A ja tak dybię na foto-opowieści o kotach. Będą
Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Zaglądam do Ciebie, Michałku, i zaglądam, a tu cięgiem sadownictwo
.
A ja tak dybię na foto-opowieści o kotach. Będą
Jagoda
A ja tak dybię na foto-opowieści o kotach. Będą
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Bogusiu Dziś odwiedziłem Obi i Nomi. Jak zobaczyłem ceny drzewek owocowych to mnie zatkało - są w granicach 27-30 zł podczas gdy u mnie na targu są po 10 zł, mało tego te sprzedawane w marketach mają już porozwijane liście. W Nomi była wyprzedaż klonów palmowych po 9 zł ale nie skorzystałem. Ogólnie to pojechałem po korę. W Nomi była za droga, w Obi natomiast kupiłem 7 worków 80l po 8,49 zł , niestety worki były uszkodzone. I teraz najlepsze, poszedłem obejrzeć jakie mają rośliny liściaste , natrafiłem na tulipanowca za 77 zł
Od Konieczki kupowałem 2 lata temu po 10 zł, teraz jest po 18,50. Po prostu zdzierstwo!
Marysiu Maska moje na tyle poszalały, że chyba jutro je wyprowadzę z domu na stałe, trafią do swojej komórki - dziś wywaliły wszystko co stało na półce w łazience pod lustrem, porwały dalszą część ceraty na stole, buty powrzucały do piwnicy, jakby się wściekły. Dziś ostatni spory mróz więc już sobie bez problemów poradzą, jedynie może Diablik zostanie w domu bo jest grzeczny, a Sępik i Emilka out
A tak po cichu liczę , że więcej niż 20% się przyjmie
Gosiu perdii Bardzo dziękuję za miłe słowa, postaram się dalej pokazywać co najlepsze w ogrodzie
Zapraszam serdecznie do częstych odwiedzin u mnie, wiosna tuż tuż więc zdjęć będzie na pewno więcej. W wolnej chwili jutro sprawdzę Twój ogród, jestem pewien , że jest uroczy. Pozdrawiam.
Marysiu Mufko Dobrze, że jest nas wielu gadających do przyrody
Dziękuję za kciuki, z pewnością się przydadzą, jak się szczepienie uda to będę się chwalić na forum a jak nie to przemilczę temat
Dorotko a kiedy szczepiłaś jabłonie? Mogłabyś wkleić zdjęcie jak wyszło? Bardzo proszę
Jagódko Podejrzewam, że jutro jakaś opowieść o kotach pojawi się bo zamierzam myć okna a w tym czasie one pewnie znów coś zrzucą, rozbiją, wypadną przez okno (wczoraj Sępik skoczył z antresoli na dół do salonu jakieś 2,7 m w dół, właściwie taki ukos-dół bo w locie skręcił w kierunku schodów, tylko patrzeć aż następnego kulaska złamie), na 100% coś wykombinują
Na ten tydzień mam sporo planów, mam nadzieję, że pogoda pozwoli mi je zrealizować bo chcę umyć okna, opryskać miedzianem sad, szczepić, może coś uda się posadzić, chcę wysyłki zrobić, kotom na nowo mieszkanko urządzić, zdjąć słomę z roślin, nie wiem czy już dobry termin na podłączenie wody do kranów na zewnątrz, jak obeschnie to zglebogryzarkować ostatni sad pod ziemniaki, ponawozić drzewka i krzewy, zahartować nagietki i nasturcje...pewnie jeszcze jakieś 100 innych rzeczy się napatoczy.
Dziś wreszcie udało mi się zobaczyć gołym okiem i uchwycić aparatem Panstarrsa
Słaba jakość ale dobre i to

