Moje Ogrodowe krople pamięci...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ElleBelle
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 7326
Od: 5 paź 2009, o 15:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Helenko nie każdy mąż taki uległy ;:108
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10593
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Basiu niespokojna duszo, zasnanów się... nie i tak...Pati dobrze pisze... :)
...bliżej dzieci tak ale i bliżej cywilizacji... :)
..a co do azbestu jeszcze mamy pół dachu ...myślę że w przyszłym roku po wszystkich przebojach papierkowych da się ruszyć to świństwo...
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
ElleBelle
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 7326
Od: 5 paź 2009, o 15:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Podzielam Twoje zdanie Misiu już też też tak pisałam ,że bliżej dzieci na starość wszystkim lepiej jest ;:180
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

A ja już sama nie wiem... Jakoś tak myślę, że warto realizować marzenia :) I niezmiennie podziwiam ludzi, którzy to robią.
A napiszę Ci jeszcze, Baśka, że ostatnio też zalągł mi się w głowie pomysł, żeby sprzedać nasze mieszkanie w mieście... :;230 Wprawdzie nie do końca jeszcze wiem, co dalej, ale...kiedyś się dowiem :D
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
ElleBelle
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 7326
Od: 5 paź 2009, o 15:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

No ja nie mam takich ciągnięć bo mieszkam prawie w centrum miasta i miasta i mam ogródek i dzieci miały uczelnie na miejscu i są teraz blisko mnie i to mi wystarczy ;:180
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42396
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Elu, bo wieś trzeba czuć!
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Witajcie ;:4 Chleb irlandzki zjedzony, przyjechali do nas nie zapowiedziani goście i zezarli :wink: Dodałam żytnią mąkę, i nie miałam brązowego cukru.
No to teraz będę komentować Wasze zdania. ;:196
Marysiu ;:cm To jest właściwe podsumowanie ;:215 ...bo wieś trzeba czuć!
Mówisz Elu bliżej dzieci...hm ;:218 Tam w S-wcu te starsze dzieci mieszkaja bliżej,ale przyjazd do nas zależny jest od korków komunikacyjnych, najmłodsza mieszka 60km.od S-wca to wcale nie blisko jak dobrze pójdzie 1-godzina jazdy, mają swoje życie zapracowani, czasu nie wiele, ja pewnie bym się tam przydała, choćby do opieki nad najmłodszą wnuczką, i może to skrytykujecie ale powiem tak...ja już swoje zrobiłam i czas bym pomyślała o tym czego Ja pragnę, też mam marzenia i swoje życie.Co nie znaczy że jestem zołzowata bacia i mama.Kocham moje dzieci wszystkie ;:167 Bardzo!
Ja sobie zdaję sprawę że latka lecą nawet mnie "wiecznej 18-stce" :;230, wciąż słyszę od M to cholerne miauczenie..."jestem stary", ale on do kontaktów z dziećmi nie ciągnie, bywa nawet wściekły jak on to mawia- znowu spęd na niedzielny obiadek....Taka wiedźma z niego!!!A ja muszę dusić w sobie i udawać przed dziećmi radość.Jest i był trudnym człowiekiem i wiele mogła bym na ten temat pisać.... ;:144 ..no dobra nie ma sensu łzawić na te tematy.....są ważniejsze
Wczoraj czytałam Mu o tych domach i On chętnie na te Jasła przystał, tylko znam Go i wiem że i tak zmieni zdanie
Dzieci przyklaskiwały mi, że chciałam mieć chatynkę na wsi, tylko mój 1-wszy zięć ma fajne poczucie humoru i czasem mówi- a bo tak daleko jesteście, by się częściej na jakie ognisko wpadło.... ;:136 i jak mu podesłałam linka z tymi domami koło Jasła skrzywił sie i podał linka domu bliżej nich No mnie się też podoba, też wieś ale na pewno nie taka ekologiczna ;:185 jak bym chciała . Śląskie powietrze tam dociera! MARUDA jestem, co?
Sprawa tego domku w którym teraz jesteśmy...trzeba jeszcze wiele remontów zrobić, kosztownych.Ma przerażają od razu jest nawrót depresji, izolowanie się itp.Ja bym tam nigdzie nie szukała, sprzedać blok tu wykończyc i siedziec z d.... a przecież tu tez mieszkaja starsi ludzie i dzieci nawet za granicą.Moja teściowa dzieci porozsypywały się po całej Polsce bardzo daleko nawet, i mieszkała sama.
gajowa pisze:A ja już sama nie wiem... Jakoś tak myślę, że warto realizować marzenia :) I niezmiennie podziwiam ludzi, którzy to robią.
A napiszę Ci jeszcze, Baśka, że ostatnio też zalągł mi się w głowie pomysł, żeby sprzedać nasze mieszkanie w mieście... :;230 Wprawdzie nie do końca jeszcze wiem, co dalej, ale...kiedyś się dowiem :D
No i masz rację na dwie rezydencje :wink: jest trudno funkcjonować, i jak Ela mądrze napisała
znajdż już gdzieś całoroczne swoje miejsce,
i właśnie eMa mego to męczy, a zresztą, co Jego nie męczy....
Helios pisze:;:3

