Różyczka i inne choroby ogrodowe
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Śliczna wiosna, zaraz człowiek z nadzieją wygląda za okno
Z tymi produktami przemiany materii, niestety, trzeba się pogodzić. Zawsze sobie tłumaczę, że byłoby gorzej, gdyby duży pies oblewał mi iglaki i zaraz lepiej się czuję Chociaż to prawda, że własne koty jakby mniej denerwują
Z tymi produktami przemiany materii, niestety, trzeba się pogodzić. Zawsze sobie tłumaczę, że byłoby gorzej, gdyby duży pies oblewał mi iglaki i zaraz lepiej się czuję Chociaż to prawda, że własne koty jakby mniej denerwują
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewa, ja też przenoszę się na działkę - wieś jak się już da tam mieszkać. Czyli jak nie ma już śniegu, a drogi nieco obeschną.
Od lat udaje mi się rozpocząć sezon od świąt wielkanocnych. Uwielbiam zacząć pracę w ogrodzie od posadzenia w donice i na rabatki już kwitnących brateczków. Wtedy one bardzo cieszą oczy.
Każdy wiosenny pierwszy kwiatuszk cieszy. Dużo tulipanów wsadziłaś, widok będzie dech zapierał.
Od lat udaje mi się rozpocząć sezon od świąt wielkanocnych. Uwielbiam zacząć pracę w ogrodzie od posadzenia w donice i na rabatki już kwitnących brateczków. Wtedy one bardzo cieszą oczy.
Każdy wiosenny pierwszy kwiatuszk cieszy. Dużo tulipanów wsadziłaś, widok będzie dech zapierał.
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
To podobnie jak ja Tylko ze w tym roku Wielkanoc wcześnie...majka411 pisze: Od lat udaje mi się rozpocząć sezon od świąt wielkanocnych.
Ewciu -ja też tak myślę I zresztą to mój główny argument "antypsowy", bo M by chyba chciał...
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Ewciu - jak to miło zobaczyć taki reportaż koci, aż serce mięknie Takie pręguski bardzo mi się podobają.
Jakoś jednak nieodparcie nasuwa mi się myśl, że ci bezczelni ludzie, którzy powinni dbać o swoje zwierzęta, doskonale wiedzą, że zawsze znajdzie się ktoś, kto to za nich zrobi!
Jakoś jednak nieodparcie nasuwa mi się myśl, że ci bezczelni ludzie, którzy powinni dbać o swoje zwierzęta, doskonale wiedzą, że zawsze znajdzie się ktoś, kto to za nich zrobi!
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Sama nie przepadam za psami, choć duże zwierzę pewnie bym lubiła (gdyby było suką ). Ale żaden pies tak Ci zimą na kolankach nie zamruczy jak mięciutki kot
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Wiosna może kiedyś nadejdzie, jak na razie sypie i nie ma zamiaru przestać i strasznie się z tego cieszę.
Kociarnia śliczna oj wiele bym dała za taką gromadkę w moim ogrodzie.
Ja mam i kocie i psie pozostałości przemiany materii i jedne i drugie wyrządzają szkody choć koty mniejszych rozmiarów. Ale mam wypalony cały bok wielkiego bukszpanu właśnie przez kocury bo psom tam wchodzić nie wolno.
Kociarnia śliczna oj wiele bym dała za taką gromadkę w moim ogrodzie.
Ja mam i kocie i psie pozostałości przemiany materii i jedne i drugie wyrządzają szkody choć koty mniejszych rozmiarów. Ale mam wypalony cały bok wielkiego bukszpanu właśnie przez kocury bo psom tam wchodzić nie wolno.
To szczera prawda.ewamaj66 pisze:Sama nie przepadam za psami, choć duże zwierzę pewnie bym lubiła (gdyby było suką ). Ale żaden pies tak Ci zimą na kolankach nie zamruczy jak mięciutki kot
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Śliczny ogród a koty wprost cudowne. Jestem fanem tych zwierząt i miło mi poznać kolejną miłośniczkę futrzaków.
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Zbyszku ja też dołączam kiedyś nie znosiłam kotów gdy kupiłam dom na wsi,wtedy poznałam jakie są naprawdę
- maria.k55
- 1000p
- Posty: 1058
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
W wątku różanym śledziłam losy twoich kociaków i jak zbliżał się moment waszej przeprowadzki bardzo się martwiłam co z nimi będzie, ale wszystko widzę dobrze się skończyło.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
To bardzo mądre i niezależne zwierzęta. Przeczytałem kiedyś taką przypowieść. Pies myśli tak: Pan daje mi jedzenie bawi sie ze mną - jest BOGIEM.
Kot myśli tak: Pan mnie karmi bawi sie ze mną - jestem BOGIEM.
Kot myśli tak: Pan mnie karmi bawi sie ze mną - jestem BOGIEM.
- maja79
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1924
- Od: 8 maja 2011, o 17:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielin Zachodniopomorskie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Zbyszku bardzo mądre słowa
-- niedziela, 6 stycznia 2013, 17:41 --
Moja Łatusia przynosi mi na wycieraczkę pod werandę myszy i inne paskuctwa krzyczę na nią a ona tańcuje przy tych zdobyczasch jak szalona...kochana jest
-- niedziela, 6 stycznia 2013, 17:41 --
Moja Łatusia przynosi mi na wycieraczkę pod werandę myszy i inne paskuctwa krzyczę na nią a ona tańcuje przy tych zdobyczasch jak szalona...kochana jest
- Lukrecja
- 1000p
- Posty: 1465
- Od: 31 maja 2009, o 07:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Wpadłam z rewizytą i wsiąkłam! Stwierdzenie "dwa samce alfa" żyjące w parze mnie rozbroiło! Kocia historia przyprawiła o łezkę w oku. Kocham zwierzątka, nawet pająki i krety (byle nie u mnie), ale strasznie mi żal tych wszystkich wiejskich żyjątek. Mało kto o nie dba, chyba że znajdą się "inteligenty - mieszczuchy" i zaradzą problemowi wiecznego chłodu i głodu.
A wracając do watku ogrodowego, a co za tym idzie do ogrodu: przepiękne miejsce! Metraż też taki, że fiu fiu Podziwiam za rękę do róż! Bo sama dopiero co zaczynam przygodę z nimi. A jak zmniejszy się nieco pole golfowe to już będzie jak w bajce! Już jest
A wracając do watku ogrodowego, a co za tym idzie do ogrodu: przepiękne miejsce! Metraż też taki, że fiu fiu Podziwiam za rękę do róż! Bo sama dopiero co zaczynam przygodę z nimi. A jak zmniejszy się nieco pole golfowe to już będzie jak w bajce! Już jest
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 13 gru 2009, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe
Mam kota i wiem, że on bawi sie ze mną tylko wtedy kiedy on chce i potrafi na mnie wymusić wszystko czego on chce. Ale i tak go lubie . Żona mi mówi, że chyba jednak mam kota na punkcie kota.