Kwiecisty ogród Doroty
- reniusia20
- 1000p

- Posty: 1859
- Od: 2 kwie 2012, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Witaj Dorotko
o to racja! Normalnie chyba popadnę albo już popadłam w nałóg kupowania kwiatów,ostatnio sobie wmawiałam że już stop zamiast kolejnego kwiatka muszę sobie coś dla siebie kupić np.bluzkę . No zobaczymy jak długo wytrzymam

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Papryczki wyszły Ci super.
Ja od kilku lat już nie sieję.
Za to poszłam w pomidory, bo te mam pod szkłem.
Dobrze, że powoli wszystko wraca do normy.
Ja od kilku lat już nie sieję.
Za to poszłam w pomidory, bo te mam pod szkłem.
Dobrze, że powoli wszystko wraca do normy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Reniu bo forum nasze uzależnia, nie tylko od bycia na nim, ale przede wszystkim od kupowania roślin. Ja na początku bytności na forum, kilka lat temu popadłam w uzależnienie roślinne
Teraz wiem, że nie wszystko co piękne u mnie będzie rosło, więc z zakupami nowych okazów jestem ostrożna.
Grażynko tylko po co mi tyle ostrej, dobrze że dostałam niedawno przepis na pastę paprykową to przynajmniej część przetworzę.
Moje pomidory tego roku są różne, mam odmiany (min Fiutek) zaatakowane przez zgniliznę wierzchołkową, na razie smakuję wybieram z nowości tegorocznych te najsmaczniejsze. Wczoraj kupiłam woreczki strunowe, czas wybierać nasionka. Jutro będzie duży zbiór pomidorów.
Moje rabatki trochę odżyły po deszczu, dużo roślin już wyrwałam, wyniosłam na kompostownik. To co jeszcze jako tako wygląda pokażę





Grażynko tylko po co mi tyle ostrej, dobrze że dostałam niedawno przepis na pastę paprykową to przynajmniej część przetworzę.
Moje pomidory tego roku są różne, mam odmiany (min Fiutek) zaatakowane przez zgniliznę wierzchołkową, na razie smakuję wybieram z nowości tegorocznych te najsmaczniejsze. Wczoraj kupiłam woreczki strunowe, czas wybierać nasionka. Jutro będzie duży zbiór pomidorów.
Moje rabatki trochę odżyły po deszczu, dużo roślin już wyrwałam, wyniosłam na kompostownik. To co jeszcze jako tako wygląda pokażę
- Renata1962
- 1000p

- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko donica z koleusami cudo,jakie mają śliczne kolory 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty
A wiesz, ze u mnie jest to samo ?
I to tylko na nim.
Albo taki wrażliwy, albo tak genetycznie zmieniony, że łatwo na nią zapada.
Obrywam i wywalam do kubła.
Ale może coś mi zostanie na posmakowanie.
I to tylko na nim.
Albo taki wrażliwy, albo tak genetycznie zmieniony, że łatwo na nią zapada.
Obrywam i wywalam do kubła.
Ale może coś mi zostanie na posmakowanie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Renatko teraz na zdjęciu zauważyłam jak koleusy w tej donicy ładnie wyglądają. Mam kilka nowych gałązek dostałam od naszego forumowego Józefa, na razie stoją w wodzie, jak je ukorzenię to za rok będzie piękna kolekcja.
Grażynko u mnie też on najbardziej zaatakowany, cholercia jakiś delikatny
psuje się od czubka. U mnie są niektóre zdrowe, jednego już smakowałam. Taki sobie nie powala, ale za ten wygląd i kształt warto go mieć
kto go widzi ten dostaje ataku śmiechu.
Grażynko u mnie też on najbardziej zaatakowany, cholercia jakiś delikatny
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Kwiecisty ogród Doroty
No bo to jest taki wyśmiewny pomidor.
Mój M podlewa pomidory i kilka razy już mi mówił - że też nie znalazłaś lepszej odmiany, nie wiem co ci się w nim tak podoba.
Mój M podlewa pomidory i kilka razy już mi mówił - że też nie znalazłaś lepszej odmiany, nie wiem co ci się w nim tak podoba.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Nie wiem dlaczego nie dostaję powiadomień o Twoim wątku, na szczęście co jakiś czas szukam
Dorotko czy hortensja nad papryczkami jest pnąca? Bo ja rok temu kupiłam pnącą ładnie przezimowała, na wiosnę ruszyła, jakiś czas temu oglądając rośliny zauważyłam że uschła i nie wiem dlaczego?
Dorotko czy hortensja nad papryczkami jest pnąca? Bo ja rok temu kupiłam pnącą ładnie przezimowała, na wiosnę ruszyła, jakiś czas temu oglądając rośliny zauważyłam że uschła i nie wiem dlaczego?
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko
Piękne hortensje
Piekne aksamitki, ,hortensje,coleuski