Marysiu Maska moje na tyle poszalały, że chyba jutro je wyprowadzę z domu na stałe, trafią do swojej komórki - dziś wywaliły wszystko co stało na półce w łazience pod lustrem, porwały dalszą część ceraty na stole, buty powrzucały do piwnicy, jakby się wściekły. Dziś ostatni spory mróz więc już sobie bez problemów poradzą, jedynie może Diablik zostanie w domu bo jest grzeczny, a Sępik i Emilka out
Gosiu perdii Bardzo dziękuję za miłe słowa, postaram się dalej pokazywać co najlepsze w ogrodzie
Marysiu Mufko Dobrze, że jest nas wielu gadających do przyrody
Dorotko a kiedy szczepiłaś jabłonie? Mogłabyś wkleić zdjęcie jak wyszło? Bardzo proszę
Jagódko Podejrzewam, że jutro jakaś opowieść o kotach pojawi się bo zamierzam myć okna a w tym czasie one pewnie znów coś zrzucą, rozbiją, wypadną przez okno (wczoraj Sępik skoczył z antresoli na dół do salonu jakieś 2,7 m w dół, właściwie taki ukos-dół bo w locie skręcił w kierunku schodów, tylko patrzeć aż następnego kulaska złamie), na 100% coś wykombinują
Na ten tydzień mam sporo planów, mam nadzieję, że pogoda pozwoli mi je zrealizować bo chcę umyć okna, opryskać miedzianem sad, szczepić, może coś uda się posadzić, chcę wysyłki zrobić, kotom na nowo mieszkanko urządzić, zdjąć słomę z roślin, nie wiem czy już dobry termin na podłączenie wody do kranów na zewnątrz, jak obeschnie to zglebogryzarkować ostatni sad pod ziemniaki, ponawozić drzewka i krzewy, zahartować nagietki i nasturcje...pewnie jeszcze jakieś 100 innych rzeczy się napatoczy.
Dziś wreszcie udało mi się zobaczyć gołym okiem i uchwycić aparatem Panstarrsa

