Zakładanie trawnika od początku

[valdemar]

Co sądzicie o zakładaniu nowego trawnika na 800 m2 powierzchni teraz (czyli środek lata ostatnie dni upalne. Dodam, że na działace nie ma automatycznego systemu nawadniania. Proszę o fachową ocenę czy jest to możliwe do zrealizowania i co trzeba by zrobić, żeby tego dokonać.

pozdrawiam

[Kiriataim]

Bez nawadniania automatycznego, nie polecam zakładania trawnika na takiej powierzchni.
Przy wysokiej temperaturze nawadnianie automatyczne na nowo założonych trawnikach uruchamiamy kilka razy dziennie. Wiatr i mocne słońce szybko zniszczy kiełkującą trawę.

-- 27 lip 2013, o 21:11 --

Jeśli trawnik zakładasz na glebie gliniastej, są większe szanse na sukces. Jednak nie można zaprzestać solidnego i codziennego podlewania.

[PiotrekP]

Kiriataim, widać nigdy nie zakładałeś trawników.
Wystarczy utrzymać stałą wilgotność gleby i w odpowiednim czasie schładzać trawę ale mało kto wie jak to zrobić i czym.

[selli7]

Walka z wiatrakami. Poczekać na nieco wilgotniejszą aurę, już w sierpniu wieczorne i poranne rosy, chłodniejsze noce dużo pomagają. Na suchych glebach podlewanie nic nie pomoże, bo wysycha w tempie ekspresowym, a na gliniastych tworzy się skorupa (ziemia stale uklepywana przez podlewanie + szybko wysuszające słońce) uniemożliwiająca skiełkowanie, nie mówiąc o wzroście z braku powietrza w korzonkach.Procent wykiełkowanej trawy może być dużo mniejszy.
Trawnik w lipcu można zakładać ewentualnie w miejscu półcienistym i to raczej na niewielkich powierzchniach, jakieś dosiewki itp. Na tak dużych bym radziła poczekać.

[Kiriataim]

PiotrekP zdradź jeśli to nie tajemnica jak utrzyma stałą wilgotność gleby i osiągnąć pełny sukces zakładając trawnik na 800 m2. Jeśli nie mamy całego dnia na opiekę nad nowo zasianym trawnikiem i czynności tej nikomu nie zlecamy?

[jesion]

Witam.

Posiadam działkę ok 1100m2. Powierzchnia trawnika to ok 1000m2.

Działka ma 5-6 lat. Działka jest praktycznie piaszczysta. Kiedyś na początku nawieziono nam zamię żeby zasiać trawę.
Ale my się kompletnie nie znaliśmy i ktoś nam doradził żeby zasiać trawę jak to stwierdził dla krów bo szybko rośnie itd. Faktycznie szybko rosła a nawet za szybko, ale nam się nie podobała bo rosła w kępach. Postanowiliśmy 2 lata temu przed zimą splantować całą działkę żeby ta stara trawa przez zimę przegniła. Ale jak w zeszłym roku w okolicach kwiecień - maj zabraliśmy się za nową trawę to okazało się że ta stara trawa w wielu miejscach zaczęła przebijać. Miejscowi nam tą działkę wyrównali bronami i czymś jeszcze, potem z ręki zasialiśmy nową trawę i walcem ją ugnietliśmy.
To wszystko mało dało bo to nawo trawa bardzo źle się przyjęła. Pewnie dlatego że ta niewielka ilość ziemi co była na wierzchu wymieszała się z piachem i pewnie dlatego tak wyszło. Efekt jest taki że rośnie ta nowa słaba a ta stara i tak bardzo przebija.
Pytanie jest takie co polecacie żeby zrobić aby to było ładnie?
U mnie na działce mam taki pomysł aby te chłopki to jeszcze raz przekopali sprężyną ciągniętą za koniem. potem to wszystko wybrali i wywieźli gdzieś. potem to co zostanie spryskać czymś przeciwko chwastom, na to wyłożyć geowłókninę i dopiero na to nawieść nową ziemię i ładnie wyrównać i dopiero na to zasiać trawę. Co wy na to?
A może macie jakieś inne pomysły?

A co do samej trawy to jaką polecacie gdzie działka jest słoneczna, i takiej co nie wymaga cały czas dużej ilości wody.

w odpowiedziach nie poście żebym szukał w innych tematach bo chodzi mi konkretnie o tą moją sytuację.

