W.o... Winie własnej roboty.

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

to teraz spróbuj to wino czy nie jest za kwaśne,jeżeli tak to odlej trochę wina ,podgrzej razem z cukrem wymieszaj i wlej do butla.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1082
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Dziś zlałam wino z winogron (pierwszy raz) przelałam do małego gąsiorka i jestem zaskoczona, bo minęło prawie 6 tygodni i w większym baniaku, w którym wino było razem z owocami fermentacja już prawie ustała, a po przelaniu do małego "pyrka" znów całkiem intensywnie :roll: i druga sprawa... jak już pisałam, robiłam wino po długiej przerwie, kiedyś robione "na oko" i teraz też, ale widać oko już nie to samo, bo wino wyszło wytrawne :roll: .
Przyznam, że raczej preferuję półsłodkie, więc nie wiem czy lepiej teraz dosłodzić, czy jak zleję po raz drugi znad osadu?
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

teraz dodaj cukru to jeszcze trochę go przerobi a wino będzie i słodsze i mocniejsze.
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4805
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Dodaj teraz cukru .To odpowiedni moment.Drugą partię cukru daje się po pierwszym zlaniu.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1082
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Dziękuję za odpowiedzi, w takim razie dodam teraz.
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
karpek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1631
Od: 16 lut 2008, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Ewikk
Możesz spokojnie dodać cukru, tzn. odciągnij trochę wina zmieszaj z cukrem, wlej z powrotem i daj jeszcze rurkę niech pyrka.

MarcinZ
3 kilo cukru w takim nastawie to zdecydowanie bardzo za mało. Tym bardziej, że minęło już chyba z 9-10 dni. Zdecydowanie trzeba dodać cukru. Cukier to przecież, hmm... procenty.
Jeżeli w baniaku jest jeszcze dużo miejsca - owoców było ok. 1/3 baniaka - to możesz kolejne 3 kilo rozpuścić w ok. nawet 2 litrach wody. Aby zapełnić baniak, po kolejnym tygodniu można dodać jeszcze 3-cią porcję cukru ale już mniej. Kilo do dwóch.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
MarcinZ
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 16 paź 2012, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

No co do tego miejsca w baniaku to tak nie jestem pewien czy go jest nie za mało już pociągnę trochę winka i w nim rozpuszczę kolejne
3 kg.
Awatar użytkownika
Farmland
200p
200p
Posty: 212
Od: 14 mar 2012, o 18:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Mam nastaw z 12 października. Moszcz winogronowy zalany wodą z cukrem. Do tej pory ładnie pracuje a moje pytanie po jakim czasie je zlać i odcedzić owoce? I czy po odcedzeniu mam nadal je trzymać w gąsiorze z rurką czy już do butelek?
"Konserwanty zabijają powoli"
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3993
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

W tym roku trochę późno zebrałam winogrona ;:14 , nie miałam czasu, wyjeżdżałam a potem przyszedł mróz i śnieg, ale winogronom chyba nic się nie stało ;:oj . Zebrałam, odszypułkowałam, zmieliłam w maszynce z sitkiem o "kiełbasianych" oczkach, wwaliłam do pojemnika fermentacyjnego i dodałam pektopolu. Wyszło mi prawie 40l. Teraz postoi 4-5 dni, odcisnę w prasce i dodam cukru i drożdże winiarskie. Robię wino z winogron od wielu lat, ale nie dodaję wody. Cukier rozpuszczam w soku, bez podgrzewania, żeby mieć dobre winko ;:215 . Cukier zawsze dawałam na oko a raczej na język :;230.
Gdzieś tu wyczytałam o ilościach cukru na 1l. nastawu, w zależności od tego, jak mocne wino chce się uzyskać. Chcę otrzymać wino półwytrawne, ok. 16%. Wyliczyłam, że potrzeba mi 4,8 kg. cukru (oczywiście dawanego na raty), ale ta ilość jest przy założeniu, że cukier rozpuszcza się w wodzie. Jeżeli nie daję wody, to czy cukru mniej?
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
eldo
200p
200p
Posty: 362
Od: 12 lis 2011, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Farmland wino po zlaniu powinno stać w drugim butlu nawet 3 lata,z tym że po zlaniu wina ma być pełny ,żeby jak najmniejszy kontakt był z powietrzem.A nastaw z owocami może stać około 8 tyg.http://alkohole-domowe.com/wino/wytwarz ... -wina.html
jode22 w sklepach ogrodniczych można kupić winomierz ,który pokazuje nam zawartość cukru w nastawie wg. skali BLG a im później zebrałaś winogrona tym zawartość cukru powinna być większa.Jeżeli do tej pory robiłaś na oko to dalej tak możesz robić( więc koniec języka maczamy w winie :wink: ). Wg. mnie nie uzyskasz wina półwytrawnego o mocy 16%. O takiej mocy można zrobić wino deserowe czyli słodkie albo bardzo słodkie. Chyba ,że zrobisz wino i dolejesz spirytusu ale alkohol wstrzymuje fermentację i dojrzewanie.
http://alkohole-domowe.com/wino/przepis ... szlachetne
sewi
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 4 lis 2012, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Witam :wit
Jestem debiutantką w tym temacie. Może ktoś z Was rozwieje moje wątpliwości bo nie daje mi to spokoju. Otóż w trakcie burzliwej fermentacji / nastaw z jabłek 20l z 24 X / wczoraj rano znalazłam korek na podłodze... Fermentacja wówczas nie była już tak burzliwa więc pomyślałam że ktoś z domowników się przysłużył przez nieuwagę :oops:
Wcisnęłam korek mocno, zabulgotało z takim samym natężeniem więc winko nie stało raczej długo bez korka.
Niestety dziś rano sytuacja się powtórzyła i trochę to trwało zanim winko zaczęło bulgotać w swoim rytmie.
Dręczy mnie, czy ta sytuacja nie spowoduje że cały nastaw szlag trafi ;:145
Co o tym myślicie ?
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3993
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

Podczas fermentacji burzliwej nie wolno szczelnie korkować ;:oj . Wydziela się CO2 i musi uchodzić z baniaka. Najlepiej przykryć gazą, albo rajstopy, albo zwitek waty. Jak bardzo mocno wciśniesz korek, to może nawet rozsadzić balon (no może trochę przesadzam :;230 ). To tak jak przy szampanie, zobacz jak mocno zabezpieczają korek, żeby gazy go nie wypchnęły, ale w tym przypadku, to właśnie o te bąbelki chodzi ;:224 . Jak skończy się fermentacja burzliwa, zakładasz rurkę fermentacyjną szklaną albo plastikową i nalewasz do niej wody, żeby gazy uchodziły przez wodę, żeby nie napowietrzało się wino i żeby widzieć postęp fermentacji.
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
sewi
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 4 lis 2012, o 22:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: W.o... Winie własnej roboty.

Post »

w/g mnie nie była to już tak burzliwa fermentacja jak na początku. Bulka co sekundę, piany już nie wiele, no i w końcu gaz uchodzi sobie rurką... No ale stało się - teraz kwestia czy wino mi się nie zepsuje skoro się napowietrzyło właśnie ;:218
ODPOWIEDZ

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”