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42393
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Michał jesteś niesamowity Ty zawsze coś wypatrzysz co inni nie widzą
Plany masz tak bogate, że chyba do maja wykonasz. Pracować glebogryzarką szybko chyba nie będziesz, bo jak stopi się śnieg to będzie błoto, chyba że w sadzie masz piaszczystą glebę? No ale życzę powodzenia!
A jak mi się nie uda szczepienie to trudno - przyznam się a co
W tunelu mam zadołowane podkładki i ścięte gałęzie porzeczki czarnej i jabłonki śpią a porzeczki mają pączki.
Ja dzisiaj próbowałam wyprowadzić Monikę w szelkach na spacer, ale ciągnęło ją tylko w stronę psiej woliery a jak skręciłam w druga stronę to czmychnęła do domu
Nasze jednak są kanapowce bo dużo spokojniejsze 
Plany masz tak bogate, że chyba do maja wykonasz. Pracować glebogryzarką szybko chyba nie będziesz, bo jak stopi się śnieg to będzie błoto, chyba że w sadzie masz piaszczystą glebę? No ale życzę powodzenia!
A jak mi się nie uda szczepienie to trudno - przyznam się a co
W tunelu mam zadołowane podkładki i ścięte gałęzie porzeczki czarnej i jabłonki śpią a porzeczki mają pączki.
Ja dzisiaj próbowałam wyprowadzić Monikę w szelkach na spacer, ale ciągnęło ją tylko w stronę psiej woliery a jak skręciłam w druga stronę to czmychnęła do domu
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Ale za to Twoje plany...
Za powodzenie
PS. Uchwycenia ciała niebieskiego gratuluję
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Moje koty jakby mniej psotne, choć szkody robią. Czym by się człowiek martwił, kiedy dzieci już duże?
Taka kocia szkoda jednak mniej boli, bo z pewnością nieumyślna.
Śnieg pada, słońce zza chmur widać-pogoda szaleje
Śnieg pada, słońce zza chmur widać-pogoda szaleje
- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Jakoś mi się po urlopie zgubiłeś, ale w końcu Cię znalazłam i widzę, że od razu trafiłam na świetne zdjęcia nieba
Planów zazdroszczę, bo mnie czas na tyle nie pozwoli, ale chętnie popatrzę, jak działasz glebogryzarką, bo i u mnie byłby już czas, tylko nie wiem, czy mokra glina maszyny nie zatka na amen 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Planów czytam dużo masz. Życzę pomyślnej realizacji! Pogoda coraz lepsza to i łatwiej będzie wszystko po kolei wykonać. Ja też już się cieszę, że słońce topi te masy śniegu, spod którego wyłania się zieleń 
- bwoj54
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6792
- Od: 8 wrz 2012, o 08:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Michale ! witam w poniedziałkowy , słoneczny dzień.
Cena tulipanowca niesamowita, a i drzewka owocowe w marketach nie grzeszą skromnością ceny.
Zdjęcia "Twojego nieba"
super...Życzę dużo słoneczka i definitywnego pozbycia się tego białego.
Czytam ,ze szykujesz sie do wysyłek ...jeśli warunki u Ciebie już odpowiednie....też wyślę. Będziemy w kontakcie na pw..OK
Pozdrawiam!
Cena tulipanowca niesamowita, a i drzewka owocowe w marketach nie grzeszą skromnością ceny.
Zdjęcia "Twojego nieba"
Czytam ,ze szykujesz sie do wysyłek ...jeśli warunki u Ciebie już odpowiednie....też wyślę. Będziemy w kontakcie na pw..OK
Pozdrawiam!
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Michał, my kupiliśmy tulipanowca niecałe 2 lata temu w naszym mieście wojewódzkim, w takim centrum ogrodniczym blisko Makro - za około 30 zł; był całkiem spory i ładnie rośnie.
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Michał, jakie Ty masz plany ogromne ! Przystopuj, bo zatyrasz się jak amen w pacierzu ! Po zimie człek nie nawykły do takiego nawału roboty, przyzwyczajony do zimowego lenistwa - trzeba się wdrażać powolutku i z dużą rozwagą, bo można sobie zaszkodzić na zdrowotności
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Też zdarzyło mi sie być w NOMI w weekend i ceny drzewek mnie powaliły, 27zł... A juz w takiej nawet Biedronce po 14zł. Ostatecznie kupiłam w B. gruszkę konferencję, a miałam już drzewek nie kupować
. A do nie tak dawna NOMI było moim ulubionym sklepem, okazuje się ile kasy wydałam przez swoją lojalność
No to pocieszę Cię, że mój pies wykopał mi różę
, normalnie na łańcuch dziada postawię...
No to pocieszę Cię, że mój pies wykopał mi różę
- romix
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1187
- Od: 22 paź 2010, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie - południe 6a/6b
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
To tak jakby rybę ostrzegać, żeby uważała, bo utonie, albo ptaka, żeby latał nisko i powoliMufka pisze:![]()
Michał, jakie Ty masz plany ogromne ! Przystopuj, bo zatyrasz się jak amen w pacierzu ! Po zimie człek nie nawykły do takiego nawału roboty, przyzwyczajony do zimowego lenistwa - trzeba się wdrażać powolutku i z dużą rozwagą, bo można sobie zaszkodzić na zdrowotności
Pamiętam jak kiedyś (uuuuu, to dawno już było
Wtedy tego nie rozumiałem.
Teraz szkoda mi każdej minuty
No chyba, że Michał uważa inaczej
Więcej osiągniesz uśmiechem, niż wyrąbiesz mieczem (William Szekspir).
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
Pozdrawiam serdecznie, Romek. Zielono mi
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Romku, ja też jak ta ćma do ognia, w ogród lecę bez opamiętania. Dopiero jak wyprostować się już zupełnie nie mogę, to pełznę na czworaka, potykając się o własne okulary, do domu i pomstując na tego, co mi rozum odebrał
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Całą prawdę piszecie. Porównań jest cała masa. Więc teoretycznie to człowiek wszystko wie, że trzeba uważać nie przepracowywać się itp, ale praktycznie to co innego. 
- Darmokot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1953
- Od: 10 lis 2012, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kieleckie
Re: Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie
Na początek chciałbym bardzo podziękować wszystkim za wpisy i odwiedziny
Marysiu Maska Część planów dziś już została wykonana, przy takiej pogodzie wszystkiego się chce, człowiek by świat do góry nogami przwrócił. Mam nadzieję, że do maja się wyrobię choć z glebogryzarką nie jestem pewien, mam ciężką glinę więc ledwo da się chodzić a co dopiero kopać. Jak Monika radzi sobie z szelkami? Pamiętam jak się kiedyś uśmiałem jak pisałaś o Waszym lataniu za Maćkiem a Maćka za Moniką
Jagódko Koty wczoraj jakiś diabeł napadł, dziś o wiele spokojniejsze, co prawda Sępik nie wrócił na noc tylko siedzi u sąsiada i gapi się w mysią dziurę jak sroka w gnat, ale nie było żadnej bitwy, niczego pogryzionego ani wywalonego
Co do tych robotnych kieleckich ludzi to chyba od dnia zależy , są dni kiedy na całej wsi gwarno i robotno a jak niedziela przyjdzie to tylko ja po sadzie latam, reszta pozamykana w domach, jakby się czegoś bali
Ewo Śnieg na szczęście nie pada, wiatru też nie było, pierwszy raz , nie pamiętam nawet odkąd
Mam nadzieję, że kocie szkody ograniczą się do nosów odbitych na szybach, które dziś umyłem - zastanawiam się czy nie wymyślić kotom jakichś nakładek na nosy, bo szyby były nawet w karmie ubrudzone, choć takie pomysły różnie się kończą, już raz wymyślili nosidełko dla kotów

