Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Jak zachować doskonałe zdrowie, kondycję i urodę? Porady, zdrowa żywność, najlepsze przepisy.
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Witajcie kochani,
zakładam ten temat w związku z moją chorobą, chciałam poczytać i poradzić się u tych, którzy być może jak ja też borykają się z takim bólem. Na jesieni podczas grabienia liści w ogrodzie i zbierania jabłek mocno się sforsowałam. W nocy silne bóle nie pozwalały zasnąć. Na drugi dzień ledwo stojąc na nogach poszłam do pracy. Wysiedziałam do godz. 10 i prosto do neurologa. Nie po raz pierwszy przedźwigałam i przemęczyłam się pracami w ogrodzie.
I właśnie płacę za to cenę. Na przepuklinę pracowałam wiele wiele lat, jak mi powiedział neurochirurg, dźwigałam bez opamiętania, nie szanowałam kręgosłupa. Ale kto mógł to przewidzieć? czułam się świetnie, mogłam przenosić góry. Oczywiście miewałam bóle pleców, ramion, szyi, ale po nocy przechodziły. Myślałam, że to bóle po ciężkiej ogrodniczej robocie. A to mój organizm się buntował. A ja niestety byłam głucha.
Po pamiętnej nocy wylądowałam u neurologa, potem u ortopedy, potem u dwóch neurochirurgów w Warszawie.
Diagnoza i namawianie do operacji. Zastanawiam się i jednocześnie coraz bardziej boję. Aktualnie jestem w Konstancinie na rehabilitacji. Nie wiem czy mi pomaga, raz jest lepiej raz gorzej.
Wydaje mi się, że nie ucieknę przed szpitalem.......a najgorzej z psychiką, człowiek się naczyta w internecie o powikłaniach i ;:145
Pozdrawiam- Marzena
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Witaj .
Ja jestem 3,5 roku po operacji .Mam usuniętę 2 dyski w odcinku lędźwiowym ,lub ich wiekszą część. Mam 32 lata i niestety szybko sie posypałam .Po operacji w koncu żyje jak człowiek ..bez bólu...Oczywiście przestrzegam pewnych zaleceń,nie dźwigam ,nie schylam się tylko przykucając podnoszę rzeczy z ziemi...Nie wiem jak długo potrwa moje szczęście ale jestem zadowolona i żyje jak "zdrowy człowiek"...

A w internecie to lepiej nie czytać...bo człowiekowi odchodzi chęć do życia :)
Teraz śmigam po ogrodzie na czworakach jak trzeba coś przeplewić :)
Głowa do góry :)Ja jestem z Krakowa tu jest 2 świetnych neurochirurgów .Wszystko na państwówkę...
Pamiętam ile sie upłakałam przed operacją..ile leków zjadłam,zastrzyków ,rechabilitacja...miałam duża przepukline jedna 10mm a druga 7mn.Kładąc sie na stole operacyjnym miałam miec usunieta ta największą..a wycieli dwie .Lekarz stwierdził ze byłą w bardzo złym stanie i wróciła bym z bólem za 2 miesiące...po operacji szybko staje sie na nogi..przez tydzień po operacji brałam juz tylko 1 apap a nie ketanol...I do dziś bez tabletek :)

Mój lekarz przed operacją powiedział mi ze będe skakać fikać dzieci rodzić i nie kłamał :)
Naprawdę nie ma czego sie bać ,jak trzeba to trzeba..w swoim otoczeniu posiadam jeszcze 3 osoby po tej operacji i nawet okazało sie ze u tego samego neurochirurga i wszystkie czuja sie ok.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Dziękuję za ten wpis, cieszę się, że masz się dobrze po operacji, oby tak dalej ;:215
widać trafiłaś na super fachowców, powiedz, czy musisz ćwiczyć?
a na czworakach to od dawna działam w ogrodzie... :wink:
Pozdrawiam- Marzena
magda2013
50p
50p
Posty: 70
Od: 21 maja 2013, o 08:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Powinno sie ćwiczyć by utrzymać mięśnie w dobrej formie...ja niestety nie ćwiczę taki len ze mnie...Tylko prze prosty robię :)ale muszę sie zmobilizowac znowu ...ćwiczy sie raz dziennie na wieczór .To 3 ,4 cwiczenia..nie więcej a systematycznie.No chyba ze masz mozliwość pływać na basenie :)Wtedy pływam cały czas na plecach... Taki basen chodź raz na tydzień .

