Dynia - wszystko o odmianach i uprawie cz.5

[BobejGS]

Zgadzam się z PATASKO. Jak sam pisałeś że wysiałeś nasiona dyni z zeszłego roku to nie mógł z nich wyrosnąć melon i coś tam co jeszcze tam wymienione zostało Oczywiście musiały być skrzyżowane skoro sam się zdziwiłeś ich wyglądem

[BobejGS]

Skoro rodzic był jadalny to te pewnie też. Jednak w smaku jakie będą będzie niespodzianka. Albo miła albo nie

[egon20041]

no tak ale krzyzówka powstaje z połaczenie pylków dwu róznych kwiatów, to jaka gwarancja ze pszczólka czy baczek nie przyniosły od jeakiegos sąsiada czy sąsiadki pyłków innych dyniowatych
ps. a Wy nie sadzicie wiecej niz jednej odmiany?
nie powstają Wam krzyzówki??

[chudziak]

a Wy nie sadzicie wiecej niz jednej odmiany?

Zawsze sadzę ale w związku z tym nie zbieram nasion z dyniowatych - za każdym razem kupuję nowe

[MaGorzatka]

no tak ale krzyzówka powstaje z połaczenie pylków dwu róznych kwiatów, to jaka gwarancja ze pszczólka czy baczek nie przyniosły od jeakiegos sąsiada czy sąsiadki pyłków innych dyniowatych
ps. a Wy nie sadzicie wiecej niz jednej odmiany?
nie powstają Wam krzyzówki??

Egon - ja tu czytałam w dyniowych wątkach na FO, że pasjonaci wstają przed świtem i sami zapylają swoje kwiaty, a już wieczorkiem wiedza, które o świcie będą tego wymagały. W takim układzie - wszystko pod kontrolą

[BobejGS]

Ja tak robię wieczorem zakładam gumkę na kwiat który ma się otworzyć, rano szybko zapylam i zakładam pończochę aby nic się tam nie dostało

[aria]

Moje dynie już zerwane, zostawiłam tylko kilka młodych, może jeszcze zdążą dorosnąć przed przymrozkiem. Wyszło około 120 sztuk, mniej niż w ubiegłym roku, ale i tak jestem zadowolona

Upiekłam jedną Sweet Dampling ale jeszcze nie była dojrzała

[egon20041]

Czy mówicie że nie warto sie bawić w zostawianie własnych nasion, lepiej co roku kupić nowe?

[chudziak]

Jeśli masz różne dyniowate i nie latasz bladym świtem "w pole" by zapylić a potem odizolować od innych potencjalnych zapylaczy i chcesz by z danych nasion wyrosła Ci dynia Hokkaido a nie dyniokabaczkoogórek to lepiej kupować co roku nowe nasiona .
Jeśli miejsca masz dużo i nie zniechęca Cię możliwość otrzymania takich "pomieszanych" owoców to możesz ryzykować i wysiewać tytułem doświadczeń swoje nasiona

[aria]

Egon, możesz kupić jedną Hokkaido w markecie i wybrać z niej nasiona, one pochodzą z dużych plantacji i powtórzą cechy, zdolność kiełkowania ok.10 lat. Co do innych odmian, lepiej kupić pewne nasiona.

[BobejGS]

Dokładnie. Jeśli interesuje Cię określonwy gatunek to albo nowe nasiona albo kontrolowane zapylanie. Jeśli masz określone ulubione odmiany to proponuje ci choć jedną dynie zapylić z danego krzaka kontrolowanie. W ten sposób załatwisz sobie nasiona na parę lat co do marketowych to nie wiem.

[aria]

Pomysł z zakupem dyni marketowej jest sprawdzony przeze mnie i moje koleżanki. Jest jeden warunek, musi to być market, bo oni biorą towar z wielkoobszarowych upraw jednej odmiany dyni i wtedy nasiona są pewne. Na bazarku ktoś może sprzedawać dynie z małej plantacji z kilkoma odmianami i wtedy wyjdą nam mieszańce.

[egon20041]

ok,
tyle że ja moje nasiona zbierałem z dojrzalych egzemplarzy konkretnych gatunków więc nie było mowy o jakichś mutantach.
wiec zakup w markecie to tak samo jak zebranie nasion z dojrzalego egzemplarza.
Zebrane nasiona w pierwszym roku po posadzeniu z nasion zakupionych w necie od pewnego sprzedawcy( to co miało być to wyrosło)
chyba że do mutacji doszło w tym roku po zapyleniu pomiędzy gatunkami

[aria]

Krzyżówek nie będzie, gdy sam zapylisz kwiat dyni pyłkiem tej samej odmiany lub będziesz uprawiał tylko jedną odmianę a w sąsiedztwie nie będzie innych dyń lub cukinii. Dojrzałość owocu, z którego pobieramy nasiona ma tylko wpływ na kiełkowanie nasion.
Dlatego w tym roku masz mieszańce.

[evach]

wczorajsze zdjęcie zagadkowej dyńki


a to jedna z zielonych domniemanych Mirand .. tak ją oglądałam i głaskałam że aż urwałam
no cóż paznokieć nie chce wejść więc jest szansa że dojrzała


reszty już nie dotykałam