Zieloni przybysze - Carol1
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1955
- Od: 26 cze 2007, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Maranta jest niesamowita - to rzeczywiście cudowny okaz Wszystkie marantowate stawiają nocą listki na baczność (także calathea, stromanthe, ctenanthe, itd.), jeśli dobrze pamiętam - robią to, by ograniczyć parowanie wody
Karpku, czy mógłbyś dać jakieś namiary na zdjęcie poszukiwanej przez Ciebie roślinki? W googlach wyskakują różne odmiany...
Karpku, czy mógłbyś dać jakieś namiary na zdjęcie poszukiwanej przez Ciebie roślinki? W googlach wyskakują różne odmiany...
No to dalej
Pomarańcza szczepiona, prosto z Bośni:
Dracena (uratowana przed śmiercią, niestety dopadła ją znów plamistość liści i trzeba będzie pryskać):
Eszeweria:
Hibiskus (dodam kolejne zdjęcia jak zakwitnie [już są pąki kwiatowe ]):
Rojnik:
Rojniki (z nadzieją że uda sięzrealizować wizje):
Jukka po przejściach:
Mój cis i azalia tak dodatkowo :
Mój stolik na ogrodzie:
Mój wiąz, z którym wiąże nadzieje (jest u mnie krótko):
Mój ulubieniec-wiąz drobnolistny (za rok do donicy docelowej ):
No i na koniec żywe kamienie, kupione dzisiaj, nie umiałem się oprzeć (sory za jakość):
Pomarańcza szczepiona, prosto z Bośni:
Dracena (uratowana przed śmiercią, niestety dopadła ją znów plamistość liści i trzeba będzie pryskać):
Eszeweria:
Hibiskus (dodam kolejne zdjęcia jak zakwitnie [już są pąki kwiatowe ]):
Rojnik:
Rojniki (z nadzieją że uda sięzrealizować wizje):
Jukka po przejściach:
Mój cis i azalia tak dodatkowo :
Mój stolik na ogrodzie:
Mój wiąz, z którym wiąże nadzieje (jest u mnie krótko):
Mój ulubieniec-wiąz drobnolistny (za rok do donicy docelowej ):
No i na koniec żywe kamienie, kupione dzisiaj, nie umiałem się oprzeć (sory za jakość):
Hmm... nie wiem czy taki znam Ma raczej jasno cały dzień, jak tylko mam spryskiwacz w ręce to ją mocno spryskam, podlewam w środy i soboty, to by było na tyle.Zdradź sekret uprawy maranty
Po około 7 miesiącach.Moja cytrynka wysiana z pestki jeszcze malutka , po jakim czasie wyrosły Twojej kolce?
No ok, to już coś. Dzięki. Tylko jak to robią? Ludzi i zwierzęta mają mięśnie i kości więc możemy się ruszać, ale taka roślina, jak się porusza?Wszystkie marantowate stawiają nocą listki na baczność (także calathea, stromanthe, ctenanthe, itd.), jeśli dobrze pamiętam - robią to, by ograniczyć parowanie wody
- effa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2752
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
Witaj Karolu, masz równie dużą i piękną kolekcję jak inni, jest się czym pochwalić.
Bardzo podoba mi się eszewiera. Bonsaiki też są super
Zrobiłeś na dworku fajny zagajniczek z doniczkowców. Twój pomysł z rojnikami w tej rozwalonej doniczce jest bardzo fajny, już sobie w myślach wyobrażam jak będzie to ślicznie wyglądać jak się rojniczki rozrosną. Oczywiście będę czekać na fotkę jak już się to stanie
Bardzo podoba mi się eszewiera. Bonsaiki też są super
Zrobiłeś na dworku fajny zagajniczek z doniczkowców. Twój pomysł z rojnikami w tej rozwalonej doniczce jest bardzo fajny, już sobie w myślach wyobrażam jak będzie to ślicznie wyglądać jak się rojniczki rozrosną. Oczywiście będę czekać na fotkę jak już się to stanie
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Dziękuję Krzysiu. Chyba zostawie te odrosty. BTW. Już wczoraj zobaczyłem kolejny malutki odrost.
