Azofoska

Stosowanie pestycydów, herbicydów, chemicznych i naturalnych środków ochrony roślin.
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: azofoska

Post »

Wugląda więc na to, że z nawozami mineralnymi, jak z podłożami...
Lepiej mieć tegoroczne.
kjakub
100p
100p
Posty: 113
Od: 5 lut 2012, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: azofoska

Post »

krismiszcz pisze:Na pewno kilka % wyparowało z jej puli azotu, jest bardzo lotny. Ulatnia się nawet ze szczelnie zamkniętego opakowania fabrycznego.
Czy możesz podać jakieś rzetelne źródło tych rewelacji?
Nawozy mineralne, to nie nawozy organiczne i azot występuje tu w postaci związanej, a nie gazowej, czy w formie amoniaku które to formy rzeczywiście są lotne. To nie obornik, który wilgotny może sobie fermentować. W tym przypadku, jeśli już to można powiedzieć co najwyżej o ułamkach procenta strat azotu; nie wspominam tu o niedopuszczeniu do zawilgocenia, które w ogóle jest niepożądane.

Co do tej tytułowej azofoski, to jeśli była w suchym miejscu, to nic jej się nie stało i można stosować(czy gdybyś znalazła tam opakowanie soli kuchennej, lub cukru, to też obawiała byś się nieprzydatności, jeżeli nie wyglądały by podejrzanie?).
Pozdrawiam, Jakub.
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
Awatar użytkownika
krismiszcz
500p
500p
Posty: 578
Od: 20 cze 2011, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/Lublin

Re: azofoska

Post »

kjakub bardzo chętnie tylko odszukam notatki, jakiś czas temu sprzedawałem nawozu i musiałem przeżyć serie szkoleń które jasno ukazywały sposoby przechowywania nawozów.
Wyobraź sobie teraz wcześniej wspomniany mocznik składowany na placu pod plandeką w pełnym słońcu, a pod plandeką mamy 50C - co się wtedy dzieje? Wybacz ale te owe rewelacje przedstawiał nam ekspert z Puław, który zajmuje się nawozami od lat. Jasno mieliśmy powiedziane że w ten sposób przechowując nawóz mamy gigantyczne straty.
Jak najbardziej substancja jest stabilna ale w warunkach idealnych, wystarczy wyższa temperatura lub promienie słoneczne i mamy rozkład. Niestety worek PP czy PE - nie jest idealnie szczelny gazowo.

forumowicz prawidłowo przechowywany - jak najbardziej :)
Ok kup worek mocznika i połóż go na metalowej podłodze :) A dlaczego rozsiewacze nawozu mają kosze z tworzywa lub ocynku? Dziwne bo jeden rozsiewacz używam tylko do azotowych i o dziwo dziwny trafem ocynk śniedzieje i rama rdzewieje a jeszcze nie ma roku ;-)
kjakub
100p
100p
Posty: 113
Od: 5 lut 2012, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: azofoska

Post »

krismiszcz pisze:Wyobraź sobie teraz wcześniej wspomniany mocznik składowany na placu pod plandeką w pełnym słońcu, a pod plandeką mamy 50C - co się wtedy dzieje? Wybacz ale te owe rewelacje przedstawiał nam ekspert z Puław, który zajmuje się nawozami od lat. Jasno mieliśmy powiedziane że w ten sposób przechowując nawóz mamy gigantyczne straty.
Akurat nie widzę związku takiej temperatury ze stratami azotu; prędzej upatrywał bym tu winy wilgoci:

