Na czym Niemcy szczepili jabłonie?
Na czym Niemcy szczepili jabłonie?
Bedę zakładał w przyszłym roku taki sobie przydomowy "sadzik" i noszę się z planami odtworzenia paru starych jabłoni poniemieckich. W zwiazku z tym, że - jak twierdzą fachowcy - smak i wygląd jabłek zależy nie tylko od odmiany jabłoni ale niemały wpływ ma także podkładka, mam pytanie: czy ktoś z Szanownych Forumowiczów ma wiedzę, na czym szczepili Niemcy swoje jabłonie ? Chodzi mi o okres początek ub. wieku - lata trzydzieste, na terenach Dolnego Śląska i Ziemi Lubuskiej. Wszystkie te drzewa są zasadniczo wysokopienne. Chciałbym powtórzyć w jak największym stopniu smak i wygląd owoców - stąd moje pytanie.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Na czym Niemcy szczepili jabłonie?
Dla tego samego smaku najlepiej użyć antonówki, chodzi o silną podkładkę. Na czym Niemcy szczepili pojęcia nie mam, ale tradycyjnie stosowano siewki, przede wszystkim z odpornych a słabiej rosnących odmian. Czasem w użyciu były rajki czy tzw. kraby, jako że słabiej rosnące, a dające też więcej nasion i to łatwiejszych w pozyskaniu.
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Na czym Niemcy szczepili jabłonie?
Jestem też zainteresowana tematem! Szalenie!
Skąd brać podkładki? Samemu wysiać sobie z antonówki np? Mam stary sad z antonówką, kosztelem, malinówką, lipcówką i innymi, których nazw nie znam. I gruszę, już tylko 1 mi została, nie darowałabym sobie, jeśli bym jej nie odszczepiła.
Wszystko przedwojenne, warto zachowac odmianę ...
Skąd brać podkładki? Samemu wysiać sobie z antonówki np? Mam stary sad z antonówką, kosztelem, malinówką, lipcówką i innymi, których nazw nie znam. I gruszę, już tylko 1 mi została, nie darowałabym sobie, jeśli bym jej nie odszczepiła.
Wszystko przedwojenne, warto zachowac odmianę ...
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 6 lut 2012, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Na czym Niemcy szczepili jabłonie?
Witam,
Czytałem (szkółkarstwo prof. Czynczyka 2012), że do tego celu stosowano między innymi odmianę złotą renetę.
Pozdrawiam
Czytałem (szkółkarstwo prof. Czynczyka 2012), że do tego celu stosowano między innymi odmianę złotą renetę.
Pozdrawiam
Re: Na czym Niemcy szczepili jabłonie?
No za radą fachowców z tego forum - popróbuję wysiać antonówki. Parę jabłek juz "posiałem" , a trochę nasion też już czeka w lodówce .
Nasiona muszą byc stratyfikowane, tzn. pozbyte jakiegoś aminokwasu, który blokuje kiełkowanie. A dla antonówki różni fachmani róznie radzą: posiać nasiona jesienią i wtedy stratyfikacja naturalna, albo stratyfikować w lodówce (to dla amatorów, zawodowcy robią to bardziej profesjonalnie ) - i wysiać na wiosnę. A ja zrobię tak i tak. A całe jabłka już "posiałem" - niektórzy tak zrobili i skuek całkowicie pozytywny: na wiosnę były piękne roślinkiPacynka pisze:
A czy nie starczy po prostu nasionko wziąć i posiać? Czemu w lodówce? Do kiedy itd... Napisz astone, jak po kolei czasowo i terminowo wygląda u Ciebie to sianie Antonówki ..
- Pacynka
- 500p
- Posty: 892
- Od: 16 lis 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Na czym Niemcy szczepili jabłonie?
Ah, faktycznie, stratyfikacja... Coś przecież słyszałam o tym