Basiu, Basiu... skąd ja to znam...
U mnie też się tak zaczęło. Snułam plany nie mówiąc nic eMowi... A potem skok na głęboką wodę. Do dzisiaj nie wierzę, że M się zgodził.
Moje motto życiowe: marzenia są po to, żeby je realizować, inaczej nie mają sensu. A Ty przecież małolata jesteś... i wszystko przed Tobą ;:3
Helenko Ty mnie rozumiesz, w moich ostatnich planach weszłam na Twoje "Jeszcze raz od początku"
Pati jest w ogóle moim IDOLEM a nawet GURU, ja już po dzieciach porozsyłałam Twoje wątki, zafascynowany mój "Świeży zięć" zawodowo jesteście "spokrewnieni" :wink:
Punkty które mi podsunełaś już wcześniej naszkicowałam sobie plan, no cóż nasze M-4 nie jest wiele warte. Lokalizacja nie ciekawa, i teraz szukają ludzie mieszkań mniejszych,i z niższymi opłatami, 9-piętro także jest minusem, kłopot z wynajmowaniem, z tego powodu mamy duży.Po za tym mam wrażenie że coraz bardziej "slamsowe" blokowiska się robią :cry:
Misiu Twoje zdanie jak zawsze też biorę pod uwagę ;:196
http://domy.pl/dom/olkuski-boleslaw/dol86892852?ts=1
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

z tymi dziećmi to powiem tak, jako dziecko mamy w wieku przedemerytalnym (z tym ze u nas jest inna sytuacja, bo moja mama uporczywie usiłuje wszystkich przekonać, że jest zgrzybiałą staruszką, a ma tyle lat co Basia :( ): mieszkałyśmy w jednym mieście i często tygodniami nie byłam w stanie do niej podjechać, bo przejazd przez cały Wrocław zajmował niewiele mniej niż teraz przyjazd z gór. Teraz jeżdżę raz na 4-6 tygodni i wydaje mi się, że te spotkania mają większy sens: robi się akcja, M hurtem naprawia,c o jest do naprawienia, mama się wnukami nacieszy, nagadamy się i nasiedzimy i wszyscy są zadowoleni. Moja mama za dziećmi nie przepada, a raczej nie umie się nimi zająć, więc nigdy mi w tej kwestii nie pomagała (ja tego nie oczekuję, też nie zamierzam się wnukami zajmować, aczkolwiek nie powiem, wkurza mnie ciągłe gadanie że to oczywiste, że babcie się wnukami nie zajmują, a dzieci mają obowiązek babciami się zajmować, nawet jak im jeszcze sporo do wieku emerytalnego brakuje :evil:) , ja z dwójką małych dzieci też nie jestem bardzo pomocna w codziennych kwestiach, więc ta bliskość lokalizacyjna i tak była ułudna. Jeśli zdarzy się, że mama naprawdę będzie wymagała opieki, to wolę ją wziąć do siebie na wieś, niż zajmować się nią u niej i większość dorosłych dzieci prawdopodobnie tak ma (20 lat temu moja mama myślała identycznie w kwestii dziadków, tylko teraz zapomniała :wink: ). Zatem mieszkanie blisko dzieci chyba za wiele nie zmienia: na co dzień pilną pomoc i tak dostajemy raczej od sąsiadów, bo są najbliżej i jak się drzwi od chałupy zatrzasną, czy potkniesz się i skręcisz nogę, to nie czekasz aż dzieci dojadą, choćby i z tego samego miasta tylko pomoc musisz mieć na miejscu.

