Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
-
- 100p
- Posty: 124
- Od: 21 sty 2013, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Witaj Pacynko.
Masz fajny ogród,bardzo podobają mi się takie stare,wiejskie ogrody
bo można w nich poszukać starych zapomnianych roślinek.
Powodzenia w tworzeniu nowych rabat
Masz fajny ogród,bardzo podobają mi się takie stare,wiejskie ogrody
bo można w nich poszukać starych zapomnianych roślinek.
Powodzenia w tworzeniu nowych rabat
Pozdrawiam Danuta.
- roza333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3866
- Od: 4 maja 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie Tarnowskie Góry
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Witaj i ja zajrzałam do Twojego ogrodu bardzo mi się podoba wiejski klimat będę do Ciebie zaglądać
Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam do moich wątków Justyna
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
Moje wątki Ogród róży część 4 U róży - co nieco prywatniej
Kupię ,sprzedam ,wymienię roza333
- shida
- 200p
- Posty: 291
- Od: 18 sie 2012, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Przytuptałam tu z polecenia Mufki i widzę jaki ogrom prac musiałaś włożyć w genialny plan wiejskiego ogrodu ! Brawo za pomysł i odwagę oraz za cudna koncepcję Tak tęskno właśnie do tradycyjnych i pięknych sprawdzonych kwiatów
Brawa dla terminatorskich roślin - teraz po takiej opiece jaką im zafundowałaś ruszą z kopyta i niedługo będą cieszyły ogromnymi kwitnącymi kępami
O jakich jeszcze roślinach myślałaś ? Większość kalsyków jak widzę już rośnie Ale może jeszcze jakieś dojdą ? Nie mogę doczekać się wiosny i dalszych relacji z Twoich działań ogrodowych
Brawa dla terminatorskich roślin - teraz po takiej opiece jaką im zafundowałaś ruszą z kopyta i niedługo będą cieszyły ogromnymi kwitnącymi kępami
O jakich jeszcze roślinach myślałaś ? Większość kalsyków jak widzę już rośnie Ale może jeszcze jakieś dojdą ? Nie mogę doczekać się wiosny i dalszych relacji z Twoich działań ogrodowych
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Witam miłych Gości!
koziorozec-marta zaglądaj zaglądaj! Z przyjemnością będę gościć kolekcjonera wiejskich kwiatów. Zależy mi, żeby wprowadzić do ogródka autentycznie stare odmiany, jeśli jest to możliwe. _fox_ zadeklarował irysy flavescens, u Galadrieli także mam zamówione staruszki irysów.
Mandragora-milena, witaj! Cieszę się, że Ci się podoba. Przy takim wsparciu na pewno się uda. Zapewne posiadanie wątku będzie mobilizujące do działania ;)
becia123, zaraz w takim razie zajrzę do Ciebie. Ciekawa jestem co tam u Ciebie rośnie
Dani40-danuta, faktycznie często jedynie w wiejskich ogródkach znaleźć można stare odmiany niektórych roślin. Dlatego musimy o nie dbać, dla potomności ;)
roza333, zaglądaj kiedy tylko zechcesz
shida, faktycznie trochę pracy było, ale część wykonałam siłą mięśni Mojego, więc było lżej. Choć zarządzanie to przecież także niełatwe zadanie. No i perswazja, że widły ogrodnicze zdecydowanie lepiej tu zrobią niż zakupiona glebogryzarka ;)
O jakich roślinach myślałam? Na pewno będą floksy z oczkiem (bo te się wyniosły niestety już dawno), więcej łubinów, rudbekia, jeżówka, rumianek, goździki, kocimiętka; z jednorocznych cynia, lwia paszcza, nagietki, nasturcja; z ziół i warzyw koper, szczypiorek. Przy płocie słoneczniki, malwy, dalie, dzielżan jesienny. Przy ścianie domu ostróżki i malwy. Zastanawiam się czy ciemiernik i serduszka będą pasowały? Co prawda znalazła się też tutaj pysznogłówka, która ponoć wpasowuje się idealnie w wiejski klimat. Ale czy wiejska jest?
koziorozec-marta zaglądaj zaglądaj! Z przyjemnością będę gościć kolekcjonera wiejskich kwiatów. Zależy mi, żeby wprowadzić do ogródka autentycznie stare odmiany, jeśli jest to możliwe. _fox_ zadeklarował irysy flavescens, u Galadrieli także mam zamówione staruszki irysów.