Pat Jestem,jestem
Właśnie wczoraj siedziałem jako skrytoczytacz u Ciebie zaśmiewając się z opowieści o niesfornych dzieciach, strofujących je matkach i innych wesołych rzeczach. Też mam mokrą glinę, musimy poczekać na jakieś wiatry co by ją osuszyły, inaczej będziemy wzywać zaprzyjaźnionego sąsiada z ciągnikiem by ratował tonącą glebogryzarkę
Chciałem dziś też zrobić zdjęcia Panstarrsa ale niestety jakaś głupkowata delikatna chmura wylazła na niebo i zrobiłem jedynie zachód

Jacku No właśnie chciałbym przedstawić maleńki wykonany kawałek moich planów
Przed

I po

Jest to papierówka z 1937 roku, rodzi wielkie wspaniałe jabłka, rzadko jest cięta więc teraz jej się dostało, w tym roku i tak nie obrodzi bo w zeszłym miała mnóstwo. Korzystając z faktu siedzenia na czubku drzewa zrobiłem fotkę sadu.

Wiele z sadu nie widać bo drzewa zasłania czereśnia, sadzona była tak jak inne w 1992 roku a wyrosła jak na drożdżach.
Słońce wreszcie mocniej przygrzało odsłaniając co niektóre rośliny: szachownice

Cebulice

Jakieś białobłekitne wiosenne kwiatki cebulowe

Oraz serduszka okazała

Bogusiu, jak widać ze zdjęć jutro jeszcze nie uda mi się zbyt wiele wykopać ale może do środy lub czwartku więcej się wynurzy spod białego, będę Cię informować na bieżąco. Dziękuję za życzenia, słoneczka było dużo
Ewciu gajowa Mają tam więcej ciekawych roślin? W którym to jest miejscu? Bywam czasem w mieście wojewódzkim, mógłbym tam podskoczyć i przetracić trochę pieniędzy
Marysiu Mufko Święte słowa
Właśnie odczuwam na przemian kolano i różne inne części ciała , którymi ciąłem jabłonkę ale co roku tak mam i szkodzę sobie na zdrowotności, już taki człowiek głupi, że choćby nie chciał to musi się narobić jak pierwsze słońce wyjdzie
Marzenko Nie hamuj się z kupnem drzewek, masz kawał terenu a jaka to przyjemność zjeść swoją gruszkę czy czereśnię
Co do psa to miałem kiedyś kupione takie coś śmierdzące (wyglądało jak drobno zmielona kora w torebce) co odstraszało psy i koty od roślin, niestety mnie też odstraszało
Romku Dokładnie
Też szkoda mi każdej minuty ale ja tak zawsze miałem, latem o 4 wstaję bo szkoda mi dnia, jak się przerobię najwyżej po południu drzemnę się na pół godziny i znów mam chęć do roboty, i tak robię dokąd widzę w co walę łopatą albo co obcinam sekatorem (jeśli koci ogon to znak żeby przestać) i złoszczę się, że już jest noc jak ja mam jeszcze tyle do zrobienia
Marysiu Mufko Niejednokrotnie też pełzałem na czworaka tyle, że potykam się o nos bo okularów nie mam
Gosiu To tak jak każdej zimy sobie wmawiam że nie kupię więcej nasion bo przecież mam mnóstwo z poprzedniego roku i tak sobie wmawiam i wmawiam...i po co?
Jak wszyscy wstawiają wschody to i ja wstawię swoje

