Ja też już w domu, ale musialam najpierw domownikom opowiedzieć jak było i rozdzielić ciacho.
Kto nie był niech żałuje

jaka wyżerka, jakie obżarstwo

i jeszcze ciasto na wynos
Właśnie piję kwusię i zajadam ciasto orzechowe, jabłecznik już moje głodomory pozjadały

Nawet Panowie postarali się

Bogdan wyskoczył z jabłecznikiem

drugi kolega z bananowcem

pełna mobilizacja
Ciekawe czy sami piekli

Loteria bardzo udana, dla mnie może być taka co miesiąc

udana wymianka z Anią i Piotrem, od Asi też coś skubnęłam

przemiła podróż pociągiem z Wiolą, Asią i Piotrem i powrót samochodem z Anią

aż wstyd, że ją naciągliśmy

Aniu jeszcze raz dzięki
Śwęta zbliżają się więc ja równiez poproszę o przepisy, trzeba coś nowego upichcić

bo zarówno mnie jak i mojej szarańczy bardzo smakowało, wszystko rozeszło się w oka mgnieniu
Podsumowując, to bardzo smutne i przykre, ale spotykamy się
dopiero za miesiąc