Mandragora-milena, witaj! Cieszę się, że Ci się podoba. Przy takim wsparciu na pewno się uda. Zapewne posiadanie wątku będzie mobilizujące do działania ;)
becia123, zaraz w takim razie zajrzę do Ciebie. Ciekawa jestem co tam u Ciebie rośnie
Dani40-danuta, faktycznie często jedynie w wiejskich ogródkach znaleźć można stare odmiany niektórych roślin. Dlatego musimy o nie dbać, dla potomności ;)
roza333, zaglądaj kiedy tylko zechcesz
shida, faktycznie trochę pracy było, ale część wykonałam siłą mięśni Mojego, więc było lżej. Choć zarządzanie to przecież także niełatwe zadanie. No i perswazja, że widły ogrodnicze zdecydowanie lepiej tu zrobią niż zakupiona glebogryzarka ;)
O jakich roślinach myślałam? Na pewno będą floksy z oczkiem (bo te się wyniosły niestety już dawno), więcej łubinów, rudbekia, jeżówka, rumianek, goździki, kocimiętka; z jednorocznych cynia, lwia paszcza, nagietki, nasturcja; z ziół i warzyw koper, szczypiorek. Przy płocie słoneczniki, malwy, dalie, dzielżan jesienny. Przy ścianie domu ostróżki i malwy. Zastanawiam się czy ciemiernik i serduszka będą pasowały? Co prawda znalazła się też tutaj pysznogłówka, która ponoć wpasowuje się idealnie w wiejski klimat. Ale czy wiejska jest?
- shida
- 200p
- Posty: 291
- Od: 18 sie 2012, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Na pewno wszystkie będą pasowały Pięknie będzie A jak jakaś roślina będzie może mniej wiejska czy starodawna to będziemy udawać, że taka jest a że śliczna i zadomowiona, i oczywiście zaprzyjaźniona z innymi kwiatkami to musi zostać
Już widzę te kwitnące malwy, ostróżki, floksy... będzie burza kolorów Naparstnice też będą i aksamitki? A Marcinki ???? Mnie by jeszcze kusiła do grona bylin hortensja ale starszego typu taka przewieszająca się grandiflora lub ostatecznie anabell ale ta wcześniejsza nie ta nowość o goromnych kwiatach i sztywnych pędach... No i kosmosy... Ot wyższe trochę rośliny stojące murem przy samej ścianie domu oraz wyglądające ponad plotek wraz z niższą gwardią pełną kwiatów
Dzielny M że tak dał się przekonać na widły - jednak dawne sprawdzone metody najlepsze Gryzałki to może i przy dużych powierzchniach i trawnikach to są ok ale w przydomowych ogrodach to widły i łopata lepsze Gratuluje siły perswazji
Już widzę te kwitnące malwy, ostróżki, floksy... będzie burza kolorów Naparstnice też będą i aksamitki? A Marcinki ???? Mnie by jeszcze kusiła do grona bylin hortensja ale starszego typu taka przewieszająca się grandiflora lub ostatecznie anabell ale ta wcześniejsza nie ta nowość o goromnych kwiatach i sztywnych pędach... No i kosmosy... Ot wyższe trochę rośliny stojące murem przy samej ścianie domu oraz wyglądające ponad plotek wraz z niższą gwardią pełną kwiatów
Dzielny M że tak dał się przekonać na widły - jednak dawne sprawdzone metody najlepsze Gryzałki to może i przy dużych powierzchniach i trawnikach to są ok ale w przydomowych ogrodach to widły i łopata lepsze Gratuluje siły perswazji
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Qrcze, napisałam długiego posta i Forum chwilowo w jakiejś naprawie danych czy coś... nic się nie zapisało. Postaram się odtworzyć.
U mnie miejsca jest dużo, dlatego jeśli się rozmyślę i uznam, że dana roślinka nie pasuje, to po prostu ją przesadzę poza ogródek. Chcę, żeby całość założenia, że tak nazwę Gospodarstwo, była utrzymana w sielskim klimacie. Ale na przedogródku zależy mi szczególnie. Chcę, żeby był autentycznie wiejski, a nie jedynie miał wiejski charakter. Stąd moje wahania co ro roślin...
Naparstnice będą, aksamitki... zobaczymy, może drobnolistna. Ogólnie aksamitki nie są moimi faworytami, jedynie wpływ na nicienie sprawia, że ciut się do nich przekonałam. Marcinki są, ale ich ilość została mocno zredukowana, ponieważ są dość ekspansywne i wraz z mięta i podagrycznikiem opanowały połowę ogródka. O ile z podagrycznikiem w tym miejscu się rozstałam, mam nadzieję, o tyle drżę czy stara mięta przetrwa to późnojesienne przesadzanie. Kosmosy będą, faktycznie nie wspomniałam o nich. Co prawda nie kojarzę ich u nas, ale są tak urokliwe i delikatne, że na pewno znajdzie się dla nich trochę miejsca : )
Pomocnik dzielny, nie miał wyboru. Ja go zaganiałam do pracy, twierdząc, ze to test jego pracowitości. On odwdzięczał się komentarzem, że skoro ogródek ma być reklamą panny na wydaniu, to on w takim razie będzie mu się bacznie przyglądał
Skoro mowa o pannie na wydaniu, postanowiłam zastosować pewien żart w ogródku. Znajdzie się w nim ruta, ponieważ o ile dobrze pamiętam, stanowić miała informacje o pannie znajdującej się w domu. Obok posadzę dziewannę. Jest powiedzenie: 'Gdzie rośnie dziewanna, tam bez posagu panna'. Tylko czy ktoś jeszcze zna symbolikę roślin ..?
