Bogusiny Ogród (Bogusia2)

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
asiula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 27 mar 2008, o 10:18
Lokalizacja: mazury

Post »

śliczny psiaczek
masz mnóstwo pięknych, kolorowych kwiatów
ślicznie
Awatar użytkownika
zygmaasia
100p
100p
Posty: 183
Od: 7 lip 2008, o 19:05
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Post »

Witaj na forum, śliczny ogródek i super psiaczek. Pozdrowienia!!!
Mój wąteczek
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=14941" onclick="window.open(this.href);return false;
x-T-s
---
Posty: 5698
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witaj


piesio ładniusi :lol: :lol: i masz ładna hortensję tę białą....
Awatar użytkownika
ZENOBIUSZ
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4216
Od: 2 sty 2008, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Bardzo ładny ogród widzę w nim moje ulubione iglaki, gratuluję.
Pozdrawiam Zenek
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Tess, Zenobiuszu, Zymasiu dziękuję za odwiedziny. Bardzo lubię hortensje. Mam 3 krzewy posadzone w ubiegłym roku hortensji bukietowej Tardiva i 2 tegoroczne Grandiflora. Te ostanie maja tak duże kwiatostany, że młodziutkie gałązki nie mogą ich utrzymać i mimo podpórek dwa kwiaty sie ułamały. Sa na zdjęciach w wazonie. W zeszłym tygodniu udało mi się kupić w szkólce piekne krzewy róży Friesia. Są bardzo dorodne i już kwitną. Oto one. Niestety zdjęć dzisiaj nie będzie bo Fotosik nie chce ze mną współpracować. Pozdrawiam Bogusia
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Mam nadzieję, że dzisiaj lepiej mi sie powiedzie z Fotosikiem. Jako pierwsza róża Friesia
Obrazek Obrazek Obrazek
Fellowship, niestety nie wiem kto jest hodowca tej róży. W mojej książce o różach autorstwa dr D.G.Hessayona jest powiedziane, że kwitnie nieprzerwanie cały sezon do jesieni. Niestety jak dotąd nie mogę tego potwierdzić. Co prawda, moje 4 krzaczki są bardzo młode - sadzone w październiku ub.r. - ale po zakwitnięciu w czerwcu, wtedy kwitły wszystkie i miały piekne duże kwiaty, teraz dopiero jeden zakwitł ponownie a kwiat jest dużo mniejszy.
Obrazek
Imperial Palace Poulsena w pelnym rozkwicie. Bardzo lubię te róże i martwi mnie, że są u mnie podatne na czarną plamistość liści.
Obrazek Obrazek
Ułamane pod własnym ciężarem kwiaty posadzonej w tym roku hortensji bukietowej Grandiflora.

Obrazek
Na zakończenie dzisiejszej sesji schody i po obu stronach tarasowe rabaty różane.
Obrazek
Serdecznie pozdrawiam i proszę o pomoc. Chodzi mi o link do mojego ogrodu. Czy w tej sprawie powinnam się zwócić do Admina? Bogusia
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Awatar użytkownika
andriu53
1000p
1000p
Posty: 1591
Od: 6 maja 2007, o 10:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Post »

Bogusia2 pisze: Serdecznie pozdrawiam i proszę o pomoc. Chodzi mi o link do mojego ogrodu. Czy w tej sprawie powinnam się zwócić do Admina? Bogusia
Witaj Bogusiu na forum !
Prośba o dopisanie linku do Twojego ogodu zgłoszona do Admina
Cichaczem dzisiaj pospacerowałem po Twoim ogrodzie

Serdecznie pozdrawiamy i czekamy na więcej fotek
Pozdrawiamy - Zosia i Jędruś!!!
Spis wątków
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Zosiu i Jędrku bardzo dziękuję za błyskawiczną pomoc. Zapraszam do ogródka. Bogusia
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
Awatar użytkownika
bogusia177
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5556
Od: 14 wrz 2007, o 08:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wodzislaw Śląski

Post »

Witaj imienniczko przeszłam przez Twój ogródek i zobaczyłam twoje śliczne hortensje ,trochę szkoda ,że bukietowa Ci się złamała ,---ale kwiaty rzeczywiście ma dorodne :P Różyczki też masz ładne ,będę Cię odwiedzać ---jeżeli mogę :P
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2993
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Post »

Witaj Bogusiu !Sliczne różyczki ,hortensje i oczywiście bardzo podobami sie psiunio.Będę zprzyjemnością zaglądała do Ciebie.Pozdrawiam i zapraszam.
Awatar użytkownika
zygmaasia
100p
100p
Posty: 183
Od: 7 lip 2008, o 19:05
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Post »

