Ogródek Gosi cz.11
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Gosi cz.11
Gosiu przy takiej pogodzie to Ci się wcale nie dziwię mam podobnie i gdyby nie konieczność podlewania to pewnie nie wyłaziłabym wcale do ogrodu. Wszystko schnie i się przypala, serce żal ściska na takie widoki. Ale jakoś musimy się wspierać i dodawać sobie otuchy że niedługo będzie przyjemniej i wszyscy odżyjemy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogródek Gosi cz.11
Margo, nie przejmuj się.
Mnie stan niezadowolenia z ogrodu dopada średnio cztery razy w sezonie i wtedy łopata idzie w ruch tylko po to, żeby osiągnąć stan zadowolenia na kilka tygodni . Potem... da capo al fine.
Podobno ruch jest wszystkim, co człowieka napędza, a sprawy posuwa do przodu.
Już masz masę pięknych roślin i zakątków
Niech Ci tylko czas pozwoli... , a plany masz ciekawe.
Jagoda
Mnie stan niezadowolenia z ogrodu dopada średnio cztery razy w sezonie i wtedy łopata idzie w ruch tylko po to, żeby osiągnąć stan zadowolenia na kilka tygodni . Potem... da capo al fine.
Podobno ruch jest wszystkim, co człowieka napędza, a sprawy posuwa do przodu.
Już masz masę pięknych roślin i zakątków
Niech Ci tylko czas pozwoli... , a plany masz ciekawe.
Jagoda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12835
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Ogródek Gosi cz.11
U mnie zabserwowałam taki stan na początku każdego miesiaca, jak okazuje się, że mimo pracy i przeróbek znów w tym miesiacu coś jest nie tak.JagiS pisze:Margo, nie przejmuj się.
Mnie stan niezadowolenia z ogrodu dopada średnio cztery razy w sezonie i wtedy łopata idzie w ruch tylko po to, żeby osiągnąć stan zadowolenia na kilka tygodni . Potem... da capo al fine.
Jagoda
Wczoraj znów przerabiałam, jedna kilka jednorocznych trzeba mieć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11672
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogródek Gosi cz.11
Gosiu, wspomnienia śliczne!!
Na pewno Cię to nie pocieszy, ale dzisiaj i ja zauważyłam pierwsze symptomy jesieni - gwałtownie opadają liście z brzóz. Długa zima, króciutkie lato... mam nadzieję, że to tylko w tym sezonie...
Pozdrawiam Cię serdecznie
Na pewno Cię to nie pocieszy, ale dzisiaj i ja zauważyłam pierwsze symptomy jesieni - gwałtownie opadają liście z brzóz. Długa zima, króciutkie lato... mam nadzieję, że to tylko w tym sezonie...
Pozdrawiam Cię serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5533
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek Gosi cz.11
Piękne zdjęcia wspaniałych kwiatów
Re: Ogródek Gosi cz.11
Pojechałam dziś na poszukiwania tojeści orszelinowej i nic, zero. Bardzo mnie ujmuje ta bylina!
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogródek Gosi cz.11
Gosia, upały które były wpłynęły na nas wszystkich niekorzystnie U mnie większość kwitnień w złej kondycji.....
jakby już jesień miała przyjść .Dzisiaj mamy wspaniały dzień (20 stopni), jest czym oddychać
jakby już jesień miała przyjść .Dzisiaj mamy wspaniały dzień (20 stopni), jest czym oddychać
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi cz.11
Dzisiaj już jestem w lepszym nastroju, bo temperatury lepsze i mogłam popracowac w ogródku. To jest jednak dla mnie największy odstresowywacz. Może to stres przed nadchodzącym urlopem i tym, że mam go zdecydowanie za mało na wszystko co powinnam zrobić? Dziękuję wszystkim za słowa otuchy, bardzo pomogły i to, że w ogóle zaglądacie
Maju, te upały dały mi sie w kość. Mój domek jest parterowy. Nie mam piętra, które troche izoluje od dachu. Także nawet w dzien nie mam gdzie uciec. No może do pracy, co jest bardzo dziwne, ale tam mam klimatyzację.