Chciałbym powiedzieć, że w nocy z dnia 30 VII na 31 VII bieżącego roku 2008, moja duża maranta znów wypuściła kwiatostan :P Męczy mnie troche tymi kwiatostanami, od wiosny ciągle chce kwitnąć, a z tego co wiem, to kwiaty bardzo ją osłabiają, a ja nie chce jej tracić. Zauważyłem też 2 lub 3 kolejne, gotowe do wystrzelenia kwiatostany. Zostawie tylko jeden na potrzeby forum
Oto kwiatostan maranty (jeszcze bez rozwiniętych kwiatów):
Wraz z rozwojem kwiatów, będę dodawać kolejne zdjęcia.
Krzysiu, mój kłopot z odrostami banana wziął się stąd, że ten bananowiec będzie dużą rośliną, ludzie hodują rośliny do ozdoby domów, ja hoduje dla własnej przyjemności, z ciekawości itd, itp, etc. W każdym razie miejsca coraz mniej (no a parapet w moim pokoju też się kończy i zachodnie okno więc...) :
Na zdjęciu widać, że nie dałem jeszcze zdjęć wszystkich roślin, może w swoim czasie wkleje zdjęcia moich malutkich roślinek.
Miejsca coraz mniej, a rośliny się szybko rozwijają, co widać dobrze po moim lucky bambo.
Rok temu:
Teraz:
Chciałbym powiedzieć, że w nocy z dnia 30 VII na 31 VII bieżącego roku 2008, moja duża maranta znów wypuściła kwiatostan :P Męczy mnie troche tymi kwiatostanami, od wiosny ciągle chce kwitnąć, a z tego co wiem, to kwiaty bardzo ją osłabiają, a ja nie chce jej tracić. Zauważyłem też 2 lub 3 kolejne, gotowe do wystrzelenia kwiatostany. Zostawie tylko jeden na potrzeby forum
Oto kwiatostan maranty (jeszcze bez rozwiniętych kwiatów):
Wraz z rozwojem kwiatów, będę dodawać kolejne zdjęcia.
Krzysiu, mój kłopot z odrostami banana wziął się stąd, że ten bananowiec będzie dużą rośliną, ludzie hodują rośliny do ozdoby domów, ja hoduje dla własnej przyjemności, z ciekawości itd, itp, etc. W każdym razie miejsca coraz mniej (no a parapet w moim pokoju też się kończy i zachodnie okno więc...) :
Na zdjęciu widać, że nie dałem jeszcze zdjęć wszystkich roślin, może w swoim czasie wkleje zdjęcia moich malutkich roślinek.
Miejsca coraz mniej, a rośliny się szybko rozwijają, co widać dobrze po moim lucky bambo.
Rok temu:
Teraz:
- effa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2752
- Od: 16 wrz 2007, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sandomierz
Karolu gdzie trzymasz swoje lucky bamboo? ja swojego mam niecały rok a wygląda identycznie jak przy zakupie... w ogóle nie chce rosnąć. Nie wiem co mam z nim zrobić żeby go pobudzić do puszczania nowych listków Mam jedną sztukę na takim długim pędzie.
Swojej marancie nie obcinam kwiatuszków choć są malutkie to jednak bardzo urocze, jak zaczną przysychać to dopiero wtedy ciacham. Nie zauważyłam, żeby to jakoś osłabiało całą roślinę.
Masz dużo światła w pokoju z tego co widać więc idealnie dla roślin. A na parapecie coś by się tam miejsca jeszcze znalazło
Czekam na kolejną porcję zdjęć
Swojej marancie nie obcinam kwiatuszków choć są malutkie to jednak bardzo urocze, jak zaczną przysychać to dopiero wtedy ciacham. Nie zauważyłam, żeby to jakoś osłabiało całą roślinę.
Masz dużo światła w pokoju z tego co widać więc idealnie dla roślin. A na parapecie coś by się tam miejsca jeszcze znalazło
Czekam na kolejną porcję zdjęć
Mojego Lucky Bambo trzymam w samej wodzie na parapecie zachodnim, pokój jest dobrze wietrzony, a roślina ma ciągle wode, czasem go spryskam.
Jedziemy dalej.
Dla osób, które z różą jerychońską (zmartwychwstajką) spotykają siępierwszy raz, mała relacje z jej ożywiania.