A duzą masz ta przepukline?
Przed operacja ledwo chodziłam ..musiałam odpoczywac co 2 h..kregosłup ledwo wytrzymywał..az wszystko sie sypneło 4 lata temu..dostała rwy kulszowej i 3 miechy przeleżałam w łóżku..potem trochu sie polepszyło.. stanęłam na nogi..ale ból powracał przy czynnościach domowych...zyć sie tak dalej nie dało...wiec była decyzja i jest ok.
życzę powrotu do "normalności"Jak masz jakieś pytania to śmiało pytaj :)

Pamietam jak czytałam w necie opinie o operacji..jak dostałam zalecenie operacyjne zaczełam wyć z strachu...Tak sie bałam,tyle sie tego naczytałam....he he he...lekarz powiedział ze w internecie sie takich rzeczy nie czyta..słucha się lekarza a nie opini ludzi co w większości nie przeszli takiej operacji...
Fakt majstrują koło nerwów..ale dobry neurochirurg ..2 h zabiegu..blizna moze 5 cm..na drugi dzien na nogach :) I życie bez bólu:)
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Ja też ćwiczę, powtarzam zestaw wyuczony na rehabilitacji, ale powiem szczerze, że boli...
w ośrodku miałam prądy, laser itp. więc trochę ból był mniejszy..
ból jest taki, że chodzę do pracy, siedzenie 8 godz. przy biurku mnie wykańcza, ale co zrobić...rwa kulszowa też mnie trzyma, ale "tylko" wersja zdrętwiałej nogi i mrowiącej stopy cały czas.
Ech życie...
Pozdrawiam- Marzena
barjed5251
200p
200p
Posty: 219
Od: 12 lut 2013, o 08:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Na równi i do Łomży i do Ostrołęki.

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Włącze się i ja do dyskusji.Otóż mój mąż jest po dwóch operacjach.pierwszą mial w '84 a drugą 16 lat temu w Klinice w Białymstoku.Obie przebiegły pomyślnie,chodzi,pracuje.A było tak ze 3 m-ce nie chodził tylko lezal w bolach (przed pierwsza operacja).Po operacji jak młody bog,bez bolu ,ale żeby nic nie robil ,niestety trzeba pracować i była druga.teraz tez caly czas pracuje i to ciężko oby nie na trzecia zapracowal.aha niestety stope ma spadnięta,dlatego ze lekarze sciagali z operacja i nerw się uszkodzil. Ale to nic idzie z tym zyc.
Kwiat zyje,kocha i przemawia cudownym językiem.
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Barbaro, to budujące co piszesz, jednak niektórym operacja pomaga! :)
mi pomaga "oszczędny" tryb życia... ale nie da się nic nie robić na dłuższą metę...wystarczy zapomnieć się i ponosić zakupy, a już ból się odzywa....
nie wspomnę o ogrodzie gdzie na czworaka wszystko robię....mimo bólu.
Pozdrawiam- Marzena
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4397
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Marzenko, ja też namawiam Cię do operacji - moja siostra miała 3 lata temu, po tym jak któregoś dnia chciała wstać z łózka i już nie mogła..tydzień leżała na podłodze ładując ketonal, aż się przełamała do zgody na operację i nie żałuje. Po samej operacji może tydzień była mało ruchoma, ale potem dzięki szybkiej rehabilitacji, raz dwa stanęła na nogi, po niecałym miesiącu wróciła do pracy. Teraz po trzech latach nadal czuje się dobrze, ale niestety wcale się nie oszczędza, więc pracuje sobie na kolejną operację :( Natomiast w przypadku przestrzegania zaleceń i nienoszenia worów z cementem, skutek dobroczynny zabiegu z pewnością jest bardziej długotrwały.

