Gruzełek cynobrowy

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
miss_li
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 13 kwie 2008, o 16:18
Lokalizacja: Słupno

Gruzełek cynobrowy

Post »

Witam,
chciałabym poprosić o pomoc w zidentyfikowaniu choroby, jaka zaatakowała mój złotokap. Wstępnie udało mi się ustalić, że może to być gruzełek cynobrowy, wskazywałby na to fakt, że po tegorocznej zimie po chorobie o podobnych objawach wypadł mi klon palmowy, który rósł około 3 m od tego złotokapa, a przeczytałam, że klony są wrażliwe na tę chorobę. Ale złotokap to podobno bardzo odporne drzewo, więc czy to możliwe, ze również "to" ma?
Drzewko ma jakieś 3 metry wysokości i od zeszłego roku wygląda bardzo marnie (rzadkie liście, brak kwiatów), wcześniej pięknie rosło i kwitło.
Czy jeśli to faktycznie gruzełek, to jest jakakolwiek możliwość leczenia? Poniższe zmiany znajdują się około 0,5 metra nad ziemią, więc obawiam się, że obcięcie "z zapasem" poniżej zmian skończy się śmiercią rośliny. Pomóżcie, proszę!
Obrazek
Obrazek
Obrazek
stefanmaks
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 29 lip 2010, o 23:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Centralna Polska

Re: Złotokap - czy to gruzełek cynobrowy?

Post »

Witam. Tak to jest gruzełek cynobrowy. Złotokapy osłabiane są podczas mroźnych zim (nie są w pełni mrozoodporne w naszych warunkach klimatycznych), co ułatwia patogenom atak na nie. Jeżeli jest to forma o wielu pniach, to należy odciąć te porażone w miejscu rozgałęzienia i pomalować farbą emulsyjną z dodatkiem fungicydu (np. Topsin) w stężeniu 2%. Jeżeli wszystkie są porażone to trzeba czekać, może się uratuje. Najpewniej po każdej zimie nekroza będzie się powiększać i drzewko uschnie. można także odciąć poniżej porażenia czyli 0,4 m i wyprowadzić nowe pędy.
Rafalski
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 21 maja 2011, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Złotokap - czy to gruzełek cynobrowy?

Post »

Witam,
Poniżej zamieszczam zdjęcia dziwnego zjawiska na moim złotokapie. Czy to też jest gruzełek?
Obrazek
Przebarwienia kory
Obrazek
Pomarańczowe guzki
Obrazek
Pomarańczowe guzki
Pozdrawiam
Rafał
Awatar użytkownika
mdvgear
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 31 sty 2013, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Co jest mojej glicynii

Post »

Witam
jestem tutaj pierwszy raz. dopiero się zalogowałem. Czy może ktoś wie co przytrafiło się mojej glicynii. To samo mam na judaszowcu i kasztanowcu. Wszystkie rośliny są oddalone od siebie około 20-30 metrów. Będę wdzięczny za pomoc.
Pozdrawiam. Obrazek
mdvgear
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 944
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CO JEST MOJEJ GLICYNII

Post »

Jest taki program "Maja w ogrodzie" i wydaje mi się, że w którymś odcinku widziałem podobną sytuację... Teraz nie pamiętam nazwy owada, co składa jaja w ten sposób. Ale jak znajdziesz chwile to poszperaj w odcinkach i porównasz widoki.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: CO JEST MOJEJ GLICYNII

Post »

Tam widoki :roll: Ostry sekator ciąć , odkażać potem .Liście palić to samo z uciętym dziadostwem.To chyba jakiś grzyb, taki sam pojawiał mi się na leszczynie.Wilgoć i brak przewiewu , światła ? na gałęziach.Najpierw były na gałęziach, które były cięte potem na starszych .To powycinałem i mam spokój, rany musowo zabezpieczyć .
Będzie pogoda słoneczna pogoda to wyciąć to i zabezpieczyć rany po cięciu farbą emulsyjną z dodatkiem środka przeciwgrzybicznego.Ewentualnie ,,Funaben '' ale uważaj , bo przemrożony sprzedają .
Na wiosnę miedzian.I gałęzie prześwietlić
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
mdvgear
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 31 sty 2013, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Co jest mojej glicynii

Post »

Witam ponownie.
Dzięki za podpowiedź.
Wiem mocno się rozrosła. Zdjęcie jest nieaktualne bo z końca lipca. Ale na nich miałem oznaki choroby. Glicynię mocno przyciąłem na początku sierpnia. Powalczę z opryskami.

Pozdrawiam
mdvgear
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co jest mojej glicynii

Post »

Pnącza jak dla mnie są wszystkie takie same.W większości .Szybko rosną i są plusy i minusy :wink: .
Prześwietlenia , zasobność w składniki , ciepłolubny. W glicynii każdy liczy na kwiaty , z tym liczeniem różnie bywa :lol: .Pogoda też czasem nieciekawa.Odnośnie byłego sezonu bardzo duża wilgotność powietrza , ciepło to rośnie jak głupie .Ale i choróbska się mnożą.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
juni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2079
Od: 17 wrz 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Co jest mojej glicynii

Post »

To grzyb -Gruzełek cynobrowy ,na mojej glicynii to samo .
Wycięłam wszystkie pędy które przemarzły na wiosnę 2012 i nie zabezpieczyłam no i jesienią pojawił się.
Katastrofa.
Awatar użytkownika
mdvgear
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 31 sty 2013, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Co jest mojej glicynii

Post »

Bardo dziękuję za pomoc. Widzę , że czeka mnie długa walka z tym grzybem. Trochę poczytałem i informacje na temat jego zwalczania nie są pocieszające. Najgorzej z tym obserwowaniem zaatakowanych gałęzi, zwłaszcza na dużych roślinach. Latem zobaczyłem go na kilkumetrowym kasztanowcu i to na samym czubku drzewa. Skoro tak łatwo się roznosi, nawet przez owady to czarno to widzę.
pozdrawiam.
mdvgear
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Co jest mojej glicynii

Post »

Walka co prawda nierówna , ale idzie ją wygrać.
U mnie na leszczynie pojawiła się na niezabezpieczonych cięciach a potem to już poszło dalej.Od tej pory zabezpieczam rany i prześwietlam drzewa, żeby jak najwięcej dotarło do nich słońce.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
kilerus9
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 27 mar 2018, o 16:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

choroba jabłoni identyfikacja

Post »

Obrazek
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: choroba jabłoni identyfikacja

Post »

Gruzełek cynobrowy. Wycięłam przez to pigwowca. Z resztą była to raczej sekcja, bo okazał się być prawie bez korzenia rok po posadzeniu. Ponoć z drzewem musi już być kiepsko, żeby taki grzyb go zasiedlił.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”