Agusiu, Wandziu, Justynko, Aniu S i Aniu Anabuko bardzo dziękuję wam za wizyty.
Aguś jak wiesz tydzień ostatni spędziłam w domu z małym chorym i wymagającym uwagi człowiekiem, ten też tak będzie wyglądał, bo trzeba malucha porządnie wyleczyć. Czas ten jednak nie był bezproduktywny ogrodowo, ponieważ powstała lista zakupowa, zatwierdzona ! przez M oraz wylęgł się w głowie pomysł, aby sprowadzić do ogrodu ławeczkę. Tak więc na liście zakupowej znalazły się oprócz ławki:
- klon Red Sunset
- klon Kelly's Gold
- brzoza Long Trunk - przewidziana do skrzyni tarasowej, którą M ma wykonać samodzielnie
- dereń Kousa po prostu, lub w odmianie Milky Way
- świerk kłujący Hoopsii, który ma robić za choinkę
- świerk Inversa
- jaśminowiec Virginal
- lilaki Palibin
- wiąz Camperdownii
- berberysy Admiration
- berberysy Harlequin
- berberysy Starburst
- derenie Spaethii - tu ciągle się waham, bo już mam kilka Elegantissima i kilka Aurea - ale tych się pozbywam, bo mi się wykładają na rabacie i nie wiem czy one tak mają, czy mam tak nieforemne egzeplarze. W każdym razie cięłam je przez ostatnie dwa sezony i pionu, zwłaszcza po deszczu nie trzymają.
- hortensje Limelight
- hortensje Vanille Fraise
- tawułki w odmianach - mam białe, jasny róż, ciemniejszy róż, ale chciałabym takie o bardzo żywych kolorach
- hosty w odmianach, chodzi mi o rozmiary średnie i duże. Te najlepiej chciałabym kupić już widząć jak rozrośnięta jest już sadzonka, bo chciałabym już rozrośnięte w miarę.
- kosówki Varella.
Wszystkie egzemplarze drzew i iglaki zakupię w rozmiarze max. Po kilkudniowym buszowaniu w sieci, doszłam do wniosku, że chyba zwrócę się z zakupami do Kordusa, bo tu mam najbliżej, zresztą ceny też mają przyzwoite. Te szkółki w stronę Konstancina są nastawione chyba głównie na zasobną klientelę Konstancina, a ja nie chcę przepłacać jeśli nie muszę.
Dla części tych roślin jest już miejscówka, a z częścią będę imrowizowała, jak przyjadą. Lista ta jednak nie jest jeszcze zamknięta, ponieważ pozostanie mi do obsadzenia wschodnia ściana domu, na której w chwili obecnej jest trawa, którą zlikwiduję, ponieważ ciągle w tym miejscu mam z nią problemy. Natomiast zupełnie nie wiem co by tam mogło rosnąć, kiedyś widziałam w MwO taki odcinek, gdzie ktoś miał taki cienisty długi pasek z chodnikiem po środku pięknie zagospodarowany, wręcz taki tajemniczy.
Myślę też o ładnych donicach na front domu, mam co prawda dużo terrakoty, której zresztą w tym roku jeszcze chyba dokupię, bo zrobiłam w styczniu spore zakupy w fuksji. Ale przed dom chciałabym coś innego.
I kora, potrzebuję bardzo dużo kory ok 100-150 worków. 2 lata temu ją dokładałam, ale są już prześwity, częściowo na skutek ciągłego kopania na rabatach. Dlatego chciałabym max do połowy kwietnia posadzić zakupy, poprzesadzać co trzeba, wykorować i zamknąć temat. Tym bardziej, że zasadziłam się jeszcze w tym roku na dziki warzywniak. I co o tym sądzicie?
?
i ja im uwierzyłam i pomyślałam sobie, że może wytnę pozostałe suche miskanty. Ale było tak zimno, że się nie dało. No nic to czekam dalej. Dziś tylko szybciutko obfociłam moją himalajkę i pozostałe świąteczne prezenty, które czekają na wysadzenie. Mam nadzieję, że przezimowały... No to zdjęcia ów prezentów, oczywiście za jakość przepraszam.