Natomiast uważam, ze ważne dla komfortu psychicznego także jest bliskość jakiejś choćby szczątkowej cywilizacji: ja też jestem odludkiem i najchętniej zamieszkałabym na szczycie góry a ze światem kontaktowała się tylko przez Internet, ale...całą radość z posiadania swojego miejsca na ziemi może zepsuć prozaiczny fakt, że po chleb musisz 10 km przez zaspy pomykać (tak, wiem, chleb mozna sobie upiec, ale już aspiryny na ból głowy w moździerzu nie ukręcisz :wink: ). Poza tym przy M takim, jaki jest wydaje mi się, że nie powinniście odcinać się zupełnie od ludzi i lądować na zadupiu, bo zostajesz wtedy jego całym światem, a on Twoim i choć nie wątpię, że się kochacie, to siekiery mogą pójść w ruch pewnego zimowego wieczora :D Przy większej cywilizacji, jest ta odskocznia: od domu, siebie etc.

no i kwestie finansowe: mieszkanie sprzedałabym ciupasem: widać, że to nie Twoje miejsce, więc nie ma co go trzymać na wszelki wielki (a także dawać M wyboru za wielkiego...z nimi jak z dziećmi, ja swojej 4-latce też nie pozostawiam za wiele alternatyw, bo tylko kłopoty z tego są :) . Zatem przez zimę wystawić mieszkanie na sprzedaż: załóż sobie cenę minimalną, za jaką Ci się opłaca i tego się trzymaj. Myśmy tak zrobili i w końcu za tę minimalną sprzedali :wink: Przez zimę przemieszkajcie jeszcze w obecnej chatynce, a szukać Ci nie zawadzi. Może przez zimę uda się dogadać z M czy woli mieszkać tu i remontować czy pod Jasłem...i też remontować, bo nie spotkałam jeszcze domu, nawet wykończonego na wysoki połysk, w którym by nie było nic do robienia...

to się pomadrzyłam :wink:
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Pati Pięknie sie pomądrzyłaś ;:180
Wdzięczna Ci jestem za poglądy, mam podobne i wierzę że wraz z wiekiem nic mi się nie pokićka..... :;230
Ja nie chcę uciekać od ludzi, bo wiem jak jest tu np. mam sklep pod nosem do lekarza 4 km. busy też jeżdżą, a póki mogę, pruję rowerem lub skuterem, do miasta powiatowego 18km. też bus co 45 min. sąsiedzi w razie czego chętnie podwiozą, a przegladając oferty oczywiście biorę pod uwagę wszystko Przeraża mnie jedynie, że zmiana zamieszkania, to znów wdrażanie się od początku
A ten link co w poprzednim poście na końcu tj. ten domek bliżej dzieci, co mi zięć podrzucił. Nie umiałam skrócić ;:7
:wit
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Basiu, ja się zgadzam z Tobą i uwielbianą przedmówczynią - Pati - w kwestii dzieci i wnuków. :D Moje dzieci - jedno w Warszawie, drugie w Krakowie - a ja pośrodku :) Ale tak jest nieźle - wnuk "z doskoku" (częściej mojego), dzieci podobnie - a kiedyś...no cóż, zobaczymy...

