Miejsce na ziemi - Ave /2013-2014/cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3193
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

I ja się melduję, a co lubię chodzić po twojej działeczcze i patrzeć na powojniki :)
Fajnie ci rosną i pięknie wyglądają :)
Z linka podanego przez Karo też skorzystam, bo muszę iść w stronę jak Ewa ;)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Jak miło widzieć nowych Gości :wit
Dziękuje wszystkim za ciepłe przyjęcie mojej nowej ogrodowej odsłony ;:180

Co do powojników... to i ja nie ustrzegłam się "błędów i wypaczeń"... na początku oczywiście był zachwyt nad wielkokwiatowymi... rosły, ale z czasem odeszły w niebyt - JPII, Multi Blue, Piilu... i jeszcze parę innych - moja gliniasta, zimna gleba im nie służyła, mimo przygotowanych starannie dołków... postawiłam więc na takie, które dają radę w gorszych warunkach, czyli na powojniki z gr Antragene i bylinowe... mam też wielkokwiatowe, ale z PBR-em, mam też jeden powojnik z gr Texensis (zwariowałam... Princess Diana) i jak na razie odwdzięcza się za opiekę :uszy
Moim sposobem na cieszenie się powojnikami jest... dobranie takich odmian jakie dadzą rosnąć w określonym ogrodzie, dostosowanie odmian do gleby jaką posiadam i warunków klimatycznych. Co innego da radę w centralnej Polsce, co innego na wschodzie, co innego np. na Śląsku...
Moim powojnikom zafundowałam ... lekko podniesione rabaty, albo rabaty ze spływem wody. I to im widać bardzo odpowiada, bo od tego czasu uwiąd ich nie nęka. Po zimie pojedyncze egzemplarze mogą gorzej startować, ale ich nie tracę, kiedyś bywało inaczej.
Wiosną, kiedy robię oprysk miedzianem, nie zapominam też o miejscach, gdzie rosną powojniki. Nie wiem czy to jakoś skutkuje, ale krzywdy im na pewno nie robi, bo glina trzyma wodę i wszelkie choróbska grzybowe tylko czekają na sprzyjający moment.
Oczywiście w sezonie zasilam kilka razy gnojówką z pokrzyw albo nawozem do powojników - zależy co mam "na stanie".

Obrazek Obrazek


Uwielbiam len... na glinie rósł słabo, aż w końcu "pagib", więc ubiegłej jesieni zakupiłam sobie 2 sadzoneczki - wyrosły pieknie... a jedna okazało się, że ma kwiatki w kolorze białym ;:oj biały len ? słyszał ktos o czyms takim ?

Obrazek Obrazek



No, lecę poczytać , co też jest w tym wątku od Krysi-Ka-Ro
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7817
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Wiem że już dawno mnie do siebie zapraszałaś ale jakoś nie złożyło się.
Teraz zaglądam, wślizguję się w uchyloną furtkę i zostaję podziwiać powojniki :wit
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25124
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Wreszcie obejrzałam zdjęcia.
Ty mówisz, że powojniki nie lubią Twojego ogrodu?
Zadbałas o nie tak, że teraz pieknie sie odwdzięczają.
Jak na razie nie narzekam na wielkokwiatowe.
Podaje im nadmanganian potasu :D
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

No właśnie czytałam w Twoim wątku Gosiu, że to im służy ;:108

Witaj Aprilku :wit mam nadzieję, że teraz zajrzysz czasami :D

Przedwczoraj pogoda dała nam łupnia, mielismy oberwanie chmury i takie masy wody, że wczoraj cały dzień wypompowywaliśmy wodę - z pieciometrowego kanału samochodowego (było prawie metr wody) i ze dziękuję wodociągowej... może tej wody byłoby mniej, ale sasiad tak sobie "uprofilował" u siebie ziemię, że wszystko spływa do nas, i nie pomogły nasze "zasieki" z onduliny, które wkopaliśmy na granicy... za dużo tej wody było i się poddały.
Dzisiaj musimy naprawić "zasieki" tam, gdzie sie położyły, bo znów zapowiadają opady :(
Ziemia już nie odbiera wody... żeby pozbyć się tej z kanału wylot węża skierowaliśmy w dziurę zrobiona przez kreta - albo się nauczy pływać... albo w końcu będę miała z nim spokój.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
elsi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4841
Od: 17 sty 2009, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Ewo, bardzo ładne masz te powojniki, ja mam wielkokwiatowe i inne i też różnie się zachowują.
Np. JPII rok po posadzeniu miał uwiąd, a teraz dostał wigoru i wyłazi poza podpory.
Będę próbowała im dogadzać i zobaczymy, trzeba próbować, bez tego nic byśmy nie mieli, prawda?
Mnie akurat biały len nie dziwi, bo w moim rejonie len był uprawiany na szeroką skalę.
Pamiętam z dzieciństwa te błękitne paski pól lnianych (bo tu u nas pola wąskie, urozmaicone ;:oj )
a potem nastały jakieś nowocześniejsze odmiany, które kwitły na biało, a to już nie było takie urokliwe.
Znam ból zbyt dużego areału w stosunku do rąk chętnych i czasu na jego obrobienie
i nie bardzo rozumiem wzdychania innych, tych, którym za mało ziemi do obrobienia ;:306 .
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

hihihi, no ja też ich nie rozumiem... :;230
czasami wolałabym mieć tylko połowę tej mojej ziemi - opieliłabym, okosiła, posadziła coś-nie-co i w końcu rozłożyła się na huśtawce z książką w ręku... no, wiem ... nierealne... u takich zielono-pokreconych jak my ;:306
Renia911
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 28 mar 2012, o 21:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Witam Ewo w Twoim czarującym ogrodzie i siadam przy tym strumyczku płucząc sobie ręce i rozglądam się dookoła i chętnie tu jeszcze zajrzę jak Twój ogród pięknie się rozkwita.
Nieśmiała, początkująca ogrodniczka
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Witaj Reniu , będe czekała na mozliwość zajrzenia do Twojego zielonego świata :wit
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24813
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Ewuniu powojniki piękne.....szczególnie Tentel baaaardzo mi się podoba, niesamowity kształt kwiatu..... te pofalowane płateczki.....cudo ;:oj
Ależ ogromna kępa floksa kanadyjskiego..... mój to maluch, teraz go przesadzam, może wreszcie ruszy....
Awatar użytkownika
ewa_rozalka
1000p
1000p
Posty: 6406
Od: 10 cze 2012, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Ewciu w Twoim ogrodzie jest wszystko to co lubię ,same piękności ,a już powojniki sam miód ;:138
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Witaj Agnieszko :wit - ten floks nawet mnie zadziwił ;:224 :;230 nie miałam w ubiegłym roku takiego "potwora" chyba mu pogoda podpasowała... a może starość, bo on o rok starszy... :;230

Ewciu-Rozalko - to zapraszam częściej... ja u Ciebie też czuję się znakomicie ;:196
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Miejsce na ziemi - Ave /2013/cz.7

Post »

Evuś, jestem ;:196 .
Uwielbiam Twój magiczny ogród ;:167 .
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”