U mnie miejsca jest dużo, dlatego jeśli się rozmyślę i uznam, że dana roślinka nie pasuje, to po prostu ją przesadzę poza ogródek. Chcę, żeby całość założenia, że tak nazwę Gospodarstwo, była utrzymana w sielskim klimacie. Ale na przedogródku zależy mi szczególnie. Chcę, żeby był autentycznie wiejski, a nie jedynie miał wiejski charakter. Stąd moje wahania co ro roślin...
Naparstnice będą, aksamitki... zobaczymy, może drobnolistna. Ogólnie aksamitki nie są moimi faworytami, jedynie wpływ na nicienie sprawia, że ciut się do nich przekonałam. Marcinki są, ale ich ilość została mocno zredukowana, ponieważ są dość ekspansywne i wraz z mięta i podagrycznikiem opanowały połowę ogródka. O ile z podagrycznikiem w tym miejscu się rozstałam, mam nadzieję, o tyle drżę czy stara mięta przetrwa to późnojesienne przesadzanie. Kosmosy będą, faktycznie nie wspomniałam o nich. Co prawda nie kojarzę ich u nas, ale są tak urokliwe i delikatne, że na pewno znajdzie się dla nich trochę miejsca : )
Pomocnik dzielny, nie miał wyboru. Ja go zaganiałam do pracy, twierdząc, ze to test jego pracowitości. On odwdzięczał się komentarzem, że skoro ogródek ma być reklamą panny na wydaniu, to on w takim razie będzie mu się bacznie przyglądał
Skoro mowa o pannie na wydaniu, postanowiłam zastosować pewien żart w ogródku. Znajdzie się w nim ruta, ponieważ o ile dobrze pamiętam, stanowić miała informacje o pannie znajdującej się w domu. Obok posadzę dziewannę. Jest powiedzenie: 'Gdzie rośnie dziewanna, tam bez posagu panna'. Tylko czy ktoś jeszcze zna symbolikę roślin ..?
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16016
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Dziewanna to faktycznie typowo wiejski kwiat. Dużo było pewnie ubogich panien na wydaniu Przyniosłam sobie jedną z pobliskiej łąki i teraz już sama wędruje, gdzie chce. Taka zwykla, żólta. Tak samo naparstnice i kosmosy. A ponieważ nie mam wszystkiego wysypanego grubą warstwą kory, więc rośliny wysiewają się swobodnie w nieoczekiwanych miejscach.
Pacynko a jeszcze o lewkoniach zapomniałaś? Chyba też kojarzą się z babcinymi ogródkami. Ja sobie właśnie ją przypomniałam i wysiałam na parapecie.
Malwy to wiadomo. Niestey nie dla mnie, bo rdza nie pozwalała im odetchnać. Musiałam zrezygnować.
Pacynko a jeszcze o lewkoniach zapomniałaś? Chyba też kojarzą się z babcinymi ogródkami. Ja sobie właśnie ją przypomniałam i wysiałam na parapecie.
Malwy to wiadomo. Niestey nie dla mnie, bo rdza nie pozwalała im odetchnać. Musiałam zrezygnować.
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
- ewa_rozalka
- 1000p
- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Podsyp je trochę dolomitem ,one lubią trochę wapna w podłożu
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Pacynko, a lilie św.Józefa ? One kwitły przy każdej prawie chacie. Lubią glebę zasadową, a chaty były bielone wapnem, więc lilie dobrze rosły.
Hmm, tylko gdzie je zdobyć ? Może ktoś z oglądających ten wątek posiada Ewo-rozalko, a Ty nie masz ?
Dobrze byłoby zrobić listę roślin poszukiwanych i wkleić do Twojej stopki, wtedy będzie łatwiej je zdobyć, co sądzisz o takim pomyśle ?
Hmm, tylko gdzie je zdobyć ? Może ktoś z oglądających ten wątek posiada Ewo-rozalko, a Ty nie masz ?
Dobrze byłoby zrobić listę roślin poszukiwanych i wkleić do Twojej stopki, wtedy będzie łatwiej je zdobyć, co sądzisz o takim pomyśle ?
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Muszę być u Ciebie w ogrodzie. Mam stary drewniany dom, do niedawna stary drewniany płot i w ogóle podoba mi się u Ciebie. Podziwiam i lubię takie klimaty jak u Ciebie.
