Witajcie Kochane, dziękuję, że mnie odwiedziłyście

, reszta chyba boi się zarazić

, bo tak tu pusto i cicho... a tak liczyłam na wsparcie forumek

. No cóż, człowiek zawsze cierpi w samotności...
Lulko, jak pisałam wcześniej, sama byłam zdziwiona zmianami, jakie zaszły w moim ogrodzie. Dopiero na zdjęciach widać je jasno i wyraźnie. Cieszę się, że mnie odnalazłaś

. Furtka zawsze stoi otworem, więc wpadaj kiedy zechcesz

.
A pączki? Mimo mocnego postanowienia, że nie zjem ani jednego - skusiłam się na dwa (zgodnie z teorią Aguniady miało pójść w cycki, więc musiałam tak dla symetrii

) Mam tylko nadzieję, że nie były to takie złośliwce:
https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/ ... 7227_n.jpg
D-M, dziękuję, faktycznie - nie ma czego zazdrościć, już nawet wolałabym iść do pracy, byle się tak podle nie czuć. A dziś ostatnia sobota karnawału... i koło nosa przejdzie mi super impreza...
Maju, a z czego tak wnioskujesz?

Ale fakt dziś czuję się o niebo lepiej. Temperatura spadła, głowa chwilowo nie boli, tylko kaszel nie daje spokoju... Dla jeszcze większej poprawy samopoczucia zaraz pędzę do Twojego wątku i mam nadzieję się nie rozczarować

, jakieś umilacze będą?