HVX - doświadczenia i dyskusje użytkowników
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Ale szalejecie. Andrzeju nie załamuj mnie.
Myślę, że nie można przekreślać marketów ja kupiłem w OBI również Lady Guinevere (ta Twoja jakoś niepodobna do L.G), Big daddy, Francis Wiliams. Wszystkie oglądałem w markecie - były śliczne, aż dziwiłem się, że w tak dobrym stanie.
Żona jak zacząłem wątek o wirusach przeglądała prawie wszystkie i jest OK!
Dwie podejżane jedna w koszu druga ma kwarantannę.
Jednak te z OBI są idealne na dowód zdjęcie Hosty L.G.
(rosnie nawet jeszcze w oryginalnej doniczce z zakupu - na etykiecie kraj pochodzenia Holandia)
Myślę, że nie można przekreślać marketów ja kupiłem w OBI również Lady Guinevere (ta Twoja jakoś niepodobna do L.G), Big daddy, Francis Wiliams. Wszystkie oglądałem w markecie - były śliczne, aż dziwiłem się, że w tak dobrym stanie.
Żona jak zacząłem wątek o wirusach przeglądała prawie wszystkie i jest OK!
Dwie podejżane jedna w koszu druga ma kwarantannę.
Jednak te z OBI są idealne na dowód zdjęcie Hosty L.G.
(rosnie nawet jeszcze w oryginalnej doniczce z zakupu - na etykiecie kraj pochodzenia Holandia)
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Podpisuje sie pod Waszymi wypowiedziami - dwie zostały spalone [ bo na 99,9 % ] były zarażone , ale pozostałe maja sie dobrze i nie zamierzam ich niszczyć - wręcz odwrotnie planuje powiększyć moją miniaturową kolekcyjkę o nowe ALE NA PEWNO NIE BęDę KUPOWAć W MARKETACH i innym też odradzam , lepiej troszkę drożej , ale i pewniej w renomowanych ogrodniczych , zawsze prawdopodobieństwo trafienia takiej z wirusem jest tam mniejsze .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
GERTRUDO - myślę, że nie ma znaczenia gdzie się kupuje - duże centra też zaopatrują się w różnych źródłach. Należy przede wszystkim oglądać nie tylko tą co się upatrzyło, ale również na hosty obok i w ogóle jakie oferuje sprzedawca.
To pozwoli w pewnym sensie nie kupić chorej rośliny.
To pozwoli w pewnym sensie nie kupić chorej rośliny.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Piedmont już paszoł von, choć szkoda. A ten drugi ,Blue Mammoth' był jeszcze dziś dokładnie obejrzany i okazało się, że w miejscach tych plamek porobiły się maleńkie dziurki z brązowym, jakby wypalonym brzegiem, wygląda to tak.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że obie nie były kupione w hipermarkecie, tylko przez internet, gdzie właściwie nie ma możliwości sprawdzenia, jak to tak naprawdę w procesie produkcji wygląda i nie ma wpływu na to, co się dostanie. Piedmont dopiero w tym roku się ujawnił, bo oglądałam fotki zeszłoroczne i nie ma w ogóle żadnych podejrzanych objawów. A ,B.M'. już przyszedł z takimi przebarwieniami.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że obie nie były kupione w hipermarkecie, tylko przez internet, gdzie właściwie nie ma możliwości sprawdzenia, jak to tak naprawdę w procesie produkcji wygląda i nie ma wpływu na to, co się dostanie. Piedmont dopiero w tym roku się ujawnił, bo oglądałam fotki zeszłoroczne i nie ma w ogóle żadnych podejrzanych objawów. A ,B.M'. już przyszedł z takimi przebarwieniami.
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Grażyno - ja specjalnie bym nie podejrzewał go o chorobę i poddał kwarantannie.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,