnym roślinkom i nie będzie co jeść jak pójdą od razu w nasiona.
To jak to właściwie jest?
To jak to właściwie jest?
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Burak liściowy
Ja też taką informację czytałam w książkach ogrodniczych i dot. nasiennictwa, więc zbieram nasiona uzyskane tylko w drugim roku uprawy. Bo kwitnące w pierwszym roku buraki czy pasternak są bezużyteczne.
Spokojnie można je zostawić na zimę, trochę podsypać ziemią, bo nie przemarzają i w następnym roku zakwitną.
Spokojnie można je zostawić na zimę, trochę podsypać ziemią, bo nie przemarzają i w następnym roku zakwitną.
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Burak liściowy
tego nie wiedziałam. Ale właśnie czytałam, że jarowizacja warzyw jest bardzo często wykorzystywana w produkcji nasiennej właśnie buraków, kapusty i kalafiorów.
Szansa - nie ma to jak eksperyment, pęd z nasionami i tak urwałam, dosuszę go w domu i w przyszłym roku wysieję nasionka w oznaczonym miejscu. A w drugim miejscu posieję nasiona oryginalne. Jeśli nie będą się różnić ani wyglądem ani smakiem, to znaczy, że spokojnie można będzie tak swoje świeże nasionka pozyskiwać
Dodam tylko, że burak pierwszy raz chyba w życiu poszedł mi w pęd kwiatowy.
edit: aria - mi wybił w pęd kwiatowy burak liściowy - nie ćwikłowy. Ciekawe, czy w tym może być różnica...
Szansa - nie ma to jak eksperyment, pęd z nasionami i tak urwałam, dosuszę go w domu i w przyszłym roku wysieję nasionka w oznaczonym miejscu. A w drugim miejscu posieję nasiona oryginalne. Jeśli nie będą się różnić ani wyglądem ani smakiem, to znaczy, że spokojnie można będzie tak swoje świeże nasionka pozyskiwać
Dodam tylko, że burak pierwszy raz chyba w życiu poszedł mi w pęd kwiatowy.
edit: aria - mi wybił w pęd kwiatowy burak liściowy - nie ćwikłowy. Ciekawe, czy w tym może być różnica...
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: Burak liściowy
Też jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Zapowiada się interesujący eksperyment
Wiem, że to burak liściowy.
Wiem, że to burak liściowy.
Re: Burak liściowy
Buraki liściowe nie tylko są pysznym warzywem, można je siać między kwiatami jako roślinę ozdobną, są purpurowe odmiany jarmużu, brukselki, kopru włoskiego, pasternaku, marchewki, arcydzięgla z powodzeniem uprawiane w angielskich i naszych ogrodach.
- MalgosiaR
- 200p
- Posty: 343
- Od: 11 lut 2013, o 18:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Burak liściowy
Ależ kusicie tymi burakami liściowymi .Nasiona już zakupione (myślałam ,że już wszystkie) w sklepie internetowym a o nich nie pomyślałam.Teraz szukam na tej mojej wsi, tzn okolicach ale nie ma .Kolejny raz przez internet zamawiać nie będę.Trzeba do miasta
Małgosia
Małgosia
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Burak liściowy
Ja dzisiaj kupiłam właśnie takie czerwonego i szukam dla niego miejsca. Gdzie najlepiej rośnie ? Musi w pełnym słońcu czy np. lepszy będzie półcień?
Re: Burak liściowy
Ja swojego czerwonego miałam w pełnym słońcu, niektóre częsci liści były naprawdę soczyście czerwone Może właśnie dzięki słońcu się tak ładnie wybarwiły. Wydaje mi się, że w półcieniu też da radę