Ogród

[iwwa]

Witaj Sylwusiu Dawno nie byłam na forum... Kochana, jaką masz piękną rabatkę bratkową i jak pięknie słoneczko świeciło !... Ech, z tą pogodą. Pada i pada, jedyny plus, to, że roślinki podlewa i bardzo dobrze! Ale ja już chcę takiego słonka, jaku Ciebie na zdjęciu Zazdroszczę bratków pod okienkiem - to musi być fajny widok
Skalniaczki widzę też masz ładne,a pierwiosnki przełamują kolor na rabatce Fotografuj dalej, czekam na inne fotki

[reniuniek]

Sylwuś, gdzie się podziewasz?
Śliczne bratki a pierwiosnki cudne!

[Mandragora]

Sylwuś, gdzie zaginęłaś? Dawno Cię nie było.. Odezwij się, bo tęsknimy i się martwimy. Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku

[Sylwia85]

Witajcie
Przez ostatnie kilka dni nie zaglądałam przepraszam. Ostatnio wracam strasznie zmęczona do domu i na nic nie mam siły a jeszcze ta pogoda
Wszystko stoi w wodzie, truskawki, warzywo, ziemniaki. Za dużo wody a ciągle pada i pada. A jak jest u Was? Czy nie było zalania ogrodów , działeczek?
Jonatanko bratki piękne kwiatki tylko później tzn o ta porę wyglądają już mało ciekawie, strasznie wybijają do góry i sie kładą na ziemię.
Przemku zdarza się że czasami drugi raz kwitnie jednak już mniej obficie jak na wiosnę.
Renatko renusia20 kilka sadzonek kupiłam, ale wiekszość i to bardzo duża to samosiejki. Nie miałam pomysłu na ta rabatkę pod oknem i postanowiłam że będzie bratkowa.
Iwonko dziękuję
Renatko1962 teraz już wygląda gorzej i na przyszły rok muszę coś w niej zmienić bo samo braktowe nie jest już takie piękne jak na wiosnę.
Jadziu Jakuch to nie jest Wiesiołek tego jestem pewna. Jak zakwitnie to zrobię zdjęcie i może uda sie rozpoznać roślinkę.
Madziu rojniki uwielbiam. Niektóre już mam bardzo duże a inne dopiero zaczynaja rosnąć Madziu a co u mnie. Pogoda nie zachęca do niczego. Nic mi sie nie chce robić. 29 maja byłam u chrześniaka Marcinak rok i 7 miesięcy zabawne dziecko, wszędzie go pełno. A jak fajnie mówi po swojemu a jak coś mu się nie podoba to mówi stanowcze nie!! W ogródku nic nie mogę zrobić, fasola już juz żółknie, ziemniaki pogniły oj ciężki i drogi rok się zapowiada.
Asiu przez pogodę zdjęć nie chce mi sie robić a tak pieknie zakwitły mi krzewuszki, łubin i azalia, którą już spisałam na straty. Dokupiłam jeszcze dwie i tak powstał malutki zakątek azaliowy:)
Renatko reniuniu jestem, juz jestem . Jak starczy mi sił to zobacze co sie dzieje u Ciebie i innych forumowiczek.
Milenko nie martw się już jestem, troszeczkę z sił opadłam i potrzebuję słoneczka i ładnej pogody żeby było już ok.
Pozdrawiam gorąco

[ewa_rozalka]

Sylwuś dobrze ,że się odezwałaś .Ten deszcz to już dlugo nie potrwa ,z każdym dniem będzie lepiej .Słonko wody osuszy i będzie cieplutko ,nie martw się tak bardzo ,bo i tak nic nie poradzimy na to .
Najważniejsze w życiu jest zdrowie ,a reszta to tylko dodatki

[Pashmina2006]

Sylwuś dobrze że wróciłaś No pogoda dobija nas wszystkich. Aż mi się nie chce myśleć jakie ceny żywności będą. W prognozach ciągle wszystko bez zmian. Wysokie temperatury ale ciągle pada. Idzie tylko załamywać ręce. Choroby grzybowe też myślę że będą brały. Moje clemki dwa posadzone już chorują Jestem załamana. Wszystko jest nie tak jak miało być. Długa zima i przedwiośnie. A miało być od razu lato. Szkoda gadać. Dzieci są fajne, sama mam chrześniaka co ma już 11 lat no i chrześnicę która 27 września skończy 2 latka. Boi się mojego męża. Podchodzi do niego z dystansem. Ale lizakiem się z nim podzieliła. Fajne kochane słoneczko. Uwielbiam ją.

[Sylwia85]

Ewuniu jutro zajrzę do Ciebie jestem ciekawa co tam dzieje sie Dziękuję
Madziu tak to już jest z roślinkami i chorobami. Mój powojnik też w wodzie ale o dziwo zakwitł ale posadzony jest przy słupie w truskawkach bo nie miałam pomysłu na niego. Chyba odpowiada mu takie towarzystwo. A nie pryskałaś od chorób grzybowych?