Jagódko, ktoś kiedyś powiedział, że nic nie jest pewne tylko to, że będa zmiany
To też motto mojego szefa. Przedstawił nam je na dzień dobry jak tylko przyszedł do firmy.
Na wszystkich padł blady strach, ale to były tylko strachy na lachy.
Ale ogró faktycznie wymaga ciągłych zmian, nie zmienia suie tylko u tych, którzy się nim wcale nie interesują.
Na moje zmiany potrzeba nie tylko czasu, ale i kasy. Obie rzeczy deficytowe
Iguś, az tak źle u mnie nie jest
Zauwazyłam, że zaczynam się denerwować, kiedy rosliny za bardzo się rozrosną. Z jednej strony uwielbiam gąszcz, a z drugiej drażni mnie ten bałagan jaki tworzy. Czyli wracamy do korzeni i powinniśmy sadzić rośliny grupami. U mnie ta ilość roślin jest zbyt duża, ale nie potrafię się zdecydować, które wybrać i zostawić, a wręcz dołożyć, a które wyrzucić
Więc zmiany będa ....zawsze
Monia, to opadanie liści to chyba wynik suszy i upałów. Mam to samo na niektórych roślinach. W każdym sezonie jest coś co nas denerwuje.Nie liczę na kolejny, co przyniesie to przyniesie
Mariolko, dziękuję
Aga, nie ma u Ciebie nigdzie. Nie pamiętam skąd ją mam. Moja jest niewielka, ale jeśli byśmy się spotkały nie ma problemu, żeby podzielić. I tak chcę ją uwolnić z doniczki
Helenko, kiedyś w życiu bym nie pomyslałą, że będe zadowolona z ochłodzenia. Kiedyś lubiłam ciepełko. Fakt, żę nie było ono aż tak duże jak teraz. Robią się nam prawdziwe tropiki. We włoszech trąby powietrzne coraz częściej się pojawiają. Coś dziwnego dzieje się z pogodą.
Maju, te upały dały mi sie w kość. Mój domek jest parterowy. Nie mam piętra, które troche izoluje od dachu. Także nawet w dzien nie mam gdzie uciec. No może do pracy, co jest bardzo dziwne, ale tam mam klimatyzację.
Jagódko, ktoś kiedyś powiedział, że nic nie jest pewne tylko to, że będa zmiany
To też motto mojego szefa. Przedstawił nam je na dzień dobry jak tylko przyszedł do firmy.
Na wszystkich padł blady strach, ale to były tylko strachy na lachy.
Ale ogró faktycznie wymaga ciągłych zmian, nie zmienia suie tylko u tych, którzy się nim wcale nie interesują.
Na moje zmiany potrzeba nie tylko czasu, ale i kasy. Obie rzeczy deficytowe
Iguś, az tak źle u mnie nie jest
Zauwazyłam, że zaczynam się denerwować, kiedy rosliny za bardzo się rozrosną. Z jednej strony uwielbiam gąszcz, a z drugiej drażni mnie ten bałagan jaki tworzy. Czyli wracamy do korzeni i powinniśmy sadzić rośliny grupami. U mnie ta ilość roślin jest zbyt duża, ale nie potrafię się zdecydować, które wybrać i zostawić, a wręcz dołożyć, a które wyrzucić
Więc zmiany będa ....zawsze
Monia, to opadanie liści to chyba wynik suszy i upałów. Mam to samo na niektórych roślinach. W każdym sezonie jest coś co nas denerwuje.Nie liczę na kolejny, co przyniesie to przyniesie
Mariolko, dziękuję
Aga, nie ma u Ciebie nigdzie. Nie pamiętam skąd ją mam. Moja jest niewielka, ale jeśli byśmy się spotkały nie ma problemu, żeby podzielić. I tak chcę ją uwolnić z doniczki
Helenko, kiedyś w życiu bym nie pomyslałą, że będe zadowolona z ochłodzenia. Kiedyś lubiłam ciepełko. Fakt, żę nie było ono aż tak duże jak teraz. Robią się nam prawdziwe tropiki. We włoszech trąby powietrzne coraz częściej się pojawiają. Coś dziwnego dzieje się z pogodą.
