Przydomowa hodowla kur cz.1
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6554
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Latają ale zawsze wracają do kurnika. Dobrym rozwiązaniem jest woliera. Wtedy nie ma problemu.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1084
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Jakiś czas temu namówiłam (nie było trudno ) moją mamę na hodowlę kur, żeby dzieciaki mogły jeść "prawdziwe" jaja od kur karmionych zbożem, a nie sztucznymi mieszankami. Sama nie mam niestety czasu na zwierzaki.
Kilka dni temu, do kurnika przez otwór (nie był całkiem zamykany, a jedynie zastawiany), którym kury wychodziły na wybieg (ogrodzony siatką) dostał się obcy pies i pozabijał prawie całe stado, zostały tylko te, które siedziały bardzo wysoko. Mój wniosek i rada z tego wynikająca, że zabezpieczenia muszą być naprawdę mocne.
Kilka dni temu, do kurnika przez otwór (nie był całkiem zamykany, a jedynie zastawiany), którym kury wychodziły na wybieg (ogrodzony siatką) dostał się obcy pies i pozabijał prawie całe stado, zostały tylko te, które siedziały bardzo wysoko. Mój wniosek i rada z tego wynikająca, że zabezpieczenia muszą być naprawdę mocne.
pozdrawiam Ewa
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
O rany, współczujęewikk77 pisze:Jakiś czas temu namówiłam (nie było trudno ) moją mamę na hodowlę kur, żeby dzieciaki mogły jeść "prawdziwe" jaja od kur karmionych zbożem, a nie sztucznymi mieszankami. Sama nie mam niestety czasu na zwierzaki.
Kilka dni temu, do kurnika przez otwór (nie był całkiem zamykany, a jedynie zastawiany), którym kury wychodziły na wybieg (ogrodzony siatką) dostał się obcy pies i pozabijał prawie całe stado, zostały tylko te, które siedziały bardzo wysoko. Mój wniosek i rada z tego wynikająca, że zabezpieczenia muszą być naprawdę mocne.
Moi rodzice mieli kurki (jakieś 12 lat temu), które miały kurnik w murowanym gospodarczym, było im dobrze, miały wybieg dość spory i stróża - psiaka mojego, który je lubił
To były takie zwykłe kurki nioski, bez koguta, kogut przylatywał od sąsiada ale nasz psiak go przeganiał.
Ja teraz mieszkam na wsi, mam dość miejsca, żeby i kurkom trochę wydzielić, ale chcę się dobrze przygotować.
Mam kurki u sąsiada za płotem, takie zwyczajne, mam też psy, które im nie dokuczają. Mam koty, sąsiad też ma kotkę i jest ok
Mam nadzieję, że w tym, może w przyszłym roku, uda się coś zorganizować
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6554
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Też mam psy i koty. Wychowalo się wszystko razem z kurami i nie ma problemu.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1084
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
U mamy też jest duży pies, który żyje w zgodzie z kurami, ale śpi w domu , więc na pewno to nie on, ale ślady wskazywały na duże psisko. Koguty -trzy też "padły", chyba próbowały bronić swoich "babek", bo były najbardziej poturbowane i najdalej od kurnika.
pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 662
- Od: 29 lip 2008, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Ja mam kurnik bardzo szczelny, żeby głównie kuna ani lis nie wszedł. Otwór do wychodzenia jest mały, tyle żeby większa kura przeszła. Zapobiega to przy okazji stratom ciepła zimą. Niestety zdarzyło mi się zapomnieć na noc zamknąć ową klapkę i tylko szczęściu zawdzięczam, że nic akurat nie kręciło się w nocy.
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Dorotko, czy w Twoim wątku można zobaczyć kurki i ich mieszkanie?Dorota71 pisze:Też mam psy i koty. Wychowalo się wszystko razem z kurami i nie ma problemu.