Piękne hortensje
Piekne aksamitki, ,hortensje,coleuski
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko ta apetyczna papryczka to do bieżącej konsumpcji, czy na przetwory ?
U mnie nareszcie ogród wraca do równowagi, choć podobnie, jak ty wycięłam mnóstwo zasuszonych roślin.
Chyba upały już nam nie grożą, bo noce zrobiły się chłodne, żeby nie powiedzieć, że zimne.
U mnie nareszcie ogród wraca do równowagi, choć podobnie, jak ty wycięłam mnóstwo zasuszonych roślin.
Chyba upały już nam nie grożą, bo noce zrobiły się chłodne, żeby nie powiedzieć, że zimne.
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko bardzo dorodne ,te Twoje papryczki ,zdolna z ciebie ogrodniczka .Wszystko jeszcze się trzyma ,ale widać już kres lata .Rano zimno niesamowicie ,a i wieczory już chłodne .Jeszcze tylko trochę radości z ostatnich zakupów i tyle nam zostało .Oj żeby chociaż jesień była piękna 
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Dorotko
dziś trochę pobieżnie obejrzałam Twój ogród, ale zauroczyły mnie Twoje hortensje i koleusy. Zdjęcia piękne takie wyraziste. W niedzielę nadrobię zaległości i wrócę do Ciebie na pewno, jest co podziwiać. Pozdrawiam!
- reniusia20
- 1000p

- Posty: 1859
- Od: 2 kwie 2012, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdzieś na końcu świata...! ( małopolska)
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Piękne są!!!Renata1962 pisze:Dorotko donica z koleusami cudo,jakie mają śliczne kolory
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Witaj Dorotko,papryki super będą pewnie zaprawione, wszystko się na zimę przyda cudne masz hortensje pozdrawiam i miłej niedzieli życzę

- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kwiecisty ogród Doroty
Grażynko ta odmiana pomidora wzbudza u wszystkich tyle emocji i zaciekawienia, że nie wiem czy będzie z czego zebrać nasionka. Nawet lekko zaróżowione potrafią mi zerwać z krzaka
Marysiu tak to jest nieraz nam coś szwankuje. Ja teraz jestem po pracowitym tygodniu, zeszły tydzień mało co zaglądałam na forum, teraz mam dużo..... zaległości w Waszych wątkach.
Marysiu ta hortensja to pnąca, zeszłoroczny zakup. W razie suszy cały czas jest podlewana. Nie wiem ile lat mi przyjdzie czekać na jej kwitnienie. Spróbuj swoją zacząć podlewać, może faktycznie potrzeba jej wody.
Aniu to co pokazuję przeżyło upały, albo jest mocną roślinką, albo po prostu dostawało dużo wody.
Iwonko papryka zależnie od odmiany jest zjadana na bieżąco, lub czekała na swój czas i została przetworzona. Dziś właśnie po raz pierwszy robiłam sos paprykowy z ostrych i łagodnych papryk. Cały zeszły tydzień spędziłam na porządkowaniu ogrodu (wczoraj miałam gości i chciałam pokazać ciekawsze oblicze moich rabatek) ileż zasuszonych badyli wycięłam
najbardziej żal mi dzielżanów, bo część kwiatów nawet nie zdążyła się rozwinąć, to samo mam z marcinkami, żal patrzeć. Dni już chłodniejsze, ale ja i tak dalej muszę podlewać, dziś paskudny wiatr więc wszystko szybciej wysusza. Takiego marnego roku na moich piaskach jeszcze nie miałam.
Ewo dorodna to tylko ostra papryka, pozostałe jakieś marnawe na krzaku jeden owoc, a miałam też takie które nie zawiązały owoców. Dwa lata temu to było paprykobranie
U nas już jesienne widoki, rankiem mgła, pająki plotą swoje pajęczynowe sieci, wieczorem, rano zimno. Też chciałabym jesień łagodną, ciepłą. Żeby ona chociaż przedłużyła nam ten rok prac ogrodowych, bo w tym roku z racji długiej zimy tak późno ruszyliśmy z pracami na wiosnę.
Na zakupy jeszcze nie wybrałam się, ale tak przy okazji udało mi się zaopatrzyć w 10 cebulek tulipanów. 25 szt kupiłam mi moja mama, już jestem ciekawa co to będą za piękności.
anym witam Ciebie i zapraszam ponownie. Serce raduje się od tak miłych słów. Koleusy faktycznie ładnie się rozrosły, a tak się o nie bałam bo wiosną były marnawe. Dzisiaj jedną donicę przewrócił mi wiatr, ale ja te nadłamane gałązki pozbierałam, dałam do wody, będą jak znalazł na sadzonki przyszłoroczne.
Reniu dziękuję, bardzo lubię koleusy. Mam kilka nowych kolorków od naszego Józefa, mam nadzieję, że uda się je rozmnożyć do przyszłego sezonu.
Marto papryki już przetworzone, trzeba będzie wynieść do piwnicy.
Hortensje to moja nowa miłość.
Mam trochę zdjęć, tego co jeszcze ciekawie wygląda, może wieczorkiem uda mi się je umieścić. Cały czas czekam z utęsknieniem na deszcz, nadal jest sucho. Co roku powraca ten sam problem, jak rozwiązać sprawę podlewania. Chyba tego nie da się w moim przypadku zrobić, pozostaje noszenie wody w wiadrach i konewkach. Koszty wody z wodociągu ogromne. Do tego te moje marne piaski w których najmniejsza kropla przelatuje jak przez gąbkę. Takiego marnego roku, na tej kiepskiej ziemi jeszcze nie miałam

