Moje endorfiny w kolorach tęczy

[korzo_m]

Wchodzę zaglądam czy już są zdjęcia. Dalej muszę uzbroić się w cierpliwość.

[badzia]

Krysiu,bardzo się cieszę z Twojej wizyty.Twój wątek przeczytałam cały a było to wtedy,gdy tak bardzo przeżywałaś zmianę domu i ogrodu.Nie mogłam zrozumieć Twojej rozterki,żalu za blokowiskiem. Przed laty też pożegnałam bloki (dobrze mi tam było).Ale gdzie mi tam było do żalu,cieszyłam się jak dziecko,że będę mieć duży dom z ogrodem. To był dobry wybór,Twój pewnie też. Urządzanie ogrodu to czynność,która nie ma końca,Dobór roślin nigdy nie uzupełniony a my nigdy nie będziemy mieć czasu by wylegiwać się na hamaku od wiosny do póżnego lata i cieszyć się swoimi dokonaniami.
Jestem teraz na etapie poszukiwania na swoim areale miejsca na dołek z borowiną dla siedmiopalecznika.Przez te upały to wydaje mi się,że mój ogród to duża patelnia i na takie błotko nie ma na niej miejsca.

[badzia]

Dorotko, jeszcze troszkę cierpliwości.Chyba w poniedziałek będę cudować ze zdjęciami. Wpisywałaś mi się w tym momencie gdy ja odpisywałam leszczynie.Roślinki od Ciebie pięknie rosną,chryzantemy mają duże pąki. Jakie nabyłaś u Jatry?.

[kanapl]

Hej ja też jestem ciekawa Twojego ogrodu.....pokaż nam swój ogródek!

[gracha]

Duże napięcie w Tym wątku,witam i czekam cierpliwie na odsłonę

[badzia]

Pięknie witam gości w moim wątku. Bardzo się cieszę że tu zaglądacie mimo że na razie nie ma zdjęć.
Kanapl - piękne,bardzo nietuzinkowe są Twoje doniczkowe.Ja nie mam żadnych w tej kategorii ponieważ nie mam parapetów w nadmiarze, to czym dysponuję jest zarezerwowane na przedwiosenne wysiewy a póżniej sadzonki. Pasję masz piękną.
Grażynko - fajnie,że zajrzałaś do mnie.Byłam u Ciebie,chodziłam po Twoich pięknych ścieżkach,rozglądałam się na prawo,na lewo i zachwyciły mnie niebieskości - orliki. Są cudne.

[kanapl]

nie mam parapetów w nadmiarze,

Dzięki w imieniu doniczkowych..... i rozumiem Cie ,jeśli chodzi o parapety to ja mam aby dwa ....i też sieję w lutym różne kwiatuszki...

[korzo_m]

Wando cieszę się, że roślinki rosną. Jedna z chryzantemek już powinna zakwitać, dostałaś taką miodową.
Pytasz jakie kupiłam u Jatry, pamiętam teraz dwie nazwy, Solar i Waldo ( chyba nie przekręciłam.) W czasie suszy dzielnie je podlewałam, ale i tak nie udało się od spodu mają na gałązkach zasuszone liście. Przy niskich chryzantemach to nie rzuca się w oczy, ale wysokie odmiany wyglądają brzydko. Dla mojego ogrodu to lato nieciekawe, wiosną było co ogladać, a teraz same koszmarki wysuszone, jutro jak pogoda pozwoli to wszystko wytnę.
Czekam na zdjęcia Twoich rabatek.

[badzia]

Witajcie w pięknym niedzielnym dniu.Byłby jeszcze piękniejszy gdyby było po deszczu.
-Kanapl,ja od początku lutego wysiewam dużą różnorodność nasion al tylko po kilka sztuk na wczesne kwitnienie,reszta póżniej na dworek a i tak od połowy kwietnia trwa taniec szalonego z doniczkami,pojemniczkami bo na parapetach za ciasno a na dworze za zimno.
-Doroto,dzisiaj oblatywałam ogród z aparatem.Marne rośliny,marne ukwiecenie,kiedy to się odmieni. Cyknęłam takie miodki,to pewnie te od Ciebie.One są najbardziej rozchylone i jeszcze jedna niezimująca wczesna różowa. Solar mam od Zosi sangwinarii,tej drugiej nie znam,poszukam o niej.Niech no tylko one zakwitną
Co Ty chcesz wycinać,chryzantemy? Zauważyłam,że sadzonki pobierane od korzenia zachowują się tak jak mówisz,podsychają. Natomiast ukorzeniane z zaszczepki są zielone od samego dołu mimo jednakowej pielęgnacji.
Od poniedziałku do środy nie będzie mnieale może się znajdzie jakieś dojście do komputera żeby poczytać i popisać.

[imwsz]

Oj Wandziu ale się cieszę, że w końcu założyłaś wątek
Jak już robiłaś wysiewy dla Twojego ogródka, wiosennie latałaś z doniczkami, przesadzałaś to teraz nam popłyniesz z planowaniem wiosny 2014
Odnośnie chryzantem

... Zauważyłam,że sadzonki pobierane od korzenia zachowują się tak jak mówisz,podsychają. Natomiast ukorzeniane z zaszczepki są zielone od samego dołu mimo jednakowej pielęgnacji.

Ja zauważyłam rzecz następującą
1. chryzantemy też potrzebują wody wbrew powszechnym opiniom
2. jeśli nie uszczykiwałam jakiegoś krzaczka to wówczas powstają takie zasuszone miejsca, które też są spowodowane dodatkowo wybiegnięciem chryzantem w górę a nie w szerz (dodatkowo)

Wstawiam zdjęcie krzaczulków chryzantem, które były pobierane z "podziemnych wąsów" i były uszczykiwane. Nie mam ani najmniejszego miejsca zasuszenia (w razie czego daj znać to usunę)

[badzia]

Ilonko,witaj w moich progach.Ano założyłam wątek ale marnie ze mną w temacie zdjęć.Wstępne próby umieszczania ich na stronach wątku nie wyszły a ja chciałabym jednym tchem pokazać moje roślinki. Może jakaś podpowiedż,jakiś link?. Ilonko,zabraniam Ci pod karą grzywny usunięcia fotki,jedynej o
zdoby tego wątku.
Z tym podsychaniem listków u chryzantem to chyba jednak sprawa złożona.Ja dopiero zaczynam z chryz.Pierwsze sztuki dopiero raz u mnie kwitły,w tym sezonie mam ich więcej.Poświęcam im dużo uwagi,należą do moich ulubionych. Miłego weekendu życzę.

[imwsz]

"No dobla" nie usunę, bo kar, tym bardziej pieniężnych, to tak nie bardzo z lubością
Trochę czasu a będziesz starym wyjadaczem w temacie chryzantem

[anym]

Wandziu kochana czekamy, chociaż jedno malutkie zdjątko...pliss...