Byłam w nowej części, widziałam małolaty ale ciekawi mnie, jak to wszystko sobie urządziłaś
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6554
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Bagienka, moje kury są w wątku hobbystycznym. Będzie więcej zdjęć, jak wiosna przyjdzie, ta prawdziwa ze sloneczkiem.
-
- 200p
- Posty: 447
- Od: 24 sty 2011, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: wrocław
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Czy prawdą jest że zielononóżki nie potrafią współżyć w zgodzie z innymi kurami( chodzi o inne rasy) i czy zawsze są agresywne nawet do ludzi, mam 4 szt takie wraz z innymi i te cholery atakują inne kury, odganiają je od jedzenia i rzucają się na osobę karmiącą je. Co zrobić z nimi? Łeb ukręcić trochę szkoda.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 14 mar 2013, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Dziś trzeci dzień pobytu kurek u nas
Na blogu mam fotorelację z ich przyjazdu: http://thebestthing12.blogspot.com/p/kurnik.html
Córka nie pozwoliła kartonu z pięcioma kurami włożyć do bagażnika samochodu, jechały więc z nami na tylnym siedzeniu!
Nosić też nie pozwoliła, sama dźwigała je do kurnika.
Kurki się już niosą. Od piątku w sumie dały nam 9 jajeczek.
Wszyscy jesteśmy nimi zafascynowani, stoimy lub siadamy wokół kurnika i obserwujemy Takie domowe kino
Jedna z kur np. gdy na nią patrzymy zarzuca sobie na grzbiet źdźbła trawy lub siana, jakby chciała się przykryć lub zakryć. Pewnie coś to oznacza, muszę wyszukać.
Wszystkim polecam założenie swojego kurnika!!
Na blogu mam fotorelację z ich przyjazdu: http://thebestthing12.blogspot.com/p/kurnik.html
Córka nie pozwoliła kartonu z pięcioma kurami włożyć do bagażnika samochodu, jechały więc z nami na tylnym siedzeniu!
Nosić też nie pozwoliła, sama dźwigała je do kurnika.
Kurki się już niosą. Od piątku w sumie dały nam 9 jajeczek.
Wszyscy jesteśmy nimi zafascynowani, stoimy lub siadamy wokół kurnika i obserwujemy Takie domowe kino
Jedna z kur np. gdy na nią patrzymy zarzuca sobie na grzbiet źdźbła trawy lub siana, jakby chciała się przykryć lub zakryć. Pewnie coś to oznacza, muszę wyszukać.
Wszystkim polecam założenie swojego kurnika!!
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Świetna fotorelacja A z córci jaki pomocnik
Kurka wodna no, smaka na kurki mam coraz większego
I juz 9 jajeczek no no, nieźle
Kurka wodna no, smaka na kurki mam coraz większego
I juz 9 jajeczek no no, nieźle
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Pamiętam jak mój ojciec trzymał kury na ogródku działkowym ;-)
O ile się nie mylę, to miały "spacerniak" zabezpieczony ze wszystkich stron. W ziemię chyba była wkopana siatka. Wszystko po to, aby nie uciekły lub ewentualnie aby nie dobrało się do nich jakieś zwierzę.
Kiedy w końcu zamieszkam na wsi, też będę miał kury. Może także kaczki inne zwierzątka... zobaczymy.
Bardzo fajny pomysł na kurnik.
O ile się nie mylę, to miały "spacerniak" zabezpieczony ze wszystkich stron. W ziemię chyba była wkopana siatka. Wszystko po to, aby nie uciekły lub ewentualnie aby nie dobrało się do nich jakieś zwierzę.
Kiedy w końcu zamieszkam na wsi, też będę miał kury. Może także kaczki inne zwierzątka... zobaczymy.
Bardzo fajny pomysł na kurnik.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1341
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Mała, przydomowa hodowla kur
Czy zna ktoś dobry sposób na odstraszenie jastrzębi? Pytałem już, ale ponieważ nie usłyszałem odpowiedzi, a jastrzębie nie będą czekać w nieskończoność, postanowiłem napisać w tym wątku.