Może ktoś ma działkę w mojej okolicy czyli Mazowsze 3 km od Łochowa w miejscowości Zawiszyn? gdzieś w tych okolicach? to może jakieś spotkanie i konkretne porady po zobaczeniu?

[majalis2013]

jak dla mnie od samego początku wszytko jest przekombinowane...a czytanie wątków o trawnikach nie uważam za zmarnowany czas bo wszystko w nich znajdziesz
to wcale nie taki konkretnie odosobniony przypadek
a wystarczyło wszystko zacząć od początku zgodnie ze sztuką

[Mnich]

Witaj,

A co do samej trawy to jaką polecacie gdzie działka jest słoneczna, i takiej co nie wymaga cały czas dużej ilości wody.

Trawa i obfite nawodnienie idą ze sobą w parze. Żeby utrzymać ładną trawę należy ja podlewać. Jak często? To wszystko zależy od warunków glebowych, od nasłonecznienia od Twoich oczekiwań co do trawy. Im trawa ma być piękniejsza i zieleńsza i gęściejsza musi być częściej podlewana. Tak jak przed Macdonaldami, codziennie, ale bez przesady, żeby mieć piękny trawnik wystarczy podlewać co weekend ALE taki luksus wymaga serii prac nad trawnikiem idącym w jego wytrzymałość. Nic za darmo.

Ale jak w zeszłym roku w okolicach kwiecień - maj zabraliśmy się za nową trawę to okazało się że ta stara trawa w wielu miejscach zaczęła przebijać. Miejscowi nam tą działkę wyrównali bronami i czymś jeszcze, potem z ręki zasialiśmy nową trawę i walcem ją ugnietliśmy.

Normalne zjawisko. "Starej trawy" się nie pozbędziesz, nigdy ALE możesz ją wykorzystać.

Pytanie jest takie co polecacie żeby zrobić aby to było ładnie?

Żeby mieć trawnik, taki społecznie uznawany za trawnik, trzeba zrozumieć i zgodzić się na procesy jakimi rządzi się natura a w tym też trawnik.
Otóż, trawnik, murawa to nic innego jak wielka rabata. Tam rośnie wszystko to, co jest w stanie urosnąć w danych warunkach siedliskowych. Nic mniej, nic więcej.
Możesz wszystko wywalić, możesz nawieść tony czarnoziemu, założyć 1000 m2 trawnika z rolki, ale to wszystko okaże się wywaleniem pracy i pieniędzy w błoto jeśli nie zgodzisz się na procesy i przemiany gatunkowe jakie występują na Twojej ziemi.
Natura jest silniejsza niż człowiek, więc jeśli u Ciebie świetnie trzyma się trawa pastwiskowa znaczy, że ma tam idealne warunki i trzeba to wykorzystać.

Przede wszystkim regularne koszenie. Nie ważne jakiej jest wysokości trawa, trzeba ją czesto kosić. Dlaczego? Ponieważ koszenie elimuje chwasty. Czemu? Ponieważ chwasty rosną szybko, ale nie cierpią koszenia i poddają się w końcu. Trawa z kolei lubi koszenie i po wyparciu chwastów zajmuje ich miejsce.
Na Twojej ziemi, przy istniejących tam warunkach będzie rosło to, co będzie tam mogło rosnąć. Częstym koszeniem pozbędziesz się trawy pastewnej. Ona nie lubi jak jest koszona co tydzień, czy częściej. Ja Ci proponuje kosić dwa razy w tygodniu na początek. W miejsce trawy pastewnej pojawi się kostrzewa, która jest u Ciebie, ale nie masz przebicia. Kostrzewa jako podstawowy składnik mieszanek trawnikowych będzie rosnąć i z czasem zastąpi miejsca trawy pastewnej. Po częstym koszeniu, nawet takim, któe może wydawać się bezsensowne, bo trawa niska pozbędziesz się większości chwastów i traw pastewnych. One oczywiście będą występować, ponieważ trawnik to proces przemiany gatunków.

Jak zaniechasz koszenia, trawa pastewna i inne chwasty powrócą.

