Powolna metamorfoza - 2008 cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Soniu, metamorfozy sa jak już wspomniałem powolne, ich efekty będa dopiero po latach :cry:

Żażo masz rację, w ogródkach, które da się nakryć chusteczką z wielu rzeczy trzeba zrezygnować. Nie mogę mieć Platanów, kasztanów ani morw. O pasiece tez moge zapomnieć. Ale wierzę, ze nawet z takiego skrawka można uczynić piekne miejsce.

No i początek metamorfoz:
Kiedyś i teraz
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek
i najlepsza metamorfoza: w maju i teraz
Obrazek Obrazek

A wszystko zaczęło się chyba w maju tamtego roku, kiedy po wizycie w Glasgow zapragnąłem miec taki trawnik, jak tam są na każdym kroku. A więc nawozić, kosić, podlewać, kosić, podlewać i tak przez tysiąc lat, a trawnik będzie piekny. :lol: I poszło - za trawnikiem poszedł pomysł zapachowego ogrodu, w glasgow widziałem tez piękną roślinkę, choć wtedy jeszcze nie wiedziałem co to jest:
Obrazek
Też ją sobie wyobraziłem u siebie, ale nie chce kielkować, uparciuch :cry:
I tak od pomysłu do pomysłu powoli się krystalizowała wizja ogródka. Już jest prawie gotowa, teraz tylko czas i praca.
Przy koszeniu zauważyłem, że przy drzewach się fatalnie to robi. Więc następnym pomysłem było otaczanie korą:
Obrazek
Od tego czasu pomyslow przybyło, ale o tym już nie dziś (jeśli kogoś to w ogóle interesuje :oops: )
I na koniec coś ładnego:
Obrazek
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ależ Krzysiu, w chusteczkowym wcale nie trzeba sobie odmawiać.
Zamiast kasztana, masz kasztanowiec ( są miniatury, które po 10-15 latach , nie cięte osiągają tylko 5 metrów), morwy - są juz szczepione miniatury na palikach - widziałam osobiście, są 4 odmiany miniaturowe!
Z platanem - gorzej, ale są przeciez można go corocznie ogławiac wzorem Francuzów
lub kupic odmianę brzozy o łuszczącej się korze :-)
Nawet catalpy bywają miniaturowe.
Ja, postawiałam na klony i jestem z nich zadowolona.
Nawet teraz, gdy noce w temperaturach 3-6C, mają nowe, ładnie wybarwione przyrosty.

A zamiast ciepłolubnej gunnery, polecam Ci lepiężnika - rodzimy olbrzym i nie wymarza
ale też wymaga mokrej nogi :lol:
Awatar użytkownika
żaża
200p
200p
Posty: 460
Od: 28 lut 2008, o 18:45
Lokalizacja: w podkarpackiem

Post »

Hej, ale platan to tak powoli rośnie raczej i ogromny jest dopiero po 200-300 latach. To może jednak powinienieś się na niego zdecydować? :wink:
Edyta
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

żaża pisze:Hej, ale platan to tak powoli rośnie raczej i ogromny jest dopiero po 200-300 latach. To może jednak powinienieś się na niego zdecydować? :wink:
Zostawić wnuczkom bombę zegarową? Kto wie, co będzie groziło za 100-200 lat za wycięcie drzewa :lol: :lol:

Haniu wg mnie cały urok dużych drzew polega na tym, że są duże. Niestety, gdybym był bogaty, to kupiłbym sobie jakiś stary park pałacowy, a że nie jestem, to muszę się zadowolić działeczką. Ale ostatnio użyłem podstępu - kupiłem sadzonki morw i podarowałem wujkowi, który mieszka na wsi i koło domu ma hektary. Może moje wnuczki będą się tymi morwami objadać?
I choć bardzo mi się podobają duże drzewa, to pozostaje mi jedynie podziwiać je w parkach. Na swojej skromnej działce postawiłem na katalpę, ale jedną, spróbuję ją poprowadzić na parasol-kulę obok altany.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

To dziś kwiatowo:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Miłego dnia :lol:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
żaża
200p
200p
Posty: 460
Od: 28 lut 2008, o 18:45
Lokalizacja: w podkarpackiem

Post »

No tak z wycinką może być problem, ale np. na takiej działce możesz posadzić brzozy/ę lub orzecha, są średnio duże i rekompensują w jakimś stopniu brak bardzo dużych drzew. Wiem, bo mam.
U mnie też zastępują w czasie letnich upałów (tylko gdzież one gdzież?) altankę i rosną w miarę szybko jak na nasze życie.
Edyta
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6530
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

I ja zawitałam na twoją działkę :) Nie jest znowu taka mała, są przecie o wiele wiele mniejsze, nie masz co narzekać (jeśli cię to pociesza :lol: ).

A czemu nie możesz mieć u siebie morwy? Do platana jej daleko, jeśli chodzi o tempo wzrostu i osiągane rozmiary, nie rozumiem, dlaczego tak się zarzekasz, że jej nie posadzisz?