Marysiu tak to jest nieraz nam coś szwankuje. Ja teraz jestem po pracowitym tygodniu, zeszły tydzień mało co zaglądałam na forum, teraz mam dużo..... zaległości w Waszych wątkach.
Marysiu ta hortensja to pnąca, zeszłoroczny zakup. W razie suszy cały czas jest podlewana. Nie wiem ile lat mi przyjdzie czekać na jej kwitnienie. Spróbuj swoją zacząć podlewać, może faktycznie potrzeba jej wody.
Aniu to co pokazuję przeżyło upały, albo jest mocną roślinką, albo po prostu dostawało dużo wody.
Iwonko papryka zależnie od odmiany jest zjadana na bieżąco, lub czekała na swój czas i została przetworzona. Dziś właśnie po raz pierwszy robiłam sos paprykowy z ostrych i łagodnych papryk. Cały zeszły tydzień spędziłam na porządkowaniu ogrodu (wczoraj miałam gości i chciałam pokazać ciekawsze oblicze moich rabatek) ileż zasuszonych badyli wycięłam
Ewo dorodna to tylko ostra papryka, pozostałe jakieś marnawe na krzaku jeden owoc, a miałam też takie które nie zawiązały owoców. Dwa lata temu to było paprykobranie
U nas już jesienne widoki, rankiem mgła, pająki plotą swoje pajęczynowe sieci, wieczorem, rano zimno. Też chciałabym jesień łagodną, ciepłą. Żeby ona chociaż przedłużyła nam ten rok prac ogrodowych, bo w tym roku z racji długiej zimy tak późno ruszyliśmy z pracami na wiosnę.
Na zakupy jeszcze nie wybrałam się, ale tak przy okazji udało mi się zaopatrzyć w 10 cebulek tulipanów. 25 szt kupiłam mi moja mama, już jestem ciekawa co to będą za piękności.
anym witam Ciebie i zapraszam ponownie. Serce raduje się od tak miłych słów. Koleusy faktycznie ładnie się rozrosły, a tak się o nie bałam bo wiosną były marnawe. Dzisiaj jedną donicę przewrócił mi wiatr, ale ja te nadłamane gałązki pozbierałam, dałam do wody, będą jak znalazł na sadzonki przyszłoroczne.
Reniu dziękuję, bardzo lubię koleusy. Mam kilka nowych kolorków od naszego Józefa, mam nadzieję, że uda się je rozmnożyć do przyszłego sezonu.
Marto papryki już przetworzone, trzeba będzie wynieść do piwnicy.
Hortensje to moja nowa miłość.
Mam trochę zdjęć, tego co jeszcze ciekawie wygląda, może wieczorkiem uda mi się je umieścić. Cały czas czekam z utęsknieniem na deszcz, nadal jest sucho. Co roku powraca ten sam problem, jak rozwiązać sprawę podlewania. Chyba tego nie da się w moim przypadku zrobić, pozostaje noszenie wody w wiadrach i konewkach. Koszty wody z wodociągu ogromne. Do tego te moje marne piaski w których najmniejsza kropla przelatuje jak przez gąbkę. Takiego marnego roku, na tej kiepskiej ziemi jeszcze nie miałam


