Chudziaku - Byłem i widziałem.No cóż.Widać,że trochę odpuściłaś prowadzenie,ale Kapitan i Darek są fachowcami i w dodatku uprzejmymi,że pomogą ci okiełznac te winorosla. Ale czasu im też musisz poświęcić.
Ja sobie popaliłem trochę borówki z dołu! Nie wiem czy siarczanem,czy uporczywe podlewanie i podsypywanie siarką. Wiśnia ładnie zaowocowała,ale znowu chora i idzie pod siekerę!!!!
Monika , próbowałaś tego z mniszka? Jaki smak? I co to u ciebie jagoda,bo u mnie to borówki,ostrężnice itp? Co kraj to inne nazewnictwo

Syropek z pędów sosny idzie elegancko. Po odcedzeniu zrobić nalewkę?
Natomiast ze świerka to cos mało tego syropku,choć zapach przedni.
Wczorajszy spacer
http://fotostrefa2.wordpress.com/