1. Po pierwszym koszeniu, niskim, wygrab wszystko to jest pomiędzy trawą istniejącą. Nie patyczkuj się, grab żeby pozbyć się filcu, kamyczków, starej trawy oraz

aby zniszczyć młode siewki chwastów

2. Wypełnij wszystkie nierówności, dołki i itp, ziemią o pH ok 7. czyli ziemią trawnikową. Wysokie pH uniemożliwi rozrost części chwastów.
3. W puste miejsca, po skoszeniu oczywiście rozsiej najtańszą mieszankę traw z marketu. Tu chodzi jedynie o szybkie zapełnienie pustych miejsc zanim zrobią to chwasty. Rozsiej również te nasiona na całym trawniku, wszędzie, siej na to co masz dzisiaj.
4. Rozsyp również po całości trochę ziemi o pH 7 żeby przykryć nowe nasiona.
5. Podlewaj regularnie.
6. Po wzejściu nowej trawy, jak zacznie kiełkować rozsyp nawóz bogaty w azot. Może być azofoska, chociasz ja zastosowałbym saletre amonową. Saletra jednak może być niebezpieczna, ponieważ jak przedawkujesz to spalisz trawnik. Użyj azofoski.
7. Podlewaj i nie przejmuj się niczym.
8. Koś cały czas i nie przejmuj się niczym.


Na koniec sezonu, jak zaczniesz regularną walkę od teraz będziesz miał już zauważalne efekty a może i trawnik.


Zaletą tej metody jest przede wszystkim jej trwałość i niski koszt finansowy. Dlaczego? Ponieważ nie działamy wbrew naturze ale wprowadzając zabiegi pielęgnacyjne typu koszenie i podlewanie zmieniamy czasowo siedlisko. Oczywiście po zaprzestaniu tych zabiegów to co uzyskamy przepadnie, a za kilka lat powróci to co, natura tam chce mieć.

Za rok, ograniczysz koszenie do raz w tygodniu, podlewanie też no i nawożenie dwa razy w roku. Ale wtedy to będzie trawnik, taki jaki być powininien.

W całym tym zabiegu pierwsze momenty będą zastanawiające nad sensem, będzie brzydko, ale w tym wszystkim chodzi o zrozumienie praw i procesów zachodzących w trawniku oraz o naturalne zastąpienie istniejących gatunków chwastów i traw innymi gatunkami traw, takimi jakie sa w stanie stworzyć trawnik przyjemny dla oka.

Podsumowanie:
1. Koszenie częste wypiera jedne gatunki i daje możliwość rozwojowi innym.
2. Podlewanie j.w. (Chwasty, które mogą rosnąć tylko na piaskach nie zdzierżą wilgoci i wypadną) oraz pomoże to trawie
3. Nawożenie, na początek ma zadziałać jak narkotyk dla nowej trawy. (niestety zadziała również dobrze na chwasty, ale je bedziemy kasować koszeniem)
4. Przy uzyskaniu już dobrego trawnika, procesy w korzeniach, akumulacja składników pokarmowych, wytwarzjący się humus, urzyźnią glebę pod trawnikiem, i z tego powodu nie potrzeba dzisiaj wymieniać gleby. Nowa, gęsta darń utrzyma wilgoć w strefie korzeniowej trawy, przez co uruchomi na stałe procesy gnilne, wytwarzające humus w ilości wystarczającej dla rozwoju trawnika, nie wiecej.
5. Regularność i systematyczność
6. Dosiewanie trawy, w miejscach, w których jej brakuje. Nie czekaj, aż sama się rozrośnie.

W późniejszych latach, kolejnymi zabiegami, koszeniem, podlewaniem i nawożeniem uzyskasz trawnik taki, że sąsiedzi będą Cię przeklinać z zazdrości.

Czas ok 2 lat.

Pozdrawiam,
Mnich.

[Kate_M]

Nie wiem od czego nawet zacząć, to może napiszę że sytuacja jest skomplikowana Chcę założyć trawnik, na działce 1000m2, na której stoi nowy dom. Jak to po budowie teren nie ogarnięty , chaszcze(łąka maków i innych w tym perz) sięgające 1,5 metra . Teren ma spadek w kierunku od końca działki do drogi. Pierwszym problemem jest brak ogrodzenia, i to się szybko nie zmieni bo funduszy po budowie domu zwyczajnie brak. Druga sprawa to sąsiad, który podniósł swój teren o jakieś 40 cm w stosunku do mojej działki + wyprowadził deszczówkę rurami wprost na graniczący między nami płot(jeszcze nie skończony) . Stwierdziłam że musimy się podnieść, jeśli nie chcemy mieć na działce bajora. Po bokach naszej działki są drogi dojazdowe więc nikomu deszczowej wody na działkę wlewać nie będę. Obecnie nawiezione i rozplantowane 8 wywrotek ziemi z jakiegoś wykopu pod budynek. Ziemia ta po deszczach + okropnej suszy zrobiła się twarda że nawet łopaty nie wbiję . Zdaje mi się że to ziemia z gliną, albo po prostu glina... żeby wyrównać teren brakuje jeszcze sporo. Doradźcie jak na takiej ziemi założyć piękny trawnik. Wzdłuż wymarzonego płotu myślę o żywopłocie z wiązu syberyjskiego . Trawnik z głównym przeznaczeniem dla małych dzieci, aby miały się gdzie bawić.