Dzisiaj przypomniało mi się o mojej róży:
Jak widać, jak na rośline to ma malo zieleni i mało ziemi i w dość słbej kondycji jest :P
Dolewam ciepłej wody i po chwili:
No a po kilku godzinach wygląda już tak (zdjecie robione w świetle lampy już):
Ponieważ ta roślina wygląda dość smutno to czas na coś weselszego
Afelandra ( roślina dużo przeszła, najpierw mszyce, masa mszyc, nie umiałem się ich pozbyć, roślina przeżyła zime w ciemnej piwnicy skazana na straty, mało światła, mało powietrza, mało wody. Potem plamy na liściach. Przeczytałem że jeśli tej roślinie ciemnieją liście to należy wywalić bo jest nie do odratowania. Na wiosne postanowiłem roślinie dać szanse i wystawiłem na dwór. Zrobiłem to za wcześnie, przezyła troche chłodu. Teraz rośnie i widać ma się coraz lepiej, żadnych ciemniejących liści, żadnych mszyc, oby tak dalej.):
No i pąki kwiatowe na hibiskusie, jestem z nich niesamowicie dumny:
Jedziemy dalej.
Dla osób, które z różą jerychońską (zmartwychwstajką) spotykają siępierwszy raz, mała relacje z jej ożywiania.
Dzisiaj przypomniało mi się o mojej róży:
Jak widać, jak na rośline to ma malo zieleni i mało ziemi i w dość słbej kondycji jest :P
Dolewam ciepłej wody i po chwili:
No a po kilku godzinach wygląda już tak (zdjecie robione w świetle lampy już):
Ponieważ ta roślina wygląda dość smutno to czas na coś weselszego
Afelandra ( roślina dużo przeszła, najpierw mszyce, masa mszyc, nie umiałem się ich pozbyć, roślina przeżyła zime w ciemnej piwnicy skazana na straty, mało światła, mało powietrza, mało wody. Potem plamy na liściach. Przeczytałem że jeśli tej roślinie ciemnieją liście to należy wywalić bo jest nie do odratowania. Na wiosne postanowiłem roślinie dać szanse i wystawiłem na dwór. Zrobiłem to za wcześnie, przezyła troche chłodu. Teraz rośnie i widać ma się coraz lepiej, żadnych ciemniejących liści, żadnych mszyc, oby tak dalej.):
No i pąki kwiatowe na hibiskusie, jestem z nich niesamowicie dumny:
Carol1 przepiekne te doniczkowce!!! wszstkie bez wyjatku bardzo mi sie podobaja:-))) pisales ze cytryne z pestki wyhodowales, papryke rowniez- jakies zabiegi wczesniej z tymi pesteczkami przeprowadzales? czy siup do ziemi podlewac i czekac? nie smiej sie- ja po prostu laik jestem:-))) a chetnie bym sobie cos wyhodowala:-)
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Wracając do odmian Maranty i pytań zadanych przez Kari i Basqę - chodziło mi o: M.L.massangeana która wygląda tak: i bardzo do niej podobną odmianę opisaną jako M.marisela: .
Wracając do bonsai Carol1 - wymagają zdecydowanej korekty ulistnienia - tzw. "prześwietlenia" i przycięcia korzeni.
Wracając do bonsai Carol1 - wymagają zdecydowanej korekty ulistnienia - tzw. "prześwietlenia" i przycięcia korzeni.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Kolejny dzień i kolejne zmiany, trzeba było ściąć pęd storczykowi, co mnie dość zasmuciło, będzie mi brakować jego kwiatów, ale w zamian maranta mnie uraczyła swoim ukrytym pięknem.
Kwiat maranty - kolejna odsłona:
No a zmartwychwstajka całkiem się rozwineła, za kilka dni poobcinam jej suche części, za 9 dni odbiore wode i wstawie znów do komory Następnym razem posadze ją do ziemi
@Ihasia - nasionka papryki tylko wrzuciłem do ziemi, natomiast pestke cytrynki opłukałem i postanowiłem rozmnożyć na wilgotnej wacie. Nie martw się, ja też pod wieloma względami jestem laikiem w tej dziedzinie.
