Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Moni, nie trać ducha!
jeśli nie jest się fachowcem z utrwalonymi nawykami schematów, to "robienie" ogrodu, polega - jak u mnie- na ciagłym przesadzaniu.
Wbrew pozorom, gdy krzewy są młode, wcale im to nie szkodzi.
W szkółce krzewy sa przesadzane corocznie, a to wpływa tylko na zwartość bryły korzeniowej, jeśli jest przy tym umiejętnie redukowana korona.

W normalnym, przeciętnym ogrodzie nie sposób posadzić "raz i na zawsze", bo:
- krzewy czasem wypadają
- czasem zmieniamy koncepcję
- czasem kupujemy wyraz, a nie różę z opisu
- czasem ona nas nie lubi i złośliwie nie rośnie
- czasem nie zapewniamy jej w danym miejscu odpowiednich warunków/ sąsiedztwa
i pewnie tych " czasem" byłoby więcej :-), ale ważne jest nie poddawanie się.
Tylko dalesz próbowanie, prowadzi do stworzenia jakiejś myśli przewodniej, planu założenia,
nadania sensu nasadzeniom.
To, oczywiście tylko moje zdanie, a wynika ono z przeszłości, czyli uporządkowanych ogrodów
rodziny.
W chusteczkowym jest dużo przeładowania i czasem chaosu, ale...
ciągle biegam z widłami i sztychówką!
Dziś krzaczek tu, jutro tam. I tak się wypełnia powolutku.
Te róze na półłuku, najpierw były trawnikowym wykończeniem grządki.
Gdy po roku wyrosły do pasa, poszły pod sztachety.
A jesienią...zrobiłam łuczki i teraz pną się po nich. :-)
Wniosek - w ciągu 2 lat Francoise Jouranville, trzykrotnie zmieniała dołki!
I jak widać , wcale jej to nie przeszkodziło anie we wzroście, ani w bujnym kwitnieniu.
Czego i Wam w eksperymentach, serdecznie życzę. :P

Bożenko, coś z nieba spadło.
Ubrałam kalosze, poszłam z psami na pobliską łakę i gdy doszłam - trawa była już sucha.
Ugotowałam tylko kopytka w nasłonecznionych kaloszach :twisted: .
To jakaś paranoja!
Słońce znów w pełni a liście róż suchutkie i ani kropli na płatkach kwiatów.
Paruje szybciej, niż spada? :roll:
Nie rozumiem, jak Tyś się dochowała takich wielkich warzyw?
Je chyba jakiś nocny skrzat podlewa ?
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Haniu, ja nigdy ducha nie tracę, napisałam "wiesz jak jest" ale ..... będzie lepiej, powiem tak optymistycznie :D . To mój pierwszy ogród i trzeci w nim sezon, czyli pierwsze koty za płoty jak to się mówi :lol: . Sucho niesamowicie, jakiś taniec o deszcz odtańczyć trzeba 8)
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7483
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

No nie ! Te róże są urzekające ! Haniu, pięknie, pięknie jest u Ciebie !:)
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
giga45
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4108
Od: 28 lut 2008, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Legnica

Post »

witaj Haneczko - z Ciebie wszystkowiedząca dusza, wiec wpadłam z małym pytankiem, pytałam juz Danusi, ale jeszcze nie otrzymałam wiadomości. Może Ty albo ktoś z Toich gości mi powie- chodzi mi o mojego białego migdałka szczepionego na pniu-nowy nabytek od Danusi. Otóz na jednej z gałązek pojawiła sie taka lepka ciecz- jakby żywica. Czy top jakaś choroba???? :cry: Nie wiem gdzie sie pytać, a tak nie chce go zmatrnować. Pozdrawiam i może mi Ty pomożesz.
Moje Gigulinki
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - GIGA
Awatar użytkownika
żaża
200p
200p
Posty: 460
Od: 28 lut 2008, o 18:45
Lokalizacja: w podkarpackiem

Post »

Haniu to zdjęcie z kołami opartymi pod domem jest moim faworytem, pięknie i sielankowo.
A jak pojawi się efekt zarastania :) to na forum pojawi się nowy wątek chirurgia drzew i krzewów ozdobnych w celu utrzymania ich w ryzach, choć wydaje mi się, że trzeci rok ogrodu już jest na tyle wyrazisty, że wiadomo gdzie już nie powinno się nic dosadzać. Ale czy na pewno? :twisted:
Edyta
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Cześć,

jeśli możesz to bardzo Cię proszę, abyś oddała głos i mówiła znajomym:

http://czasopisma.magazynyinternetowe.p ... wanie.html

głosujemy na adopcje.org (są jako 12 pozycja na liście 4).

z jednego komputera można głosować co 24 godziny!! do końca czerwca!!


dzięki temu pomożemy bezpłatnie i bez żadnych zobowiązań psiakom,
witryna zyska 10 tys i będzie rozsławiona po necie!! brakuje sporo głosów, ale dzięki mówieniu ludziom o tej możliwości stale wzrasta.