Zapomniałam Wam napisać ze w sobotę byłam u fryzjera. Włosy i grzywka skrócona. Dość miałam komentarzy od cioci że musże zmienić fryzurę bo jestem nijaka, zaniedbana jak to ujeła. Smuto mi się zrobiło po jej słowach ledwo powstrzymałam płacz ale w domu już nie wytrzymałam i sie poryczałam oczywiście do poduszki zeby nikt nie wiedział. A dzisiaj dalszy ciag zmian. Tym razem kolor i niestety ale jestem niezadowolona. Żle sie czuję wolałam swój naturalny ( mysi jak to ujeła ciocia) niż to co mam na głowie. Cieżkie jest to do określenia jaki to kolor.
Ogólnie miniony tydzień minął mi snutno Chciałam sie przytulić, spędzić troche czasu z kims bliskim ale jak to bywa niestety wolny czas spędziłam sama. Wczoraj jeszcze ogląddałam film i sie poryczałam.

[imwsz]

Ja już myślałam, że zginęłaś nam w jakiejś pracowniczej a nie ogrodniczej akcji
Ale podobno od soboty, niedzieli pogoda ma być dużo lepsza
Trzymam się tego jak świrek muchomorek krat

Laseczka, no coś Ty, fryzjer to fantastyczny "odchamiacz psychiczny". Wystarczy znaleźć tego co wysłucha od a do z i będziesz z jego działań zadowolona, czego Ci życzę
A kolor też można jeszcze raz zmienić na podobny do Twojego naturalnego i zaraz Ci się humor poprawi

[iwwa]

Sylwuś, nie podłamuj się, kobiety tak mają. Miewają gorsze i lepsze dni, widocznie cioci słowa wpadły do Twoich uszu akurat w te gorsze dni ... A tak w ogóle, to ciocia to taka wystrzałowa i kolorowa kobieta ?
Z fryzjerami jest różnie, ja sama rzadko kiedy jestem zadowolona z fryzury, dopiero jak mi trochę włosy odrastają, wtedy jest ok. Ale muszę poczekać...
Sylwuś, pogoda się poprawi, to i nastrój będzie lepszy Tego Ci życzę i Wszystkim forumowiczom rónież

[reniuniek]

Sylwiu, dobrze, że się odezwałaś
Kochana, trzymaj się Złe dni i zły humor przeminął, oby jak najszybciej!
A ciotki nie słuchaj.......może ma jakieś swoje problemy, nie może sobie z nimi poradzić i chciała ci dopiec, odgryść sie na kimś
Ja od fryzjera wyszłam dosłownie trzy razy w życiu zadowolona, kolor farby przy każdym myciu będzie ciutke sie zmywał.......
Buziaczki.

[Mandragora]

Sylwuś, ciocią nie przejmuj, ona na pewno mówi tak w dobrej wierze, tylko nie zdaje sobie sprawy, że sprawia przykrość. Wiem, co mówię, bo mam taką samą ciocię Ja fryzjerkę mam 500 km od domu w rodzinnych stronach, jedna jedyna, która ścina mi grzywkę tak, że jestem zadowolona i jedyna, u której nie boję się farbować

[Pashmina2006]

Sylwuś daj sobie spokój z ciocią i jej dobrymi radami. Wiem że nie powinnam tak pisać, ale czasami te rady to można o kant d.. roztrzaskać. Ja też mam naturalny mysi kolor. Kiedyś miałam piękny blond z naturalnymi pasemkami a po farbowaniu zrobił mi się mysi. Dlatego faktycznie przeszłam na inne barwy. Ale skoro Tobie tak lepiej to znaczy że jest dobrze. Może w sumie minie trochę czasu i przywykniesz do nowego kolorku. A jak nie to go zmień na jeszcze inny. Uważaj tylko żeby włosów nie zniszczyć. Na pewno jesteś ładną kobietką. Bo przecież brzydkich kobiet nie ma Nie płacz i nie dołuj się. Czasami ktoś nie zna dobrze naszego wnętrza a ocenia po szacie. Dlatego czasami nie warto przejmować się takimi komentarzami. Pogoda jest taka a nie inna i sprzyja płaczu. Jak wyjdzie trochę słoneczka to wszystko będzie wyglądało inaczej. Nawet Twój nowy kolorek na włosach. Trzymaj się i nie przejmuj się zanadto tym co mówią inni. Zawsze warto jest wysłuchać kogoś rad ale to nie znaczy że trzeba je wprowadzać w życie i brać je do siebie.

[JAKUCH]

Ciekawe czy już zakwitł ten niewiadomy kwiatek .Sylwuś lepiej czuć sie we własnej skórze niż słuchać czyichś rad co do ubioru czy koloru włosów .Dobrze ,że mam fryzjerkę pod nosem ,bo to moja synowa i jestem zawsze zadowolona Słoneczko wyszło więc trzeba sie cieszyć każdą sekundką z nim a nie smucić sie

[reniuniek]

Kochana odezwij się

[ewa_rozalka]

Sylwiu ,jak tam u Ciebie ,czy już humorek trochę lepszy .Ostatnio bardzo narzekasz ,ale to wszystko jest przejściowe .Pozdrawiam Cię .