Według mnie wyrzucić - wyglądają fatalie.zielono mi pisze: Co ja mam z nimi zrobić , wyrzucić czy nie.
Podpowiedzcie mi czym dezynfekować narzędzia , dla pewności żeby nie zarazic innych funkii.
Do dezynfekcji spirytus (nie musi być sożywczy).
Według mnie wyrzucić - wyglądają fatalie.zielono mi pisze: Co ja mam z nimi zrobić , wyrzucić czy nie.
Podpowiedzcie mi czym dezynfekować narzędzia , dla pewności żeby nie zarazic innych funkii.
jeśli wykonujesz cięcie kilku roslin w tym samym czasie i chcesz mieć pewność, ze nie przeniesiesz wirusa - to musisz odkażać po każdym cięciumałek pisze:Mam ok 80 różnych odmian,żadna z nich nie wykazuje cech wirusa,były wsadzane tymi samymi narzędziami co inne,przecież nie sposób ich dezynfekować po kazdym wbiciu w ziemię!
małek pisze: No to co?,mam wywalać i martwić się o cała kolekcje,czy jeszcze poczekać ?
W tym co pisze Tomek może być dużo prawdy - nie możemy dać się zwariować, ale profilaktykę trzeba stosowac już na zawsze.małek pisze: Jak pisałam o każdorazowej dezynfekcji, miałam na myśli każdorazowe wbicie łopatki do ziemi nie tylko w kierunku funki,ale i innyh roślin. Ta wieloletnia "zarażona" ,nidy nie była dzielona razem z innymi,a już na pewno nie tą łopatką ,którą wsadzałam pozostałe,tylko porządną sztychówką/ze wzgledu na rozmiary/.
I niepotrzebnie - zgadzam się, że czasami lepiej żyć w nieswiadomości - ale przecież teraz wiesz już jak postępować i będzie OK! To, ze wczesniej nie wiedziałaś o zagrożeniu było dużo gorsze.małek pisze: Jestem troche załamana tym wirusem.....