Przepiekne róże!!!!!!!
Mój wąteczek
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=14941" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3478
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Bogusiu zajrzyj na PW.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Bogusia2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1222
Od: 26 maja 2008, o 20:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Witaj Bogusiu 177 moja Imienniczko, Zuziu55, Zygmasiu i Raczku. Bardzo się cieszę, że odwiedziliście mój ogródek. Zaglądajcie proszę częściej.
Do tej pory było o przyjemnościach wiązanych z różami. Teraz będzie trochę o kłopotach. Generalnie moje róże chorują na czarną plamistość. Kiedy sadziłam pierwsze róże, a było to w czerwcu ub. roku, nie miałam pojęcia, ze w ogóle coś takiego istnieje. Przeżyłam ogromną przykrość, kiedy po zaledwie 2 miesiącach radości z posiadania ogrodu, w którym kwitną róże, listki na różach zaczęły żółknąć i masowo opadać, a każdy był upstrzony paskudną, czarna plamką. Z uczonych książek dowiedziałam się, że to grzyb i zaczęłam pryskanie środkami poleconymi w sklepie ogrodniczym, ale była to walka z wiatrakami. Na szczęście zimę przeżyły wszystkie krzewy i wiosną okryły się pięknymi, zdrowymi listkami. Zapomniałam, że w ogóle istnieje czarna plamistość a jeszcze tak się złożyło, że przez całą druga połowę kwietnia byłam poza domem. Niestety mój brak doświadczenia jeszcze raz dał znać o sobie i nie zrobiłam wiosna cięcia żadnej róży. Bardzo mnie to gnębiło, dopóki Gertruda –Gosia mnie nie pocieszyła, a potem doczytałam się w pewnej książce, że ciąć w następnym roku po posadzeniu należy wszystkie róże, poza rosnącymi na piaszczystych glebach, które należy ciąć silnie po dwóch latach. Uff. Bardzo mi ta wiadomość ulżyła. 20 maja zakwitła pierwsza róża , w czerwcu ogród zamienił się w prawdziwe rosarium i od razu wystąpiła czarna plamistość. W największym stopniu zaatakowała te róże, które chorowały w ubiegłym roku ale i nowo posadzone jesienią i wiosną również nie zostały oszczędzone. Oczywiście rozpoczęłam opryskiwanie i trochę się proces przyhamował, ale dziś spędziłam cały ranek zbierając z ziemi opadłe porażone listki i zrywając te, które jeszcze nie opadły a były zainfekowane.
Moje róże nie mają łatwego życia, bo rosną na piasku, oczywiście wykopałam wielkie dziury w tym piachu i posadziłam je w ziemi do róż, podsypując substralem o przedłużonym działaniu. Teraz dzięki Forum, od Hani 55 wiem, że najlepszy jest obornik pod korzeń, byle przykryty 5 cm warstwą ziemi i tak sadzę róże obecnie tyle, że stosuję obornik ze sklepu, granulowany. Róże zasilałam dwukrotnie Florovitem do róż. Podlewałam i ciągle jeszcze podlewam z dodatkiem Magicznej Siły do Róż. Tyle potrafiłam zrobić, jako kompletny laik w ogrodnictwie. Jak widać było to za mało, żeby stworzyć różom dobre warunki. Myślę, że naprawdę coś muszę źle robić, bo zauważyłam, że wszystkie moje róże bez wyjątku, pierwsze czerwcowe kwitnienie mają cudne, natomiast każde następne jest słabsze. Przy czym nie chodzi mi o obfitość kwitnienia, ale przede wszystkim o wielkość kwiatów i liczbę płatków w kwiecie. Zupełnie jakby kwitły różne odmiany, mające kwiaty pełne i półpełne. Np. Fellowship w czerwcu kwitła zachwycająco, teraz nikt nie zwróciłby uwagi na jej kwiaty. Gruss an Aachen miał kremowe kwiaty o 10cm średnicy. Teraz zakwitł zaledwie jeden na 6 posadzonych zeszłej jesieni, i ma 3 kwiatki wielkości złocieni. Czyli chyba coś z tymi warunkami jest nie tak, jak być powinno.
Poza tymi generalnymi bolączkami, mam problem z konkretna różą. Jest to Olimpic Palace Poulsena, róża wielokwiatowa, z kolekcji Palace. 5 krzewów tej odmiany było posadzone w czerwcu ub. roku. Pierwsze kwitnienie w czerwcu ub, roku było zjawiskowe, szczególnie dla kogoś, kto tak jak ja uwielbia róże w morelowo-złotawym, pastelowym kolorze. Pąki ta odmiana ma zupełnie okrągłe, jak peonia. Dziś już dokładnie nie pamiętam, czy w tamtym czerwcu otworzyły się wszystkie kwiaty, ale jeżeli tak, była to sztuka na raz. Problem w tym, że pąki powiększają się, odchylają się pierwsze warstwy płatków i na tym koniec. Zastygają w tym stanie, po czym po upływie ok. 10 dni usychają. W czerwcu w tym roku było tak samo. Kwiaty były całkiem duże, tylko się nie otworzyły. Przy kolejnych kwitnieniach pąki są coraz mniejsze i nawet nie udają, ze zamierzają się rozwinąć tzn, nie otwiera się ani jeden płatek. Krzewy są dość okazałe, gdyby nie żółte liście, zainfekowane czarną plamistością. Z przykrością myślę o pozbyciu się tych róż, bo kolor ich kwiatów wyjątkowo mi się podoba. Czy któraś z miłych ekspertek różanych mogłaby mi pomóc? Poniżej zdjęcia. Niestety stawiam pierwsze kroki nie tylko w uprawie róż, ale również w robieniu zdjęć aparatem cyfrowym.
Obrazek Obrazek Obrazek

Dobranoc wszystkim. Bogusia
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu.
Bogusia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”