Ochrona starych drzew owocowych
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1085
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Co do nawożenia, to rzeczywiście rzadko stosuję, co najwyżej wapno jesienią i jakiś florovit raz na jakiś czas dolistnie, ale ziemia (nie pamiętam klasy) chyba nienajgorsza, bo podatek płacę niemały jak na działkę rolną.
Może susza, rzeczywiście w tym roku było bardzo sucho, nawet sporo drzew się połamało (akurat nie Jonatana), tych które miały sporo owoców: Reneta, Antonówka -niestety, te u mnie plonują ślicznie i są do tego duże, podobnie jak Malinowa.
Dziękuję za rady, jak tylko znajdę chwilę ( a najlepiej jakby też małżonek znalazł chwilę ) to przytniemy Jonatanki.
Jeszcze na koniec zdjęcie Renety na wiosnę, ta akurat ma owoce bardzo wysoko, ale wygląda jak ze starej baśni, więc ją trzymamy dla samego uroku Nawet ciężko byłoby ja przyciąć, a wyciąć szkoda.
dla porównania my na tle Renety
Może susza, rzeczywiście w tym roku było bardzo sucho, nawet sporo drzew się połamało (akurat nie Jonatana), tych które miały sporo owoców: Reneta, Antonówka -niestety, te u mnie plonują ślicznie i są do tego duże, podobnie jak Malinowa.
Dziękuję za rady, jak tylko znajdę chwilę ( a najlepiej jakby też małżonek znalazł chwilę ) to przytniemy Jonatanki.
Jeszcze na koniec zdjęcie Renety na wiosnę, ta akurat ma owoce bardzo wysoko, ale wygląda jak ze starej baśni, więc ją trzymamy dla samego uroku Nawet ciężko byłoby ja przyciąć, a wyciąć szkoda.
dla porównania my na tle Renety
pozdrawiam Ewa
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Jak patrzę na tak obsypane kwieciem drzewa, to dla mnie one są jednym z ideałów piękna.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
A drzewa oblepione owocami? Moim zdaniem również piękne.Wczoraj zrobiłam obchód moich starych jabłoni. Niestety, nie jest idealnie. Nie znam się na tym, więc proszę o wszelkie uwagi na temat stanu drzew (może mogę im jeszcze jakoś pomóc) oraz pomoc w rozpoznaniu niektórych odmian.
Drzewa mają około 90 lat. Nie pielęgnowane w żaden sposób. Owocują przemiennie, obficie.
W pierwszej kolejności drzewa - 5 szt., wszystkie jedna odmiana, prawdopodobnie Kronselska.
Jedna z nich to już próchno - można je garściami wyjmować. Mimo to owocuje świetnie.
Inna jabłoń, trochę młodsza bo ma około 60 lat. Owoce są twarde (mniej więcej jak jak Kosztela). Są jednak bardziej kwaśne i przechowują się do kwietnia. Skórka błyszcząca, jak "nawoskowana", zielona ale często występuje rumieniec. Rodzinka twierdzi, że nie bardzo w smaku ale dla mnie nie najgorsza. Dobra na dżemy. Miąższ koloru biało - zielonego. Jaka to może być odmiana?
Czym spowodowane są te wszelkiego rodzaju ubytki w korze? Bardzo proszę o wszelkie uwagi.
Drzewa mają około 90 lat. Nie pielęgnowane w żaden sposób. Owocują przemiennie, obficie.
W pierwszej kolejności drzewa - 5 szt., wszystkie jedna odmiana, prawdopodobnie Kronselska.
Jedna z nich to już próchno - można je garściami wyjmować. Mimo to owocuje świetnie.
Inna jabłoń, trochę młodsza bo ma około 60 lat. Owoce są twarde (mniej więcej jak jak Kosztela). Są jednak bardziej kwaśne i przechowują się do kwietnia. Skórka błyszcząca, jak "nawoskowana", zielona ale często występuje rumieniec. Rodzinka twierdzi, że nie bardzo w smaku ale dla mnie nie najgorsza. Dobra na dżemy. Miąższ koloru biało - zielonego. Jaka to może być odmiana?
Czym spowodowane są te wszelkiego rodzaju ubytki w korze? Bardzo proszę o wszelkie uwagi.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Te duże ubytki kory (bez zniszczenia drewna pod spodem, nie od razu przynajmniej) to odmrożenia. Warstwa żywego łyka pod korą, kambium, ginie wskutek mrozu i kora się 'odkleja'. Można ją spróbować utrzymać, owijając drzewo czy nawet gwoździkami przybijając jeśli się człek zorientuje od razu, wówczas są szanse że kambium odtworzy się pod spodem. Jeśli jednak uszkodzone tkanki wyschną i zginą doszczętnie to płat kory odpada. O ile tkanki nie zostaną zniszczone na całym obwodzie pnia to drzewo będzie z tym żyło. Mam królową renet której brakuje połowy kory, od czasu ciężkich zim z lat 70-tych.
A po sąsiedzku jest taka która straciła takze drewno z wnętrza pnia - cały wypróchniał. Pień stanowi teraz taka 'łuska' na pół obwodu utworzona z młodszych tkanek. Drzewo owocuje ładnie, rośnie słabo ale żyje - a ma przynajmniej 80 lat, "najstarsi ludzie pamiętają' że było tam zawsze
Jabłko czerwone z ordzawieniem zagłębienia szypułkowego - prawdopodobnie Cesarz Wilhelm.
Zielono-żółte z lekkim, rozmytym rumieńcem, kuchenne - pewnie Boiken.
