Milin amerykański(Campsis radicans)- wymagania,pielęgnacja, rozmnażanie

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Józef
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2330
Od: 26 mar 2006, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post »

No mój ma trochę więcej. Chyba dwa lata temu zaczęły się pojawiać pojedyncze sztuki ale teraz to już katastrofa! Nie wiem jak się go teraz pozbyć..przecież nie przekopię trawnika..
mirra57
50p
50p
Posty: 55
Od: 4 mar 2008, o 04:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Nie straszcie mnie. Czy to prawda, ze ma takie możliwości krzewienia się w óżnych najmniej oczekiwanych miejscach? :( Ja sadziłam, że on ma wasy czepne i będzie pioł sie po siadce. Na razie jest mały i ma krótka drabinkę, ale jetem baaardzo zaniepokojona Waszymi doniesieniami. Czy ja już w tym roku powinnam przygotować mu podporę??
Ja juz walczę z rdestówka japońską i nie jest mi potrzebna następna taka natrętna roślina.
Może to jakies niedomówienie, proszę o szczegóły.Pozdrawiam :?
Majka
Awatar użytkownika
Józef
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2330
Od: 26 mar 2006, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chrzanów
Kontakt:

Post »

Nie ma żadnych niedomówień..ukorzeniają się wyrzucone za działkę gałązki a nawet zdarzyło się że wyrósł u sąsiadki przeniesiony przez nornika do "spiżarni". Póki co z trawnika wycinam z trawnika to co wyłazi ale wiem, że w ten sposób się natręta nie pozbędę..
mirra57
50p
50p
Posty: 55
Od: 4 mar 2008, o 04:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Miłosz, czy Twój milin też jest natrętem??
Może masz inne doświadczenia w tym zakresie. Ja chyba zrobiłam błęd, poniewaz posadziłam go przy siadce, a teraz poprzeplatałam jego gałązki przez jej oczka. Myślałam, że wytworz pędy czepne, a tu nie. Czy w przyszłym roku na wiosne tniesz swoje pnacze, a jeślitak to na jaką wysokość?
Może na przyszły rok postawie mu odporę, czy to konieczne w tym roku.
Jak kupowałam roślinkę to ogrodnik zapewniał,że nadaje sie do podadzenia przy siadce, czyli alo sam nie wiedział. albofigielek ogrodnicy. Proszę poradż, masz w hodowli tej rośliny większe doświadczenie.
Pozdrawiam :( :?
Majka
Awatar użytkownika
Milosz-s
200p
200p
Posty: 249
Od: 29 maja 2007, o 16:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań strefa 7a

Post »

Droga Majko
Prawdę mówiąc zaniepokoiły mnie poważnie uwagi Józefa. Do tej chwili nie znalazłem żadnych odrostów. Jesienią zebrałem nasiona i obdarowałem nimi forumowiczki. Kilka pędów od jesieni przez zimę do wiosny przysypałem kompostem aby sprawdzić czy otrzymam w tem sposób sadzonki, lecz nie ukorzeniły się.
Mój Milin ma trzy lata i wysokość 3m. Prowadzić go chcę na tej wysokości poziomo na szkielecie podpierającym aby uzyskać lekkie zadaszenie nad przejściem. Taką też formę prowadzenia widziałem w pobliskim centrum ogrodniczym.
Prowadzenie przy siatce oczywiście też jest możliwe pod warunkiem delikatnego przeplatania młodych pędów przez oczka siatki. Musisz jednak pamiętać że młode pędy zrzucą liście na zimę a wiosną z każdego oczka wyrosną nowe pędy o długości 1 m lub więcej i twój żywopłot bardzo szybko zagęści się. Skracać ich nie możesz, bo pozbawisz się kwiatów. Będziesz musiała je przerzedzać a więc część po prostu usunąć. Te które pozostawisz naciągniesz i podwiążesz do siatki, lub przepleciesz. Najdalsze od miejsca posadzenia pędy przeplatane w siatce będą przedłużać Twój żywopłot. Ale prowadzenie każdego żywopłotu wymaga pielęgnacji i cięcia formującego, a niewiele jest żywopłotów z tak licznymi, efektownymi i okazałymi pękami kwiatów. Milin utrzymuje kwiaty do września.
Sądzę że jeżeli pokażą się gdzieś odrosty korzeniowe będę walczył z nimi przez mazanie ich roundapem wierząc że środek wnikając do systemu korzeniowego zachamuje rozprzestrzenianie się tej efektownej rośliny.

Dla ilustracji szybkości rozwoju milinu dwa zdjęcia zrobione z tego samego miejsca w maju ubiegłego roku i obecne.
Milin to ta wysoka roślina w centralnej części.

ObrazekObrazek

Życzę powodzenia
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
mirra57
50p
50p
Posty: 55
Od: 4 mar 2008, o 04:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Dziękuje ci bardzo :) Miłoszu, za wyjaśnienia, ale dalej nie wiem (moze błędnie odczytalam informację), czy można przycinac milin na wiosnę, a jeśli tak , to na jakiej wysokości iczy wtedy jeszcze zakwitniew danym sezonie.jeśli nie to w jaki sposób można formowac roślinę, tylko poprzez prześwietlanie jej?? Chyba jestem guła, poniewaz wszystko mi sie pogmatwało.
Prosze o wyjaśnienie. :oops:
Majka
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Witam.
Najpierw potwierdzę słowa Józefa. Zadomowiony milin wyrasta w dowolnym miejscu ogrodu w promieniu kilku metrów od rośliny macierzystej.
Nie bardzo też rozumiem informacje odnośnie kwitnienia i cięcia. Ja swój tnę co dwa lata wiosną na wysokości dwóch metrów i nie wpływa to w żaden sposób negatywnie na kwitnienie. Aha, tnę "jak leci wszystko co jest wyżej niż dwa metry. Kwitnie potem jak szalony.