Każdy głos na wagę złota!!!!

************
takią prośbę dostałam od Ani /aneczeleczki i z poczuciem słuszności, przekazuję dalej.
Proszę, pomóżcie i Wy. To bezpłatne, a pomoga!

*************************************************************
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Moniś, faktycznie!
Już maluję paszczę w wojenne kolory i lecę z psami na Rynek, tańczyć wokół budki telefonicznej :-)
Może bogowie Olimpu w końcu usłyszą błagania?
( a jak nie, to choć uśmieją się zdrowo, ze starej baby :lol:)

Grażynko, przykro mi to pisać, ale to rak bakteryjny drzew pestkowych lub gumoza.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gumoza

Środkiem zaradczym jest wycięcie całej chorej tkanki, az do zdrowego drewna, zasmarowanie rany Funabenem i opryskanie np. Topsinem, przemiennie z Miedzianem lub systemicznym Horizon 250 ew .

Więcej, tu:
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=1479
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... migda%B3ek

Edytko, te koła to śmieci wyciągnięte z rzeki.
Jakiś chłop przyjechał na targ, nie sprzedał i wywalił w krzaki nad Rabę.
Byłam z psami, moczyc łapy, zobaczyłam :shock: i czem prędziej po Lubego, by wyciągac trofeum linami na górę i ozdabiać łysy jeszcze chusteczkowy.
Przez rok, tylko te nieszczęsne koła było widać :lol:
Dopiero w drogim roku roślinki nieco je zasłoniły.
A teraz - już zaczynają nam przeszkadzać, bo wielkie, cięzki i mocno wystające ( mają pełne, metalowe okucia osi).
Ot, i taka to historia śmietnikowa :lol:

Ewelinko, dziękuję, ale ja nie mogę doczekać się Twoich klimatów -
- półmroków stworzonych przez korony drzew, wyłaniających się nagle widoków, starannie zakomponowanych osi widokowych.
Choćbym nie wiem jak się starała, mam tylko 2 :lol: .
Ale lubię Twoje zakamarki i choć tam mogę sobie pobuszować w wyobraźni!
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Post »

Hanuś tym opisem przekonałaś mnie całkiem. A więc Westerlandka wędruje do mojej listy chciejstw. ;:215 Tylko czy ja ją u nas znajdę ? :roll: :?:
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
GERTRUDA
1000p
1000p
Posty: 1327
Od: 25 lis 2007, o 17:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Pomorskie
Kontakt:

Post »

Hanko - dzięki za link - dodam swoich głosików [ tym bardziej że mój psiak jest chory - i niestety łapiduch nie wróży nam nic optymistycznego :cry: ] . , a co do róży Chodunkowej - to piękna pomyłka [ Fleur Blanches ] , chociaż Rose du Roi też cudna - w tym roku mam ją w jesiennych planach . :wink: :lol: Zdjęcia przepiękne - co do Westerlanda , masz całkowitą rację u ciebie prawie multikolor , a u mnie na piaskach kaszubskich pomarańczowa do morelki [ mało żółci ]
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Awatar użytkownika
empuza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4296
Od: 4 cze 2007, o 09:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Post »

Haniu, śliczne widoki pokazałaś (kiedyś byłam nad Dunajcem i pamiętam go zupełnie inaczej) ale ta straszna susza ... :roll: . Biedne roślinki tracą albo zmieniają swoje kolory ale u Ciebie i tak róże rzucają na kolana.
"Gdy w jednym domu światło gaśnie i ogród przestaje żyć, w drugim rodzi się nowe życie."
Empuzka i jej ROD-wy świat-rok 2012
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Westerland masz Hanus wyjątkowo piekną! Łuki moze jeszcze niepełne, ale i tak prezentują się znakomicie. Wcale nie wyglądaja na "niedokończone" ;)
Ty się cieszysz z kwitnienia powojnika tanguckiego, a ja sie cieszę, ze mi wzeszedł! Raz jeszcze dziękuję ;:196 Moze w przyszłym roku i u mnie już zakwitnie?
A susza nie tylko u Ciebie. U mnie tez postraszyło deszczem, spadło kilka kropli, a ziemia dalej sucha jak pieprz. Ręce mam juz do ziemi od dźwigania konewek z wodą :(
Awatar użytkownika
giga45
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4108
Od: 28 lut 2008, o 12:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Legnica

Post »

Haniu dziękuję Ci za wiadomośc i link, troche mnie podłamało :cry:
Moje Gigulinki
Pozdrawiam wszystkich cieplutko - GIGA
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3610
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Post »