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
Ewo, zbieram powoli skorupki z jajek. Myślisz, że starczy do zwapnowania ?;>
Mufko, masz rację, zobaczyłam to oczyma wyobraźni ... przy ganeczku lilie ładnie by się prezentowały... Zdecydowani wezmę je pod uwagę! ;) Pomysł ze stopką bardzo sympatyczny, ale nie śmiem żerować na Waszych ogródkach. Musiałabym sprawę przemyśleć
Sosenki4, bardzo miłe to co piszesz :] Chyba byłam kiedyś u Ciebie, ale nie wpisałam się. Zaraz sprawdzę na jakie ogrodzenie wymieniłaś drewniany plot ..;>
Mufko, masz rację, zobaczyłam to oczyma wyobraźni ... przy ganeczku lilie ładnie by się prezentowały... Zdecydowani wezmę je pod uwagę! ;) Pomysł ze stopką bardzo sympatyczny, ale nie śmiem żerować na Waszych ogródkach. Musiałabym sprawę przemyśleć
Sosenki4, bardzo miłe to co piszesz :] Chyba byłam kiedyś u Ciebie, ale nie wpisałam się. Zaraz sprawdzę na jakie ogrodzenie wymieniłaś drewniany plot ..;>
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Tradycyjny wiejski ogródek przydomowy
W ogóle jest mi bardzo miło za wszelkie pochwały Dziwię się, że nikt słowa złego nie powiedział w związku z moimi grzeszkami ogrodowymi. Chyba, że wszyscy pozostali przeglądający milczą z grzeczności, żeby mnie nie urazić Sama jednak zdążyłam napluć sobie w brodę jak bardzo zaniedbałam wiele roślin i zlekceważyłam je z niepojętą lekkomyślnością. Nie poświęciłam jednak tej samokrytyce więcej niż chwilę, gdyż wyrzuty sumienia przeistoczyły się w twórczą myśl o reaktywacji ogródka
... Chyba wątek spowodował rozkwit mojej szczerości... W takim razie Wam powiem ...
Pamiętacie, jak na początku zeszłego tygodnia pogoda zrobiła się cudownie piękna i flora zdążyła zareagować? Byłam wtedy akurat na wsi. Pełna wielkich nadziei udałam się do ogródka, odsłoniłam stroisz i z dużym zapałem, niemal zachłannie zaczęłam wyszukiwać oznak wiosny. Parę krokusików i tulipanów powoli wychylało się z gruntu.
Chwilowo zaspokoiło to moje potrzeby. Przypomniałam sobie jednak, że niebawem znów jadę do miasta i poczułam dziwny niedosyt. Czy aby przesadzone piwonie nie są za głęboko i nie zakwitną? a może za płytko i przemarzły? Zaczęłam to troskliwie sprawdzać... Jako jednak jednostka dość niecierpliwa, w obłąkańczym poszukiwaniu roślin uszkodziłam 2 piwonie. Zdenerwowałam się nad wyraz. Kretyństwo bezdenne. Teraz na pewno urosną... Postanowiłam dać sobie spokój zanim znów coś rozgrzebię. Wychodząc z ogródka jednak stanęłam w pół kroku. Zobaczyłam moje zielononóżki.
Jeśli nie ja, to one zajmą się spulchnianiem gleby. Wróciłam i przykryłam pieczołowicie całość rabatek z powrotem stroiszem. I czekam
... Chyba wątek spowodował rozkwit mojej szczerości... W takim razie Wam powiem ...
Pamiętacie, jak na początku zeszłego tygodnia pogoda zrobiła się cudownie piękna i flora zdążyła zareagować? Byłam wtedy akurat na wsi. Pełna wielkich nadziei udałam się do ogródka, odsłoniłam stroisz i z dużym zapałem, niemal zachłannie zaczęłam wyszukiwać oznak wiosny. Parę krokusików i tulipanów powoli wychylało się z gruntu.
Chwilowo zaspokoiło to moje potrzeby. Przypomniałam sobie jednak, że niebawem znów jadę do miasta i poczułam dziwny niedosyt. Czy aby przesadzone piwonie nie są za głęboko i nie zakwitną? a może za płytko i przemarzły? Zaczęłam to troskliwie sprawdzać... Jako jednak jednostka dość niecierpliwa, w obłąkańczym poszukiwaniu roślin uszkodziłam 2 piwonie. Zdenerwowałam się nad wyraz. Kretyństwo bezdenne. Teraz na pewno urosną... Postanowiłam dać sobie spokój zanim znów coś rozgrzebię. Wychodząc z ogródka jednak stanęłam w pół kroku. Zobaczyłam moje zielononóżki.
Jeśli nie ja, to one zajmą się spulchnianiem gleby. Wróciłam i przykryłam pieczołowicie całość rabatek z powrotem stroiszem. I czekam