A jeśli chodzi o orzecha włoskiego i brzozy to te dopiero są, jak dla mnie, mało pożądane na działce. Wypiją wszystko, co w ziemi i jeszcze innym roślinom zabiorą :roll: To piękne drzewa, ale trudni sąsiedzi :roll:

A trawnik masz już niemal jak ten trzystuletni w Irlandii czy Szkocji :D Bardzo piękny, zadbany, dywanowy, powiedz ile czasu mu poświęcasz?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Żażo, mam orzecha u siebie, na razie niewielkiego, mam też orzecha u sąsiada. Na tej działce były już dwa orzechy, mnie się bardzo podobały, ale teściu przed samą śmiercią je wyciął. Nie wiedziałem dlaczego, nie miałem pojęcia, że orzech zagłusza wszystko pod sobą. Ale chyba nie do końca, u sąsiada pięknie owocuje wiśnia pod orzechem, a w zeszłym roku, kiedy majowe przymrozki ogołociły większość orzechów, w poszukiwaniu kilku niezbędnych na orzechówkę przypomniałem sobie o niegdyś odkrytym starym orzechu wśród ruin leśnego domostwa. Wybrałem się tam, i po kilku latach nieobecności nie potrafiłem zlokalizować tego orzecha. W pamięci miałem drzewo rosnące "samotnie wśród tłumu", a zastałem jeden wielki gąszcz. Więc jednak coś pod nim urosło. :lol:

Nalewko, morwa kojarzy mi się z wielkim drzewem, pewnie mógłbym ją u siebie wsadzić, ale kosztem innych. A nie chcę się pozbywać tych, które były tu przede mną. :cry: Ten teren, który mi został wolałbym jednak wykorzystać na swój sposób, dlatego morwa odpada. Poza tym właśnie się dowiaduję, że prędzej chyba mnie zabraknie niż morwa stanie się pooootężnym drzewem :lol: :lol:
Trawnik kosiłem w tym roku 3 razy, raz pryskałem STARANE (na wiosnę), jesienią odkurzam z liści, wiosną wygrabiam ;:60 (na areator wciąż mnie nie stać), dwukrotnie rozsypałem nawóz. Jak była susza to go zraszałem, ale niezbyt długo i nie wszędzie. Sam jestem zaskoczony, że tak chce ze mną współpracować :lol:
Obrazek Obrazek

Dziękuję Wam za odwiedziny, to dla Was:
Obrazek

Pachnie!!!!
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

No proszę - twój trawnik idzie na współpracę a mój nie chce.:(

Widać jesteś lepszym ogrodnikiem ;:23

I widzę że jednak masz warzywniak ? :P
Ja ogródek mam od niedawna i bardzo żałuję że dałam się przekonać poprzednim właścicielom że pomidory tu nie urosną.... Sąsiadka ( też nowa ) ma całkiem dorodne okazy....

W przyszłym roku będę miała takie ładne jak twoje :P
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Mi też wszyscy mówili, ze u nas to pomidory w gruncie sie nie udają. Postanowiłem sam sprawdzić :lol: Na razie jest nieźle, ale nie wiadomo jak zniosą obecne deszcze :cry:
Jak najbardziej próbuj, przecież nie masz nic do stracenia, ew. ból serca, gdyby zmarniały. Ale ile radości daje patrzenie jak rosną :lol:
Zresztą, co Ci będę tłumaczył, przecież też jesteś chora "na ogródek" :lol: :lol:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Awatar użytkownika
konto-puste001
100p
100p
Posty: 115
Od: 14 kwie 2008, o 10:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam i ja :)
Z checia będę sie przygladac metamorfozie Twojego ogrodka.
Czekam z niecierpliwoscia na dalsze zdjecia :)
Pozdrawiam cieplutko!
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

No, tak!
Czupryna trawnika tak gęsta, jak tylko w dobrze podlanym ogródku wyrasta :-)
Trawa to pijaczka, im więcej wody, tym piekniej szmaragdami lśni.
A pomidorom dobrze rpbią zadaszenia lub nawet chińskie parasolki - nie łapią wtedy fytoftoroz ( zarazy ziemniaczanej). :-)
Całkiem śmiesznie wyglądają takie czerwone girlandy pod parasolkami- widziałam! :lol:
Może faktycznie warto w nie zainwestować, skoro pada, pada i pada...?
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Haniu to może faktycznie być ciekawy widok z tymi parasolkami, już widzę miny sąsiadów jak będą mówić, że zwariowałem :lol: :lol: Mam takich sąsiadów, ze patrzyli na mnie jak na wariata kiedy sypałem nawóz na trawnik: "po co, nie szkoda pieniędzy, przecież trawa sama rośnie, a jak się sypie nawóz to kto by potem nadążył kosić" :lol: :lol:
Albo jak pryskałem chwasty między asfaltem a krawężnikiem: "eee, panie, szkoda pańskiej roboty, to nic nie da, tylko olej z silnika trza lać" :lol: :lol:
Jak wymyślę parasolki to pstryknę fotę.
A woda w trawniku znika bez śladu, ślad zostaje na rachunkach :cry: Dziś zaoferował mi się jakiś różdżkarz, ze znajdzie mi żyły wodne na działce. I tak zamierzam wykopać studnię, więc zawsze warto go wysłuchać, mimo, że chwilami mówił dziwne rzeczy :lol:

Wiolu, dziękuję bardzo za wizytę, mam nadzieję, że za 2 lata będzie juz widać efekty :lol:
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”