Trawnik na darni
- MagdazMiasta
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 5 kwie 2011, o 16:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie/lubuskie
Re: Trawnik na darni
I jak poszło?? Bo mam ten sam problem...
Re: Trawnik na darni
Kochani, jestem ciekawa waszej porady w kwestii pierwszego etapu przygotowania trawnika, tj. jak sobie "poradzić" z tym, co już jest, aby była dobra baza pod trawę.
U mnie jest trawniczek ok. 5-letni (może z 2-3 lata starszy), niezadbany i założony wprost na wysprzątanej po budowie ziemi i bez większego przekopywania , ale z użyźnieniem, pewnie z jedna wywrotka dobrej próchniczej ziemi nałożono (trochę to mało i bardzo nierówno, są duże różnice w poziomach podjazd a trawnik, niektóre rejony są zupełnie nieżyzne, a niektóre aż czarne). Generalnie ziemia jest nie najgorsza, bo klasy IIIa.
Otóż problem polega na tym, że jak słyszę, część osób proponuje zdarcie tej istniejącej darni i wywiezienie. Muszę przyznać, że budzi to moje wątpliwości, bo przecież wówczas częściowo wywiozę najbardziej wartościową tkankę ziemi, humus. Mi właściwsze wydaje się zglebogryzałkowanie całości i porządne wygrabienie (zbronowanie) wszystkich "farfocli" oraz równomierne wymieszanie z tą, która ma być dowieziona (o to że nie ma na to przestrzeni, nie ma co się obawiać, bo naprawdę jest duża różnica poziomów dom a trawnik). Tylko przekopanie ma swoje minusy tak sobie myślę, bo zostaną na pewno jakieś kłącza chwastów, no i więcej ich nasion niż w przypadku zrywania, tym bardziej że nie będę używać herbicydów. Ma być dowiezione ok. 2 wywrotki ziemi, ok. 20m3.
Co sądzicie, zdzierać istniejącą darń czy nie?
U mnie jest trawniczek ok. 5-letni (może z 2-3 lata starszy), niezadbany i założony wprost na wysprzątanej po budowie ziemi i bez większego przekopywania , ale z użyźnieniem, pewnie z jedna wywrotka dobrej próchniczej ziemi nałożono (trochę to mało i bardzo nierówno, są duże różnice w poziomach podjazd a trawnik, niektóre rejony są zupełnie nieżyzne, a niektóre aż czarne). Generalnie ziemia jest nie najgorsza, bo klasy IIIa.
Otóż problem polega na tym, że jak słyszę, część osób proponuje zdarcie tej istniejącej darni i wywiezienie. Muszę przyznać, że budzi to moje wątpliwości, bo przecież wówczas częściowo wywiozę najbardziej wartościową tkankę ziemi, humus. Mi właściwsze wydaje się zglebogryzałkowanie całości i porządne wygrabienie (zbronowanie) wszystkich "farfocli" oraz równomierne wymieszanie z tą, która ma być dowieziona (o to że nie ma na to przestrzeni, nie ma co się obawiać, bo naprawdę jest duża różnica poziomów dom a trawnik). Tylko przekopanie ma swoje minusy tak sobie myślę, bo zostaną na pewno jakieś kłącza chwastów, no i więcej ich nasion niż w przypadku zrywania, tym bardziej że nie będę używać herbicydów. Ma być dowiezione ok. 2 wywrotki ziemi, ok. 20m3.
Co sądzicie, zdzierać istniejącą darń czy nie?
Serdeczności
Agata
Agata
Re: Trawnik na darni
Ja bym wyciął darń, zobacz jak to się robi, ostanie zdjęcie na stronie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=14
Podaj miejscowość z jakiej jesteś, postaram się polecić najbliższego wykonawcę.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 4&start=14
Podaj miejscowość z jakiej jesteś, postaram się polecić najbliższego wykonawcę.
Re: Trawnik na darni
ogród 2000, ale zdzieranie darni to chyba bardzo drogie rozwiązanie?
jestem spod Warszawy (10km), południowa strona
jestem spod Warszawy (10km), południowa strona
Serdeczności
Agata
Agata