[dziad_Jag]

Trudno cokolwiek radzić nie widząc samej działki. Sąsiedzkie chamstwo jest niestety na porządku dziennym. Co do dzieci to zapewniam Cię, że na trawniku dzieci po prostu się nudzą! Dzieci uwielbiają wszelki chaszcze i kopanie w ziemi. Potrzebują przygody a nie XIX wieku pod nadzorem bony czy niańki.

[Kate_M]

Piszę o trawniku dla małych dzieci, bo obecnie mowa tu o dwóch szkrabach 1,5 roku i 3 latku. Więc nadzór i tak jest potrzebny. Wstawię zdjęcie działki z widokiem na główną drogę, dojazd z kostki do garażu, widać nawet wspomniane wcześniej 1,5 metrowe chaszcze Drugie zdjęcie to tył mojej działki gdzie graniczymy z ów wspomnianym sąsiadem + droga dojazdowa do jego posesji. Widać kawałek jego frontowego płotu, a także kostka(tu akurat miejsce na śmietnik), różnica poziomu jego kostki a mojej ziemi to -40cm. Palety rozłożone bo notorycznie samochody "od sąsiada" parkują na moim terenie. Dodam że nasz taras wychodzi właśnie w kierunku na płot sąsiada i że chcielibyśmy w spokoju korzystać z tarasu, spędzać czas rodzinnie przy grillu itp.

[Karo]

Patrząć na to drugie zdjęcie,wiedząc,że chwilowo nie beziesz mogla wyrównac poziomu swojej dzialki do poziomu dzialki sąsiada ioraz wyobrażajac sobie wielce prawdopodobny konflikt z sasiadem ja bym natychmiast posadzila szpaler krzewów,ktore szybko przyrosna odgradzajac Was od czujnego wzroku sąsiada.
Krzewy taniektore jeszcze w tym sezonie spelnią role zywopłotu oslonowego.
Z czasem postaw tam płot betonowy na ktory puścisz pnącza,które zaslonią niemuly dla oczy beton ale znakomicie sprawdzą sie jako izolacja przed ciekawskimi.
Roznica poziomów dzisiaj ,przy proponowanych nasadzeniach ,nie jest wielkim poroblemem.
Ja posadzilabym szpaler dereni variegata,tawuły van Houtena lub pęcherznicy kalinolistnej.
Ich cięcie można wykonywać o kazdej porze roku i bez szczególnej dbalości.
Są malo wymagające i spelnią oczekiwaną rolę.

O zagospodarowaniu frontu,trzeba pomyslec i przemyślec gruntownie nasadzenia.
Trawnik owszem ale to bardzo trudna i nie tania inwestycja.
Trzeba odpowiednio przygotowac teren by nie walczyc potem z wiatrakami i patrzec na smętna murawę.
To kosdztowna inwestycja i musisz troche poczytać na ten temat na naszym forum znajdziesz szereg doskonalych podpopiedzi jak to zrobić by nie wywalać pieniedzy w błoto.
Popatrz na trawniki naszych forumowiczów,poczytaj porady np. asprokola tutaj posty na ten temat i zacznij zagospodarowywac swój teren

Proponuję kilka tematów z forum
- viewtopic.php?f=18&t=2837
- viewtopic.php?f=32&t=10197
- viewtopic.php?f=7&t=65668

ale mamy takich praktycznych porad wiele

[Gazebo]

Witam.
Dopiero zaczynam przygode ROD. Po babci dostalem dzialke. Obecnie cala jest wykorzystywana na warzywniak. Chcialbym zmienic go na trawnik. Jak sie za to zabrać? Jak zamienić warzywniak na trawnik? Planuje usunąć 50cm ziemi. Nastepnie spryskac wszystko preparayem od chwastow. Dac siatke przeciw kretom, wysypać zwir i humus pod trawnik i zasiac. Nie wiem czy twk powinno byc. Prosze o pomoc.