Haniu - róża tak bardzo śmieje się do mnie , że nie wiem czy uda mi się jej oprzeć .
Powojnik prześliczny , ładnie się rozrósł i kwitnie - pewnie rośnie na słoneczku . Moje wzeszły , ale teraz coś słabo rosną , może dlatego że mają tam mało słońca . Dobrze że posadziłam część w donicy i wędruję znią i szukam najlepszego miejsca , wtedy wysadzę do ziemi .
Mój głosik wczoraj już poszedł i wieczorem następny i tak do końca czerwca . :lol:
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Hanuś,
Twoje Fantinki oszalały - nagie patyczki puszczają pąki, a wąsata sadzonka ma już 5-cio centymetrowy przyrost. Zastanawiam się nad przykryciem golasów słoikami. Lepiężniki mocza kopytka w leśnym strumieniu i wyglądają na bardzo zadowone z tego faktu.
Psi głos oczywiscie oddałam i będe to robiła codziennie.
Obrazek
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Witaj Hanuś :D Na link pieskowy naklikałam :D

Jesteś cudotwórcą, zrób coś i daj trochę deszczu nad Opole :D Jest tak sucho, ze kora na rabatach chrzęszczy jak się chodzi, hortensje zwieszają liścia a magnolie mają wszystkie liście popalone :(
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ewuś i jeszcze popaliło na amen clematisy wielkokwiatowe, które miały już duze pąki kwiatowe.
Cieniutkie pędy, mimo kosmatości, spalone, jak zapalniczką.
I nie jest to uwiąd, tylko południowe stanowisko.
Doły są ok, powojniki w cieniu - super.
Tylko te, nasłonecznione... :cry:
Teraz już 50C na czujniku, w słońcu :?

Magiczna, taż Tobie czarnoksięzko rośnie WSZYSTKO, nawet na jałowym !
Czy można się spodziewać czegoś innego, niż " czarny-mary" i z patyka kwiatek ?
Ale Ty jesteś odporna !
Ogoliłaś starannie, a mnie serce zmiękło, gdy dostałam od Gosiaczka odrosty... :oops:
Rabowe lepięzniki są już wyższe ode mnie, ale wysychająca rzeka już cuieka im spod nóg.
Wczoraj rozmawiałam z panem ze Związku Łowieckiego - Rybnego, są przerażeni.
W bocznych strumieniach masowo padają strzeble i jakieś ryby z zarybień.
Ponoć przyducha straszliwa, a stan 5-10cm nie pozwala rybom nawet na przemieszczanie.
A w odróżnieniu od afrykańskich, naze rybki nie umieją zakopywać się w skale/ kamieniach/ błocie i gdy wyschnie rzeka, a zatoczka zmienia się w mini jeziorko, one żywcem gotują się w słońcu...
Psom możemy pomóc.
To Aneczelki pomysł!
I dziękować bogom, że Ania pamiętała i zmobilizowała Nas do działania.
Choć takiego, wirtualnego :-)

Gosiu/ Gigo, teraz chyba będziemy mieć choroby tropikalne.
I wymieniać rośliny w ogrodach na afrykańsko- pustynne.
Bo nasze, osłabione upałami, będa łapały paskudztwa, jak lepy muchy. :evil:
Czekam tylko kiedy w środkach przekazu, zaczną się ukazywać komunikaty o racjonowaniu wody. :cry:

Izolku, łuki w końcu obrosną, bo teraz róze już chyba docelowo nad nimi, a i światła im dałam przez wygolenie jaśminowca :-)
Westerlandy z allegro, chyba od bogdana-1 ?
I to za 2,99zł/ szt :lol:
To producent- wystawia tylko wczesną wiosną i jesienią. Teraz odpoczywa :-)

Agnieszko, jutro pozdrowię od Ciebie Czarny Dunajec, o ile jeszcze go zastaniemy!
Wiesz co jest dziwne?
Nie ma pszczół, biedronek, motyli.
Na różach tylko bzygi i trzmiele.
Gdzie się podziały latające Pogotowia?

Gosieńko/ Grtrudo, strasznie wpółczuję, bo przeżyłam odejście Leii.
Ona wiedziała i do końca byłyśmy razem.
Musieliśmy ją uśpić, bo cierpienia nie były już w stanie znieść żadne środki.
Następnego dnia, kupiliśmy Leona, którego tygodniami wołaliśmy " Leaaaa".
Odnośnie Rose du Recht, która zamienia się w Blanche, to już , któraś z dziewcząt napisała, że u niej ta chodunka w dziwny spsoób zmieniła kolory.
MOże więc nazwa niepewna, lub zbyt skrócona?
Albo mutacja spontaniczna i klonowanie bez możliwości spojrzenia na kwiaty?

Grażynko/kogro, może znajdę dostawcę - producenta.
jak napisałam wyżej, kupowałam je w 2006 jesienią od P. Bogusia vel bogdan-1 ?,
na allegro za 2,99zł/ szt.
Wiosną i jesienią wystawia dużą ofertę.
Namiar na niego ma MałaRybka - ja mam nowy dysk i 0 historii :?
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”