Być może kaktusowe początki - prośba o idetyfikację.

[Lana]

Witam się ze wszystkimi serdecznie i od razu przepraszam za moje ignoranctwo w temacie. Jestem orchidmaniaczką, ale od czasu, kiedy trafiłam na to forum, uświadomiłam sobie, jakie cudowne potrafią być kaktusy. Chylę czoła przed kolekcjonerami tych roślin i ich wiedzą. Sama posiadam parę sztuk i jeżeli mogłabym prosić o ich identyfikację, to będę bardzo wdzięczna.
Najstarszy, który posiadam, pasuje mi do Opuntia subulata f.monstruosa. Jeżeli jest inaczej, bardzo prosze o poprawienie mnie.

Kolejny stażem, kwitnący obecnie różowymi kwiatuszkami, być może to Mammillaria zeilmanniana.



Tego kiedyś kupiłam z uwagi na piękne bordowe kolce


A to już jedne z ostatnich zakupów. Własnie ten po przyniesieniu do domu dostał bąbli jak po poparzeniu. Został spryskany Previcurem i ma teraz w tych miejscach zabliżnione ranki.

[Lana]

Hmmm... nie zmieściłam całości, więc jeszcze reszta.


A to już na prawdę ostatni zakup, jeszcze ciepły Tutaj przynajmniej wiem co kupiłam - Opuntia "Ficus Indica" (fiszka w doniczce), ale i tak jestem z niej bardzo dumna.

Jak wcześniej wspomniałam, bardzo proszę o identyfikacje moich pociech. Nawet nie wiem, czy są to kwitnące kaktusy ?

[Lana]

Myślałam, że ktoś mi pomoże, a tu cisza

[olcia123]

A to moje kaktusiki. Kiedyś zbierał je mój syn, który założył rodzinę i wyprowadził się a kaktusy zostały. To część z nich

[tengel27]

Lana - co do opuncji to myślę, że nazwa trafiona. Trzy następne zdjęcia to na pewno kaktusy z rodzaju Mammillaria. Moje typy to 3 kaktus licząc od początku wątku to Mammillaria elongata, a następny to Mammillaria decipiens. Mammillaria zeilmaniana jakoś mi nie pasuje - nie widzę tego ciemnego haczykowatego ciernia, który jest u zeilmaniany. Do identyfikacji mammillarii polecam stronę www.mammillarias.net

[Lana]

Dawidzie bardzo dziękuje za zainteresowanie. Tak to jest, czasami myślę, że znalazłam właściwą nazwę, a tu wychodzi moja niewiedza. Teraz przynajmniej wiem już, jak nazywa się część tego, co posiadam. dziękuję za linka, z pewnością będę z niego korzystać. Mam nadzieję, że resztę ktoś też pomoże mi rozpoznać.

[Wanda]

Opuncja z pierwszej fotki jest śliczna, ten z bordowymi kolcami tez. Tego ostatniego z pierwszego postu mam, ale nie mam pojęcia, jak się nazywa. Kaktusy maja tak niesamowite nazwy, że za nic nie mogę ich spamiętać. Mam trochę kaktusów, ale nigdy mi żaden nie zakwitł.

[Lana]

Hmmmm... ostatnio coraz częściej spotyka się połączenie kaktusów i storczyków . Czy to nie ciekawy duet ? Mi też kwitł tylko jeden kaktusik, ten ze zdjęcia, a reszta nawet nie myśli. Po poczytaniu paru wątków jednak już wiem, że nie zapewniałam im odpowiednich warunków zimą. Miały za ciepło.

[blabla]

Kaktusy i storczyki? Hmm... może to i oryginalne, ale trochę mało praktyczne. Te roślinki mają zupełnie inne wymagania, więc wspólna ich uprawa jest extremalnym wyzwaniem. Chyba, że chcemy z kaktusami uprawiać sukulentyczne orchidee. To owszem. Ale takich to jeszcze w Polsce nie widziałem. Może kilka sztuk w jakiejś zagranicznej kolekcji.

[Lana]

W wielu wątkach storczykowych, na zdjęciach ukazujących hodowlę storczyków, widać było dosyć dużo kaktusów. Inna sprawa, że w okresie zimowym nie wszystkie miały takie warunki jakie trzeba. Storczyki też dzielą sie na grupy uprawowe pod względem temperatury i wiele z nich przechodzi zimą chłodny, jasny i suchy okres spoczynku
Tak naprawdę chodziło mi o ludzi, którzy posiadają takie roślinki. Być może nie w tym samym pomieszczeniu, nie w tych samych warunkach, ale z pewnościa w swoich zbiorach posiadających i kaktusy, i storczyki .

[blabla]

Na upartego ze storczykami można jeszcze uprawiać kaktusy epifityczne, z rodzajów Epiphyllum, Rhipsalis, Lepismium, Shlumbergera i inne.
Byłem w wielu kolekcjach kaktusowych (myślę, że ponad 100) i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się widzieć w jednej szklarni kaktusów i storczyków. Ale rzeczywiście często właściciel szklarni z kaktusami chwalił się drugą szklarenką, gdzie miał storczyki. To i owszem, wcale nierzadko...

[Lana]

Zgadza się Tomku ! Jedne i drugie uprawiamy najczęściej dla wprost nieziemskich kwiatów, którymi nas te roślinki kuszą

[Wanda]

Lana! Już wiem, jak się nazywa ten ostatni kaktus z twojego pierwszego postu!
Dolichothele!

[Lana]

Alu dziękuję bardzo, pędzę sprawdzać !

[Lana]

Na ostatnim zdjęciu w moim poście pokazałam Opuncję i własnie z nią mam teraz problem .
Nie posiadam fachowej wiedzy, więc wybaczcie moje mało pewno odpowiednie nazewnictwo. Chodzi mi o te dwie zielone wypustki, które rosną nad czerwonymi owocnikami. Na fiszcze pisze, aby nie podlewać ich częściej niż co 20 dni, czyli dosyc rzadko. Niestety jedna z zielonych części zaczeła mi opadać, wygląda jak klapnięte uszko. Opuncja stoi na południowym oknie, początkowo dałam jej trochę wody, ale efekt był krótkotrwały. Na następny dzień wygladała już jak poprzednio. Nie chcę dolewać wody, bo chyba nie ma to sęsu. Nie wiem, jak sobie z nią poradzić ? Proszę o pomoc.