Jest tego jeszcze trochę, np dziś wzeszła mi pierwsza funkia z nasion, są już stroiczki różowe, astry peoniowe, wyszedł jeden rącznik ale nie wiem jaki bo poprzestawiałem nożyki z podpisami...wczoraj koty latały jak oszalałe a dziś ja, jeszcze odwijałem chochoły z drzewek, wrzucałem śnieg do wanienek, umyłem balkon,okna, podłogi, aż mnie roznosiło...a na to wszystko przyglądała się Emilka, myśląc sobie : aleś ty stary i głupi, po co sprzątasz i tak zaraz wtłukę Sępikowi i się nabrudzi

oraz Diablik, jednak wole nie wiedzieć co ten wzrok oznacza

Marysiu Maska Część planów dziś już została wykonana, przy takiej pogodzie wszystkiego się chce, człowiek by świat do góry nogami przwrócił. Mam nadzieję, że do maja się wyrobię choć z glebogryzarką nie jestem pewien, mam ciężką glinę więc ledwo da się chodzić a co dopiero kopać. Jak Monika radzi sobie z szelkami? Pamiętam jak się kiedyś uśmiałem jak pisałaś o Waszym lataniu za Maćkiem a Maćka za Moniką
Jagódko Koty wczoraj jakiś diabeł napadł, dziś o wiele spokojniejsze, co prawda Sępik nie wrócił na noc tylko siedzi u sąsiada i gapi się w mysią dziurę jak sroka w gnat, ale nie było żadnej bitwy, niczego pogryzionego ani wywalonego
Ewo Śnieg na szczęście nie pada, wiatru też nie było, pierwszy raz , nie pamiętam nawet odkąd

Pat Jestem,jestem

Jacku No właśnie chciałbym przedstawić maleńki wykonany kawałek moich planów
Przed

I po

Jest to papierówka z 1937 roku, rodzi wielkie wspaniałe jabłka, rzadko jest cięta więc teraz jej się dostało, w tym roku i tak nie obrodzi bo w zeszłym miała mnóstwo. Korzystając z faktu siedzenia na czubku drzewa zrobiłem fotkę sadu.

Wiele z sadu nie widać bo drzewa zasłania czereśnia, sadzona była tak jak inne w 1992 roku a wyrosła jak na drożdżach.
Słońce wreszcie mocniej przygrzało odsłaniając co niektóre rośliny: szachownice

Cebulice

Jakieś białobłekitne wiosenne kwiatki cebulowe

Oraz serduszka okazała

Bogusiu, jak widać ze zdjęć jutro jeszcze nie uda mi się zbyt wiele wykopać ale może do środy lub czwartku więcej się wynurzy spod białego, będę Cię informować na bieżąco. Dziękuję za życzenia, słoneczka było dużo
Ewciu gajowa Mają tam więcej ciekawych roślin? W którym to jest miejscu? Bywam czasem w mieście wojewódzkim, mógłbym tam podskoczyć i przetracić trochę pieniędzy
Marysiu Mufko Święte słowa
Marzenko Nie hamuj się z kupnem drzewek, masz kawał terenu a jaka to przyjemność zjeść swoją gruszkę czy czereśnię
Romku Dokładnie
Marysiu Mufko Niejednokrotnie też pełzałem na czworaka tyle, że potykam się o nos bo okularów nie mam
Gosiu To tak jak każdej zimy sobie wmawiam że nie kupię więcej nasion bo przecież mam mnóstwo z poprzedniego roku i tak sobie wmawiam i wmawiam...i po co?
Jak wszyscy wstawiają wschody to i ja wstawię swoje

Jest tego jeszcze trochę, np dziś wzeszła mi pierwsza funkia z nasion, są już stroiczki różowe, astry peoniowe, wyszedł jeden rącznik ale nie wiem jaki bo poprzestawiałem nożyki z podpisami...wczoraj koty latały jak oszalałe a dziś ja, jeszcze odwijałem chochoły z drzewek, wrzucałem śnieg do wanienek, umyłem balkon,okna, podłogi, aż mnie roznosiło...a na to wszystko przyglądała się Emilka, myśląc sobie : aleś ty stary i głupi, po co sprzątasz i tak zaraz wtłukę Sępikowi i się nabrudzi

oraz Diablik, jednak wole nie wiedzieć co ten wzrok oznacza