Padła tu propozycja przeplatania gałązek między oczkami siatki. OK. Pamiętajcie jednak, że stare pędy milinu drewnieją i robią się coraz grubsze. Jak wrócę do domu to wkleję zdjęcie podstawy dwunastoletniego milinu. Zobaczycie o co mi chodzi. IMHO po pewnym czasie milin jest w stanie zniszczyć siatkę ogrodzeniową.
Awatar użytkownika
Mija
200p
200p
Posty: 290
Od: 12 maja 2008, o 09:19
Lokalizacja: Pomorze (płd)

Post »

Majka, znalazłam w sieci następującą informację dot. cięcia Milinu:

"Coroczna pielęgnacja krzewu polega na usuwaniu wiosną przemarzniętych lub uschniętych pędów, oraz na skracaniu zeszłorocznych pędów (kwitnących w ubiegłym roku) tak, aby zostało 3-5 pąków. Cięcie to zapewnia obfite kwitnienie w następnym roku, należy je przeprowadzić bardzo wcześnie wiosną"
Monika
wiewer
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 17 paź 2007, o 19:21
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post »

Według "Twój Ogrodnik" tom 52:
Tylko systematycznie przycinany milin wytwarza duzo kwiatów. Kwiaty rozwijają się latem na końcach gałązek, które roślina wypuściła w tym roku. Na stelażu rozpinasz silne pędy (4-5)
podwiązując je. Wyrastające z tych pędów gałązki co roku wiosną (koniec marca) skracaj nad drugim pąkiem. Młodych gałązek powinno być jak najwięcej, dlatego tnij, tnij aby pobudzić krzew do wypuszczania krótkich kwitnących pędów. Usuwaj "wilki"(silne, nowe gałazki "pędzące" do góry). Zostaw 1-2 wilki aby wytworzył nowe, główne pędy. Za to jesienią lub wiosną wytniesz jakieś 1-2 stare główne (zazwyczaj brzydkie i grube).

Zapuszczony milin tnij w dowolnej porze tak jak widzisz go w swojej wizji na stelażu.
Tnij główne do 4-5, skróć je, drobnych, słabych wytnij połowę), resztę na dwa oczka.
W najgorszym wypadku nie zakwitnie w danym roku.
Nie obawiaj się cięcia. Z milinem jest jak z glicynią.

Roślina wrazliwa na mróz. Młode rosliny okrywac na zimę. Jeśli nawet przemarznie
sam odbije z odrostów korzeniowych (sprawdzone, odbija!). Zasilać nawozem dla roslin kwitnących w kwietniu, maju, czerwcu.

Ekspansywność milinu.
Zaniepokoiłem się uwagami odnośnie odrostów milinu zamieszczonymi w postach wyżej.
Przy trzyletnim milinie jeszcze nie zauważyłem odrostów.

W tej chwili uważam, że z milinem jest jak z bzem. Stary bez też wytwarza odrosty korzeniowe do 3 m od głownego krzaka na trawniku. Kosisz trawnik i jest OK.
Wiesiek
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

wiewer pisze:Nie obawiaj się cięcia. Z milinem jest jak z glicynią.
Dokładnie jak z glicynią. Tylko, że glicynia kwitnie wcześnie i w związku z tym kwiaty mogą przemarzać.
wiewer pisze:Zaniepokoiłem się uwagami odnośnie odrostów milinu zamieszczonymi w postach wyżej.
Wszystko przed tobą :wink:
Awatar użytkownika
Dynka
500p
500p
Posty: 520
Od: 4 sty 2008, o 22:14
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

Formuj go jak drzewko , zaplataj pień i tnij koronę .Na początku będzie potrzebował podpory później sam sobie poradzi .Poprzednio miałam malutki ogródek i tak go traktowałam kwitł pięknie każdego roku, a przyrosty miał 10m. Co roku wiosną oplatałam główny "pień" a resztę cięłam jak wierzbę płaczącą. Widać go tu przy płocie taka jasno zielona kiść liści obok pomarańczowej azalii . To majowe zdjęcie , jesienią leżał na trawniku od strony ulicy , do samego chodnika , oraz rozkładał się szeroko wzdłuż ogrodzenia podwyższając go i dając mi pełną izolację od przechodniów.
Obrazek
Obecnie mam dwa żółty i czerwony ale to jeszcze maluchy.
Nie zawsze to co jest lżejsze jest przyjemniejsze!
Mój ogród...
Moje donice
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

A tak wygląda podstawa milinu pozostawiona sama sobie.
Roślinka ma... 12 lat.

Obrazek
Awatar użytkownika
MalaRybka
1000p
1000p
Posty: 1352
Od: 22 mar 2007, o 15:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy

Post »

Dynka, w jaki sposób prowadziłaś milin na drzewko?
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”