Aaa...i nie próbuj z zaciśniętymi zębami przeprzeć roboty mimo bólu, bo sobie większej biedy narobisz!
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Dzięki Pat! :)
wiem, że to nieuniknione, ale muszę się nastawić i uspokoić psychicznie.....
naprawdę już nie biorę udziału w remoncie naszej ruiny, tylko się przyglądam....i płacę :wink:
Pozdrawiam- Marzena
Awatar użytkownika
Graszka
1000p
1000p
Posty: 1293
Od: 1 gru 2007, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

A jakie ćwiczenia wykonujecie w domu przy przepuklinie lędźwiowej?
Pozdrawiam, Grażyna
Moje rośliny i roślinki cz.1, cz.2
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Trudno mi opisać każde ćwiczenie, nauczyłam się kilku w Konstancinie;
głównie wykonywane są leżąc na plecach i wzmacniając mięśnie brzucha, pośladków, miednicy, ud.
Kupiłam sobie " Szkołę pleców" i tam podobne ćwiczenia zalecają, więc ufam, że mi pomogą.
Jeszcze "tylko" systematyczność, jakoś mi ciężko po całym dniu pracy regularnie ćwiczyć, muszę się zmuszać...ale mus to mus.
Pozdrawiam- Marzena
Awatar użytkownika
Anna55
1000p
1000p
Posty: 1542
Od: 27 kwie 2012, o 00:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Marzenko!
Trafiłam tu przypadkiem a że temat jest mi znany z "autopsji" to pozwolę sobie napisać sobie parę słów. Lata temu dopadła mnie ta dolegliwość po 3 letnim zmaganiu się z bólem rwy kulszowej. Zapracowaałm sobie sama na to jeżdżąc konno i dźwigając wory z owsem. Dysk wylazł i unieruchomił mnie na kilka miesięcy. Przez 4 miesiące chodziłam po mieszkaniu zgięta w pół z wykrzywionym biodrem biorąc po 4 zastrzyki dziennie śpiąc na siedząco. Ketonal nie działał więc przeszłam na tramal, który w podwójnych dawkach podczas ataku bólu.
Przetestowali na mnie wszystkie leki z grupy NLP. Zaliczyłam kilku neurologów i jednego fizjoterapeutę, który postawił mi bańkę ze słoika po majonezie na krzyżu powodując dwupoziomowe wypadnięcie dysku. (Tonący brzytwy się chwyta)
Po tej terapii już nie wstałam.
Wszyscy lekarze po kolei wysyłali mnie na operację a ja broniłam się wszelkimi siłami.. W końcu zmęczona walką z bólem ( 4 miesiące) pojechałam do profesora neurochirurga i postanowiłam dać się pokroić. Pan profesor jak zobaczył moją nogę jak wchodziłam do gabinetu stwierdził,że jeszcze nie opada i odradził operację wysyłając mnie do kręgarza i z powtotem do mojego neurologa. Kręgarz po miesiącu postawił mnie na nogi.W tym samym czasie neurolog zastosował leczenie sterydami. Po miesiącu rehabilitacji wyprostowałam się i zaczęłam chodzić a trzy miesiące później biegałam po górach za grzybkami.
W międzyszasie jeden z lekarzy podejrzewał raka nerek, które rzekomo miały uciskać na nerwy. Wytrzymałam bez antydepresantów.
Od tego czasu minęło 15 lat. Dźwigam (bez przesady), kopię w ogródku, biegam po lesie. Nerw kulszowy ani razu nie dał znać o sobie.Potem tłumaczyli mi,że operacja ma sens jeżeli w miejsce wyjętego dusku wstawia się implant amortyzujacy kręgi.
Cieszę się,że uniknęłam tej operacji.
Awatar użytkownika
sylwia75
100p
100p
Posty: 169
Od: 19 lut 2012, o 22:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: dolny śląsk

Re: Przepuklina lędźwiowa - ktoś miał??

Post »

Anno 55 mam pytanie,czemu dostałaś leczenie sterydami,co to ma z kręgosłupem wspólnego?Pomogły ci?
Ja właśnie jestem po rezonansie,nie jest wesoło 3 tygodnie temu ''rzuciło'' mnie o glebę,wcześniej bolało i brałam zastrzyki ale widocznie nie pomogły.Jak dysk wypadł to znajomy zawiózł mnie do kręgarza-wnieśli mnie tam a po 40 min. nastawiania,baniek i akupunktury wyszłam o własnych siłach.Na drugi dzieeń poszłam do swojego lekarza i powiedzialam ,że juz nie będę brała zastrzyków bo nic nie dają.Przyznał mi rację i poparł chodzenie do kręgarza.Jutro jadę 3 raz, z dnia na dzień czuję się coraz lepiej.Zastanawiam się czy to wystarczy?Na jak długo?
Napomknę tylko że jakis rok temu zdiagnozowano u mnie RZS i kręgarz mi powiedział ,że może od tego mi sypać się kręgosłup.
Pozdrawiam Sylwia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bądźmy ZDROWI i piękni... jak nasz ogród”