@Karpek - piękne maranty tutaj pokazałeś, aż uruchomiłem kontakty i będę też takich szukać ;) Jak dostane to może jakoś uda mi się przekazać Ci szczepke
Natomiast jeśli chodzi o bonsai (marketsai :P) to czemu uważasz, że trzeba przeprowadzić redukcje masy zielonej i korzeniowej? Bardzo mnie to zaciekawiło teraz. W stylu hokidachi nie musze robić "chmurek", więc zieleń może być tak gęsta i nie mieć przerw, gdyby to była jednak brzoza, czy serissa to masz racje, musiałbym wprowadzić troche lekkości w moje drzewka (serissa zrzucałaby mase liści z braku światła wewnątrz korony, a brzoza pozbywałaby się sama całych gałązek,natomiast wiąz drobnolistny dobrze sobie radzi w takiej sytuacji). Pierwszy pokazany przeze mnie wiąz jest nowy, nie mam zamiaru go ciąć w tym roku, przezimuje w zimnym miejscu i zetne jeszcze mocniej, ponieważ chce uzyskać mame bonsai, natomiast 2 wiąz jest u mnie ponad rok, a ja mam zamiar dalej go zagęszczać, mam nadzieje, że w tą zime zrzuci liście i będę mógł przeprowadzić korekte w ułożeniu gałązek. Wracając troche do tej redukcji masy zielonej to chciałbym tutaj zauważyć, że ulmus parvifolia jest dość często bardzo zagęszczany co widać dobrze na zdjęciach:
http://www.infojardin.com/fotos/albums/ ... bonsai.jpg
http://oregonstate.edu/dept/ldplants/images/ulpa457.jpg
Moim celem jest stworzenie starego, ciężkiego, lecz zdrowego i wolnostojącego drzewa, więc staram sięmojego wiąza bardzo zagęszczać.
Musze się wam pochwalić, że dzisiaj ide po azalie, zaczeła zrzucać liście, stawać się brzydka, wiec zabiore ją, żeby nie wylądowała na śmietniku.
Kwiat maranty - kolejna odsłona:
No a zmartwychwstajka całkiem się rozwineła, za kilka dni poobcinam jej suche części, za 9 dni odbiore wode i wstawie znów do komory Następnym razem posadze ją do ziemi
@Ihasia - nasionka papryki tylko wrzuciłem do ziemi, natomiast pestke cytrynki opłukałem i postanowiłem rozmnożyć na wilgotnej wacie. Nie martw się, ja też pod wieloma względami jestem laikiem w tej dziedzinie.
@Karpek - piękne maranty tutaj pokazałeś, aż uruchomiłem kontakty i będę też takich szukać ;) Jak dostane to może jakoś uda mi się przekazać Ci szczepke
Natomiast jeśli chodzi o bonsai (marketsai :P) to czemu uważasz, że trzeba przeprowadzić redukcje masy zielonej i korzeniowej? Bardzo mnie to zaciekawiło teraz. W stylu hokidachi nie musze robić "chmurek", więc zieleń może być tak gęsta i nie mieć przerw, gdyby to była jednak brzoza, czy serissa to masz racje, musiałbym wprowadzić troche lekkości w moje drzewka (serissa zrzucałaby mase liści z braku światła wewnątrz korony, a brzoza pozbywałaby się sama całych gałązek,natomiast wiąz drobnolistny dobrze sobie radzi w takiej sytuacji). Pierwszy pokazany przeze mnie wiąz jest nowy, nie mam zamiaru go ciąć w tym roku, przezimuje w zimnym miejscu i zetne jeszcze mocniej, ponieważ chce uzyskać mame bonsai, natomiast 2 wiąz jest u mnie ponad rok, a ja mam zamiar dalej go zagęszczać, mam nadzieje, że w tą zime zrzuci liście i będę mógł przeprowadzić korekte w ułożeniu gałązek. Wracając troche do tej redukcji masy zielonej to chciałbym tutaj zauważyć, że ulmus parvifolia jest dość często bardzo zagęszczany co widać dobrze na zdjęciach:
http://www.infojardin.com/fotos/albums/ ... bonsai.jpg
http://oregonstate.edu/dept/ldplants/images/ulpa457.jpg
Moim celem jest stworzenie starego, ciężkiego, lecz zdrowego i wolnostojącego drzewa, więc staram sięmojego wiąza bardzo zagęszczać.
Musze się wam pochwalić, że dzisiaj ide po azalie, zaczeła zrzucać liście, stawać się brzydka, wiec zabiore ją, żeby nie wylądowała na śmietniku.