A po sąsiedzku jest taka która straciła takze drewno z wnętrza pnia - cały wypróchniał. Pień stanowi teraz taka 'łuska' na pół obwodu utworzona z młodszych tkanek. Drzewo owocuje ładnie, rośnie słabo ale żyje - a ma przynajmniej 80 lat, "najstarsi ludzie pamiętają' że było tam zawsze
Jabłko czerwone z ordzawieniem zagłębienia szypułkowego - prawdopodobnie Cesarz Wilhelm.
Zielono-żółte z lekkim, rozmytym rumieńcem, kuchenne - pewnie Boiken.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Dziękuję Rossynant, zawsze można na Ciebie liczyć. Przyznam się, że po cichu też typowałam te odmiany ale wolałam poznać zdanie kogoś bardziej doświadczonego. Mam nadzieję, że moje drzewa jeszcze długo pożyją.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Mają prawo, przynajmniej te odporniejsze na mrozy. Jeśli coś to bacz czy przypadkiem konary albo rozwidlenia (bo to kotłowo wyprowadzone) nie są osłabione. Konary mogą np. próchnieć od górnej powierzchni, z dołu nie bardzo widać. Gdyby wytrzymałość była wątpliwa należy odciążyć - albo skrócić albo (najlepiej) zdjąć z konarów odgałęzienia idące do góry. Bo to ciężar owoców + jaki silniejszy wiatr...
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Czytałam, że Kronselska należy do najbardziej odpornych i mam tego potwierdzenie. Dziadek mówi, że było tu wiele odmian m.in. Landsberska, jakieś Renety i inne a tylko te przetrwały.
- ewa2019
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 6 sty 2012, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Landsberska-4 rok, miała 3 owoce(pierwszy raz) 2 przetrwały(bardzo słodkie, zapach cytrynowy).Mam pytanie? dlaczego gałązki rosną pionowo, a nie rozłorzyście?Czy mam je poodginać, czy na wiosnę przyciąć? To są młode konarki, nie odrosty.Dziękuję za rady.
Pozdrawiam Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Bo taki to urok tej odmiany Charakteryzuje się wzniesionym pokrojem i oczywiście można go korygować przez cięcie i przyginanie pędów. W starszym wieku, kiedy drzewko wejdzie już w pełnię owocowania - a 'Landsberska' potrafi dać ładny plon (szczególnie po wejściu w przemienność, hehe) forma korony lekko ulegnie samoistnej korekcie.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Witam,
Chwilę jestem na formu a juz sie w nim zakochałem:)
Widzę kilka podobnych drzewek do tych ktore rosną u mojej babci. Bezcenne okazy.
Niebawem wkleje zdjecia z pytaniem o odmiane. Ostatnio zgłębiałem temet i mam już parę typów ale nich znawcy potwierdzą:)
Juz znalalzłem kilka cennych porad:)
Chwilę jestem na formu a juz sie w nim zakochałem:)
Widzę kilka podobnych drzewek do tych ktore rosną u mojej babci. Bezcenne okazy.
Niebawem wkleje zdjecia z pytaniem o odmiane. Ostatnio zgłębiałem temet i mam już parę typów ale nich znawcy potwierdzą:)
Juz znalalzłem kilka cennych porad:)
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Moja Ciocia posiada kosztele czyli jabłka których praktycznie już się nie spotyka. Niedawno skończył się sezon, powstało z tego kilkadziesiąt słoików przetworów
Chętnie zapoznam się z regulaminem forum.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Kosztele nadają się na przetwory? Myślałam, że to jabłka wybitnie deserowe.
Wydaje mi się, że te stare odmiany można jeszcze nie tak rzadko spotkać. Na wsiach (przynajmniej w mojej okolicy) każdy albo prawie każdy ma jeszcze kilka starych przedwojennych albo tuż - powojennych jabłoni.
Wydaje mi się, że te stare odmiany można jeszcze nie tak rzadko spotkać. Na wsiach (przynajmniej w mojej okolicy) każdy albo prawie każdy ma jeszcze kilka starych przedwojennych albo tuż - powojennych jabłoni.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Zależy jakie przetwory. Tudzież - co kto lubi. Przyjęło się że na przetwory idą jabłka kwaśne, bo te smaczne się zjedzą
Właśnie zajadam szarlotkę z Koszteli Popijając cydrem (za młodym...) nie z Koszteli bo z niej akurat się nie udał.
Kosztela mało ma kwasku więc w przetworach 'mało wyraźna' a też im więcej kwasu tym trwalsze przetwory. Co akurat nie ma znaczenia przy pasteryzowanych. Miąższ jej ciemnieje, bardzo łatwo. Rozgotowuje się. Niezbyt nadaje się na soki, nie chce się tłoczyć, dużo pianki, a sok mętny i ciemnieje. Ale szarlotka klasa! Toteż jeśli już to przecier na zimę, do ciast.
Dodajmy że jeśli się nie spóźni ze zbiorem to można ją przechować, tak gdzieś do stycznia. Kwestia dobrej przechowalni, nie za sucho.
Właśnie zajadam szarlotkę z Koszteli Popijając cydrem (za młodym...) nie z Koszteli bo z niej akurat się nie udał.
Kosztela mało ma kwasku więc w przetworach 'mało wyraźna' a też im więcej kwasu tym trwalsze przetwory. Co akurat nie ma znaczenia przy pasteryzowanych. Miąższ jej ciemnieje, bardzo łatwo. Rozgotowuje się. Niezbyt nadaje się na soki, nie chce się tłoczyć, dużo pianki, a sok mętny i ciemnieje. Ale szarlotka klasa! Toteż jeśli już to przecier na zimę, do ciast.
Dodajmy że jeśli się nie spóźni ze zbiorem to można ją przechować, tak gdzieś do stycznia. Kwestia dobrej przechowalni, nie za sucho.