Kod: Zaznacz cały

Degradacja (DT 50): roztwór mocznika ulega rozkładowi pod wpływem wody, a następnie biodegradacji pod wpływem bakterii i grzybów.
Natomiast co do temperatury, to mocznik topi się w 133 st.C (wg karty charakterystyki nawozu w 132,7), a dopiero powyżej tej temperatury rozkłada się. Co do promieniowania, to spodziewał bym się, że prędzej folia się rozsypie(niestabilizowana przed UV), niż spowoduje ono stratę np. 10% nawozu.
A czy poza tym ekspertem spotkałeś się gdziekolwiek indziej z takimi informacjami? Wybacz, ale miałem okazję już rozmawiać w tym kraju z co najmniej kilkoma "ekspertami", którzy opowiadali takie pierdoły, że aż nóż w kieszeni się otwiera, więc taka opinia niepotwierdzona jakąkolwiek publikacją(artykułem, wynikami badań, czy choćby podręcznikiem akademickim, kartą charakterystyki itd.) nie jest rzetelną, dlatego spytałem się o źródło :wink:
krismiszcz pisze:Nie mam pewności więc napisałem aby potem nie było rozczarowań, może była wystawiona na światło, może kapała wody a może worek nie był zawiązany itp...
podkreślone, to jedyna sensowna możliwość, dlatego napisałem o suchym miejscu.
krismiszcz pisze:Zrób eksperyment tej wiosny, odłóż sobie 100 granulek saletry, podziel je na grupy (podobny kształt i wymiar) mierząc suwmiarką z dokładnością do 0.05mm i zmierz i zapisz wymiary, następnie zrób opakowanie z fabrycznego worka i zachowaj do następnej wiosny i ponownie zmierz.
Wtedy będziemy mogli dyskutować ;-)
A co mi da średnica granulek? Jedynie jako-takie, mało dokładne pojęcie o objętości próbki. Jest sobie takie prawo zwane prawem zachowania masy i właśnie jedynym sensownym wyjściem jest pomiar wagi próbki... aha, tylko nie ma co się do tego zabierać bez wagi analitycznej. Swoją drogą miałem kiedyś okazję sprawdzić starą(co najmniej kilkunastoletnią) naważkę 100,00 g saletry amonowej przechowywanej w przejrzystym, plastikowym(PE) pojemniku w dosyć nieciekawych warunkach, nie dość że na świetle, to jeszcze w wilgotnej atmosferze. Po ponownym zważeniu(po uprzednim wysuszeniu) rozbieżność z masą oryginalną(wewnątrz pudełka była karteczka z masą) nie była większa niż 0,05 g...
Adrian89 pisze:Przykładowo, zamknięta saletra potasowa jako środek spożywczy ma trwałość 2 lata jako nawóz 5 lat. Czyli straty azotu muszą jednak być.
Trochę mylne wnioski wyciągasz. Trwałość podawana jest na wielu produktach - przed chwilą zajrzałem w kuchni na paczkę soli, na której widnieje data ważności: 30.09.2013. Czy to oznacza że w soli spożywczej występują straty chloru, albo sodu(sól kuchenna to przecież chlorek sodu)? Nie słyszałem o czymś takim, bo jakimś cudem w Wieliczce pod ziemią sól przetrwała te dziesiątki tysięcy lat. Również nic mi nie wiadomo o zatruciu przeterminowaną solą.
krismiszcz pisze:Ojj raczej bym stawiał na azot w postaci amidowej :) Już nie wspomnę o odczynie kwaśnym w przypadku saletry...
Ciekawe jak azot amidowy może reagować ze stalą, skoro jest to cząsteczka obojętna elektrycznie. Za korozję odpowiadają związki dysocjujące w wodzie, tworzące elektrolit(czyli medium zdolne do jonowego przewodzenia prądu), w wyniku czego na powierzchni stali(czy innych stopów) powstają mikroogniwa odpowiedzialne za korozję. Także nie wiem od kiedy saletra ma odczyn kwaśny(według której teorii?). Co innego mówić o odczynie roztworu saletry. Fosforan amonu już dysocjuje i jego wodny roztwór jest elektrolitem.

Ups. Trochę mi zeszło to pisanie :oops:
Edit: forumowicz, widzę że Ty też wpadłeś na pomysł przykładu soli. ;:306
Edit 2: skorygowałem tylko byki w znacznikach :wink:
Pozdrawiam, Jakub.
Uwaga: Post może zawierać śladowe ilości orzechów arachidowych, oraz wiele substancji uznawanych za niebezpieczne - wskazana ostrożność!
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: azofoska

Post »

My tu bijemy pianę a nasza/ nasz/ pepsi dalej nie wie czy Jego/ Jej/ Azofoska nadaje się do użycia czy nie nadaje.