- Nutka81
- 1000p
- Posty: 2806
- Od: 13 maja 2010, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi cz.11
Gosiulek, to wymieńmy się szpadlami... Ja też mam doła i nie daje rady go "zakopać"
Te upały tak do wszystkiego zniechęciły...tyle miałam do zrobienia, a do dzisiaj nic nie zrobione...
Szkoda gadać, nawet Adze nie udało się mnie pogonić z aparatem w ogród...nie chce mi się i już
No ale trochę się ochłodziło pod wieczór, więc i u mnie jutro może będzie lepiej
Tobie Gosiu życzę udanego urlopu. Nie przepracowuj się, odpocznij trochę
Te upały tak do wszystkiego zniechęciły...tyle miałam do zrobienia, a do dzisiaj nic nie zrobione...
Szkoda gadać, nawet Adze nie udało się mnie pogonić z aparatem w ogród...nie chce mi się i już
No ale trochę się ochłodziło pod wieczór, więc i u mnie jutro może będzie lepiej
Tobie Gosiu życzę udanego urlopu. Nie przepracowuj się, odpocznij trochę
Pozdrawiamy! Małgosia i Nutka
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
Nutkowy ogród...czyli "ogary lubią kwiatki"...>> Cz.1 <<,>> Cz.2 <<,>> cz.3 <<
>>Róże Nutki << >>Nutkowe kwiatki doniczkowe<<
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródek Gosi cz.11
Gośki dwie w taki upał to nawet doła się nie chce zakopywać a co dopiero z niego wyłazić, ale jest na chwilę lepiej więc i dół będzie pewnie ciut płytszy, tulam Was razem i każdą z osobna
Gosiu nie stresuj się bo nie warto, a w ogródku i tak masz ślicznie, mimo że trawnik wygląda podobnie jak mój
Nutko a do Ciebie wpadnę jutro sprawdzić czy coś sfociłaś
Gosiu nie stresuj się bo nie warto, a w ogródku i tak masz ślicznie, mimo że trawnik wygląda podobnie jak mój
Nutko a do Ciebie wpadnę jutro sprawdzić czy coś sfociłaś
- _ninetta_
- 1000p
- Posty: 1361
- Od: 19 maja 2010, o 01:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek Gosi cz.11
Małgoś, bardzo ładna hortensja, znasz może nazwę?
Co do Westerlanda i Arabii to powiem szczerze - ciężko je odróżnić. Jeśli kupiłaś ją dość dawno to będzie Westerland bo Arabia jest stosunkową nową różą bo z 2010 r.
Co do Westerlanda i Arabii to powiem szczerze - ciężko je odróżnić. Jeśli kupiłaś ją dość dawno to będzie Westerland bo Arabia jest stosunkową nową różą bo z 2010 r.
- Helen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1874
- Od: 30 sie 2010, o 19:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogródek Gosi cz.11
Gosia ja często to mówię do dużo młodszych, kiedyś jak było 25 stopni to był upał.
Klimat zmienia się w zastraszającym tempie, aż strach pomyśleć co będzie dalej
Klimat zmienia się w zastraszającym tempie, aż strach pomyśleć co będzie dalej
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11413
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogródek Gosi cz.11
Małgosiu nie dołuj się Kochana, wszyscy patrzymy na nasze cierpiące ogrody.
Nie długo jesień i rośliny odżyją.
Wiesz, że uwielbiam wczesną jesień w ogrodzie.
Pozdrawiam Cię serdecznie .
Nie długo jesień i rośliny odżyją.
Wiesz, że uwielbiam wczesną jesień w ogrodzie.
Pozdrawiam Cię serdecznie .