Domek, który pokazałaś - piękniutki i działka "z możliwościami"! Kupuj szybko, bo jeszcze Ci podkupię :;230 :;230
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Ewuniu to jest ta chałupka bliżej dzieci, czyli podejrzewam capi śląskiem :cry: .Mam zamiar po świętach wpaść tam i obejrzeć najwyżej zlecę i moją blokową nieruchomość temu B.Nieruchomości by pomogli sprzedać.Nie jest daleko od S-wca.
Tylko nie wiem czy nie korzystniej jest samemu się tym zająć :?:
Dopisuję i ten biały mały domek już odrzucam, wiem dlaczego tani ;:185
"ZGH ?Bolesław?. Wydobywamy i przerabiamy rudy cynku i ołowiu, pochodzące z własnej kopalni, produkujemy cynk elektrolityczny i stopy cynku, kwas siarkowy oraz koncentraty cynku i ołowiu. Produkujemy cynk wykorzystując technologie procesu elektrolizy i procesu ogniowego (Imperial Smelting Process) oraz przetwarzamy odpady cynkonośne w procesie przewałowym (Waelza). Stosowane przez nas technologie zapewniają ochronę środowiska naturalnego,nasze zdolności produkcyjne sięgają 150 tys. ton cynku rocznie. Wytwarzany przez ZGH?Bolesław?S.A. cynk
Teraz sobie przypominam jak tam jeździlismy z bloku, białe drzewa i ludzie cierpią na ołowicę :cry:
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Kilka dni nie zaglądałam i ....... szczęka opadła mi do kolan.
Zatrzymałam się na powrocie do S.. bo Em, operacja itd
A dziś czytam ;:oj ....... że będzie przeprowadzka ..... ale ........ gdzie indziej ? Jasło, Krosno ;:oj
Nie nadążam ;:224
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Eee tam zaraz przeprowadzka...nie zaraz, nie zaraz i nawet nie wiadomo co jak , gdzie i kiedy.Blok możemy sprzedać pod koniec przyszłego roku, dopiero, bo minie 5-lat jak wykupione ze Spółdzielni Mieszk. M-a trza operować w marcu, i jeśli da się choć jedno oko doprowadzić do tego by mógł otworzyć wreszcie książkę i poczytać , to wtedy będziemy planować... póki co wracamy na ok. 3-mies. do bloku i szukamy chętnego do wynajęcia mieszkania....

Obrazek
Marzy mi się także ten piękny piec
Obrazek
...i takie tango na bruku ;:204

;:3 moje realia tu i teraz, czyli tutejsze krajobrazy
Obrazek Obrazek
tak palą drzewo, którego nikt nie sprzątnął po wycince drzew, dobrze że zdążyliśmy sprzątnąć nieco.To już 3-lata minęło :roll:

Obrazek Obrazek
..jak te ptaki ....
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
ElleBelle
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 7326
Od: 5 paź 2009, o 15:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Basiu ja wiem że to wszystko nie łatwe ,ale jak się już na coś zdecydujesz to żeby to było na stałe i obstaję przy swoim i mam nadzieję że z tym się zgadzasz ;:108 Bo ciągłe przeprowadzki to wiesz ile to kosztuje pracy i pieniędzy,ale oczywiście wybór musi być Wasz a nie dzieci ;:180 Ja napisałam bliżej dzieci ,bo one nie muszą być trzy razy w tygodniu ale jak się coś dzieje to są ;:108 To co napisałaś o wnuczkach zupełnie Ciebie rozumnie ,bo ja też tak mam że mam dość i mówię ,żebym mieszkała dużo dalej to bym miała więcej spokoju a to nie znaczy że ich nie kocham i też bym chciała mieć czas dla siebie bo myślę że też mi się należy.Ja wychowałam troje dzieci sama nikt nawet na spacer mi nie wyszedł a teraz młodzi są bardzo wygodni i tyle ;:108
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Moje Ogrodowe krople pamięci...

Post »

Elu kochana Ty moja ;:196 ja wiem że Ty mnie rozumiesz, i Twoje doświadczenia również biorę pod uwagę :D Właśnie te przeprowadzki...strach się bać ;:151 a i sentyment do tego co mam tu :cry:

smagliczka kwitnie sobie jeszcze :D .... mój bzik zboczony czyli ..białe kamycki :arrow:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Mahonia ma dużo paków, liczę że wreszcie znów zrobię nalewkę, a tak 3-dni temu wyglądała jabłonka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Mój mini gaik


Ks.Jan Twardowski
Bliscy i oddaleni
Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają
i muszą się spotkać aby się ominąć
bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne
rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało

są inni co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło

bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej
niektórzy umierają-to znaczy już wiedzą
miłości się nie szuka jest albo jej nie ma
nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty co nigdy nie chodzą parami

można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie
nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem"


;:3 Wierszem zakończę dzisiejsze moje myśli roz...targane.... ;:3
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”