Ja Ci powiem, że możesz ją używać ale do nawożenia pomidorów za dobra ona nie jest. Z wymagań co do zasobności podłoża pod pomidora wynika stosunek azotu do potasu i azotu do fosforu :
Optymalna zawartość (w mg/dm3) przyswajalnych form składników mineralnych w glebie, oznaczonych metodą uniwersalną, dla pomidora wynosi: 90-120 N (NH4 +NO3), 60-80 P, 200-250 K, 55-75 Mg i 1000-1500 Ca
Z powyższego wynika, że ten stosunek powinien wynosić jak 1 : 2,7 / / potas przeliczony z K na K2O/

a w Twojej Azofosce ten stosunek wynosi jak 1 : 1,4

Podobnie jest z fosforem. Z danych dla podłoża/ po przeliczeniu P na P2O5/ stosunek azotu do fosforu powinien wynosić tak , jak 1 : 1,5

a w Twojej Azofosce wynosi on tak, jak 1 : 0,5

Tak, że sumując, Azofoska zawiera dwukrotnie mniej potasu i aż trzykrotnie mniej fosforu niżby to wynikało z potrzeb podłoża.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7095
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: azofoska

Post »

Dziękuję wszystkim biorącym udział w dyskusji, na pewno nie będę azofoską nawozić moich pomidorków, bo je traktuję zawsze indywidualnie :D
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4021
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: azofoska

Post »

Ale jak zużyjesz ten napoczęty worek na trawniku, albo pod kwiatki, to im na pewno nie zaszkodzisz ;:131
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
Xavierka
500p
500p
Posty: 543
Od: 6 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem

Re: Azofoska

Post »

Przeczytałam tutaj o zaletach azofoski i polifoski i naszła mnie myśl czy nie możnaby było połaczyć obu tych nawozów i takim zmieszanym nawozem podsypywać roślinki i zaprawiać dołki np. pod pomidorami?
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Azofoska

Post »

Xavierka pisze:możnaby było połaczyć obu tych nawozów i takim zmieszanym nawozem podsypywać roślinki i zaprawiać dołki np. pod pomidorami?
Nie można. Polifoska jest nawozem zawierającym chlorki a te są dla pomidora szkodliwe.
Awatar użytkownika
twojogrodnik
100p
100p
Posty: 101
Od: 25 lut 2013, o 23:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Azofoska

Post »

A nie każdy nawóz zawiera chlorki? Jedne miej drugie więcej?

Azofoske z powodzeniem możemy stosować do iglaków, oprócz jesiennego nawożenia. Jeśli chcemy je troszkę pędzić. Należy wspomnieć też że azofoska jest jedna. Polifoski są różne w zależności od zawartości azotu. Nie pamiętam dokładnie, ale potocznie Polifoska "4" ma 4% zawartość azotu całkowitego, a "8" analogicznie 8%. Dla iglaków lepiej wybrać tą mocniejszą. Jak to się w praktyce przełoży na rośliny? Jeśli do iglaków zastosujemy nawóz z mniejszą zawartością azotu, poniżej 10%, rośliny będą bardziej zwarte i krępe od roślin nawożonych nawozem z zawartością azotu powyżej 14%.
W przygotowaniu...
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10186
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Azofoska

Post »

twojogrodnik pisze:A nie każdy nawóz zawiera chlorki?
są nawozy wieloskładnikowe takie jak Azofoska w których potas jest w postaci siarczanu potasu. A są takie jak polifoski, w których zamiast siarczanu potasu jest chlorek potasu. I to należy wiedzieć. Polifoski są nawozami głownie na trawy, w tym zboża/ bo to też trawy/.

Ja Cie tylko informuję a wybór i skutki należą do Ciebie.
Awatar użytkownika
twojogrodnik
100p
100p
Posty: 101
Od: 25 lut 2013, o 23:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Azofoska

Post »

Też fakt. Sporo roślin nie toleruje chloru. Oprócz warzyw i ozdobne również. Thuje też nie najlepiej tolerują zasolenie gleby.
W przygotowaniu...
Awatar użytkownika
vinetou80
200p
200p
Posty: 395
Od: 7 lut 2013, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b

Re: Azofoska

Post »

Ja od paru lat sypię równo pod thuje...wcześniej polifoskę ,teraz azofoskę,zwykle od połowy kwietnia co ok.3tygodnie do połowy sierpnia.Używam w zasadzie azofoski do wszystkich drzew owocowych i ozdobnych.Nie stać mnie na super nawozy pod każde drzewko inne.Ani u azalii ,davidii,tulipanowca czy innych drzewek nie zauważyłem negatywnych objawów stosowania.
LEGENDS NEVER DIE
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pestycydy, herbicydy, nawozy, OPRYSKI, środki pro-ekologiczne”